Share

Boczna uliczka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Admin
Admin
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: pleple
Ekwipunek podręczny:

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyNie Lip 23 2017, 22:45;

First topic message reminder :




BOCZNA ULICZKA

Brukowana uliczka biegnie obok blado różowych budynków, z których deszcz i słońce dawno sprały pierwotne kolory. Jedna część uliczki przez lata uniosła się o kilka centymetrów, przez co kałuże zawsze zbierają się w tym samym miejscu, utrudniając dostanie się do budynków suchą stopą.
Na czas festynu rozstawiono tu kilka ławek dla spragnionych odpoczynku i latarnie udekorowano kolorowymi wstążkami, które jak co roku zabiorą dzieciaki nim zabawa zdąży się zakończyć.
Obok uliczki znajduje się fontanna, której podstawa zdążyła się już ukruszyć, ale góra nadal dumnie się prezentuje, rzeźbą psa i dziecka, ciesząc oko każdego dnia.
Na czas festynu z pyska psa wydobywa się woda, jak co roku wypełniając zbiornik pod stopami chłopca, trzymającego dłoń na głowie swego psiego towarzysza. W czasie pozostałych dni, oboje skazani są na susze.

Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t1-your-first-subject#2

AutorWiadomość
Ethelyn Hollingsworth
Ethelyn Hollingsworth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 33
Ekwipunek podręczny:

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyNie Sie 20 2017, 16:46;

Rosa była tak uparta, że nawet Ethelyn w którymś momencie przestawało się chcieć z nią dyskutować. Skrycie przyznawała Charliemu trochę racji. Nijak jednak mogła pomóc tej relacji. Choć zachowywali się, jak dzieci, oboje byli dorośli i ten niepoważny konflikt powinni rozwiązać sami. Lekarka mogła być zaledwie obserwatorką.
Krzyk jakiegoś mężczyzny sprawił, że uwaga Ethel została zwrócona na najpierw dymiący, a potem palący się stragan. Urwisy z fajerwerkami... No tak. Kobieta westchnęła, nie takich fajerwerków się spodziewała. cała sytuacja nie napawała panny Hollingsworth lękiem. To był tylko ogień, mieli XXIII wiek, umieli sobie radzić z takimi wypadkami w parę minut. Gorzej jeśli fajerwerki wypalą komuś w twarz, wtedy trzeba by było wszystko składać do kupy i miałoby to sens o tyle, o ile mózg nie byłby naruszony w najbardziej pierwotnych jego częściach.
- Poszukamy spokojniejszego miejsca? Pan policjant Rios pewnie sobie poradzi z dziećmi, prawda?
Naprawdę nie chciała brać udział w incydencie i czekać aż komuś będzie potrzebna pierwsza pomoc. Pewnie potem od słowa do słowa i rozmawiałaby z tym całym Riosem. Ethelyn bardzo nie chciała mieć cokolwiek wspólnego z policją, nawet jeśli facet miałby jej dziękować za heroiczne opatrywanie ran. Swoją drogą - miała nadzieję, że nikomu nie stanie się tu żadna krzywda.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t148-dr-ethelyn-hollingsworth
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyNie Sie 20 2017, 17:37;

Odpalona przez Kevina fajerwerka zaiskrzyła parząc chłopce dłonie. Ten zapiszczał i wypuścił małą rakietkę, która zaskwierczała i pomknęła po chwili w stronę...

K6 losowe:
2,3,4,5 - skrzyni, w której leżały przygotowane pozostałe fajerwerki. Było niewielkie opóźnienie związane z pokazem, materiały pirotechniczne dopiero teraz były przenoszone do odpowiednich punktów. Wystarczył moment, by rozległy się głośne gwizdy w towarzystwie odpalanych kolejno fajerwerków. Znajdujący się obok ludzie zaczęli w popłochu uciekać. Niektóre z fajerwerków szybowały w górę, pod niebiosa rozpryskując się kolorami, mieniąc złotem i czerwienią, błyszcząc niby rzucone gorejące gwiazdy. Szumiąc i świszcząc ponad wszystkimi. Niektóre pofrunęły na boki, parę z nich uderzyło w pobliskie stragany. W tym ten z dewocjonaliami. Ogień zaczął się rozprzestrzeniać, mieszkańcy wpadać w coraz to większą panikę. Dwie race śmignęły w stronę Ethel i Rosy.
1,6 - kolejnego straganu, gdzie sprzedawano używane książki. Ogień rozprzestrzenił się szybko, w końcu wszędzie znajdowały się materiały łatwopalne. Sprzedawca przez chwilę próbował walczyć z płomieniami, jednak szybko dał sobie spokój ewakuując się poza stoisko.

Na strażaków, którzy choć czekali w pogotowiu trzeba było chwilę poczekać. Sprawnie rozwijali sprzęt gaśniczy wiedząc, że muszą jak najszybciej zwalczyć zagrożenie. Szczególnie, że w okolicy znajdowała się skrzynia z fajerwerkami, która miała zostać przeniesiona ostrożnie na obrzeża. Ostatnia partia, miała zostać domontowana na ostatnią chwilę.
Powrót do góry Go down
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyNie Sie 20 2017, 18:01;

Ethel wyrzuciła 6

Rosa wzięła telefon i schowała go do kieszeni. Ledwie zdołała to zrobić, rozległ się krzyk. I ona spojrzała w stronę palącego się straganu, który pożerały kolejne płomienie. Nie sposób było się nie zgodzić z koleżanką, która podjęła decyzję o wyniesieniu się w inne miejsce.
- Tak, tak, zdecydowanie - pokiwała głową. W momencie, w którym już się zabierała za wycofywanie Kevin odpalił fajerwerk, który uderzył w kolejne stoisko. Zamieszanie wzrosło, podobnie panika. Gdzieś w oddali słyszały już zbliżających się strażaków.
- Ja pierdzielę...! - pociągnęła Ethel za sobą wgłąb uliczki, w tej chwili wyludnionej. Zamierzała się nią ewakuować z głównego placu.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Ethelyn Hollingsworth
Ethelyn Hollingsworth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 33
Ekwipunek podręczny:

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyNie Sie 20 2017, 21:53;

Pociągnięta, obejrzała się jeszcze przez ramię, napędzana jakąś patologiczną myślą, by zobaczyć, co stało się dalej. Stoisko obok również zajęło się ogniem. Ludzie biegali jak otumanione kury, chyba niepewni czy powinni nagrywać całe widowisko, czy może jednak pomóc gasić ogień. Ethelyn nie miała ochoty na żadną z tych opcji, więc bardzo chętnie podążyła za Rosą. Bardzo przy tym uważała, by nie upuścić swojego szejka, którego miała jeszcze połowę. W obliczu ostatnich miesięcy z życia lekarki, ten szejk to była aktualnie jedna z niewielu dobrych, altruistycznych i neutralnych rzeczy w jej życiu, która nie wymagała wysiłku, nie podnosiła poziomu stresu, ani nie miała roszczeń.
Ethelyn upiła kolejny łyk swojego małego szczęścia o smaku mleka i bananów.
- Ale się porobiło... - mruknęła bez cienia ekscytacji. Chciała tylko spokojnie obejrzeć fajerwerki.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t148-dr-ethelyn-hollingsworth
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyNie Sie 20 2017, 22:31;

- Chodź, zanim tam się wszyscy... zanim tam się...- Rosa już dobrze wiedziała, że jak na placu zrobi się zamieszanie, to ciężko będzie się stamtąd wydostać. Nie wspominając o tym, że mogłyby od kogoś przypadkiem zarobić. Uliczka się wyludniła, dzięki czemu miały prostą drogę ucieczki. Minęły objezdny straganik z napojami i drobnymi przekąskami i krzesła ze stolikami ustawione obok niego. Kilka walających się śmieci.
Sprzedawca wychylił się by podpytać co się dzieje. Zaniepokoiły go odgłosy dochodzące zza zakrętu, a nie miał możliwości bezpośredniego wglądu na plac.
- Stragany zaczęły się palić! - wyjaśniła Rosa puszczając w końcu Ethel i spoglądając na jej szejka. Nie uroniła ani kropelki.- Jakiś dzieciak odpalił fajerwerki!
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyNie Sie 20 2017, 22:49;

Ogień rozprzestrzeniał się dalej. Któryś z urzędników musiał nie dopilnować obowiązku. Co z BHP? "Nie słyszałem", zapewne by odpowiedział.
- Matko boska, przecież fajerwerki miały być poustawiane na obrzeżach!- sprzedawca złapał się za głowę i pospiesznie zaczął chować swoje narzędzia pracy- szklanki, dzbanki, podsmażany kurczak w szaszłykach. W oddali słychać było, że strażacy zaczęli wszystko gasić. Kolejny wóz strażacki zatrzymał się tuż za Ethel i Rosą
Pośród wszechobecnych hałasów nawet nie zwrócili uwagi na to, że na przeciwległym końcu ulicy, zza obskurnej ściany wyłonił się duży, brzydki psi łeb. Białe oczyska łypnęły przed siebie. Najróżniejsze zapachy przyciągnęły stado ogarów bliżej, niż zwykły się kręcić nocą. Początkowo ciche, stopniowo natężające się warczenie w końcu zwróciło waszą uwagę. Ze wszystkich uliczek... ta pachniała im najlepiej.
Z jednej strony trzy, głodne ogary, z drugiej bok wozu strażackiego. Wszystko obleczone zapachem papryki i curry.
Powrót do góry Go down
Ethelyn Hollingsworth
Ethelyn Hollingsworth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 33
Ekwipunek podręczny:

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyPon Sie 21 2017, 20:03;

Ethelyn zaczęła wpadać w jeden ze swoich rzadkich melancholijnych nastrojów, spowodowanych - akurat teraz - niepotrzebnym zamieszaniem (podczas, gdy ona potrzebowała spokojnej rozrywki) oraz wizją anulowania fajerwerków. Nigdy ich nie widziała, a teraz bardzo chciała. Homeostaza świat wewnętrzny - świat zewnętrzny zaczynała być mocno zachwiana. Kobieta zignorowała poruszenie właściciela stoiska z napojami i przekąskami. Popatrzyła na swojego szejka, na swoje jedyne szczęście i słodycz życia.
- Ma pan malibu? - zapytała poważnie, tak poważnie, jakby tym malibu chciała ugasić wszelkie pożary na festynie.
Nie usłyszała odpowiedzi, bo wóz strażacki zatrzymał się z piskiem, jak w amerykańskich filmach akcji z poczatku XXI wieku. Ethelyn najpierw popatrzyła na czerwoną "ścianę" wozu strażackiego, a potem na czające się psy. Ich śliniące się ryje i wyszczerzone zęby mówiły same za siebie.
- Chciałabym, żeby miał to mabilbu. - mruknęła.
Nie, naturalnie nie byłaby tak spokojna. Miała w mózgu wszczepkę kontrolującą poziom adrenaliny. Gdy była wyciszona, dostawała dawkę na rozruszanie, lecz gdy poziom tego hormonu wsrastał uwalniały się blokery, które zapobiegały panice. Ethelyn cofnęła się o krok, dotknęła plecami samochodu. Nie był Murem Chińskim, dało się go obejść. Kobieta zrobiła ktok w bok.
- Chyba jednak wolę zamieszanie na festynie. - popatrzyla na Rosę, zastanawiając się, czy ta ma lepszy pomysł niż obejście samochodu i liczenie na to, że psy zrezygnują z ataku na - bądź co bądź - duże zbiegowisko ludzi.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t148-dr-ethelyn-hollingsworth
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyWto Sie 22 2017, 00:27;

- Malibu!? - zawołał sprzedawca łapiąc za patelnię, na której podsmażał kurczaka. O nie, nie zamierzał pozwolić tym parchatym kundlom na zniszczenie stoiska, ani tym bardziej na zeżarcie towaru. - Lemoniada z wódką i cytryną co najwyżej!
Na oko miał z sześćdziesiąt lat. Pochodzenia niewątpliwie azjatyckiego, chociaż nie sposób było wyczuć tu zapachu sajgonek. Wierzył, że ma dobrą miejscówkę. Na uboczu, ale zaraz przy głównych atrakcjach. Ba, zbił dziś na swoich szaszłykach kokosy.
- Chcę do domu...- jęknęła Rosa. Przestała się dobrze bawić i już nawet pizza z mięsem na grubym cieście i piwo nie były w stanie poprawić jej nastroju. Przejście pomiędzy ścianami budynku a wozem strażackim było wąskie i przeciśnięcie się na pewno zajmie chwilę. Złapała za najbliższe krzesło, żeby w razie potrzeby się nim obronić. Pieprzone, zasrane, cholerne ogary!

Jeśli Ethel zaczęła przeciskać się obok wozu strażackiego, zaklinowała się. K6:
parzyste - niefortunnie wsunęła nogę pomiędzy ścianę a oponę. Stopa, odziana w piękny but na obcasie, który wart był co najmniej dwadzieścia szaszłyków, które sprzedawał azjata utknęła
nieparzyste- zdawać by się mogło, że przejdzie spokojnie. Była wysoka, ale szczupła i na pierwszy rzut oka giętka. Niestety, tyłek odmówił posłuszeństwa i Ethel miała problem z przeciśnięciem się.

Cokolwiek wypadnie, Hollingsworth kieruje się w stronę przejścia za stoiskami. (tj. widzisz co tam się dzieje)
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Ethelyn Hollingsworth
Ethelyn Hollingsworth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 33
Ekwipunek podręczny:

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyWto Sie 22 2017, 20:45;

Zaklęła szpetnie w myślach, bo przecież przy Rosie nigdy nie wyrażała się wulgarnie, a przynajmniej się starała. Wolnymi, małymi kroczkami podeszła do straganu, chwyciła za patelnię i zgrabnym (albo niezgrabnym) ruchem ruszyła nią tak, by kurczak wylądował w jakiejśtam odległości od ogarów. Miała nadzieję, że to zajmie na chwilę dzikie psy.  Jeśli tak się stało, otworzyła wieczko swojego szejka na wynos i wyciągnęła go do starego quasi-Azjaty.
- Pan naleje tu tej wódki. - mruknęła, wyraźnie zirytowana sytuacją, ale wciąż spokojna. Wszczepka działała bez zarzutu. Cuda neurologii. Drugą ręką znalazła w torebce pieniądze, by po chwili wcisnąć je ponaglająco sprzedawcy. Mieli mało czasu przecież.
Jeśli psy nie zainteresowały się kurczakiem, Ethelyn od razu złapała Rosę za ramię.
- Zostaw to krzesło. - wywróciła oczami, popychając lekko dziewczynę w stronę szpary między ścianą a wozem. - Przeciskaj się.
Rosa była małym chydym kurduplem, więc nie powinna mieć problemu z przejściem. Gdy tylko dziewczyna zniknęła w wąziutkim przejściu, Ethelyn poszła w jej ślady (uważając przy tym, by szejk/szejk procentowy) nie wypadł jej z ręki.

Rzut 2 - niefortunnie wsunęła nogę pomiędzy ścianę a oponę. Stopa, odziana w piękny but na obcasie, który wart był co najmniej dwadzieścia szaszłyków, które sprzedawał azjata utknęła.

Nie wierze... No kurwa, nie wierzę.
- popatrzyła w dół, starając się ustawić nogę tak, by móc wyciągnąć but. Takie drogie buty... Kupiła je w Londinium na pożegnanie. Skórzane czarne szpilki, świetnie wyprofilowane, wyważone tak dobrze, że mogłaby w nich biec w sprincie na 100 metrów i nie straciłaby równowagi. W tej klaustrofobicznej podbramkowej sytuacji przychodziły jej do głowy najgorsze przekleństwa. Dobrze, że chociaż Rosa była bezpieczna. Gdyby nie była, to Rudolph by to Ethel wypominał do końca życia. Życia, które tak swoją drogą, wydawało się teraz zagrożone.
Odwróciła głowę w drugą stronę, by zobaczyć, jak sytuacja z ogarami.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t148-dr-ethelyn-hollingsworth
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptySro Sie 23 2017, 00:26;

Amerykański chińczyk Lin był łady na pieniądze nawet sytuacji takiej, jak ta. Grunt, żeby był zysk!
- Ale za to to musi zapłacić! - krzyknął, kiedy Ethel chwyciła drugą patelnię wyrzucając z niej kurczaka na ulicę. To było bardzo dobre rozwiązanie. Ogary rzuciły się na mięso a nawet urządziły sobie małą bójkę o soczyste udko.
Lin widząc to wszystko złapał się za głowę, przyjął pieniądze i wlał Hollingsworth wódkę do plastikowego kubka z szejkiem. Mleko, banan i wóda. Oby jej żołądek to zniósł.
- To zawołajcie mie tu jakiegoś strażaka, żeby sprawdził czy kundliska przegonione! - nie panikował, zapewne nie raz się z nimi mierzył. Szczególnie, że te trzy nie były duże, prawdopodobnie wyrzutki z innych stad. A i kto wie, może chińczyk Lin był wielkim wojownikiem? Potrafił trzymać zarówno patelnię jak i iglice do szaszłyków. Może ciskał nimi w przeciwników?
- Ale... - zaczęła Rosa. Na ucieczkę nie trzeba było jej długo namawiać. Wycofały się w stronę wozu strażackiego, dopiero tam zostawiła krzesło. Profilaktycznie, żeby kundel w razie czego najpierw wpadł na mebel, a potem na nie. - Kurw... - zaczęła przeciskając się. Przeszła, po drodze uderzając kolanem o elewację budynku. Za nią ruszyła Ethel.

lecimy TU >>

Powrót do góry Go down
Sponsored content
Ogólne
Dodatkowe

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 Empty;

Powrót do góry Go down

Boczna uliczka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Witaj w Rode! :: Festyn z okazji otrzymania praw miejskich-