Share

Boczna uliczka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Admin
Admin
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: pleple
Ekwipunek podręczny:

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyNie Lip 23 2017, 22:45;

First topic message reminder :




BOCZNA ULICZKA

Brukowana uliczka biegnie obok blado różowych budynków, z których deszcz i słońce dawno sprały pierwotne kolory. Jedna część uliczki przez lata uniosła się o kilka centymetrów, przez co kałuże zawsze zbierają się w tym samym miejscu, utrudniając dostanie się do budynków suchą stopą.
Na czas festynu rozstawiono tu kilka ławek dla spragnionych odpoczynku i latarnie udekorowano kolorowymi wstążkami, które jak co roku zabiorą dzieciaki nim zabawa zdąży się zakończyć.
Obok uliczki znajduje się fontanna, której podstawa zdążyła się już ukruszyć, ale góra nadal dumnie się prezentuje, rzeźbą psa i dziecka, ciesząc oko każdego dnia.
Na czas festynu z pyska psa wydobywa się woda, jak co roku wypełniając zbiornik pod stopami chłopca, trzymającego dłoń na głowie swego psiego towarzysza. W czasie pozostałych dni, oboje skazani są na susze.

Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t1-your-first-subject#2

AutorWiadomość
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyNie Sie 06 2017, 18:33;

Patrząc gdzieś w bok kątem oka zobaczyła zgrywusa, który śmiał ją obłapić. Kojarzyła go, choć bardziej z słyszenia niż widzenia. Pracował w Pechowcu, gdzie nigdy się nie zapuszczała. Może to i lepiej, że nie dała mu w nos? Jeszcze narobiłaby sobie kłopotów. Już chciała postąpić krok w przód, kiedy tłum przesunął się robiąc miejsce ratownikom. Chcąc nie chcąc musiała się cofnąć. Że też ludzie w tym mieście ze wszystkiego musieli robić takie zbiegowisko! pomyślała.
- Ethel! - zawołała jeszcze raz podnosząc rękę do góry. Tak na pewno będzie łatwiej ją zauważyć. - Ktoś mnie złapał za dupę - poskarżyła się, kiedy przyjaciółka ją w końcu znalazła. Z tego wszystkiego zgubiła gdzieś bajgla, którego kupiła.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Ethelyn Hollingsworth
Ethelyn Hollingsworth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 33
Ekwipunek podręczny:

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyNie Sie 06 2017, 19:25;

5 + 20 = 25

próg 25. Jeśli próg zostanie przekroczony, Ethel zauważa Rosę niemal natychmiast i bez zbędnego przepychania się, wyciąga dziewczynę z tłumu. W innym wypadku dostrzega ją dopiero pomiędzy zgromadzonymi, obrywając przedtem łokciami w brzuch i w żebra. Tak czy inaczej – kobiety wreszcie się spotykają i mogą wreszcie spokojnie bawić się na festynie.


Udar Cyganki wydawał się przywołac całą ludność Rode, a dodatkowo został chyba rzucony urok na agresywnie okazywaną ekspresję. Historia Rode ukazywała całą swą esensję. Esesnsę, w skutek której Ethelyn dostała łokciem po brzuchu i żebrach. Syknęła tylko, chcąc już tylko po prostu wydostać się z tłumu. Do Rosy dostąpiła, trzymając się podświadomie za bok, chociaż - jako lekarz - bardzo dobrze wiedziała, że nie istnieje nic takiego, jak magiczny dotyk dłoni uśmieżający ból.
- Ja dostałam w żebra. - odparła, krzywiąc się. - Z dwojga złego nie wiem czy złapanie za pośladek nie jest bardziej optymalne. - westchnęła, po czym złapała dziewczynę pod ramię. - Chodźmy stąd. Nic tu po nas.
Powoli oddalały się od tłumu, udar Cyganki przechodził do przeszłości.
- Możemy sobie kupić jakiś trunek i pójść posiedzieć w jakieś spokojne miejsce. - zaproponowała. - Albo rozerwać się w jakiś inny sposób. Tylko nie za długo, muszę jeszczę zajrzeć do sklepu.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t148-dr-ethelyn-hollingsworth
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyNie Sie 06 2017, 20:04;

- Uratowałaś ją? - zapytała pół żartem, pół serio. Podciągnęła spodnie, jakby to miało sprawić, że więcej nikt jej nie podszczypnie tyłka.- Ja nie wiem, ci ludzie dziczeją jak tylko dzieje się coś, na co można popatrzeć.
Zerknęła jeszcze przez ramię, czy gdzieś nie czai się zboczuch, który ją klepnął. Z tego wszystkiego zapomniała, że mogłaby przy okazji na szybko poprosić ratowników o usunięcie siniaka z policzka. W końcu wzruszyła ramionami dając się wyprowadzić z tłumu w spokojniejsze miejsce.
- Może wino? - zaproponowała. Nie przepadała za tym trunkiem, ale do Ethel nigdy jej nie pasowało piwo. - Charlie wrócił. W dodatku już miesiąc temu. I dopiero dziś się odezwał, jak do niego napisałam. Wyobrażasz sobie? Co za ćwok - skrzywiła się. Od dwóch tygodni chowała do niego urazę, a dziś rano jej poziom wzrósł dwukrotnie. Obrazek z bajglem był tylko wisienką na torcie. - Aż tyle roboty?
Szybko zreflektowała się, że kwiaty i zioła należy codziennie podlać, szczególnie latem. Lubiła zaglądać do sklepiku Ethel; w środku zawsze przyjemnie pachniało dziwaczną mieszanką ziół. Niektórych kręciło od tych zapachów w nosie, Rosie jednak odpowiadały.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Ethelyn Hollingsworth
Ethelyn Hollingsworth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 33
Ekwipunek podręczny:

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyPon Sie 07 2017, 12:04;

- Żyła, gdy wsadzaliśmy ją do karetki. - uśmiechnęła się powściągliwie. - Teraz wszystko zależy od lekarzy w szpitalu.
Wypowiadała słowa z ostrożnością. Neurologia była poniekąd jej działką. Gdyby była na odpowiednim stanowisku mogłaby pomagać ludziom na większą skalę. A teraz co? Miała pozycję lekarza ogólnego. Prychnęła w duchu.
- Może być wino. - zgodziła się chętnie, bo rzeczywiście był to jej ulubiony trunek z trunków alkoholowych. - Hmm. - zamyśliła się, gdy tematem stał się Charles. Nie chciała oceniać chłopaka tylko przez pryzmat słów koleżanki.  - Może po prostu powinnaś go o to zapytać, co? O to, dlaczego zwlekał z napisaniem. - podsunęła.
Skoro wino zostało już przesądzone, kierowały się w stronę jednego z namiotów, gdzie takowe można było kupić. Płaciło się za nie, jak za zboże, bo przecież na festynach któlowało piwo. Ethelyn mogła sobie jednak pozwolić na przepłacanie.
- Niektóre zioła wymagają szczególnej opieki. Wolę je doglądać niż potem patrzeć jak usychają. - wyjaśniła. - A co do pracy... Nie mam ostatnio więcej zamówień niż zazwyczaj. Mogę je spokojnie przygotować jutro.


Ostatnio zmieniony przez Ethelyn Hollingsworth dnia Pon Sie 07 2017, 19:17, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t148-dr-ethelyn-hollingsworth
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyPon Sie 07 2017, 14:16;

Wybrała różowe, półsłodkie. Od czerwonego ją wykręcało, białe zawsze miała za nijakie a różowe? Miało taki uroczy kolor!
- Wysłał mi obrazek ze smutnym pączkiem. Przez cały wyjazd prawie wcale się nie odzywał - skwasiła się. - Zawsze mogło być gorzej, mógł wysłać swoje zdjęcie z tą swoją miną - spojrzała na Ethel naśladując pieskie spojrzenie Bucketa. - "Przepaszam, Rosa, poznałem w Nowym Jorku Amandę i za dwa miesiące bierzemy ślub!" Dupek- wzięła kieliszek i przysiadła przy jednym ze stolików. - Może ten twój policjant zgarnie go na dołek na kilka godzin?
Wyobraziła sobie zdziwienie na twarzy Charlesa, którego zgarnęłaby policja. Upiła niewielki łyk wina obiecując sobie w duchu, że nie wyda w tym tygodniu ani rila więcej.
- Myślisz, że trudno ci będzie wrócić do zawodu? No wiesz, o co mi chodzi... - w końcu Ethel była, jakby nie patrzeć, wykształconą lekarką, neurochirurgiem. Studiowała, zobaczyła trochę świata. Szkoda by było, żeby już do końca marnowała się w Rode.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Ethelyn Hollingsworth
Ethelyn Hollingsworth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 33
Ekwipunek podręczny:

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyPon Sie 07 2017, 19:38;

Ethelyn postawiła na czerwone, półwytrawne. Nawet jeżeli Rosa protestowała, lekarka zapłaciła za oba zamówienia. Usiadły w zacisznym miejscu, przy stoliku, przy którym nikt nie będzie ich trącać. Opara łokieć o stolik, a twarz na dłoni.
- Och, a oczekiwałaś od niego czegoś więcej? - z wyczekującym uśmiechem przyglądała się młodziutkiej przyjaciółce. - Sama wolałabyś wziąć z nim ślub? - szturchnęla Rosę przez stolik, ale po chwili skrzywiła się lekko. - Mój policjant?
No tak, opowiadała Rosie o poznanym w barze Raphaelu. Bez szczegółów oczywiście. I zatajając parę faktów. Machnęła ręką. To było przecież pół roku temu.
- Nie ma żadnego mojego policjanta. - zaśmiała się rozbawiona, chcąc zbagatelizować całą sprawę. - Ale gdyby był, to na pewno bym ci pomogła odwdzięczyć się Charlesowi za jego brak świadomości, że kobieta potrzebuję choćby odrobinę uwagi.
Mimochodem zastanowiła się co u Bradforda. Albo raczej czy posuwa jakąś inną laskę i jak dobrze się przy tym bawi. Nie było w tym ani grama złości.
- O ile na horyzoncie nie pojawi się żaden neurochirurg, to tak. - wzruszyła ramionami. Bardzo nie lubiła tego tematu. Zależało jej na karierze i niejedno wino wypiła, by ukoić smutek i żal po utracie pozycji. - Potrzebuję parę kontaktów i pomocnej dłoni. Wiesz, jak jest... Gdy już raz przypną ci łatkę, całe towarzystwo się od ciebie odsuwa. Muszę nad wszystkim pracować od początku. - znowu westchnęła i zanurzyła usta w winie.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t148-dr-ethelyn-hollingsworth
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyPon Sie 07 2017, 23:09;

Jasne, że oczekiwała czegoś więcej. Że będzie oddzwaniał, że pozostaną w kontakcie. Tak, jak było zawsze. Ale... zakrztusiła się winem, które właśnie spijała słysząc kolejne pytanie.
- Co? Nie! - poczerwieniała aż po sam czubek głowy. Czuła jak palą ją płatki uszu. - To wcale nie tak!
Przecież nie przyzna, że strasznie za Charliem tęskniła kiedy wyjechał. Sama była zaskoczona tym, jak bardzo. Ale to przecież normalne, przecież byli przyjaciółmi. Za przyjaciółmi się tęskni, kiedy są daleko. A jeszcze bardziej, kiedy urywa się z nimi kontakt.
- Twój, nie twój - postanowiła szybko zmienić temat. - Może chociaż jakaś mała rewizja...? - zmów zamoczyła usta w winie odwracając spojrzenie. Niech to. - To nienormalne. Lekarze nie są nadludźmi, przecież nie jesteście w stanie zrobić wszystkiego. To niesprawiedliwe, że masz problemy z powodu jednej pomyłki.
Już nie raz to mówiła. I powtarzała za każdym razem, kiedy przychodził jej na myśl problem Ethel. I analogicznie, za każdym razem irytowało ją w taki sam sposób.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Ethelyn Hollingsworth
Ethelyn Hollingsworth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 33
Ekwipunek podręczny:

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyWto Sie 08 2017, 12:05;

Ethelyn zaśmiała się, widząc reakcję koleżanki. Tak strasznie się zaparła, że nawet głupiec by się zorientował, że Rosa coś do Charlesa czuje. Sama dziewczyna pozostawała chyba nieświadoma swoich uczuć. Taka młodzieńcza niewinność była ujmująca. Ethelyn już dawno ją straciła.
- Nie, oczywiście, że nie tak. Masz rację. - uśmiechnęła się łagodnie uśmiechem, który mówił że Ethelyn wie swoje.
- Małą rewizję to może co najwyżej zrobić mi. - odparła spokojnie, upijając wino. Na kuchennym stole na przykład.
Rosa ciągnęła temat, o którym młoda lekarka nie chciała rozmawiać. Przetrawiła swój problem na milion sposobów, a i tak nadal był nieprzyjemny. Starała się jednak zachować spokój i myśleć o tym racjonalnie. Emocje były najgorszą z możliwych dróg.
- Nie po to spędziłam trzynaście lat na edukacji i praktyce, by teraz popełniać błędy. - odparła najspokojniej, jak umiała. - Tu nie chodzi o źle złożony mebel, ale o ludzkie życie. A w przypadku neurologii nawet i ludzką duszę. - upiła kolejny łyk wina, by ukoić rozdrażnienie. - Dodatkowo pacjent nie był byle jakim pacjentem. Jego rodzina pociągnęła za sznurki, gdyb wwaliłam jego duszę w kosmos, robiąc z niego warzywo. - kolejny łyk wina. - Wcale im się nie dziwię.
Nieprzyjemny dreszcz przeszedł przez ciało Ethelyn. Świadomość popełnionego błędu mroziła.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t148-dr-ethelyn-hollingsworth
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyWto Sie 08 2017, 19:50;

- Moim zdaniem jesteś świetnym lekarzem.
Nie znała się na medycynie. Wiedziała, co wziąć na ból brzucha czy głowy, jak opatrzyć podstawową ranę, jeśli nie ma w pobliżu nikogo posiadającego regenerator w apteczce. Dlatego jej słowa mogły zdziałać niewiele. Zawsze zazdrościła przyjaciółce, że miała szansę wyjechać z Rode, studiować zwiedzić świat. Chociażby jego część. Postanowiła odłożyć na bok temat kariery Ethel szczególnie, że pojawił się nowy. Choć niby mimochodem, jednocześnie wyraźny.
- Aaach, czyli by mógł być twoim gliniarzem- uśmiechnęła się. Zamiast tłumaczyć się z tego, dlaczego jest zła na Bucketa czy wracać do tematu chirurgii, wolała posłuchać czegoś na temat tutejszej policji. Oparła łokieć na blacie stolika i oparła głowę na dłoni. Po to, by ją zaraz poderwać. Nie ten policzek, siniak może nie świecił jak sygnalizator świetlny, ale bolał. Zmieniła szybko zarówno rękę jak i podpieraną połowę twarzy.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Ethelyn Hollingsworth
Ethelyn Hollingsworth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 33
Ekwipunek podręczny:

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptySro Sie 09 2017, 12:52;

- Raczej chodzi mi o to, że czułby się pewnie w niebowzięty mogąc mnie chociaż na chwilę wsadzić za kratki i utrzeć nosa. Uważa, że jestem okropnie pyskata. - skłamała gładko. - Uważał. - poprawiła się niemal natychmiast. - Daj spokój, Roska, to było pół roku temu, nic nie znaczące spotkanie w barze.
O tym jednym spotkaniu mówiła Rosie. Nie powiedziała jednak, jak się skończyło, ani że miało miejsce jeszcze kilkakrotnie. Niemniej jednak w jednej kwestii nie kłamała - to było dawno. Od paru miesięcy nie wymieniali nawet smsów.  
Ethelyn nie mogła już dlużej ignorować siniaka. Skineła głową na twarz koleżanki.
- Powiesz mi w końcu jak to się stało? - poprosiła łagodnie. - Chyba nie wdałaś się w żadną awanturę, co? Czy Rudolph o tym wie?
Pytania. Dużo pytań. To był znak, że Ethelyn wkraczała na opiekuńczą ścieżkę. No i trochę też chciała znaleźć haka na Rudolpha. Był przy Rosie, gdy Ethel przebywała w Edynburgu, a potem w Londinium. A przynajmniej powinien być. Wszelkie błedy wychowawcze były oczywiście jego winą.


Ostatnio zmieniony przez Ethelyn Hollingsworth dnia Czw Sie 10 2017, 13:43, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t148-dr-ethelyn-hollingsworth
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyCzw Sie 10 2017, 00:51;

- Meh, myślałam, że może wiesz. Wyszło z tego coś więcej - czyżby odrobina rozczarowania pojawiła się w jej głosie? Czy to jakieś nadzieje kryły się w Rosie? To wcale nie było takie pewne. Nie łypała na Ethel podejrzliwie, nawet uśmieszek nie błąkał się po jej pełnych ustach. Zostawiła i ten temat.
- Ach, to - westchnęła opierając się o oparcie krzesła. - To nic takiego, w piątek zderzyłam się ze starą Bucketową. - wyjaśniła. Wiedząc, jaka jest Stara Wiadro postanowiła jej napyskować i dostała za swoje. Dosłownie wybiła Rosie z głowy następne pyskowanie. Na jakiś czas bo prawda była taka, że Pankhurstównie przydałoby się tak raz w miesiącu wyszorować jęzor mydłem.
- Nie widziałam się z nim jeszcze.
Lubiła, kiedy Ethel się o nią troszczyła. Być może przez brak matki nigdy nie denerwowała się jej dociekaniem czy udzielanymi radami. Z wiekiem uznawała to jednak za coraz bardziej zabawne. Ale nie w negatywnym znaczeniu. Hollingsworth zapełniała w jej życiu jedną z luk.
Zmrużyła lekko oczy przyglądając się lekarce a usta wykrzywiła w niewielkim uśmiechu. Rudolph i Ethel zawsze dawali sobie pstryczki w nos. Metaforyczne, choć kto wie, czy kiedyś nie zrobili tego naprawdę. Rosa już im napisała scenariusz i niewiele rzeczy ucieszyłoby ją równie mocno co jego spełnienie.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Ethelyn Hollingsworth
Ethelyn Hollingsworth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 33
Ekwipunek podręczny:

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyCzw Sie 10 2017, 18:13;

- Wyszło tyle, ile miało wyjść. - ucięła temat z lekkim uśmiechem.
Tutaj akurat nie kłamała. Oboje dostali to, czego chcięli. Bez zbędnych emocji, bez zbędnego angażowania się. Oczywiście nie mogła o tym opowiadać Rosie z wiadomych względów. Nie chciała, by dziewczyna brała przykład z Ethelyn w tej dziedzinie. Zasługiwała na więcej. Zasługiwała na miłość. A nie samotność po trzydziestce i kolacje z kotem.
- Znowu Bucketowa? - westchnęła. - Powinna już sobie odpuścić i dać spokoj twojej rodzinie. - pokręciła głową, po czym uśmiechnęła się złośliwie. - Rozumiem, że pani Bucket powinna liczyć na specjalne traktowanie i leczenie z mojej strony?
Oczywiście Ethelyn nie zamierzała staruszce zrobić żadnej krzywdy. Była przede wszystkim lekarzem, leczenie bylo jej życiowym celem. Mogła jednak zapewnić dyskomfort życia nie zagrażający zdrowiu. Ba! Powoła się nawet na Boga w tej materii.
- Nie? - uniosła brwi. - To dobrze. Usuniemy ci tego siniaka szybko i sprawnie, nie będziesz się musiała przed nim tłumaczyć, gdyby próbował coś z ciebie wyciągnąć. - uśmiechnęła się cieplo.
Doskonale wiedziała, że gdyby to Rudolph podpuścił Rosę do zatajania przed Ethel takich spraw, to sama by się wściekła. Na Rudolpha oczywiście.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t148-dr-ethelyn-hollingsworth
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyPią Sie 11 2017, 00:58;

- Prędzej skiśnie, niż odpuści. Do tego, że ubliża mi i dziadkowi przywykłam - wzruszyła ramionami.- Ale ta stara pizda nie oszczędza nawet moich rodziców.
Hiacynta Bucket była niezłamana w głoszeniu swoich prawd. Jeśli ktoś próbował się postawić, tylko pogarszał sprawę ściągając na siebie gniew całego Kółka Różańcowego - bojówki staruszek, z którymi nie było żartów.
- To świetnie. Dziadkowi powiedziałam, że wyłożyłam się w pracy. Nie chcę zaogniać niczego między nimi, bo to nie doprowadzi do niczego dobrego.
Zastanowiła się, czy Rudolph by dopytywał o siniaka i czy by uwierzył w byle kłamstweko. I czy w ogóle musiałaby zmyślać, był spokojnym człowiekiem. Gorąco kibicowała Ethelyn i Heferthowi odkąd tylko przestała się w nim durzyć. Oboje w podobnym wieku, oboje otaczający ją troską i będący swego rodzaju parasolem przed wszystkimi, którzy wierzyli Bucketowej w rozsiewane plotki.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Ethelyn Hollingsworth
Ethelyn Hollingsworth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 33
Ekwipunek podręczny:

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyPią Sie 11 2017, 11:35;

- Język! - upomniała ostro. - Tyle razy ci mówiłam, żebyś zachowywała klasę, nawet jak jesteś wściekła.
Pewnie Rudolph pozwalał na takie odzywki. Ba! Może nawet to aprobował! Ethelyn postanowiła, że sobie o tym z nim porozmawia.
A gdyby wiedziała, że Rosa widzi ją i Rudiego w bliższych relacjach, pewnie skrzywiłaby się teatralnie albo zaśmiała nerwowo. Byli przede wszystkim przyjaciółmi.
- Takie konflikty wydają się nigdy nie mieć końca. - westchnęła z rezygnacją.
Dopiły wino, po czym udały się skorzystać trochę z klimatów festynu.

2xzt >>>> tam gdzie Rosa poprowadzi
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t148-dr-ethelyn-hollingsworth
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptySro Sie 16 2017, 23:45;

< łowienie rybek

- Bardzo dziwne określenie, jak na pieszczotliwe - bąknęła. Brakowało jej dzwoneczka przewiązanego pod szyją. Chwyciła Ethel za ręką i poprowadziła za sobą w miejsce, z którego wedle niej będą miały dobry widok na niebo. Wróciły w boczną uliczkę, od której rozpoczęły swoją wędrówkę po festynie. Oświetlona ciepłym światłem malutkich lampek wydawała się po zmroku wyjątkowo ładna. Tym razem zatrzymały się tuż przy wejściu do niej, małym skrzyżowaniu. Z boku placu, gdzie kręciło się nieco mniej ludzi a jednocześnie wciąż w centrum miały nad sobą ładnie odsłonięty kawał szarego, wchodzącego w granat nieba.
Po drodze Rosa postanowiła jeszcze zatrzymać się przy przenośnej budce z kukurydzą z masłem i solą. Kupiła dwie połówki kolb i jedną wręczyła Ethel. Jeszcze jakiś czas temu nie chciała sobie brudzić rąk nawet watą cukrową. Pod wpływem zapachów zmieniła zdanie i zrobiła się głodna.
- Mam nadzieję, że nie powchodzi za bardzo w zęby... - powiedziała nim ugryzła kolbę. W zeszłym roku była na festynie z Rudolphem. Spędziła z nim trochę czasu nim odprowadził ją na spotkanie z koleżankami.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Ethelyn Hollingsworth
Ethelyn Hollingsworth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 33
Ekwipunek podręczny:

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyCzw Sie 17 2017, 20:19;

- Po prostu przestań się na niego boczyć. Ileż można? - wzruszyła z rozbawieniem ramionami. Jak to Ethel. Dla niej sprawy emocjonalne nie wydawały się skomplikowane. Waliła prosto z mostu, niezbyt umiała ukrywać żal czy złość - w relacjach międzyludzkich nie istniała inna droga, jak rozwiązywanie problemów tu i teraz. Z mężczyznami również postępowała bezpośrednio. Tyle tylko, że w przeciwieństwie do Rosy, nigdy nie zależało jej na nikim. To znaczy - nie na poważnie. Nie umiała się zakochać. I trochę nie chciała. Może przez matkę, która potrafiła każde uczucie wypaczyć na swoją modłę. A może... Może po prostu się bała.
Za kukurydzę podziękowała. Czerwona szminka nie sprzyjała wgryzaniu się w kolbę. Zamiast tego kupiła sobie bananowego szejka. Sączyła go teraz przez słomkę, przyglądając się świecącym lampkom. Nadawały festynowi folklorowej magii.
- Powiesz mi, jak skończysz. - mrugnęła do przyjaciółki, pociągając ze słomki. Westchnęła nagle z lekką melancholią, patrząc w niebo. - Czy czeka nas w życiu jeszcze coś wyjątkowego? - niemal szepnęła. Zreflektowała się i potrząsnęła głową. - Na pewno wszystko. - zastanowiła się, gdzie jest Rudolph. Wiedziała, że ostatniego roku na pewno był z Rosą. Heh, mogli iść we troję, ale Ethelyn wykręciła się Czymś Naprawdę Ważnym. Tak ważnym, że już nawet zapomniała co to było.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t148-dr-ethelyn-hollingsworth
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyCzw Sie 17 2017, 21:57;

Wystarczyło jedno wgryzienie, by łupinka kukurydzy od razu utknęła jej między zębami. Zaraz skrzywiła lekko twarz starając się wydłubać to za pomocą języka. Jedzenie kukurydzy zawsze kończyło się tak samo, aż przeklęła w myślach.
Rosa potrafiła być sentymentalną romantyczką, wręcz niekiedy przerysowaną, aż karykaturalną. Jednak nie teraz, nie z jedzeniem, które utknęło jej pomiędzy lewą, górną dwójką a kłem. Po chwili już wiedziała, że językiem nie podoła i zasłaniając się kolbą po prostu pogrzebała w ustach paznokciem. Ze skutkiem. Wzięła kolejnego gryza.
Popatrzyła na Ethel, następnie na niebo. Księżyc był już wyraźnie widoczny na niebie, naprzeciw niego gwiazda jedna, druga błysnęła.
- Śmierć i podatki. Ale to jest bardziej z tych pewnych, a nie wyjątkowych - powiedziała z na wpół pełnymi ustami. Przełknęła i tym razem postanowiła, że pogrzebie w zębach jak już skończy, bo inaczej to się mijało z celem.
- O rety - patrząc gdzieś w bok wyłapała przystojnego, gorącokrwistego Riosa, któremu właśnie wylądowała skórka po bananie na głowie.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Ethelyn Hollingsworth
Ethelyn Hollingsworth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 33
Ekwipunek podręczny:

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptySob Sie 19 2017, 12:38;

- Nawet ta śmierć już niedługo może nie być taka pewna. - stwierdziła, obejmując słomkę ustami, co nieco zniekształciło słowa.
Z lekkim rozbawieniem patrzyła na poczynania Rosy. Nie było w tym żadnej złośliwości. Ethelyn po prostu czuła wewnętrzny obowiązek jakiejś pieczy nad dziewczyną, w końcu patrzyła na to, jak z małej dziewczynki staje się kobietą. Część lat została utracona przez naukę Ethelyn. I nawet jeśli przynajmniej dwa czy trzy razy w roku przylatywała do Rode, to nie mogło to zastąpić permanetnej obecności.
Podążyła za wzrokiem dziewczyny, ale nie wiedziala czego ma wypatrywać.
- Co tam zobaczyłaś? - zainteresowała się.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t148-dr-ethelyn-hollingsworth
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptySob Sie 19 2017, 15:37;

Jedna z łusek utknęła pomiędzy dolnymi jedynkami Rosy. Uczucie było tak nieprzyjemne, że aż ją łaskotało w okolicach mostka. Twardo najpierw jednak dokończyła kukurydzę, wyrzuciła resztkę do najbliższego śmietnika dopiero wtedy zabrała się za wydłubywanie. Dłonią zasłoniła usta, jakby zdradzała Ethel jakieś sekretne plotki.
- Kuałarawa maź... - wiedziała, że wygląda co najmniej osobliwie, i że i tak każdy domyśla się do robi. Lepiej jednak tak, niż uśmiechnąć się z dziobem pełnym resztek. A mogła też po prostu wziąć szejka.
- Tam- odjęła wreszcie dłoń od ust, bo inaczej Hollingsworth by jej zupełnie nie zrozumiała - Rios tapla się w śmieciach. Kobieta pewnie zaraz skończy ze srogim mandatem na śmiecenie. - Cokolwiek, całe zdarzenie ją ubawiło. Nie zdawała sobie jednak sprawy z tego, że policjant gonił za smarkatym Ravenem i smarkatym Kevinem. Ten drugi zabrał jeden z fajerwerków.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Ethelyn Hollingsworth
Ethelyn Hollingsworth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 33
Ekwipunek podręczny:

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptySob Sie 19 2017, 20:41;

Usta Ethel rozchyliły się triumfalnie. Tak, Rosa mogła też wziąć szejka, nie mialaby teraz takich problemów.
Im bliżej było do fajerwerków, tym zaczynało się robić tłoczniej. Mimo wszystko lekarka była w stanie dostrzeć mężczyznę, który rzeczywiście przeżywał bliskie spotkanie ze śmieciami (?). Nawet z tej odległości wydawał się całkiem przystojny. I nawet w takich okolicznościach.
- Rios? - uniosła brew. - Znasz go?
Skrzywiła się, słysząc, że to policjant. Wolała się trzymać z dala od policjantów, w ich gronie pewnie wszyscy się znali, a ona bardzo nie chciała trafić na tego jednego, którego imienia nawet nie znała i poznać nie miała zamiaru.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t148-dr-ethelyn-hollingsworth
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptySob Sie 19 2017, 20:57;

- A kto tu nie zna Riosa...? - odpowiedziała odwracając szybko wzrok. Leonel Rios, policjant za pan brat, uganiało się za nim sporo panien. Od Leokadii z kółka różańcowego, która koniecznie chciała zeswatać z nim swoją córkę, Krystynę aż po młodsze mieszkanki Rode. Nawet ze skórką po bananie na głowie wydawał się być niezłą dupencją. - Wszystkie za nim latają - stwierdziła pomijając fakt, że na upartego i ją można zaliczyć do grona fanek mężczyzny. A jakiego miał uroczego psa! Aż dziwne że sierściuch się dziś przy nim nie kręcił. Z drugiej strony, lepiej dla zwierzaka.
- Ciekawe, co się stało? - zastanowiła się, ale nie wyglądała jakby zamierzała udać się w jego stronę. To było raczej pytanie retoryczne. Że Rios się z kimś użerał, to było pewne jak to, że za jakiś czas niebo rozświetlą kolorowe fajerwerki.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Ethelyn Hollingsworth
Ethelyn Hollingsworth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 33
Ekwipunek podręczny:

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptySob Sie 19 2017, 22:02;

- Ja nie znam Riosa. - wzruszyła ramionami.
Nie pamiętała pacjenta o takim nazwisku na swoim oddziale, a później, gdy już wylądowała w przychodni, jako kogośm kto się leczył. Pielęgniarki raczej z nią nie plotkowały, a książki medyczne nie wspominały przecież jego nazwiska. Nie przychodził też do sklepu po ziółka czy psychotropy na bazie ziół. Poza tym praktycznie nie bylo jej w Rode przez trzynaście lat.
Ethelyn pomyślała, że naprawdę jest trochę odrealniona z tymi swoimi neurologicznymi zajawkami. Mało wiedziała o ludziach. Tylko to, o czym mówiła jej Rosa.
- Ty też? - zaśmiała się. Sama również nie była zainteresowana incydentem. - Kiedy wypuszczą te fajerwerki?
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t148-dr-ethelyn-hollingsworth
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyNie Sie 20 2017, 01:39;

- Ach. No tak - pacnęła się w głowę. Ethel była nieco w tyle z nowinkami Rode. Miała prawo nie wiedzieć. - Ja? Ja za nikim nie latam!
Oczywiście. Telefon dziewczyny zabrzęczał, a ta wyciągnęła go by odczytać wiadomość. Przez kolejne kilka chwil przerzucała się kolejnymi smsami aż w końcu zaklęła głośno i paskudnie. Aż mijająca je starsza pani obejrzała się przez ramię.
- No i pogadane, co za dupek. No zobacz - podsunęła Hollingsworth swój telefon, ażeby mogła sobie przeczytać jej wymianę wiadomości tekstowych z Charliem. Może i miała rację, ale sama zaczęła dyskusję z pijanym. Czego więc oczekiwała? Klarownych, rozsądnych odpowiedzi? Kiedy lekarka czytała to całe obsypywanie się piaskiem przyszedł ostatni sms.
Gdzieś za nimi potoczyła się z łoskotem pusta puszka po piwie.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Ethelyn Hollingsworth
Ethelyn Hollingsworth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 33
Ekwipunek podręczny:

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyNie Sie 20 2017, 11:38;

Nie mogła się powstrzymać od śmiechu. Aż musiała zasłonić usta dłonią.
- Masz go zapisanego w telefonie "podły drań"? - pokręciła głową. Dopiero po chwili zaczęła czytać wymianę smsów. Przekrzywiła głowę. Bo przy okazji mogła zerknąć na wiadomości wcześniejsze. Westchnę. - Zachowujecie się, jak dzieci. Chłopak chce się spotkać i przeprosić, przestań po nim cisnąć. - wyprostowała się i popatrzyła na koleżankę z góry. Różnica wzrostu była znaczna. - No przepraszam cię, ale takimi zagrywkami nic nie osiągniesz. Spotkaj się z nim, do cholery, i sobie wyjaśnijcie. I wiesz co? - uśmiechnęła się szeroko. - Jak pisze do ciebie po pijaku, to znaczy, że ma do ciebie jakieś afektacje. Chyba lepiej, że do ciebie, a nie do kogoś innego, co? Bo tej drugiej opcji chyba byś nie zniosła.
Znowu objęła ustami słomkę, pociągnęła niewielki łyk szejka. Przyjemności lubiła sobie dawkować.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t148-dr-ethelyn-hollingsworth
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyNie Sie 20 2017, 14:57;

- Sam siebie tak zapisał! - jak dziadka kochała, to była prawda. Jeszcze przed wyjazdem Charles postanowił sobie zażartować i pozmieniać nazwy kontaktów w telefonie Rosy. Wszystkich przywróciła z powrotem, tylko jego zostawiła. Niech ma!
- Chce się spotkać bo wie, że już wiem, że wrócił - dalej uparta jak sto diabłów. Zacisnęła usta, żeby nie przyznać Ethel racji na jej dalsze słowa. Już wystarczająco wiedziała!
Wtem doszły je okrzyki ludzi stojących nieopodal.

- Stragan się pali! Szybko! - krzyczał jakiś mężczyzna, zaraz zawtórował mu kto inny. Szybko wyczuły zapach dymu, który zaczął się unosić. Płomienie sięgały coraz wyżej pochłaniając wiklinowe zadaszenie straganiku. Nie to było jednak największym zagrożeniem, ale jeszcze o tym nie wiedziały.
Kawałeczek dalej stał mały Kevin Burnett, który razem z Ravenem postanowił podkraść kilka fajerwerków. Dla hecy, wesołej zabawy. Crowa Juniora złapał Rios, Kevin za to zabrał się za odpalanie kolorowej rakiety. Zrobił nieudolnie. Bardzo nieudolnie. Na tyle nieudolnie, że...
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Ethelyn Hollingsworth
Ethelyn Hollingsworth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 33
Ekwipunek podręczny:

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyNie Sie 20 2017, 16:46;

Rosa była tak uparta, że nawet Ethelyn w którymś momencie przestawało się chcieć z nią dyskutować. Skrycie przyznawała Charliemu trochę racji. Nijak jednak mogła pomóc tej relacji. Choć zachowywali się, jak dzieci, oboje byli dorośli i ten niepoważny konflikt powinni rozwiązać sami. Lekarka mogła być zaledwie obserwatorką.
Krzyk jakiegoś mężczyzny sprawił, że uwaga Ethel została zwrócona na najpierw dymiący, a potem palący się stragan. Urwisy z fajerwerkami... No tak. Kobieta westchnęła, nie takich fajerwerków się spodziewała. cała sytuacja nie napawała panny Hollingsworth lękiem. To był tylko ogień, mieli XXIII wiek, umieli sobie radzić z takimi wypadkami w parę minut. Gorzej jeśli fajerwerki wypalą komuś w twarz, wtedy trzeba by było wszystko składać do kupy i miałoby to sens o tyle, o ile mózg nie byłby naruszony w najbardziej pierwotnych jego częściach.
- Poszukamy spokojniejszego miejsca? Pan policjant Rios pewnie sobie poradzi z dziećmi, prawda?
Naprawdę nie chciała brać udział w incydencie i czekać aż komuś będzie potrzebna pierwsza pomoc. Pewnie potem od słowa do słowa i rozmawiałaby z tym całym Riosem. Ethelyn bardzo nie chciała mieć cokolwiek wspólnego z policją, nawet jeśli facet miałby jej dziękować za heroiczne opatrywanie ran. Swoją drogą - miała nadzieję, że nikomu nie stanie się tu żadna krzywda.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t148-dr-ethelyn-hollingsworth
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyNie Sie 20 2017, 17:37;

Odpalona przez Kevina fajerwerka zaiskrzyła parząc chłopce dłonie. Ten zapiszczał i wypuścił małą rakietkę, która zaskwierczała i pomknęła po chwili w stronę...

K6 losowe:
2,3,4,5 - skrzyni, w której leżały przygotowane pozostałe fajerwerki. Było niewielkie opóźnienie związane z pokazem, materiały pirotechniczne dopiero teraz były przenoszone do odpowiednich punktów. Wystarczył moment, by rozległy się głośne gwizdy w towarzystwie odpalanych kolejno fajerwerków. Znajdujący się obok ludzie zaczęli w popłochu uciekać. Niektóre z fajerwerków szybowały w górę, pod niebiosa rozpryskując się kolorami, mieniąc złotem i czerwienią, błyszcząc niby rzucone gorejące gwiazdy. Szumiąc i świszcząc ponad wszystkimi. Niektóre pofrunęły na boki, parę z nich uderzyło w pobliskie stragany. W tym ten z dewocjonaliami. Ogień zaczął się rozprzestrzeniać, mieszkańcy wpadać w coraz to większą panikę. Dwie race śmignęły w stronę Ethel i Rosy.
1,6 - kolejnego straganu, gdzie sprzedawano używane książki. Ogień rozprzestrzenił się szybko, w końcu wszędzie znajdowały się materiały łatwopalne. Sprzedawca przez chwilę próbował walczyć z płomieniami, jednak szybko dał sobie spokój ewakuując się poza stoisko.

Na strażaków, którzy choć czekali w pogotowiu trzeba było chwilę poczekać. Sprawnie rozwijali sprzęt gaśniczy wiedząc, że muszą jak najszybciej zwalczyć zagrożenie. Szczególnie, że w okolicy znajdowała się skrzynia z fajerwerkami, która miała zostać przeniesiona ostrożnie na obrzeża. Ostatnia partia, miała zostać domontowana na ostatnią chwilę.
Powrót do góry Go down
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyNie Sie 20 2017, 18:01;

Ethel wyrzuciła 6

Rosa wzięła telefon i schowała go do kieszeni. Ledwie zdołała to zrobić, rozległ się krzyk. I ona spojrzała w stronę palącego się straganu, który pożerały kolejne płomienie. Nie sposób było się nie zgodzić z koleżanką, która podjęła decyzję o wyniesieniu się w inne miejsce.
- Tak, tak, zdecydowanie - pokiwała głową. W momencie, w którym już się zabierała za wycofywanie Kevin odpalił fajerwerk, który uderzył w kolejne stoisko. Zamieszanie wzrosło, podobnie panika. Gdzieś w oddali słyszały już zbliżających się strażaków.
- Ja pierdzielę...! - pociągnęła Ethel za sobą wgłąb uliczki, w tej chwili wyludnionej. Zamierzała się nią ewakuować z głównego placu.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Ethelyn Hollingsworth
Ethelyn Hollingsworth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 33
Ekwipunek podręczny:

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyNie Sie 20 2017, 21:53;

Pociągnięta, obejrzała się jeszcze przez ramię, napędzana jakąś patologiczną myślą, by zobaczyć, co stało się dalej. Stoisko obok również zajęło się ogniem. Ludzie biegali jak otumanione kury, chyba niepewni czy powinni nagrywać całe widowisko, czy może jednak pomóc gasić ogień. Ethelyn nie miała ochoty na żadną z tych opcji, więc bardzo chętnie podążyła za Rosą. Bardzo przy tym uważała, by nie upuścić swojego szejka, którego miała jeszcze połowę. W obliczu ostatnich miesięcy z życia lekarki, ten szejk to była aktualnie jedna z niewielu dobrych, altruistycznych i neutralnych rzeczy w jej życiu, która nie wymagała wysiłku, nie podnosiła poziomu stresu, ani nie miała roszczeń.
Ethelyn upiła kolejny łyk swojego małego szczęścia o smaku mleka i bananów.
- Ale się porobiło... - mruknęła bez cienia ekscytacji. Chciała tylko spokojnie obejrzeć fajerwerki.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t148-dr-ethelyn-hollingsworth
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyNie Sie 20 2017, 22:31;

- Chodź, zanim tam się wszyscy... zanim tam się...- Rosa już dobrze wiedziała, że jak na placu zrobi się zamieszanie, to ciężko będzie się stamtąd wydostać. Nie wspominając o tym, że mogłyby od kogoś przypadkiem zarobić. Uliczka się wyludniła, dzięki czemu miały prostą drogę ucieczki. Minęły objezdny straganik z napojami i drobnymi przekąskami i krzesła ze stolikami ustawione obok niego. Kilka walających się śmieci.
Sprzedawca wychylił się by podpytać co się dzieje. Zaniepokoiły go odgłosy dochodzące zza zakrętu, a nie miał możliwości bezpośredniego wglądu na plac.
- Stragany zaczęły się palić! - wyjaśniła Rosa puszczając w końcu Ethel i spoglądając na jej szejka. Nie uroniła ani kropelki.- Jakiś dzieciak odpalił fajerwerki!
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyNie Sie 20 2017, 22:49;

Ogień rozprzestrzeniał się dalej. Któryś z urzędników musiał nie dopilnować obowiązku. Co z BHP? "Nie słyszałem", zapewne by odpowiedział.
- Matko boska, przecież fajerwerki miały być poustawiane na obrzeżach!- sprzedawca złapał się za głowę i pospiesznie zaczął chować swoje narzędzia pracy- szklanki, dzbanki, podsmażany kurczak w szaszłykach. W oddali słychać było, że strażacy zaczęli wszystko gasić. Kolejny wóz strażacki zatrzymał się tuż za Ethel i Rosą
Pośród wszechobecnych hałasów nawet nie zwrócili uwagi na to, że na przeciwległym końcu ulicy, zza obskurnej ściany wyłonił się duży, brzydki psi łeb. Białe oczyska łypnęły przed siebie. Najróżniejsze zapachy przyciągnęły stado ogarów bliżej, niż zwykły się kręcić nocą. Początkowo ciche, stopniowo natężające się warczenie w końcu zwróciło waszą uwagę. Ze wszystkich uliczek... ta pachniała im najlepiej.
Z jednej strony trzy, głodne ogary, z drugiej bok wozu strażackiego. Wszystko obleczone zapachem papryki i curry.
Powrót do góry Go down
Ethelyn Hollingsworth
Ethelyn Hollingsworth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 33
Ekwipunek podręczny:

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyPon Sie 21 2017, 20:03;

Ethelyn zaczęła wpadać w jeden ze swoich rzadkich melancholijnych nastrojów, spowodowanych - akurat teraz - niepotrzebnym zamieszaniem (podczas, gdy ona potrzebowała spokojnej rozrywki) oraz wizją anulowania fajerwerków. Nigdy ich nie widziała, a teraz bardzo chciała. Homeostaza świat wewnętrzny - świat zewnętrzny zaczynała być mocno zachwiana. Kobieta zignorowała poruszenie właściciela stoiska z napojami i przekąskami. Popatrzyła na swojego szejka, na swoje jedyne szczęście i słodycz życia.
- Ma pan malibu? - zapytała poważnie, tak poważnie, jakby tym malibu chciała ugasić wszelkie pożary na festynie.
Nie usłyszała odpowiedzi, bo wóz strażacki zatrzymał się z piskiem, jak w amerykańskich filmach akcji z poczatku XXI wieku. Ethelyn najpierw popatrzyła na czerwoną "ścianę" wozu strażackiego, a potem na czające się psy. Ich śliniące się ryje i wyszczerzone zęby mówiły same za siebie.
- Chciałabym, żeby miał to mabilbu. - mruknęła.
Nie, naturalnie nie byłaby tak spokojna. Miała w mózgu wszczepkę kontrolującą poziom adrenaliny. Gdy była wyciszona, dostawała dawkę na rozruszanie, lecz gdy poziom tego hormonu wsrastał uwalniały się blokery, które zapobiegały panice. Ethelyn cofnęła się o krok, dotknęła plecami samochodu. Nie był Murem Chińskim, dało się go obejść. Kobieta zrobiła ktok w bok.
- Chyba jednak wolę zamieszanie na festynie. - popatrzyla na Rosę, zastanawiając się, czy ta ma lepszy pomysł niż obejście samochodu i liczenie na to, że psy zrezygnują z ataku na - bądź co bądź - duże zbiegowisko ludzi.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t148-dr-ethelyn-hollingsworth
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyWto Sie 22 2017, 00:27;

- Malibu!? - zawołał sprzedawca łapiąc za patelnię, na której podsmażał kurczaka. O nie, nie zamierzał pozwolić tym parchatym kundlom na zniszczenie stoiska, ani tym bardziej na zeżarcie towaru. - Lemoniada z wódką i cytryną co najwyżej!
Na oko miał z sześćdziesiąt lat. Pochodzenia niewątpliwie azjatyckiego, chociaż nie sposób było wyczuć tu zapachu sajgonek. Wierzył, że ma dobrą miejscówkę. Na uboczu, ale zaraz przy głównych atrakcjach. Ba, zbił dziś na swoich szaszłykach kokosy.
- Chcę do domu...- jęknęła Rosa. Przestała się dobrze bawić i już nawet pizza z mięsem na grubym cieście i piwo nie były w stanie poprawić jej nastroju. Przejście pomiędzy ścianami budynku a wozem strażackim było wąskie i przeciśnięcie się na pewno zajmie chwilę. Złapała za najbliższe krzesło, żeby w razie potrzeby się nim obronić. Pieprzone, zasrane, cholerne ogary!

Jeśli Ethel zaczęła przeciskać się obok wozu strażackiego, zaklinowała się. K6:
parzyste - niefortunnie wsunęła nogę pomiędzy ścianę a oponę. Stopa, odziana w piękny but na obcasie, który wart był co najmniej dwadzieścia szaszłyków, które sprzedawał azjata utknęła
nieparzyste- zdawać by się mogło, że przejdzie spokojnie. Była wysoka, ale szczupła i na pierwszy rzut oka giętka. Niestety, tyłek odmówił posłuszeństwa i Ethel miała problem z przeciśnięciem się.

Cokolwiek wypadnie, Hollingsworth kieruje się w stronę przejścia za stoiskami. (tj. widzisz co tam się dzieje)
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Ethelyn Hollingsworth
Ethelyn Hollingsworth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 33
Ekwipunek podręczny:

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptyWto Sie 22 2017, 20:45;

Zaklęła szpetnie w myślach, bo przecież przy Rosie nigdy nie wyrażała się wulgarnie, a przynajmniej się starała. Wolnymi, małymi kroczkami podeszła do straganu, chwyciła za patelnię i zgrabnym (albo niezgrabnym) ruchem ruszyła nią tak, by kurczak wylądował w jakiejśtam odległości od ogarów. Miała nadzieję, że to zajmie na chwilę dzikie psy.  Jeśli tak się stało, otworzyła wieczko swojego szejka na wynos i wyciągnęła go do starego quasi-Azjaty.
- Pan naleje tu tej wódki. - mruknęła, wyraźnie zirytowana sytuacją, ale wciąż spokojna. Wszczepka działała bez zarzutu. Cuda neurologii. Drugą ręką znalazła w torebce pieniądze, by po chwili wcisnąć je ponaglająco sprzedawcy. Mieli mało czasu przecież.
Jeśli psy nie zainteresowały się kurczakiem, Ethelyn od razu złapała Rosę za ramię.
- Zostaw to krzesło. - wywróciła oczami, popychając lekko dziewczynę w stronę szpary między ścianą a wozem. - Przeciskaj się.
Rosa była małym chydym kurduplem, więc nie powinna mieć problemu z przejściem. Gdy tylko dziewczyna zniknęła w wąziutkim przejściu, Ethelyn poszła w jej ślady (uważając przy tym, by szejk/szejk procentowy) nie wypadł jej z ręki.

Rzut 2 - niefortunnie wsunęła nogę pomiędzy ścianę a oponę. Stopa, odziana w piękny but na obcasie, który wart był co najmniej dwadzieścia szaszłyków, które sprzedawał azjata utknęła.

Nie wierze... No kurwa, nie wierzę.
- popatrzyła w dół, starając się ustawić nogę tak, by móc wyciągnąć but. Takie drogie buty... Kupiła je w Londinium na pożegnanie. Skórzane czarne szpilki, świetnie wyprofilowane, wyważone tak dobrze, że mogłaby w nich biec w sprincie na 100 metrów i nie straciłaby równowagi. W tej klaustrofobicznej podbramkowej sytuacji przychodziły jej do głowy najgorsze przekleństwa. Dobrze, że chociaż Rosa była bezpieczna. Gdyby nie była, to Rudolph by to Ethel wypominał do końca życia. Życia, które tak swoją drogą, wydawało się teraz zagrożone.
Odwróciła głowę w drugą stronę, by zobaczyć, jak sytuacja z ogarami.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t148-dr-ethelyn-hollingsworth
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 EmptySro Sie 23 2017, 00:26;

Amerykański chińczyk Lin był łady na pieniądze nawet sytuacji takiej, jak ta. Grunt, żeby był zysk!
- Ale za to to musi zapłacić! - krzyknął, kiedy Ethel chwyciła drugą patelnię wyrzucając z niej kurczaka na ulicę. To było bardzo dobre rozwiązanie. Ogary rzuciły się na mięso a nawet urządziły sobie małą bójkę o soczyste udko.
Lin widząc to wszystko złapał się za głowę, przyjął pieniądze i wlał Hollingsworth wódkę do plastikowego kubka z szejkiem. Mleko, banan i wóda. Oby jej żołądek to zniósł.
- To zawołajcie mie tu jakiegoś strażaka, żeby sprawdził czy kundliska przegonione! - nie panikował, zapewne nie raz się z nimi mierzył. Szczególnie, że te trzy nie były duże, prawdopodobnie wyrzutki z innych stad. A i kto wie, może chińczyk Lin był wielkim wojownikiem? Potrafił trzymać zarówno patelnię jak i iglice do szaszłyków. Może ciskał nimi w przeciwników?
- Ale... - zaczęła Rosa. Na ucieczkę nie trzeba było jej długo namawiać. Wycofały się w stronę wozu strażackiego, dopiero tam zostawiła krzesło. Profilaktycznie, żeby kundel w razie czego najpierw wpadł na mebel, a potem na nie. - Kurw... - zaczęła przeciskając się. Przeszła, po drodze uderzając kolanem o elewację budynku. Za nią ruszyła Ethel.

lecimy TU >>

Powrót do góry Go down
Sponsored content
Ogólne
Dodatkowe

PisanieBoczna uliczka - Page 2 Empty Re: Boczna uliczka  ♦ Boczna uliczka - Page 2 Empty;

Powrót do góry Go down

Boczna uliczka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Witaj w Rode! :: Festyn z okazji otrzymania praw miejskich-