Share

Łowienie Rybek

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down
Idź do strony : Previous  1, 2, 3
AutorWiadomość
Admin
Admin
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: pleple
Ekwipunek podręczny:

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptyNie Lip 23 2017, 22:42;

First topic message reminder :




ŁOWIENIE RYBEK

Niewielkie stoisko z rozstawione przy Ratuszu Miejskim. Za zadaszenie służy kolorowa płachta rozwieszona na stelażu. Na środku znajduje się okrągły zbiornik z wodą, w której pływają złote rybki różnej wielkości. Największe sięgają dziewięciu centymetrów razem z ogonem. Za niewielką opłatą dostać można mały czerpak będący papierową membraną rozpostartą na okrągłej ramce z uchwytem. Zabawa polega na tym, by za pomocą czerpaka przenieść do miseczki jak najwięcej rybek. Rybki, ma się rozumieć, należy później zwrócić!

Złap i przenieś rybkę:
Reakcja + 2K6 > 20


Rzucać można dopóki, dopóty przekraczany jest próg. W momencie gdy wynik będzie mniejszy należy uznać, że papier czerpaka się zerwał.

Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t1-your-first-subject#2

AutorWiadomość
Florence Chamberlain
Florence Chamberlain
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 34
Ekwipunek podręczny:

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptyCzw Sie 17 2017, 01:58;

2: Florence zauważa parę kajdanek wiszących na rogu jednego ze straganów; ciemnoróżowe z badziewnym zamkiem.

Rozglądając się po drodze, nie dostrzegła nikogo, kto mógłby chociaż przypominać funkcjonariusza policji. Nic dziwnego, wtapiali się w tłum po cywilu, ciesząc się świętem wspólnie z mieszkańcami. Możliwe, że znalazła się po złej stronie straganowego wysypiska, jednak potrafiła coś na tę niemoc zaradzić.
Wspólnik niewidomej przepadł, prawdopodobnie nie bez śladu, ale w tamtej chwili Florence w ogóle o nim nie myślała. Nie było ani jej interesem, ani niczym innym, gonić za chłopaczkiem, który mógł być każdym i nikim w tym tłumie. Tym na co zwróciła uwagę były kajdanki. Różowe, puchowe, lipne. Ściągnęła je gładko z podwieszonej u góry rurki i zanim dziewczyna mogła się spostrzec lub wyrwać, Chamberlain sprawnym ruchem ułożyła ją na jednym ze stoisk, cokolwiek by się na nim nie znajdowało. Zadbała o to, aby ręce dziewczyny zostały przeniesione do tyłu i z policyjną wprawą wygięte w odczuwalnym dla gałganiarce bólu. Zapięła puchowe znajdki na nadgarstkach młodocianej przestępczyni.
A teraz pójdziesz ze mną na komendę. — powiedziała rozglądając się po ludziach. Dmuchnęła na zagubiony kosmyk jasnych włosów, pałęczący się gdzieś tuż nad lewym okiem.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t116-fladrowanie#321
Leonel Rios
Leonel Rios
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 40 lat
Ekwipunek podręczny: rewolwer energetyczny, pacyfikator, nóż, telefon, zapalniczka, papierosy, dokumenty

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptyCzw Sie 17 2017, 12:14;

Zaskoczenie to dobre słowo, bo przygotowany na atak z każdej strony nie pomyślał o tym, by zerknąć w górę. Mimo niespodziewanego prysznica w postaci śmieci, nie puścił ramienia chłopca i wciąż ściskał je jedną ręką, drugą zdejmując z głowy skórkę i rzucając ją na bok. Tak, żeby nikt się na niej nie poślizgnął przypadkiem, bo jeszcze tego brakowało w tej wspaniałej rewii najbardziej pechowych przypadków. Zacisnął szczękę, a w myślach odliczając od 10 do 1, spojrzał w górę, na kobietę w papilotach. Kojarzył tę nadobną niewiastę, czego nie omieszkał skomentować.
- Papier i odpady organiczne w jednym koszu? To będzie mandacik za niesegregowanie odpadów, pani Rollins. Poza tym na pani miejscu ostrożniej wybierałbym miejsce na wyrzucanie śmieci. Możemy bardzo szybko przestać przymykać oko na pijackie wyczyny pani męża - ton zachował uprzejmie opanowany, tak, że nie było możliwości poczytania tego jako groźby, ale na wszelki wypadek odsunął się wraz z chłopakiem spoza zasięgu rażenia śmieciową bronią. Nigdy nie dyskutował z takimi oskarżeniami, głównie dlatego, że w jakimś stopniu były prawdą. Chociaż tym razem akurat było to czyste nieporozumienie. No dobra, może nie czyste. Strząsnął z włosów okruchy, a z ramion papierki, na razie starając nie zastanawiać się nad tym, co trafiło go, do kurwy nędzy, w plecy i dlaczego było mokre. Zamarzył mu się nagle prysznic, drink i święty spokój.
- Gdzie macie te fajerwerki? Zaprowadzisz mnie i nie powiem nic twojej matce - rękę trzymał wciąż kontrolnie na jego ramieniu sygnalizując, że nie odpuści. Zaraz miał się rozpocząć pokaz właściwych fajerwerków i Rios miał wątpliwości, czy dodatkowe efekty będą pożądane.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t123-leonel-rios#346
Elia Martinez
Elia Martinez
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24 lata
Ekwipunek podręczny: telefon, klucze do mieszkania, pilnik, porfel, szczotka do włosów

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptyPią Sie 18 2017, 10:38;

10+2+3=15 < 20
Elia zeszła w dół do dziewczynki, po czym pozwoliła się zaprowadzić na festyn, nie bardzo znając topografię miasta. Po drodze podała jej swoje imię, mając nadzieję, że to, które podała jej Gwen nie było fałszywym, wymyślonym na poczekaniu. Od czasu do czasu nie omieszkała zadać małej jakiegoś pytania odnośnie tego, co gdzie jest, samej starając się odpowiadać, jeśli to Gwen postanowiła o coś spytać. Skrzętnie pomijała jednak cel swojej wizyty z przyczyn dość oczywistych. Podobał jej się ten spacer, bo i wieczór był nadzwyczaj przyjemny, nawet jeśli od czasu do czasu jakiś zaplątany komar postanowił ją ukąsić w odkryte w szortach nogi.
- Na co masz ochotę? - Zapytała, rozglądając się energicznie na boki w poszukiwaniu straganów z przekąskami. Całkowicie zdała się na Gwen, samej nie do końca odnajdując się w tym chaosie. Oczy aż jej świeciły. Może faktycznie i było tu zbyt tłoczno, ale jak żyła, nie widziała jeszcze podobnej imprezy. Gdy dziewczynka wskazała jakiś kram, bez wątpienia ruszyły w tamtą stronę, a zaopatrzywszy się w prowiant, skierowały się do zbiornika z rybkami. Przez krótką chwilę Elia przyglądała się z uwagą, na czym polega zabawa.
- Spróbujemy? - Zapytała małej towarzyszki, o ile ta nie postanowiła jeszcze zniknąć gdzieś w tłumie, korzystając z zamieszania i próbując zakosić coś turystom z kieszeni. Zerknęła na zegarek zdobiący jej nadgarstek. - Do pokazu została nam chyba jeszcze chwila - dodała. Właściwie niezależnie od odpowiedzi Gwen, Elia kupiła dwa sitka i jedno z nich podała rudzielcowi. Kończąc swoją porcję, otrzepała dłonie z okruchów i zbliżyła się do baseniku, kucając przy brzegu. Zakasała rękawy, włosy założyła za uszy i ze skupieniem odmalowanym na twarzy zanurzyła czerpak w wodzie. Nie zdążyła nim jednak złapać żadnej z rybek, bo papier się przerwał, a Elia parsknęła śmiechem.
- Może ty będziesz miała więcej szczęścia?
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t176-elia-martinez#1007
Gwen McArthur
Gwen McArthur
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 11 lat
Ekwipunek podręczny: wisiorek z motylkiem, drobniaki

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptyPią Sie 18 2017, 18:26;

I: 20
II: 18
III: 18

Gwendolyn nadzwyczajnie grzecznie dreptała przy boku swojej nowej koleżanki, która wyglądała młodo. Tak sobie stwierdziła w myślach kiedy Elia zeszła na dół. Nie przeważała wzrostem, ani tuszą, a z twarzy nawet ładna. Dawała jej 9 na 10 punktów. Podsłuchiwała raz rozmowę mężczyzn, który w ten sposób punktowali kobiety. Za pupy, cycki i twarz. Młodziutka Pankhurst niedobory w wyglądzie nadrabiała - jak to ujął jeden z pijaczków - specjalnymi umiejętnościami. Gwen spoglądała na swoją towarzyszkę z ciekawością ale i sympatią, którą ta kupiła słodyczami jak i samym zaproszeniem. Taka noc jak ta, zdarzały się bardzo rzadko w Rode. Dziewczynka nie musiała kraść, aby zasnąć z pełnym brzuchem. Dobry nastrój pozwolił, aby mieszkańcy czuli się bezpiecznie - Gwen nie zamierzała w tej chwili im niczego zabierać.
— Wata cukrowa. — powiedziała w pierwszej chwili, podobnie jak Elia skacząc wzrokiem od stoiska do stoiska — Pieczone jabłka i och, och kiełbaski! Kiełbaski! — zawołała z zachwytem, czując jak do ust napływa ślina. Zaczęło dymić, powstawały korki i kolejki. Z niecierpliwością czekała aż Elia wszystko zakupi i poczęstuje.
— Dziękuję! — zapewniła gorąco, może była dzieckiem ulicy to jednak wpojono jej pewne podstawy. Jedną z kiełbasek wsadziła do brudnej kieszeni, a drugą przegryzała na przemian z pieczonym chlebem. Patrzyła jak Mrtinez kupuje sitka i próbuje swoich sił.
— Podobno te rybki są sterowane i dlatego nie można ich złapać. — podzieliła się z nią swoimi teoriami spiskowymi. Oblizała wargi i wzięła czerpak. Upewniając się, że jedzenie nie wypadnie, podjęła się trzech prób, aż do momentu gdy papier czerpaka się zerwał.
— Kurwa jego jebana mać i chuj! — dała wyraz swojej głośnej irytacji, ciskając sitkiem do basenu.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t165-gwen#842
Elia Martinez
Elia Martinez
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24 lata
Ekwipunek podręczny: telefon, klucze do mieszkania, pilnik, porfel, szczotka do włosów

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptyPią Sie 18 2017, 18:46;

Uniosła brwi trochę zdziwiona słowami Gwen, ale nie zaśmiała się, co było zresztą dość trudne. Zachowała jednak kamienną twarz i uprzejmie zainteresowała się tym tematem.
- Tak myślisz? W sumie, może być. Sprzedawca zrobiłby na tym niezły biznes - przyznała półgłosem. Co prawda powątpiewała w takie teorie spiskowe, ale dziewczynka miała bujną wyobraźnię, a to się chwali. Miała tylko nadzieję, że nie dotrze to do sprzedawcy, bo już i tak krzywo na nich patrzył, choć Elia nie miała pojęcia dlaczego. Nawiasem mówiąc, kariera złodziejska Gwen mogła odegrać tutaj jakąś rolę, niemniej jednak brunetka była jej całkowicie wręcz nieświadoma, podobnie jak przedziwnych rozmyślań dziewczynki.
Z uśmiechem obserwowała poczynania rudzielca, kibicując jej, jednak w momencie, gdy czerpak się zerwał, a z ust dziewczynki wyleciała wiązanka, której nie powstydziłby się zbir pilnujący burdelu Diego Ramireza, wargi Elii ułożyły się w idealnych proporcji "o". Podobnie stwierdziło chyba kilka innych osób, które z nieco większą uwagą zaczęły je obserwować, co z kolei nie bardzo było po drodze Elii. Nie tracąc jednak uśmiechu z twarzy, podeszła do Gwen i pogładziła ją po ramieniu pocieszająco.
- Możemy kupić drugie - zaproponowała, bardzo starając się nie roześmiać. Nie żeby gniew Gwen ją bawił, ale takie słowa w jej repertuarze z jednej strony były zatrważające, a z drugiej komiczne.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t176-elia-martinez#1007
Gwen McArthur
Gwen McArthur
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 11 lat
Ekwipunek podręczny: wisiorek z motylkiem, drobniaki

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptySob Sie 19 2017, 03:37;

Wyobraźnię miała bogatą, to fakt. Niestety rozwijana była ona w oparciu o rzeczy, które powinna znać będąc osobą dorosłą. Gwen była idealnym przykładem starej maleńkiej. Żeby przeżyć musiała szybciej dorosnąć, pomimo upośledzenia w aspektach społecznych. Kłamała, kradła i nie potrafiła rozróżnić co jest dobre, a co złe. Dziewczynka poruszyła się, wkładając rękę do kieszeni. Kiełbaska nadal tam była. Spojrzała na sprzedawcę i ludzi dookoła, nie robiąc sobie nic z ich szeptów oraz wzroku, który jawnie piętnował. Dalsze łowienie rybek, Gwen uważała za stratę czasu oraz pieniędzy.
— Lepiej kupić więcej jedzenia. — odpowiedziała przybliżając się do Elii. — Można się jeszcze na festynie posiłować na rękę albo porzucać do puszek. Była jeszcze budka do robienia zdjęć ale ostatnio ukradli ją złomiarze, a gdy zawitał cyrk to zaraz po nich przyjechali obrońcy zwierząt z ekologami. — paplała, pozostawiając Martinez decyzję co do tego co będą robiły.
— Co się kurwa gapisz? — warknęła niespodziewanie w stronę dwóch babć z komanda różańcowego, którego liderką była stara Bucketowa.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t165-gwen#842
Elia Martinez
Elia Martinez
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24 lata
Ekwipunek podręczny: telefon, klucze do mieszkania, pilnik, porfel, szczotka do włosów

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptySob Sie 19 2017, 11:15;

I chyba właśnie to najbardziej Elię przerażało, gdy patrzyła na tą małą. Bo poza komicznością sytuacji, było to w gruncie rzeczy przykre, że taka mała istota wiodła tak przykry żywot. Martinez chyba widziała w Gwen coś, co przypominało jej Marię, a za nią była w stanie umrzeć. Być może dlatego los rudzielca nie był jej obojętny, pomimo wulgarnego języka i nadmiernego łgarstwa. Kto jak kto, ale Elia doskonale rozumiała, że wymogły to na niej ciężkie warunki, w których dorastała. Dziewczyna zaczęła nawet wątpić w istnienie matki-prostytutki Gwen. Nie pytała o to jednak.
Uniosła nieco brwi i parsknęła śmiechem.
- Cóż, mam nadzieję, że się to tym złomiarzom chociaż opłaciło - odparła jedynie, wspinając się na palce i ponad tłumem próbując wypatrzeć budkę z przekąskami, której jeszcze nie odwiedziły. Sama nie była już głodna, ale skoro Gwen wciąż jeszcze miała apetyt, Elia uznała, że pomoże jej go zaspokoić. Jej w dzieciństwie nigdy nie spotkała taka gratka, zatem poczuła się wręcz zobowiązana, by zrobić chociaż tyle. Zaprowadziła dziewczynkę do stoiska z plackami.
- Gdzie mieszkasz? Może jeśli będziesz miała gdzie przechować, kupimy dwa? - Zaproponowała. Zaczęła się nieco baczniej rozglądać gdy dotarło do niej, że przecież może tutaj zobaczyć Riosa. Momentalnie wyprostowała się, zastanawiając przy okazji, czy go bez problemu pozna. Wtedy jej uszu dopadła kolejna niezbyt uprzejma odzywka Gwen. Uśmiechnęła się do staruszek przepraszająco, po czym stanęła od nich jak najdalej, ciągnąc za sobą dziewczynkę.
- Gwen, zagrajmy w grę. Ilekroć któraś z nas przeklnie, to ta druga otrzymuje punkt. Kto ma więcej punktów wygrywa - zaproponowała. Co prawda słabym uczynkiem było odwołać się do dziecięcej chęci rywalizacji, ale nie bardzo widziała tutaj inne wyjście. Coraz więcej ludzi na nich patrzyło, a o ile w normalnych warunkach miałaby to w nosie, tak obecnie miała chyba stan przedzawałowy. Brawo, tak się właśnie nie rzucasz w oczy, Martinez.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t176-elia-martinez#1007
Felix Novak
Felix Novak
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 23
Ekwipunek podręczny:

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptySob Sie 19 2017, 12:54;

// -> z rzutów w puszki

Nim dotarł na miejsce, udało mu się zawitać w mieszkaniu, by móc spakować do swojego holograficznego plecaka ze trzy butelki bimbru. żeby tak szkło o siebie nie stukało, to wepchał jeszcze do środka kolorowy sweter. Babcia Eugenia mu tak poradziła - zresztą, ten przepis na bimber to jej autorstwa. Ucałował więc staruszkę w czoło, na pożegnanie, po czym popędził z powrotem na festiwal.
Niedługo miały się zacząć fajerwerki, więc to doskonała okazja, żeby się napić. No a co to za picie bimbru na pusty żołądek?
Z ta myślą Felix zawędrował jeszcze na stragany z żarciem i słodyczami. Głównie skupił się na tym drugim, kupując lizaka, paczkę cukierków, słodkiego precla i watę cukrową. A to była tylko przekąska.
Ludzie chyba się zastanawiali, gdzie ten cały cukier i tłuszcz znika, bo Felix wyglądał raczej jak osoba z niedowagą a nie miłośnik jedzenia.
- Elia! Elia ze stacji - rzucił w stronę poznanej niedawno dziewczyny, gdy już przepchnął się przez tłum ludzi. Wszyscy nachylali się nad basenikiem z rybkami, jakby w nim mieli ujrzeć swoją przyszłość.
Nie zastanawiając się długo, wręczył kobiecie różową watę cukrową.
- O a to... a to Gwen? -Zapytał, spojrzawszy na dziewczynkę obok Eli. Cóż, rudzielec nie miał chyba zbyt zadowolonej miny. Także i sam Felix na moment pochmurniał, gdy doszło do niego, że z picia w tym momencie nici. Nie jak obok jest dziecko.
- To... jakie plany? Łowimy rybki? To podobno ma szczęście przynosić. Znaczy, jak się złapie, nie sam fakt łowienia. Tylko ciężko mi powiedzieć jak to ma na los wpływać. Z ości robi się talizmany, czy jak?
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t194-felix-novak
Elia Martinez
Elia Martinez
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24 lata
Ekwipunek podręczny: telefon, klucze do mieszkania, pilnik, porfel, szczotka do włosów

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptySob Sie 19 2017, 19:58;

Gdy tylko usłyszała, że ktoś woła ją po imieniu, od razu stanęła na baczność i rozejrzała się, choć gdy padło magiczne "ze stacji" już wiedziała, że to sympatyczny wybawca z opresji dotarł w końcu na miejsce i zdołał wypatrzeć ją w tym gęstym tłumie. Uśmiechnęła się promiennie, machając mu delikatnie ręką. Czas leciał jak szalony, dopiero co żegnali się pod hotelem, a tutaj już się ściemniało. Wzięła do ręki watę, którą jej podał i urwała kawałek, po czym wpakowała sobie do buzi. Zrobiło jej się strasznie słodko.
- Dziękuję. To cud, że udało ci się nas tutaj znaleźć. Robi się coraz tłoczniej - stwierdziła, oceniając pobieżnie najbliższe otoczenie.
- Tak, to Gwen. Gwen, to Felix. Choć być może się znacie - wzruszyła lekko ramionami. Gwen była tutejsza, podobnie jak i chłopak, więc nie byłoby w tym niczego dziwnego. Przypomniała sobie o plackach, które koniec końców kupiła i podała dziecku.
- Właśnie próbowałyśmy to zrobić - parsknęła śmiechem, zerkając na basen. - Powiem ci tylko, że te małe skubańce są znacznie zwinniejsze, niż mogłoby się wydawać. A poza tym mam nadzieję, że nie przynoszą szczęścia, bo jeśli tak, to może mi go zabraknąć. Aczkolwiek jeśli masz ochotę się sprawdzić, to możemy pokibicować. No, w każdym razie ja - rzuciła, zerkając na dziewczynkę. Nie chciała jej do niczego zmuszać, jeśli więc odmówi, to nie będzie jej tam przecież z powrotem targać za uszy. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że ostatnim razem zareagowała nieco gwałtownie na przegraną.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t176-elia-martinez#1007
Felix Novak
Felix Novak
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 23
Ekwipunek podręczny:

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptySob Sie 19 2017, 20:16;

19>20
13>20


Przywitał się z Gwen, którą faktycznie kojarzył z miasta. Jednak dziewczynka nie była zbyt towarzyskim stworzeniem, toteż nigdy jakoś specjalnie z nią więzi nie zacieśniał. Uśmiechnął się jednak do niej, uwagę jednak skupiając na Elii. Gdy kobieta powiedziała o kibicowaniu podczas łowienia ryb... no cóż, nie miał wyboru. Jako mężczyzna musiał spróbować! Może wygra?
Tyle, że nie. Tyle, że mu się nie udało, chociaż był o włos od zwycięstwa. Porażka. Cały zarumieniony i speszony swoją przegraną usiłował to obrócić w żart.
- No to mam pewność, że te rybki to są sterowane. Nie ma bata, że jest inaczej!
Pogładził się po karku, patrząc na swoje żółte jak kanarki, buty. Swoją drogą, już trochę straciły blasku, a podeszwa już nie świeciła ledami. Bo się mu tam kabelki popsuły.
- No nic, musimy poszukać szczęścia gdzie indziej. Na przykład... - spojrzał w niebo - o, w gwiazdach! Wiesz co, możemy się wybrać nad jezioro. Obiecałem ci domowe trunki, a gdzie najlepiej je spożywać jak nie nad wodą? A i... no. Fajerwerki będzie dobrze widać. Poznasz też kilka osób... zawsze tak lepiej się z kimś zakolegować w nowym miejscu... em. Nie sądzisz?
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t194-felix-novak
Elia Martinez
Elia Martinez
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24 lata
Ekwipunek podręczny: telefon, klucze do mieszkania, pilnik, porfel, szczotka do włosów

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptySob Sie 19 2017, 20:37;

Obserwowała w skupieniu, jak tym razem to Felix próbuje szczęścia. Cóż, niestety najwyraźniej nawet imię tak pełne szczęścia się tutaj nie sprawdziło. Elia parsknęła śmiechem, bynajmniej nie dlatego, że się nabijała. Poklepała go po ramieniu.
- Chyba za słabo kibicowałyśmy - oszacowała, ustępując miejsca następnym w kolejce, którzy postanowili się wypróbować w tej pełnej emocji grze. Jakiś mały chłopiec nawet złapał rybkę, ale w trakcie przenoszenia do miski stworzenie wyskoczyło i zniknęło w trawie, a Elia z przerażeniem obserwowała, jak sprawca tego zamieszania próbuje ją nieporadnie złapać.
- Gwen stwierdziła to samo - roześmiała się w odpowiedzi i odbija trochę w bok, chcąc uniknąć stratowania przez tłum. Wyglądało na to, że wszyscy szukają sobie jak najwygodniejszych miejsc. W międzyczasie słuchała, co mówił Felix, choć wciąż rozglądała się na boki. Wszystko było tutaj przecież takie inne!
- Zdaję się na ciebie - uniosła dłonie w obronnym geście. Wata cukrowa, którą poczęstował ją Felix już zniknęła i teraz Elia bawiła się długim patyczkiem obracając go w palcach. No tak, obiecany bimber. Nie zapomniał, to na plus. Martinez była ciekawa, co to takiego dobrego piją w Rode. Nieco zdziwiła się jednak, słysząc o kilku osobach. Przekrzywiła lekko głowę w bok, zerkając na chłopaka.
- Kilka? - Roześmiała się, po czym po chwili dodała: - Myślę, że nowe znajomości nie zaszkodzą - wzruszyła lekko ramionami. Nie żeby była nieśmiała, ale przez wzgląd na cel swojej wizyty miała unikać towarzystwa, tymczasem wyglądało na to, że będzie tutaj miała więcej znajomych niż w Buenos Aires.
Beztroska paplanina musiała się jednak w pewnym momencie gwałtownie urwać, bo ponad tłumem, w okolicach jednej z kamienic, Elia zauważyła... Riosa. Z wrażenia zapomniała chwilowo języka w gębie. Był daleko, ale była prawie pewna, że to był on. Odwróciła się na pięcie, stając naprzeciwko Felixa, po czym wypaliła:
- Wiesz co? Chodźmy od razu. Faktycznie za dużo tutaj ludzi - mimo wzburzenia, nie dała po sobie niczego poznać. Wciąż uśmiechała się tak samo sympatycznie jak jeszcze przed chwilą. Ale była przerażona.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t176-elia-martinez#1007
Felix Novak
Felix Novak
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 23
Ekwipunek podręczny:

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptySob Sie 19 2017, 20:52;

Zaczął tłumaczyć, że to nie tak, że on wcale ich specjalnie nie sprosił. Tylko powiedział jednej... no może dwóm, osobom. A potem jakoś tak... Ech, miał wrażenie, ze powoli przestał panować nad własną imprezą, która jeszcze się nie zaczęła.
Nieco niezgrabnie poprawił plecak, który skrywał w sobie wspomniane butelki z alkoholem. Och, słodki ciężar gorzały owiniętej w sweter!
Mimo tego, że byli umówienie na to całe picie, trochę się zdziwił, ze dziewczyna już chce iść nad jezioro. Sadził, ze się jeszcze powłóczą po tym jarmarku. Oczywiście, Felixowi to w ogóle nie przeszkadzał, był przygotowany - miał imprezowy asortyment przy sobie!
Pobujał się nieco na piętach, pokiwał głową kilka razy z uśmiechem, po czym odparł:
- Jak sobie życzysz!
Podął jeszcze dziewczynie paczkę z cukierkami, zupełnie nieświadom jej nerwów i myśli o Riosie.
Spojrzał tylko po butach dziewczyny.
- A masz dobre butki? Bo tam trochę trzeba po błocku przejść. No, w ostateczności, to możesz mi na barana wskoczyć!


Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t194-felix-novak
Elia Martinez
Elia Martinez
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24 lata
Ekwipunek podręczny: telefon, klucze do mieszkania, pilnik, porfel, szczotka do włosów

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptySob Sie 19 2017, 22:07;

Nie przeszkadzałoby jej chyba nawet, gdyby osób miało tam być milion. Tylko po prostu musiała zniknąć... Stąd. Już. Natychmiast. Inaczej miała wrażenie, że zaraz się udusi. Pochyliła się w stronę Gwen i oparła dłonie na kolanach.
- Muszę spadać. Jeśli będziesz jeszcze odwiedzała mamę w hotelu, to wpadnij. Znowu gdzieś sobie razem wyskoczymy. Miło było cię poznać - powiedziała uśmiechając się do dziewczynki. Rozczochrała jej delikatnie włosy, a do ręki wcisnęła kilka kredytów na przekąski. Wiedziała, że dziewczynka jest zaradna i sobie poradzi. Elia wyprostowała się i pomachawszy jej delikatnie dołączyła już do Felixa.
Spojrzała w dół na swoje buty. Wygodne trampki, zatem nie sądziła, by był to jakiś problem.
- Przeżyję, trochę błota mnie nie zabije - stwierdziła, machając ręką niedbale. Niecierpliwiła się jednak i chciała już znikać. Uśmiechnęła się przepraszająco i złapała Felka za rękę, po czym pociągnęła za sobą, byle jak najdalej od tłumu i obrazu policjanta stojącego na schodkach kamienicy. Puściła go dopiero wtedy, kiedy tłum był już przerzedzony na tyle, że można było głęboko odetchnąć.
- No, to prowadź! - Rozłożyła ręce, a na jej twarzy widocznie malował się wyraz ulgi.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t176-elia-martinez#1007
Felix Novak
Felix Novak
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 23
Ekwipunek podręczny:

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptySob Sie 19 2017, 22:33;

Zaskoczyła go, gdy chwyciła go za rękę. Wiadomo, w tłumie lepiej się trzymać razem, ale też nie myślał, że aż tak! Znowu zaczęły go palić policzki; zacisnął wargi i czekał, aż Elii wyprowadzi ich z tego motłochu. W końcu, gdy ludność zaczęła się przerzedzać, Felix odważył się odezwać.
- Ach tak. To... w drogę?
Zauważył ten wyraz ulgi na twarzy, ale powiązał go z przeprawą przez festiwalowy tłum.
- Ale co do błota, to serio ostrzegałem! - zaśmiał się nerwowo i zaczął iść w stronę jednej z bocznych drug. Po chwili się zreflektował; przystanął, poczekał aż Eli do niego dołączy i zaproponował jej ramię.
- A bo taki dżentelmen ze mnie - dodał z uśmiechem, wolną ręką poprawiając plecak.
Gdy już dziewczyna dorównała mu kroku, wyprowadził ją z jarmarku, by skierować się w stronę jeziora. Nie brał samochodu - uznał, że spacer dobrze im zrobi. Szczególnie, jeśli miał zamiar dzisiaj pić. Trasa zajęła im z dobre pół godziny, a odgłosy zabawy długo ich jeszcze nie opuszczały. Co jak co, ale Rode chyba lubiło imprezować. Na całe gardło.

/zt - > https://postmortem.forumpolish.com/t199-jeziorko-derpskie
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t194-felix-novak
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptyNie Sie 20 2017, 14:39;

Zaaferowana hałasami kobitka nie zauważyła, że Florence kradnie jej jedne z najpopularniejszych akcesoriów erotycznych, a tych sprzedawała na pęczki. Jak już detektyw zbliżyła się do straganu to mogła zobaczyć, że puch był różnokolorowy.
Złodziejka, Niby-Niewidoma Marlene, zbyt nerwowo rozglądała się po okolicy, po tłumie, chcąc odnaleźć swojego partnera i go uprzedzić, aby spieprzał jak najdalej. Nie zauważyła tego, co robi Florence. Dopiero szarpnięcie i zderzenie z plastikowym szmelcem uzmysłowiło jej, że jest nie tylko złapana, ale ma też puchate kajdanki na sobie i po prostu nie zdąży zobaczyć fajerwerek.
A się odpierdol! — warknęła, odrywając się od blatu, z zamiarem odskoczenia, a także przewrócenia Chamberlain na ziemię.

2k6 + reakcja, próg: 24
Jeśli przekroczysz - udaje Ci się uniknąć przewrotki, natomiast Marlene ląduje z plaskiem na swoim tyłku.
Jeśli zrównasz - udaje Ci się uniknąć przewrotki, aczkolwiek Marlene biegnie dalej, korzystając z wolnego przejścia przy straganach.
Jeśli nie przekroczysz - obie lądujecie na ziemi, a Złodziejka stara się wbić łokieć w okolice Twoich żeber.

Niezależnie od wyniku kostek, Florence była w stanie dostrzec partnera-złodzieja aresztowanej, który zniknął w tłumie. Zauważyła też jednego z policjantów, najniższego szczeblem, który już prowadził pijanego Bennetta z zamiarem aresztowania.


Raven nie wiedział czy ma się śmiać z tego, co spotkało Riosa, czy płakać z tego, co spotkało jego samego. Dzieciakiem był! Czasem mu się udawało, czasem nie. Wiedział, że lanie będzie srogie, mimo że matczyne. Wiedział też, że Kevin to sobie z niego kpić będzie, że jest zbyt flegmatyczny i zdawał sobie sprawę, że jak ich nauczycielka się dowie to będzie musiał napisać (własnoręcznie!) wypracowanie dotyczące kradzieży i jej konsekwencji. Czuł to w kościach!
Pani Rollins była starszą kobietą po 30stce, która nieszczególnie miała poukładane pod głową, bo fryzura była zawsze nienaganna. Ciężki charakter kobiety powodował, że bywała nieznośna.
Taaak? Jeszcze czego, psie cholerny, sobie wymyślisz? — zarumieniła się, choć o tej porze trudno było to zauważyć. Nerwowość jednak była wyczuwalna, więc swoje wnioski policjant mógł wyciągnąć. — A proszę was, bierzcie pijaczynę, to chociaż w domu spokój będę miala i fuzlem nie będzie śmierdzieć. Smród w sam raz dla was! — splunęła jeszcze. — Pedofil! Oskarżę! Zobaczysz!
Na słowo pedofil parę osób spojrzało w stronę Leonela. Dwie z nich skrzywiły się i pokręciły głowami, mamrocząc coś o upadku porządnej służby. Inne spojrzały ze współczuciem.
Pan niech ignoruje. Dziecka pewnie nie ma, to jej odpierdala!
Mieszkańcy byli różni.
Raven, który się chichrał pod zdartym nosem, spoważniał ledwo co. Chciał się wyszarpnąć. Nawet nie po to, żeby uciekać, bo to już (!) nie miało sensu, ale po to, aby czuć się swobodniej, lepiej. Poza tym, nie wiadomo czy czasem między palcami Leonel nie miał jakichś śmieci od Rollins.
Młody postawił pierwszy, drugi i siódmy krok, starając się iść po mniej zaludnionej części ulicy, choć to było niemalże awykonalne. Przez dobrą chwilę było spokojnie. Rios nie mógł mieć pretensji do dzieciaka, a i ludzie chyba usuwali mu się z drogi.
Nie przeszli dużo czy daleko. Zaraz ktoś się wydarł z tekstem, że stragan się pali. Łatwo było to zauważyć, gdy ostatnie ze stoisk rozjaśniło się zauważalnie, a dym dało się już poczuć. Choćby po tym jak nozdrza mieszkańców były przezeń podrażnione.
Rios mógł zobaczyć drugiego gnojka, który patrzył z przerażeniem na nieodpowiednio odpalone fajerwerki.
Powrót do góry Go down
Gwen McArthur
Gwen McArthur
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 11 lat
Ekwipunek podręczny: wisiorek z motylkiem, drobniaki

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptyNie Sie 20 2017, 15:09;

Gwen westchnęła i pokręciła głową, przez co długie, potargane włosy podskoczyły. Żyły własnym życiem i lepiej było nie stawać blisko niej. McArthur dorobiła się własnej kolonii, imperium, które ochoczo poszerzało swoje terytorium przeskakując na nowych żywicieli. Podrapała się i strzepnęła ręką w bok, kilku cichociemnych kolonizatorów pomknęło w kierunku Konstancji Marchant i jej upiętych w koczek, siwych włosów.
— W hotelu, już mówiłam. — odpowiedziała, mało brakowało do wskazania numeru kartonu pod mostem. Bystrymi oczami omiotła Elię, zastanawiając się ile jeszcze może z niej wycisnąć. Tak hojni ludzie byli niczym jednorożce.
W swoim słownictwie oczywiście nie widziała nic złego. Każdy tak mówił. Na ulicy, w kartonowym obozie, kasynie, kościele.
— A co się robi z tymi punktami? — zainteresowała się połowicznie, pieniądze rozumiała ale punkty? Znowu podrapała się po włosach, a potem kichnęła. Raz, dwa. Z takiego kichnięcia wyczarowała Felixa. Złodziejskim wzrokiem go zlustrowała ale niestety nie miał niczego co by chciała. Zauważyła jednak jak gapi się na jej koleżankę. Przywitała się, stojąc i podsłuchując. Pokiwała nawet głową choć nikt ją o nic nie pytał. Ochoczo przystała na datek Martinez, wyciągając dłoń po pieniądze.
— Na pewno się jeszcze zobaczymy. — rzuciła za Elią, samej znikając wkrótce w tłumie.

Podążyła za nowym zamieszaniem. Korzystając z niego i zwijając mieszkańcom takie rzeczy jak zegarki i telefony komórkowe. Wszystko to upychała w liczne kieszonki swojego ubrania. W końcu przystanęła wraz z tymi, którzy obserwowali zmagania Riosa. Nie trwało to zbyt długo ponieważ inni zaczęli krzyczeć, że się pali. Przemknęła jak najdalej od centrum zagrożenia żeby nikt jej nie stratował.

z.t
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t165-gwen#842
Florence Chamberlain
Florence Chamberlain
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 34
Ekwipunek podręczny:

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptyNie Sie 20 2017, 17:45;

[15+6=21>24]

Udało się. Prawie. Zdążyła założyć dziewczynie puchowe kajdanki na lepkie ręce, jednak co spodziewane, złodziejka nie zamierzała tak po prostu kapitulować. Szarpały się przez chwilę po straganie, gmatwając między sobą piszczące piłeczki dla równie piskliwych dzieci, kiedy w końcu rzekomo niewidoma odskoczyła czy raczej odskoczyła do tyłu z taką siłą, że obie - zarówno policjantka, jak i sama Marlene, wylądowały na tyłkach przed straganem. Aby było tego mało, dziewczyna miała się z zamiarem wbicia Florence łokcia między żebra. Policjantka usiłowała wykorzystać ten fakt i wysiłek dziewczyny włożony w przysporzenie ataku na funkcjonariusza - przechyliła się lekko, próbując ominąć jej łokieć, ale również złapała złodziejkę za zgiętą kończynę i przycisnęła jej rękę do ziemi. Później, cóż, starała się wykręcić ten łokieć boleśnie. Mimo, że widziała co się dzieje wokół, akcja z dziewczyną nie pozwoliła jej podjąć żadnej innej decyzji uwzględniając policjanta i chłopaka złodziejki.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t116-fladrowanie#321
Leonel Rios
Leonel Rios
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 40 lat
Ekwipunek podręczny: rewolwer energetyczny, pacyfikator, nóż, telefon, zapalniczka, papierosy, dokumenty

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptyPon Sie 21 2017, 14:50;

Zignorował kobietę, bo miał teraz ważniejsze sprawy na głowie. Ludzie różnie reagowali na policję i tego był świadom już od momentu objęcia służby. Jako że do swojej pracy nie miał podejścia szczególnie ideologicznego, a po prostu robił swoje, nie przejmował się tym, bo szkoda było mu czasu i energii. Poza tym koniec końców jak trwoga, to i tak wszyscy przybiegali w popłochu prosząc o pomoc.
Puścił ramię Ravena ale bacznie obserwował, żeby mu nie czmychnął gdzieś w tłum. Chłopak nie wyglądał na zadowolonego, ale Rios mu się nawet szczególnie nie dziwił. Wręcz przeciwnie, bo gdyby on był na jego miejscu i znów miał tyle lat, pewnie sam siebie kopnąłby w kostkę i uciekł gdzieś do lasu. Powinien się zatem cieszyć, że Raven należał do tych dzieciaków, z którymi dało się jakoś dogadać.
Kiedy wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze, sprawa się rypła. Pierwszy okrzyk o pożarze jeszcze zignorował, ale gdy rozejrzał się i faktycznie zauważył, że jeden ze straganów stoi w ogniu, nie wiedział czy się śmiać, czy iść najebać. W takich sytuacjach działał jak automat, momentalnie więc zamiast zajmować się Ravenem, ruszył w tamtą stronę widząc, że obok ognia stoi wyraźnie skonsternowany dzieciak.
- Odsuń się - zakomenderował, odpychając go lekko od źródła płomienia. Jeszcze brakowało, żeby się gówniarz poparzył. Leonel odszukał wzrokiem właściciela kramu, albo kogokolwiek, kto był pod ręką i podszedł do niego mówiąc, by zadzwonił po straż pożarną. Ocenił też w jakiej odległości znajdują się pobliskie stoiska i czy istnieje zagrożenie, że ogień się przeniesie dalej.
W kolejnym odruchu rozejrzał się za jakąś gaśnicą, która według wszelkich pieprzonych przepisów BHP powinna gdzieś tutaj być. Jeśli nie na stoiskach, to być może gdzieś w pobliżu, wśród kamienic był jakiś sklep, który choć zamknięty, z pewnością musiał mieć na wyposażeniu gaśnicę. Jeśli było to zbyt daleko, żeby poszedł tam sam, zwinął kogoś stojącego obok i powiedział mu, by poszedł to sprawdzić. Sam Leonel natomiast ocenił odległość pomiędzy zbiornikiem z rybkami, a płonącym straganem. Jeśli była na tyle krótka, by chociaż spróbować gasić pożar do czasu przybycia straży, Rios zgarnął dwie stojące najbliżej osoby i przy ich pomocy, nabierając wodę do misek, gdzie można było przenosić rybki, polewali płonący kram. Z kolei jeśli odległość i tak była zbyt duża, by nadążyć z kolejnymi dostawami wody nim ogień się rozprzestrzeni, spróbował wypatrzeć dużą płachtę materiału i to ją zamoczył w zbiorniku, następnie przy pomocy osoby stojącej najbliżej, którą udało mu się przekonać do pomocy, zarzucili materiał próbując zdusić ogień i zapobiec zajęciu się kolejnego stoiska.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t123-leonel-rios#346
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptyCzw Sie 24 2017, 04:55;

Marlene była ucieszona z tego, że udało jej się powalić policjantkę. Krępujące, puchate kajdanki były irytujące, aczkolwiek nie powodowały żadnych ran od szarpania się czy kombinowania. Ograniczenie było znaczące i nie miała dużego pola do popisu. Liczyła, że uda jej się zrobić coś więcej.
Niestety, Florence zareagowała odpowiednio i szybko, co spowodowało, że niemalże od razu zyskała przewagę nad złodziejką. Kobieta wrzasnęła i warknęła zaraz, próbując się wyszarpać. W jednej chwili Chamberlain za bardzo naparła na jej kończynę i choć hałas był nieziemski, to udało jej się wyczuć jak moment później pęka jej kość. Mogła być zadowolona z tego, że uniemożliwiła złodziejce atak. Dziewczyna była zajęta ryczeniem z bólu, co było na korzyść blondynki.
Nie była w stanie zauważyć Leonela, ale z pewnością miała możliwość, aby dojrzeć pożar w oddali. Do jej uszu wystarczająco szybko dotarły niespokojne krzyki, które mogły porządnie zaniepokoić. Nie było to niczym dziwnym. Marlene, którą wypadałoby podnieść, ryczała z powodu bólu spowodowanego złamaną ręką. Zdecydowanie łatwiej było jej obwiniać Florence niż pluć sobie w brodę za nieostrożność.
Chamberlain mogła podjąć się przeszukiwania straganów, aby sprawdzić czy nikomu nic się nie stało; mogła też uczestniczyć w inny, uznany przez nią, sposób.

Raven, który został pozostawiony przez Riosa w tyle, zdążył się ogarnąć, żeby uciec z festynu. Dosyć szybko opuścił Główną Ulicę.
Drugi chłopak został odepchnięty przez Leonela. Upadł na ziemię, skrzywił się przerażony tym co zrobił. I tym, że zgłodniał, a wszelkie budki z jedzeniem były za daleko, aby mógł sobie coś zwinąć lub uczciwie kupić.
Właściciel kramu zdążył uciec. Był jednak ktoś w pobliżu, kto natychmiastowo zadzwonił po straż pożarną.  
Ocena odległości nie była pocieszająca. Łatwopalne materiały szybko mogły przechwycić ogień, aby ten się rozprzestrzenił. Stały wystarczająco blisko siebie. Odnalezienie gaśnicy nie było problematyczne. Jeden ze sklepów był w oddali i wystarczyło podbiec oraz wybić szybę, żeby dostać się do środka. Nie było daleko. Sklep był wystarczająco blisko, ale przede wszystkim był bezpieczny - na innych straganach mogły być gaśnice, ale pchający się ludzie czy też ogień nieszczególnie zachęcały.
Chwilę zajęło mu wybicie szyby w celach służbowych, wyciągnięcie gaśnicy z zabezpieczeń. Niestety nie było szansy na wyproszenie, aby Pan Ognia i Światła się uspokoił i zaczekał, aż go Rios zgasi. Policjant wrócił po chwili. Mógł nakazać komuś odnalezienie materiału, zamoczenie go. I mógł przystąpić do gaszenia straganu, który znacząco zaczął się jarać, choć coś jeszcze tam było do odratowania. Górą natomiast przedostawały się płomienie dalej.
Hałas i harmider nie był czymś obcym. Mimo krzyków łatwo było usłyszeć syrenę wozu strażackiego. Zdecydowanie bliżej natomiast jakiś pisk zwierzęcia; jakby jakieś szczenię spanikowało.
Pojawił się mężczyzna z materiałem 2x2m, który bez słowa wziął się do pomocy.
Powrót do góry Go down
Leonel Rios
Leonel Rios
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 40 lat
Ekwipunek podręczny: rewolwer energetyczny, pacyfikator, nóż, telefon, zapalniczka, papierosy, dokumenty

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptyCzw Sie 24 2017, 07:29;

Bez zbędnej zwłoki i rozmyślania, podbudowany tym, że znalazły się na tyle trzeźwo myślące osoby, by mu pomóc, a także uzbrojony w gaśnicę, sprawdził z której strony wieje wiatr, by nie gasić stoiska niezgodnie z jego kierunkiem. Modlił się, żeby przypadkiem nie brakło mu tej gaśnicy zanim pojawi się straż, ale w oddali słyszał już syreny, miał więc nadzieję, że nic podobnego nie będzie miało miejsca.
Pożar gasił od dołu, a gdy pojawił się mężczyzna z materiałem, wskazał, by obłożył ogień przechodzący górą tak, żeby już dalej się nie rozprzestrzeniał. Na ile okazało się to skuteczne nie było mowy, by na razie stwierdzić w tym chaosie. Dopiero wtedy do jego uszu odbiegł słaby pisk, coś jakby przerażone stworzenie. Musiało drzeć się ile sił w płucach, skoro w pośród wszystkich tych krzyków i hałasów był go w stanie dosłyszeć. Nie przerywając gaszenia wsłuchał się uważniej by określić, skąd dokładnie pochodzi dźwięk. Jeśli był go w stanie namierzyć, spróbował go wyciągnąć, chyba że stanowiło to zagrożenie dla niego samego lub kogoś obok. Jednocześnie uważał, przynajmniej na razie, żeby nie kierować w tamtą stronę gaśnicy.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t123-leonel-rios#346
Florence Chamberlain
Florence Chamberlain
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 34
Ekwipunek podręczny:

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptyCzw Sie 24 2017, 23:50;

Prawdopodobnie nawet nie zdawała sobie sprawy, że złamała jej rękę. Za dużo się działo, zresztą i to było powodem, dla którego można mówić o zwiększonej sile włożonej w tak prostą czynność obezwładnienia zwykłej, małej przestępczyni. Podniosła się z ziemi, co zważywszy na powstający rozgardiasz było jak najlepszym posunięciem. Dziewczyna wyła z bólu, który Chamberlain wydał się teraz przesadzony. Otrzepała się z kurzu odruchowo, tak czy siak była brudna, po kąpieli, tarzaniu się po ziemi i innych wariacjach dnia dzisiejszego.
Nie wiedziała jak radzi sobie Leonel, ale miała nadzieję, ze lepiej od niej. Szarpnęła dziewczyną, która pojękiwała z bólu raz po raz. Paliła się niewielka część stoisk, nie było powodu do paniki. Tak przynajmniej sądziła Florence. Bez zbędnych ceregieli, zabrała złodziejkę na komisariat. Na miejscu kazała przekazać dziewczynę funkcjonariuszowi Riosowi, kiedy się już pojawi. Co tej nocy było wątpliwe.

ZT
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t116-fladrowanie#321
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptySob Sie 26 2017, 14:25;

Te parę chwil sprzyjało Leonelowi. Gaśnica działała, żaden uchwyt ani blokada mu nie przeszkadzały. Na ten moment mógł zostać uznany za najseksowniejszego policjanta-strażaka. Istne 2w1. I broni, i gasi pożary, a do tego jeszcze lada moment można by było dodać mu  kolejnej zalety: uwielbia zwierzaczki, więc wrażliwy z niego człowiek.
Przynajmniej za takiego ludzie będą go uważać przez następne dni, a w skrzynce pocztowej znajdzie masę pochwał.
Pożar rozprzestrzenił się na dużą skalę. Całe szczęście odpowiednie służby były nieopodal i gasiły ogień z drugiej strony. Polecony mężczyzna wspiął się na stragan, żeby obłożyć tlące się materiały czy też same zadaszenie stoisk. Mokry materiał pomógł w potencjalnym rozprzestrzenianiu się pożaru, przynajmniej z ich strony. Nie miał więcej materiału, żeby moczyć kolejny. Byli inni ludzie, którzy podłapali, co Rios robi i zaczęli czynić podobnie ze swoich stron.
Rios nie miał problemu z sięgnięciem po, jak się okazało, dwa szczeniaki ciemnej maści. Jeden z nich miał oparzenie na łapce, a drugie na grzbiecie; były zaniedbane i najpewniej przynależały do kolesia, który całkiem niedawno spierdolił. W najbliższym otoczeniu psów nie było już ognia.
W międzyczasie nastąpił zwielokrotniony huk. Ludzie zastanawiali się czy fajerwerki zostaną wystrzelone - i to miało miejsce. Najwidoczniej organizatorzy festynu chcieli zadbać o ogarnięcie wszystkich punktów zabawy. Trudno powiedzieć jakie później będą konsekwencje i opinie.
W straganie obok, nadal zajętego ogniem, wybuchła gaśnica.

k6:
2, 3 - podmuch wybuchu zranił jednego ze szczeniaków
1, 4 - podmuch wybuchu spowodował oparzenie u Leonela
5 - zarówno pies, jak i Pies zostają oparzeni
6 - szczęście Ci sprzyja, tylko strażak, który przechodził obok już by się z tym mniej zgodził
Powrót do góry Go down
Leonel Rios
Leonel Rios
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 40 lat
Ekwipunek podręczny: rewolwer energetyczny, pacyfikator, nóż, telefon, zapalniczka, papierosy, dokumenty

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptyNie Sie 27 2017, 20:54;

k6 1, 4 - podmuch wybuchu spowodował oparzenie u Leonela.

Leonel dostrzegłszy szczeniaki nie miał zbytnio szansy ani czasu na to, by oszacować ich stan. Widząc, że ogień ich nie dosięga, pochylił się i wyjął je z pułapki, w której najprawdopodobniej pozostawił je na śmierć nieodpowiedzialny właściciel, odkładając na moment gaśnicę. Rios włożył maluchy za pazuchę swojej kurtki tak, by mieć wolne ręce i sięgnął znów po swoje narzędzie do wspomagania gaszenia pożaru, wtedy jednak usłyszał ogłuszający huk. Klnąc w myślach i słowach, rozejrzał się w poszukiwaniu źródła tego hałasu. Przez to stracił czujność, a kolejny wybuch kompletnie go zaskoczył. Poczuł okropne gorąco i odruchowo osłonił rękoma głowę i drogi oddechowe, odskakując jak tylko najdalej mógł, choć niewiele to w tej sytuacji mogło pomóc. Jeśli zagrożenie minęło spróbował wstać i oszacować, co właściwie się odjebało, jakie odniósł obrażenia i czy szczeniaki są całe.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t123-leonel-rios#346
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptyWto Sie 29 2017, 16:30;

Jeśli można mówić o szczęściu w sytuacji, w jakiej znajdował się od dłuższego czasu Leonel, to teraz wspomniane szczęście sprzyjało mężczyźnie. Zdążył uchronić swoją twarz, zdążył uchronić także szczeniaki. Odskoczył wystarczająco daleko. Nie wywalił się ani nic podobnego.
Adrenalina przyćmiewała ból. Z tego powodu póki Leonel sam nie zainteresował się tym, aby obejrzeć swoje ciało, nie wiedziałby o tym, gdzie został zraniony. Szczeniaki były bezpieczne, jedynie  wierciły się przestraszone całą sytuacją.
Gdyby Leonel zaczął sprawdzać, gdzie został zraniony - nie szukałby długo. Oparzenie było niemalże na ¾ długości ręki, która była bliżej wybuchu. Materiał gdzieniegdzie przetopiony, więc szarpnięcie za rękaw okazało się bolesne. Mógł czuć lekki dyskomfort, jeśli chciał spiąć mięśnie czy machnąć ręką.
Zza straganu wyszedł jeden ze strażaków w całym zabudowaniu. Było widać tylko jego twarz. Najwidoczniej przyszedł skontrolować pozostałe stoiska, kiedy jego koledzy gasili czy też zajmowali się gaszeniem i  sprzątaniem. Widać było, że mężczyźnie nie odpowiada sytuacja, zwłaszcza po wystrzeleniu fajerwerków, bo już słyszeli o kolejnym problemie.
— Panie Rios czy wszystko w porządku? — zapytał, przyglądając się mężczyźnie. Bezproblemowo dostrzegł ranę. — Czy da pan radę dotrzeć do szpitala o własnych nogach? Będzie najszybciej, bo tutaj już są zajęci. Fajerwerki trafiły w jakiegoś idiotę — odparł zirytowany, powstrzymując się od przeklinania na wszystkich. Uwielbiał tę pracę, ale czasem ludzie go załamywali i rzadko kiedy spodziewał się po nich rozsądku czy instynktu samozachowawczego. — Odprowadzę pana jak najszybciej, bo stoiska nie wyglądają za dobrze. Sytuacja powoli się poprawia, znaleźli się ochotnicy… —  być może zagadywał dlatego, aby Leonel nie był rozdrażniony bólem, który stawał się silniejszy. Asekurował też mężczyznę, prowadząc go w odpowiednią stronę.
Rozstali się dosyć szybko, gdyż strażak został wezwany przez komunikator, który miał przy sobie. Zalecił policjantowi jak najszybsze udanie się do szpitala.

| ZT
| Jak zasugerowano w poście i przez PW - najlepiej wybrać się do szpitala na dodatkową rozgrywkę.
U Leonela faktycznym obrażeniem jest oparzenie na długości przedramienia; względnie stopiony jest materiał, a także gdzieniegdzie znajdą się odłamki od gaśnicy, co wymaga zabiegu chirurgicznego. Tym samym pamiętaj o tym, aby przy najbliższych rozgrywkach uwzględniać efekt oddania się pomocy ludziom w Rode.
Wszystkie kobiety będą Ci wdzięczne, bohaterze.
Oprócz tego, Leonel otrzymuje dwa bezpańskie, ciemnobrązowe szczeniaki.
Powrót do góry Go down
Leonel Rios
Leonel Rios
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 40 lat
Ekwipunek podręczny: rewolwer energetyczny, pacyfikator, nóż, telefon, zapalniczka, papierosy, dokumenty

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 EmptyWto Sie 29 2017, 16:56;

Będąc odrobinę w szok nie czuł jeszcze bólu, choć widok paskudnej rany na ręce jakoś nie nastrajał go optymistycznie. Skinął jedynie strażakowi zdrową ręką.
- Jasne. Przypuszczam, że jemu pomoc przyda się bardziej - stwierdził jedynie. Nie patrzył na mężczyznę, a raczej na swoją nieszczęsną rękę. Nie odstawiał scen, ale zaczynało boleć jak diabli, a materiał wtopiony w skórę i kawałki gaśnicy powbijane w nieładzie też nie wyglądały za bardzo schludnie. Machnął jedynie ręką strażakowi, gdy ten odszedł gdzie indziej. Mruknął coś pod nosem o tym, że sobie poradzi, po czym poprawił przerażone szczeniaki za pazuchą. W pierwszej kolejności skierował się jednak do domu, pod nosem klnąc z bólu.

z/t
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t123-leonel-rios#346
Sponsored content
Ogólne
Dodatkowe

PisanieŁowienie Rybek - Page 3 Empty Re: Łowienie Rybek  ♦ Łowienie Rybek - Page 3 Empty;

Powrót do góry Go down

Łowienie Rybek

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 3 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3

Similar topics

-
» Łowienie rybek #2

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Witaj w Rode! :: Festyn z okazji otrzymania praw miejskich-