CECHY CHARAKTERYSTYCZNE: wzrost: 186 cm waga: 80 kg kolor oczu: zielone znaki szczególne: jest troszeczkę blond, ale bardziej rudy, żadnych znaków szczególnych, no może poza tym, że całe lewe ramię, staw barkowy, łopatka i cztery żebra to proteza
CHARAKTER I HISTORIA POSTACI Szczeniak. Nigdy nie doskwierał mu fakt rodzinnych niepowodzeń, od dziecka był typem, który wszystkich wkurwiał swoim niejasnego pochodzenia samozadowoleniem. Jako smarkacz był pewny siebie, wyprostowany, mówił głośno i śmiał się jeszcze głośniej. Wszystkie starsze panie czarował uśmiechem amanta i niskimi ukłonami w niedziele po kościele, palił szlugi za domem i szturchał meneli kijkiem. Król osiedla w spodniach na szelkach, wygadany roszczeniowy egocentryk, zdarte kolana i opinia urwisa. Później wcale nie było lepiej. Mogę wszystko! Nie to, żeby się staremu Marlowowi przelewało, matka też niby pracowała w ratuszu ale musieli się pilnować w kilkuosobowej rodzinie. Will poszedł na studia bo chciał pielęgnować rodzinną tradycję (albo iść na łatwiznę i przejąć kiedyś biznes ojca - taką opinię miał w tamtych czasach Darcy), młodszy syn poszedł na studia bo był wizjonerem. Wierzył, że będzie światowej sławy naukowcem, odkryje nieznane gatunki i poszerzy wąskie horyzonty ludzi zamkniętych w miastach. Zaraz po szkole pojechał na wycieczkę badawczą wraz z jednostką wojskową z której wróciło ich dwóch. Oficer kierujący wypadem i pół Darcy'ego. Czemu jesteś taki gorzki. Wszystko zmieniło się bezpowrotnie. Nie było roześmianego Darcy'ego, który, mistrz cięta riposta, miał odpowiedź i radę na każdą okazję. Zabrakło uśmiechów dla starszych pań i ukłonów na ulicy, przyjaźni do grobowej deski, poklepywań po plecach i rubasznych śmiechów w knajpach. Skończyły się sprośne dowcipy, kwiatki dla sąsiadki z okazji bo wtorek i ulizane na styl vintage włosy. Zdaje się, że razem z ramieniem Darcy zostawił w brzuchu athwala coś więcej, coś bliżej serca. Szczerość spojrzenia, miękkie rozbawienie czające się w kącikach oczu, zostawił poczucie humoru i tę typową sobie nieznośną lekkość bycia. Przyszedł czas wendetty, głupiej to głupiej ale była jedynym motorem napędzającym go do życia, jedynym zapalnikiem zachęcającym do wstania z łóżka i rehabilitowania się, nauki obsługi protezy. Z sympatycznego badacza-wizjonera stał się okropnym człowiekiem, myśliwym, który zdaje się za punkt honoru postawił sobie odstrzelić wszystko co niebezpieczne, złamać wszystko co dzikie. Kotwicą w rzeczywistości i powodem dla którego Darcy w ogóle siedzi w mieście zamiast wybyć na straceńczą, samobójczą misję eksterminacyjną jest William. Złota rączka pilnująca protezy, głos rozsądku dozujący ekscytujące nowinki techniczne w takim stopniu, by młody Marlow nie zgasł przytłoczony ciężką depresją, ale i nie poczuł się wybrańcem bogów. Niczego nie będzie żal.
CIEKAWOSTKI: - pan gburek, - nie jest ciekawym człowiekiem,
Twoja karta postaci została zaakceptowana! Nim zaczniesz grę zapoznaj się z TYM tematem. TUTAJ natomiast Punkt Mistrza Gry, w którym pojawiają się informacje o sesjach a także o tym, co dzieje się w fabule. Warto też od czasu do czasu zaglądać STREFY GRACZA, gdzie znajduje się między innymi temat z pogłoskami i plotkami krążącymi po miasteczku. Życzymy udanej Gry!