CECHY CHARAKTERYSTYCZNE: wzrost: 180 cm waga: 77 kg kolor oczu: brązowe znaki szczególne: siwe włosy, orli nos, wydatne kości policzkowe
CHARAKTER I HISTORIA POSTACI
Im więcej ktoś wie, tym bardziej nie powiodło mu się w życiu.*
To jedno zdanie, będące ulubionym cytatem Marlowa można dopasować do jego historii. Życie nigdy nie było łatwe. Dążenie do doskonałości, wszelkie próby zbliżenia się do niej, przeżywane wewnętrzne katharsis, w kółko i w kółko odgrywający się Walc Bez Końca oraz nieustanny ciąg Nagłych i Niespodziewanych wydarzeń. Bolesne, prymitywne i bezlitosne zderzanie się z brutalną rzeczywistością łatwo sprowadzało na ziemię, zaś nieuleczalnym marzycielom szybko zapewniało lek wbijając ich głęboko, by nie udało im się zbyt szybko odkopać. Nie można być jednak całe życie pesymistą, bo to je zniszczy całkowicie, ta linearność jest kompletnie bezużyteczna. Pechem dla człowieka ambitnego lecz o wątłym portfelu można byłoby nazwać to, że Marlow miał niefart urodzić się w Rode. Na pięć lat przed otrzymaniem przez nie praw miejskich. Jego ojciec prowadził niewielki warsztat protetyczno ortopedyczny w południowej dzielnicy miasta, matka natomiast pracowała w ratuszu. Najstarszy ich syn, William, był całkiem porządnym dzieckiem. Jeden jego pradziad był mordercą, drugi notorycznym złodziejem. Cóż mogło przy takiej mieszance pójść dobrze? Zresztą, w Rode każdy ma za uszami, jeśli chodzi o dalszą historię. A jednak, tę rodzinę udało się naprostować. Na kilka ładnych lat wyjechał z Rode na studia, gdy tylko nadarzyła się taka sposobność. Specjalnie dorabiał sobie po szkole w dokach, żeby zebrać więcej pieniędzy. Szkolił się na protetyka ortopedycznego, jak ojciec, by przejąć później po nim interes. Do miasteczka wrócił po dziesięciu latach, podczas których odwiedzał co jakiś czas rodzinę. Nie było więc tak, że zniknął na ten czas niczym kamień w wodę. Wrócił w dodatku nie sam, a z narzeczoną. Elizabeth nie do końca podobało się Rode. Po jakimś czasie przywykła, choć nieraz tęskno spoglądała w stronę doków, myślami uciekając chociażby do D.C. Nie on jeden miał szczęście się kształcić. Brat jego młodszy, Darcy, również miał szansę wybrać się na studia. Jego kariera jednak długo nie trwała; podczas jednego z wypadów w głębię lasu stracił rękę. To William wykonał dla niego protezę. Pierwszą, i każdą kolejną. Prawdą jest, że to właśnie dzięki niemu William nauczył się najwięcej. Brat za każdym razem domagał się modyfikacji protezy. Przez następne lata Marlow wiódł spokojne życie. Na brak klientów nie narzekał, życie rodzinne również się układało. Jako taką sielankę przerwała śmierć Elizabeth, nagła i niespodziewana. Nic nie wskazywało na to, że miała tętniaka. Mężczyzna został sam z trzyletnim dzieckiem. Początkowo radził sobie nie najlepiej. Córka, choć zaledwie trzyletnia, w kółko wypytywała o mamę, Darcy pogrążał się w swojej manii jeszcze bardziej, Pankhurst psuł kolejne protezy, które dostawał z refundacji. Po roku wszystko się ustabilizowała. W opiece nad dzieckiem pomagała sąsiadka, mała w końcu przestała pytać. Przyzwyczaiła się do tego, jak było. Nie zmienił się tylko brat i stary Hubert. Obecnie Marlow mieszka razem z córką i bratem w mieszkaniu nad warsztatem protez, który prowadzi. W nowinkach technicznych jest w miarę obeznany, strażnicy doków nie raz załatwiali u niego sprawy - zresztą to był jedyny tego typu mechanik w Rode. Klientów ma kilku, stałych, nad protezami których trzyma pieczę. Charakter ma spokojny, takie też wiedzie życie. Unika awantur, plotkom nie daje wiary, jak i zresztą wielu rzeczom. Interesuje się filozofią choć przyznać musi, że to wcale nie jest jego najmocniejsza strona.
* Umberto Eco
CIEKAWOSTKI: - Zajmuje się tworzeniem protez kończyn. - Najczęstszym klientem Williama jest jego własny brat. - Jest wdowcem, ma córkę. - Jest człowiekiem na ogół opanowanym, zachowującym zimną krew. - Ma nadzieję, że córka przejmie kiedyś rodzinny interes.
Twoja karta postaci została zaakceptowana! Nim zaczniesz grę zapoznaj się z TYM tematem. TUTAJ natomiast Punkt Mistrza Gry, w którym pojawiają się informacje o sesjach a także o tym, co dzieje się w fabule. Warto też od czasu do czasu zaglądać STREFY GRACZA, gdzie znajduje się między innymi temat z pogłoskami i plotkami krążącymi po miasteczku. Życzymy udanej Gry!