Share

Warsztat samochodowy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down
Idź do strony : 1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyWto Lip 18 2017, 20:46;

First topic message reminder :




WARSZTAT SAMOCHODOWY

Mieszczący się na pograniczu miasta skromny warsztat z zewnątrz może przywodzić na myśl wysypisko śmieci, głównie metalowych – stare karoserie, zbiorniki paliwa, tłumiki, silniki, elementy elektroniki i inne, mniejsze dobra, rozrzucone są po całym terenie należącym do warsztatu. Same w sobie stanowią pokaźny magazyn części zamiennych, nocami zamykany za metalowym ogrodzeniem, okalającym cały teren. Dodatkowo pilnowane przez psa stróżującego. Wewnątrz – typowy warsztat samochodowy. Przy prawej ścianie od wejścia stoją skrzynie i regały z narzędziami i nieco lepszej jakości częściami, których żal trzymać na zewnątrz. Naprzeciwko drzwi zaś znalazły miejsce przeróżnej maści większe sprzęty, dla których nie znalazło się ono nigdzie indziej. A także niski stolik i dwa samochodowe fotele, przerobione na całkiem wygodne kanapy. Na ścianie po stronie lewej od wejścia wiszą półki z jeszcze większą ilością narzędzi, części oraz opon. Nie tak dawno ozdobił ją także uroczy plakat. Przy tej ścianie stoi również wieszak z mniej lub bardziej brudną odzieżą. Niemal wszystko tutaj jest, albo wkrótce będzie ubrudzone smarem. Zamiast kanałów, warsztat wyposażony jest w dwa podnośniki hydrauliczne.
Znajduje się tutaj także drugi poziom. Schody na górę prowadzą do małej, lekko zaniedbanej kanciapy z toaletą, łazienką z prysznicem, niewielką kuchnią i małym pomieszczeniem z łóżkiem, stołem i dwoma krzesłami. Ostatnio mieszkanko stało się również bogatsze o jedną szafę.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptySro Sie 30 2017, 23:00;

- Nic ci nie zrobiły? - Zacisnął rękę mocniej wokół Rosy, naprawdę żałując tej wycieczki za miasto. Gdyby ucierpiała na festynie, nigdy by sobie tego nie wybaczył. Dobrze, że był z nią choć Rudolph, on na pewno nie pozwoliłby ogarom ogryźć jej tyłeczka, jak zrobiły to tamte nad jeziorem z Bucketem. Przyszło mu do głowy, że może jej siniak miał coś wspólnego z wydarzeniami z festynu i może faktycznie tylko się wywróciła? Nie wiedział już, co ma o tym myśleć.
- Mhm... - skomentował odpowiedź na pytanie. Mógłby jej powiedzieć, że w takim razie ma znakomity wzrok, wręcz przeszywający na wylot, a później uprzejmie zapytać, czy aby nie próbowała podobnie prześwietlić i jego, powstrzymał się jednak. Mogłaby się poczuć urażona żartem, a miał już dość urażania Rosy na dobre pół życia. Pokręcił głową na pytanie, pieszczotliwie drapiąc ją zarostem po karku.
- Nie jadłem. Chodź, zjemy coś razem. Praca poczeka. - Po prawdzie, Bucket nie potrafił od rana przełknąć nic treściwszego. Zarówno z nerwów, jak i z powodu dręczącego go przez pół dnia kaca. Poprzedniej nocy skumulowało się zbyt wiele atrakcji, a i dziś wcale nie było tak znowu spokojnie. Był już ubrany, zatem wyjście było tylko kwestią założenia kłódki na drzwi. Bucket, w przeciwieństwie do Fiony, nie chwalił się Rosie swoimi podbojami. Między innymi dlatego niewiele pisał - nie było o czym, a o każdej blondynce, którą odwiedził w sypialni przyjaciółce opowiadać nie chciał. Teraz cieszył się, że tego nie robił.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyCzw Sie 31 2017, 13:12;

- Nic, wyszłam z festynu tylko że stłuczonym kolanem- uniosła barki, kiedy połaskotał wąsem jej kark. Mogło być gorzej, ale sprawnie uniknęli ognia bijącego ze straganów. Towarzystwo bawiące się nad jeziorem miało więcej atrakcji. Płomienie też się trafiły.
Odwróciła się przodem do Bucketa. Zastanawiała się, czy kiedyś znaleźli się w podobnej sytuacji, stojąc tak blisko siebie, żartując z czegoś.
- Tęskniłam za tobą. Ale sobie nie myśl za dużo, wciąż jestem na ciebie zła - zmarszczyła brwi. Nie zamierzała mu szybko wybaczać, niech o tym wie! - Dlatego stawiasz obiad.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyCzw Sie 31 2017, 15:31;

Powoli zaczynało docierać do Bucketa, że zjebał. Że mógł sam się przełamać, zamiast traktować Rosę, jak siostrę, a w wyobraźni tymczasem wywracać się z nią w pościeli. A lata temu podczas gry w butelkę ze znajomymi zamiast wymyślić jej jakieś kretyńskie pytanie, dać po prostu odpowiednie wyzwanie, czy wykorzystać inną z miliona okazji. Charles był jednak Charlesem i nawet teraz Rosa musiała naczekać się, by usłyszeć od niego jakiekolwiek bezpośrednie wyznanie, bez bucketowego owijania w bawełnę.
- Ja za tobą też, aż za bardzo - posmutniał. Dopadły go wyrzuty sumienia. Nie pisnął jednak słowa o tym, że nie był ani czysty, ani niewinny. Co by było, gdyby dowiedziała się o tym Rosa? - Wynagrodzę ci to. Wiem, wiem, byłem dupkiem, myślałem, że nigdy mnie... - Nie pokochasz, chciał dodać, ale to by było stanowczo zbyt wiele, jak na Bucketa. Wciąż święcie wierzył, że celowo zignorowała jego opaczne wyznanie miłości, na które pozwolił sobie na kilka dni przed wyjazdem. Nie w jego stylu było wylewać łzy, swój podły nastrój, poczucie odrzucenia i tęsknotę rozładowywał w nieco inny sposób. Przyglądał się jej jeszcze przez chwilę, jest taka piękna, kiedy się złości!
- Ja stawiam - uwolnił ją objęć. Popijawa z poprzedniej nocy dała mu po kieszeni. Dziękował losowi w duchu za ostatni boom na psucie się aut. Może jakimś cudem, jeśli oszczędzi na fajkach, nie będzie musiał pożyczać od Artema. Wszystko, byleby Rosa była zadowolona.
Wziął dziewczynę za rękę i wyprowadził z warsztatu.

/zt > restauracja
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rudolph Heferth
Rudolph Heferth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 34
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyPon Wrz 04 2017, 22:42;

| początek
| początek sierpnia

Po zapowiedzianych we wiadomości tekstowej dwóch godzinach - zjawił się na miejscu. Spacerowym, niespiesznym krokiem starszego człowieka po trzydziestce przemierzył przez dzielnicę mieszkalną Rode, potem przez kolejną uliczkę i już mu majaczył warsztat w oddali z podniszczonym szyldem, który po nocach go drażnił. Jak już zajmował się naprawianiem samochodów, to mógł to uporczywe, cholerne świecidełko również ogarnąć. Miasto byłoby szczęśliwsze.
Nawet nie starał się odszukać Bucketa pośród złomu. Wyciągnął rękę do rozleniwionego przez pogodę psa i zgasił niedopałek na trzy metry przed wejściem, pogwizdując pod nosem bezczelnie.
Liczę, że nie będę musiał wszystkiego sprawdzać — rzucił na powitanie, wyciągając rękę do uściśnięcia. Oczywiście o ile odnalazł Charlesa pośród śrub, Amand i innych powieszonych kobiet.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t104-rudolph-heferth#301
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyPon Wrz 04 2017, 23:42;

Powieszone kobiety zniknęły, niemal wszystkie. Ze starego wystroju warsztatu w postaci kolorowych plakatów nie zostało nic, prócz jednego, przedstawiającego półnagą Amandę. Powód takiego stanu rzeczy był zbyt niewiarygodny i zbyt wstydliwy, by o nim opowiadać. Zanim na dobre Heferth wyszedł z jednego kłębu dymu, wpadł już w kolejny - kopcący sobie w najlepsze Charles Bucket siedział na swoim zdobycznym samochodowym fotelu, stanowiącym element wystroju warsztatu, a pomiędzy kolanami przytrzymywał nieco przerdzewiałą ramę motocykla. Wciąż pieścił powoli swoje niekompletne cudo w przerwach pomiędzy jedną, a drugą naprawą. Cały w opiłkach żelaza i rdzy kończył właśnie pokrywanie wypolerowanego materiału nanopowłoką, by więcej nie chwyciła. Nanosząc spray bujał się w rytm swoich ulubionych wrzasków wydobywających się z radia gdzieś za jego plecami. Ujrzawszy Rudolpha odłożył wszystko, otrzepał zakurzone łapy i przywitał. Dookoła panował chaos, dosłownie wszędzie leżały jak nie śruby, to zębatki, części kierownicy z włókna węglowego, gdzieś walał się tłumik, a nieco zdezelowany silnik elektryczny czekał na swoją kolej do sprawdzenia - Bucket wciąż kulał w zakresie elektryki, dlatego na stoliku leżał także tablet z otwartym schematem i szczegółową instrukcją.
- Zaręczam, izolacji nie kleiłem na gumę do żucia. A świece nówka - wyszczerzył zęby i poleciał po kluczyki do heferthowego wehikułu. Przedwczoraj rozebrał swój powoli kompletowany motocykl na totalne części, kiedy nagle zjawiła się długo wyczekiwana paczka - się na nie naczekaliśmy, miały być miesiąc temu, ale ktoś popieprzył zamówienia, jak zwykle - nie lubił tak długo zwlekać z oddaniem pojazdu, Gustavo nauczył go nieco innego trybu pracy, dlatego Bucket nie wyglądał na zbyt ukontentowanego.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rudolph Heferth
Rudolph Heferth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 34
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyWto Wrz 05 2017, 00:11;

Skoro jednak płeć piękna nie gościła już na ścianach warsztatu to można by się ograniczyć do określenia: zagracony, zasyfiały i poniekąd obskurny jak część miasta. Rudolph rozejrzał się swobodnie, ze znudzeniem w oczach. Niczego nie dotykał. Nie widziało mu się potem wykładanie kredytów na opłacenie szkód i ewentualnych napraw. Lepiej było dmuchać na zimne.
Ciężki zapach dymu nikotynowego czy wszystkich środków używanych do napraw, pielęgnacji i innych procesów czyszczenia czy utrzymania pojazdów w odpowiednim stanie drażnił już nie tylko nozdrza, ale też przełyk. Rudolph starał się to ignorować, choć w przeciwieństwie do Bucketa - nie był przyzwyczajony.
Zmarszczył nos, pociągnął i pożałował. W głowie mu się zakręciło. Podrapał się po zaroście.
Jak mówiłem, mi się nie spieszyło. Łatwiej będzie uciec przed Konstancją — westchnął. — Nigdy nie przyznawaj się przy starych ludziach do przyjaźni z lekarzami. Zwłaszcza przy lekomankach — trudno powiedzieć czy to była rada życiowa, paradoks, czy Rudi sobie pod nosem tak wzdychał ociężale.
A to... to zresztą nie jest żadna nowość. Jakby mi płacili tyle ile im to też by mi się nie chciało być przykładnym
— prychnął. — Co nie znaczy, że to popieram jako klient.
Rudolph rozejrzał się po warsztacie, mrużąc oczy.
Zdecydowałeś się w końcu na jedną kobietę, co?
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t104-rudolph-heferth#301
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyWto Wrz 05 2017, 01:19;

- Mam Hiacyntę. Chyba gorzej już być nie może - parsknął obracając papierosem w ustach. Nie miał innego wyjścia, musiał przedstawić babci swojego nowego kolegę, a zawód przez niego wykonywany wyszedł w rozmowie sam, od słowa do słowa. Sama Hiacynta była nie lada problemem, a Hiacynta wypytująca przy każdej okazji znajomego lekarza o każdą pierdołę... Była koszmarem.
- A czy ktoś w ogóle w tym mieście zbija kokosy? - Spojrzał na Rudolpha przez obłok dymu i wzruszył ramionami. Wrócił tutaj nie bez powodu, utrata pracy była najmniejszym z nich. Miał już kontakty, mógł szybko znaleźć kolejną, po drodze rozbijać się o pomniejsze zlecenia. Nie został jednak, a wrócił, zgarniając po drodze nieszczęśnika, który o mały włos nie popełniłby największego błędu w swoim życiu. Sam zaś wpadł po uszy, na Pankhurstównę.
- Zdecydowałem - podjął, nie do końca wiedząc, czy chodzi o wystrój warsztatu, czy o życie prywatne. Wisząca w jego przestrzeni roboczej Amanda była sprawką Artemisa, który nie mógł już patrzeć na Nannę Johansen, ten plakat był kompromisem. Niedługo później wszystkie plakaty ulubionej porno gwiazdy Bucketa, zniknęły ze ścian.
- Masz z Rosą dobry kontakt, tak czułem, że pewnie już ci mówiła - przekręcił włącznik na ścianie, a atmosfera z sekundy na sekundę zaczęła się oczyszczać. Rzadko korzystał z automatycznych filtrów powietrza, częściej wietrzył warsztat metodą tradycyjną, a zarazem tańszą. Dziś poszalał jednak ze sprejami przeróżnej maści, to włączył w drodze wyjątku, by nie podduszać i siebie, i klienta.
- Napijesz się czegoś? - Wskazał gestem wolny, nieumazany fotel. Nie można było siedzeniom wiele zarzucić, Bucket dbał o czystość przynajmniej jednego z nich. Rosa ganiła go za brudne ręce, brudne ubrania i brudne fotele. Tylko za brudne myśli nie.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rudolph Heferth
Rudolph Heferth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 34
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptySro Wrz 06 2017, 00:28;

Fakt.
Trudno byłoby się kłócić z takim stwierdzeniem. Babka Wiadro była wrzodem na tyłku połowy Rode, a jeszcze rakiem dla co poniektórych. Rudolph pewnie zaliczał się zarówno do jednej, jak i drugiej grupy "społecznej".
Jak się rozejrzysz to znajdziesz parę osób. Sam też nie narzekasz na pracę, skoro motocykl w częściach — taki był z niego spostrzegawczy człowiek, miał w końcu szalone 13 punktów. Wskazał na ramę czy inne drobiazgi walające się po warsztacie.
Rudolph o życie prywatne nie pytał. Sam się szybciej dowie, ludzie mu powiedzą, plotki dosyć szybko się rozprzestrzeniają. Rzadko kiedy skupiał na nich uwagę. W końcu gdyby tak było to raczej nie pytałby o powieszoną Amandę, a szukałby plakatu Sahira czy innego Hjalmara na ścianie. Bądź co bądź wszystkie dewotki zdążyły się napłakać nad losem biednej Hiacynty, że wnuk jej gejem został.
Hm? — spojrzał na Bucketa. — Co Rosa miała mi mówić? — zapytał. Może był niedoinformowany, może tajemnice Hollingsworth i Pankhurst jeszcze do niego nie dotarły? Hałas spowodowany filtrami zwrócił uwagę Rudolpha, choć ten zaraz spojrzał na Charlesa i milczał, aż w końcu kiwnął krótko.
Co masz?
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t104-rudolph-heferth#301
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptySro Wrz 06 2017, 01:30;

Oprócz wozu Hefertha Bucket faktycznie łatał niedawno motocykl Masonówny, na robotę nie mógł więc narzekać. Jak do tej pory powoli odkuwał się, a i dbanie o to, by Artem miał gdzie mieszkać przynosiło mu sam pożytek i prawdziwą radość. Idealnie byłoby jednak dopiero, gdyby babcia nie sprzeniewierzała funduszy na elewację kościoła, na którą ksiądz zbiera już od ładnej dekady i mniej wypominała Charlesowi bycie darmozjadem. Plotki o rzekomym gejostwie, można by pomyśleć, podsycić powinny ogień, doprowadzić Hiacyntę do ostatecznej ostateczności i zmotywować w ustawieniu wnuka do pionu. W istocie nie zmieniły nic.
- Ten? Składam dla siebie. Ściągnąłem trochę części z Nowego Jorku, trochę wygrzebałem stąd i dłubię - wzruszył ramionami ponownie, omijając łukiem cały ten bajzel. Jeszcze nie miał być z czego dumny, dlatego reakcją, jaką Heferthowi zaprezentował, była po prostu obojętność. Sporo pracy było dopiero przed nim.
- Aha, czyli nie mówiła - otworzył drzwiczki niewielkiej szafki. W środku, w niewielkiej lodówce chłodziło się kilka butelek piwa. Wyciągnął z niej dwie, jedna z nich wylądowała przez Rudolphem.
- Zeszliśmy się. Ja i Rosa znaczy - Bucket znał poniekąd dziwną relację na linii Ethel-Rosa-Rudolph. Pankhurstówna najwyraźniej potrzebowała pełnej rodziny bardziej, niż była to w stanie przyznać. Charles rozumiał, sam przecież wychowywał się w bardzo podobnych warunkach, co i ona, bez cienia szansy na normalność. Zgasił peta i upił łyk piwa oparty o metalową szafę na narzędzia. Gdyby wiedział, że Rosa swego czasu sugerowała Heferthowi nieśmiało spuszczenie mu małego oklepunku, zapewne nie stałby teraz tutaj taki spokojny, czekając co przyszywany tatuś powie na związek XXIII-wiecznych Romea i Julii.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rudolph Heferth
Rudolph Heferth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 34
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyCzw Wrz 07 2017, 00:48;

Heferth najprawdopodobniej w milczeniu podziwiał cierpliwość lub postawę "mam wyjebane" u Charlesa. Spodziewał się, że mechanik po prostu zaczął ignorować, jednym uchem słuchać, drugim puszczać w niepamięć to, co mówiła Bucketowa. Rudi sam w końcu, po wielu straconych nerwach, zaczął być równie miły co Hiacynta. Ot, dla własnej satysfakcji czy zabicia czasu. Brał przykład ze starszych.
Ile już dłubiesz? — zapytał. Kiwnął nawet podbródkiem, jakby Charles miał zapomnieć, o czym chwilę wcześniej mówił. Przyjrzał się. Niezbyt długo. Motoryzacja nie była jego zainteresowaniem. Dlatego dawał zarobić Bucketowi, jeśli chodziło o konkretne kwestie dotyczące pojazdów. Drobnostki potrafił ogarnąć.
Ale przyznać jedno trzeba - Karol zwrócił uwagę Hefertha, bo jednak ciekawski właściciel kasyna patrzył na swojego rozmówcę pytająco. Nie, nie nastawiał się na jakąkolwiek bitkę. Otworzył piwo od zapalniczki, którą schował ponownie w kieszeń spodni i napił się piwa.
To kiedyś się rozeszliście? — zapytał Rudi z cwanym uśmiechem, jakby lada moment miał wygłosić jakąś prawdę życiową lub wyrazy współczucia. — Ale skoro tak... To dobrze. Chyba. Gorzej z waszymi dziadkami. Uradowani oboje.
Gdyby wiedział, że Pankhurst w szpitalu to pewnie tylko dlatego, że Rosa pochwaliła się implantem (o którym też nie wiedział) albo Wiadro go odwiedziła. Wszystko było prawdopodobne i wszystko omijało Rudolpha. Na (nie)szczęście.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t104-rudolph-heferth#301
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyCzw Wrz 07 2017, 01:56;

Niewątpliwie i Bucket byłby jedną z osób lubiących odpyskować babie na jej komentarze, gdyby nie fakt, że miał je na co dzień. Korzystniejsze dla zdrowia z czasem okazało się olewanie tej całej litanii sypiącej się na niego regularnie już od ładnych dwóch dziesiątek lat z hakiem. Skłamałby mówiąc, że nie odbiło się to w żaden sposób na jego psychice, jednak spytany o to, skłamałby na pewno. Najczęstszym powodem zresztą, dla którego Charles w życiu decyduje się kłamać, było właśnie kłamstwo dla świętego spokoju. Ucieczką do mitycznej krainy świętego spokoju było także unikanie Rosy, która - jak Bucket sądził - nie była nim zainteresowana w ten sam sposób, co on nią. Mylił się, rzecz jasna, ale był to kolejny, znakomity przykład na to, że lubił często uciekać się do łatwiejszych rozwiązań, zamiast po prostu otworzyć gębę.
- Dobra, źle się wyraziłem - uśmiechnął się lekko - nie, nigdy się nie rozeszliśmy, choć było blisko... Chyba. - Rudolph mógł dorzucić swoje trzy grosze na temat damsko-męskich przyjaźni. Nie były normalne, praktycznie zawsze podszyte podtekstami choćby w postaci głupich docinków. A by od takich docinków dało się wyjść do czegoś więcej, Bucket musiał wyjechać do innego miasta i wrócić, nie powitawszy się należycie. Tak wyglądało to właśnie z jego perspektywy, nieco skrzywionej nawiasem mówiąc. Charles był szczerze przekonany, że sygnały, jakie dawał Rosie przez te wszystkie lata, były dość wyraźne. Nie mówiąc już o ich burzliwej rozmowie przed samym wyjazdem, po której oboje poczuli się obrażeni.
- A co do tego grajdołu... - odchrząknął - Na razie sprawdzam części i regeneruję, co potrzebuje regeneracji. Większość to używki, w różnym stanie - wskazał na silnik elektryczny stojący na stoliku. Postawił w swoim składaku na tradycyjny silnik, nieco wspomagany napędem elektrycznym. Wydawało mu się najwygodniejszym, choć odrobinę pracochłonnym rozwiązaniem - jeszcze nie mam wszystkiego, ale nigdzie mi się nie spieszy. Babrałem się w tym jeszcze przed wyjazdem i pobawię się z tym jeszcze trochę - przyznał. Tłukł się w warsztacie czasem i po nocach, rozrysowywał wszystko od początku do końca, przewidywał ewentualne komplikacje, przeglądał oferty i na ich podstawie rozpisywał szczegółową listę, którą krok po kroku realizował. Tylnego koła nadal nie miał, na przykład.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rudolph Heferth
Rudolph Heferth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 34
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyCzw Wrz 07 2017, 22:21;

Rudolph mógł cieszyć się z tego, że ani jego dziadkowie, ani jego rodzice nie byli typem ciężkim i nieznośnym do współżycia w społeczeństwie. Ewentualnie mógłby sprzeczać się w przypadku swojego ojca, który nierzadko wyrażał swoją niechęć do teściowej. Wyszukiwał coraz to ambitniejszych, bardziej absurdalnych kawałów i powiedzeń, ryzykując jedynie trzepnięciem w łeb przez własną żonę.
Można było jeszcze uwzględnić okolicznościowe kłótnie rodzinne, o których Heferth pamiętał doskonale. Niemalże corocznie wylewały się te same żale i wyrzuty, jakby jedna z ciotek nie potrafiła przeboleć straconej sukienki na tym i tamtym weselu, a wuj cierpiał, bo po prostu nie miał co robić. Nasłuchał się narzekań dziadka na to, jakie ma głupie dzieci.
To, przynajmniej w jakimś stopniu, wpłynęło na Rudolfa i jego podejście. Nie miał zbyt dużych umiejętności w pocieszaniu, o czym Ethel zdążyła się przekonać. Podobnie jak i o tym, że był dobrym słuchaczem. Był zbyt szczery i lubił przyczepić się do czegoś. Tym bardziej, jeśli widział, że to kogoś frustruje.
Mów dalej — stwierdził Rudolph. Może nie w sposób nieznoszący sprzeciwu, ale z wyraźnie zainteresowanym tonem.
Heferth spojrzał na wskazany przez Bucketa silnik elektryczny. Przyjrzał się z uwagą i uznaniem. Każdy miał swoje hobby i zainteresowania. Jedne były bardziej wykańczające, inne mniej. Nie miało to jednak znaczenia, jeśli z tego i tamtego typu pasji miało się wiele satysfakcji.
Czego się spodziewać. Albo zażyczyliby sobie nie wiadomo jakiej ceny, albo daliby taki bubel, że szkoda byłoby ryzykować — napił się piwa solidnie. Zrobił parę kroków po warsztacie. — A tak to chociaż masz zajęcie — odsunął się od sprzętu i spojrzał na ciemnowłosego. — Jesteś w stanie powiedzieć ile ci to zajmie? I wizję, jak będzie wyglądać?
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t104-rudolph-heferth#301
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyCzw Wrz 07 2017, 23:29;

Zatrzymany myślami gdzieś w okolicy rozłożonych na stole i okolicach części Bucket zbyt opacznie zrozumiał, o rozwinięcie czego dokładnie pyta go Rudolph. Może też nie podejrzewał mężczyzny o tak wielką troskę o szczęście i udane życie miłosne małej Roski... Choć z drugiej strony nie podejrzewał go też o niezdrowe zainteresowanie motoryzacją, podobne Bucketowi. Niemniej rozmowa o tym drugim wydała mu się znacznie mniej zobowiązująca, z ochotą więc podjął ten właśnie... Dopiero po wyciągnięciu kolejnego papierosa. Niesamowicie jarała go myśl jazdy czymś, co sam własnoręcznie złożył. Nie tylko kwestia ceny za nową maszynę wchodziła więc tu w grę. Maszyna zbudowana od początku do końca nie miałaby przed nim już żadnych tajemnic. Jego własne dziecko, o którym myśl pielęgnował, odkąd stanął tylko w progu warsztatu.
- Zawsze chciałem stworzyć coś swojego - wyznał, odchodząc w stronę odnowionej ramy. Uniósł jej fragment i przyjrzał mu się uważnie, czy aby nie ma mijaków. - Mam już prawie wszystko, oprócz całej tej elektroniki, koła i jeszcze paru pierdół. Elektronika to największy problem, gdybym nie uparł się przy hybrydowym układzie, już mógłbym zaczynać składanie. Jeszcze nie wiem, czy sam sobie z tym poradzę, będę musiał poprosić kogoś doświadczonego, albo więcej poczytać. W Nowym Jorku naprawiałem już takie rzeczy, nigdy nie montowałem ich w pojeździe od podstaw, strasznie chujowa robota - zaciągnął się. Wszystkie czujniki, sterowniki i przełączniki napędu musiały być perfekcyjnie skalibrowane. Bucket wiedział jedynie jak zadbać o to, by wszystkie montowane części były ze sobą kompatybilne, nie miał jednak pojęcia, czy uda mu się to wszystko ustawić. Błąd mógłby go kosztować wiele nerwów i pracy. Zaczynając od tego, że złe ustawienie mogłoby maszynę po prostu zniszczyć. - Może będę potrzebował pomocy kogoś ogarniętego w elektronice, albo naczytać się i ogarnąć to sam. Zależy mi na możliwości przełączenia napędu elektrycznego na spalinowy i na odwrót. Elektronika to nie jest mój konik, ale... - ale uparłem się, tak powinien dokończyć, ale zamiast tego zaciągnął się fajką raz jeszcze.
- Skompletowanie wszystkiego jest kwestią miesiąca, może dwóch.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rudolph Heferth
Rudolph Heferth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 34
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyPią Wrz 08 2017, 01:30;

Najpewniej w momencie, gdy usłyszy długą opowieść o motoryzacji oraz wszystkich zapotrzebowaniach na zbudowanie własnego motocykla, zdziwi się niesamowicie. Z drugiej strony sam mógł pomyśleć nad tym, aby doprecyzować, o co mu chodziło.
Heferth usiadł przy stercie opon. Może do najczystszych nie należały, ale po upewnieniu się nie widział żadnych śladów, więc swobodnie oparł się o nie bokiem. Nie przenosił całego ciężaru, aby czasem nie wyrżnąć jak idiota w warsztacie, bo jeszcze tego mu brakowało.
Ze względu na to jego znajomość przy mechanice i motoryzacji była znikoma, został oddanym słuchaczem. Charles mógł pocieszyć się uwagą swojego towarzysza podczas wygłaszania monologu.
Na elektronice jako-tako się znam, ale najlepiej podejść do fabryki. Zawsze za dodatkowy grosz chętnie pomogą — stwierdził po dłuższym milczeniu i popijaniu piwa. Sam w międzyczasie zdążył odpalić papierosa, zaciągając się nim raz po raz. Drugi papieros, który już zdążył wyciągnąć, wsunął za ucho. — Na pewno znajdzie się jakiś niespełniony elektrotechnik czy inny, więc kto wie, może kogoś jeszcze zainteresujesz swoją pasją — stwierdził niemalże tonem Morgana Wolnego Człowieka. — Ale wiesz o tym, że hybryda czasem są bardziej zawodne, nie? — zapytał, jednak nie w sposób złośliwy. Uniósł brew. — I ile będzie cię to kosztowało?
Był ciekawski. Zainteresował się, ile Bucketa kosztuje jego pasja! Kto wie, może nawet robił sobie tabelki i obliczał opłacalność danego zainteresowania? To było całkiem prawdopodobne. Hobby - zbieranie informacji o innych hobby; każdy mógłby coś dla siebie znaleźć.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t104-rudolph-heferth#301
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyPią Wrz 08 2017, 13:19;

Jak zawsze w takich sytuacjach, nawet Bucketowi nie przyszło do głowy, że swoją przydługawą opowieścią mógłby kogoś zanudzić. Na szczęście nigdy nie pobierał żadnego kierunkowego wykształcenia z tej dziedziny i być może tylko dlatego dało się go jeszcze słuchać. Stosunkowo rzadko wyskakiwać z jakimś mocno hermetycznym żargonem, choć zdążył już połapać co nieco od Gustavo. I gdyby nie Gustavo, Bucket byłby jeszcze bardzo daleki od spełnienia swojego marzenia. On także myślał o tym, by poprosić o pomoc kogoś z fabryki, kwestią było wybranie odpowiedniego człowieka. O to jeszcze będzie miał pewnie okazję dopytać, czy Hefertha, czy kogoś innego, kto korzystał z usług tamtejszych mądrych głów. Przytaknął więc Rudolphowi, z pewnością uda się, gdzie będzie trzeba.
- Jak do tej pory kosztowało mnie to dużo mniej, niż nówka, a nawet i sporo używanych motocykli. Dużo części wygrzebałem z tego złomowiska na zewnątrz i doprowadziłem do porządku - tu wskazał na ramę i silnik spalinowy. Na tym drugim sporo zaoszczędził kiedy okazało się, że wystarczy go porządnie doczyścić i wymienić parę podzespołów. O cylindrach i tłokach mógł akurat gadać godzinami - w Nowym Jorku za pół darmo nakupiłem, czego mi brakowało - z bezcenną pomocą Gustavo, który oprócz podzielenia się wiedzą praktyczną, wystarał się o korzystniejsze ceny - wszystko wyniosło mnie naprawdę niewiele... I lubię wyzwania. Dość naczytałem się o plusach i minusach i chcę spróbować - uśmiechnął się lekko. Jeśli coś szwankowało, zawsze można było to poprawić, a Bucket miał na tyle samozaparcia, że mógłby zrobić ze swojej niezłożonej jeszcze maszyny mały poligon doświadczalny. Zwłaszcza, że zanosiło się na to, że złoży ją sporo poniżej normalnych kosztów... O ile złoży. Taki scenariusz również brał pod uwagę. Byłby wtedy bardzo zawiedziony, ale przecież takie jest życie.
- A co, też masz ochotę na zbudowanie jakiegoś składaka? - Nie to, żeby  podejrzliwie patrzył na zainteresowanie mechniką u Hefertha. Był zwyczajnie ciekaw, jak on zapatruje się na podobne wyzwania, skoro tak szczegółowo o nie wypytywał.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rudolph Heferth
Rudolph Heferth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 34
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyPią Wrz 08 2017, 16:06;

W żadnym wypadku nie był znudzony monologiem. Uprzejme zainteresowanie Hefertha było szczere, a to jednak coś świadczyło! W końcu gdyby miał z kimś problem to już dawno wciąłby się w słowo, zmieniając temat na lepszy, przystępniejszy i bardziej interesujący.
Aha, aha — pokiwał głową. To również nie był wyraz pospieszenia, a zapewnienia, że mężczyzna faktycznie słucha. Obrócił butelkę w dłoni, napił się piwa i zaciągnął papierosem, strzepując popiół do popielniczki czy podstawionego naczynia lub pudełka. Na ziemię to żal było, brudzić nie chciał bardziej niż brudno tu było! — Fakt, lepiej w Nowym Jorku. W DC sobie liczą. Możesz też zawsze spróbować w Filadelfii. Jest jeszcze bliżej to kto wie czy nie będzie nawet taniej, choć wiadomo jak to w większych miastach. Tych, pożal się, Boże, metropoliach — prychnął i wcisnął filtr papierosa między zęby, przygryzając kawałek waty.
Spróbować zawsze można. W końcu w inny sposób nie dowiesz się czy ci się to opłaciło, czy nie — odpowiedział  oczywistym tonem, mimowolnie wzruszając ramionami. Ot, jakby to był tik nerwowy, na który Rudolph nie miał jakiegokolwiek wpływu.
Ja? — upewnił się, że to o niego chodzi. Uśmiechnął się i następnie parsknął. — Nie, to nie dla mnie. Nie mam takiej cierpliwości — odpowiedział szczerze. Bywało tak, że Heferth bardzo szybko się frustrował, a następnie wkurwiał. Parę razy coś mógł spróbować naprawić, a jak mu nie wychodziło któryś raz z rzędu to pierdolnął tym na godzinę. Wówczas musiał ochłonąć i mógł wrócić do robocizny. — Chociaż stworzenie nowej maszyny czy stołu do ruletki... Może, może — pokiwał głową na boki, ponownie strzepując popiół.
Teraz rozwiń kwestię z Rosą, bo szybko od tego odwiodłeś — tak mu zarzucił, z takim tekstem wyszedł.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t104-rudolph-heferth#301
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyPią Wrz 08 2017, 17:34;

Charles był cierpliwy, rozeznawał się we wszystkim spokojnie i bez zbędnego pośpiechu. Nie dość bowiem, że wykładał na to swoje ciężko zarobione kredyty, to jeszcze i tak było przed nim sporo teorii do przyswojenia, każdy pojazd był przecież inny. Do wszystkiego musiał się należycie przygotować, by praca właściwa była możliwie pozbawiona niepotrzebnej improwizacji.
- Maszyna, mówisz... Niegłupie. Na pewno znalazłby się zapaleniec z głową do obsługi takiego cuda, a przykręcenie paru śrub to też żadna fatyga - łyknął sobie porządnie, podchodząc do popielniczki zrobionej z jakiejś puszki na oko wyglądającej, jak po konserwie - przemyśl to, może więcej zaoszczędzisz - albo i nie, pomyślał Bucket. Nie do końca miał pojęcie, jak pracują takie maszyny w kasynach, wyczytał gdzieś jedynie, że stroną, która w istocie wygrywa na każdym zakładzie, jest właśnie kasyno. Wymyślnie napisane przez profesjonalistów programy muszą być trudne do zgryzienia dla przeciętnego zjadacza chleba, dlatego Bucket nie miał pojęcia, kto mógłby się podjąć zmontowania maszyny, mając świadomość, że ta ma mimo wszystko przynosić zysk. Charles nie lubił gier, jakichkolwiek, mało też się na tym znał, milczał więc.
- Pewnie to zabawnie zabrzmi, ale może dobrze zrobiłem, wracając tutaj - mruknął, zahaczając tym samym zarówno o temat przereklamowanych metropolii, jak i Rosy. Przysłaniając pewne oczywiste nieprzyjemności i indywidua, jakie zrodziła ta ziemia, naprawdę dobrze mu się tu mieszkało. Przede wszystkim dlatego, że życie tu było powolne, a Bucket nie lubił się spieszyć. Przez niemal dekadę czynił w stronę Pankhurstówny nieśmiałe podchody, a po powrocie z wielkiego miasta miał ochotę się na nią rzucić i nigdy nie wypuścić z objęć. Przypadek?
- Kwestia z Rosą, ładnie nazwane - wzruszył ramionami, kończąc papierosa. Już myślał nad kolejnym, jeśli naprawdę miał kontynuować ten temat. - Była na mnie zła, ale już chyba nie jest. Dobrze by było przypilnować, żeby więcej nie musiała chodzić z podbitym okiem... - Nie wytrzymał, zapalił zaraz kolejnego papierosa.
- Zdarzało się to już wcześniej? - Spytał, wciąż nie do końca wierząc w to, że całe "zderzenie" z jego babcią było od początku do końca czystym przypadkiem.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rudolph Heferth
Rudolph Heferth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 34
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyNie Wrz 10 2017, 01:55;

To akurat byłby najmniejszy problem — powiedział Rudolph, kiwając głową do swoich słów. — Większy dylemat stwarza fakt czy wolałbym oprogramowanie i wszystko elektronicznie, czy jednak tradycyjną metodą. Wiesz, użycie mechanizmu i blokada przy zębatkach od rolki, tak po naszemu nazywając. Nie bawiłem się w robienie maszyn jednorękiego bandyty, więc... — wzruszył ramionami, celowo nie dokańczając myśli. Był pewien, że Charles zrozumie, o co chodziło Rudolphowi, jednak jeśli przeliczyłby się w tej sprawie to nie miałby problemu, aby dokładniej sprecyzować, co ma na myśli w związku z tym wszystkim.
Zysk na maszynach, zysk dla kasyna nie był żadną tajemnicą. Nie można było tego nawet traktować w ten sposób. Rozrywka zawsze kosztowała, a niektórzy, więksi zapaleńcy i głupcy, dosyć często zostawiali pokaźne sumy. Może w Rode tak się nie zdarzało, ale od czasu do czasu trafił się jeden czy drugi agent próbujący swojego szczęścia na zadupiu.
Zerknął, przechylając głowę do jednego z ramion.
Sam nie wiedział czy mógłby powiedzieć to samo. Powrót jak powrót. Plus taki, że wrócił na stare śmiecie, znane śmiecie, a i parę ludzi go powitało. Pewnie część z nich już dawno gryzła millerową ziemię, rozsmakowując się we wszystkich kamyczkach i larwach czy cokolwiek w tym stylu. Nie zmieniało to jednak faktu, że Rudolph wierzył, że gdzie indziej zazna więcej szczęścia. Taki był z niego optymista, który od czterech lat siedział w Rode. Mościł się niczym pan i władca każdorazowo w swoim mieszkaniu.
Pankhurstówna tak ma. Focha się na pięć minut, czasem słusznie, czasem nie, a potem jej przejdzie — wiedział, że Rosiaczek miała za złe Wiaderkowi tego, że ją pozostawił na tej przygnębiającej ziemi, żeby wybrać się do Wielkiego Jabłka. Kiedyś Rudolph wierzył, jak był naiwnym dzieciakiem, że takie określenie jest spowodowane tym, że na każdym rogu i na każdym progu są jabłka dwa razy większe od standardowych. Wszystkie zielone i twarde.
Przy twojej babci? Zawsze. Kogo by mogła to tego by opluła, jak jakaś lama — wzruszył ramieniem znowu. Nie bardzo robiłby sobie ze zdenerwowania Charlesa, gdyby do takiego doszło, bo jego babcię obrażają. — Torebką wywinie całkiem zgrabnie, ale jednak koniec końców ktoś jej odda, bo przywalić to zdołała niejednej osobie, a większość odpuszcza, bo nie wiadomo czy takie otrzeźwiające klepnięcie w twarz czasem by jej nie zabiło — zaśmiał się. Taki miał dobry humor.
Pilnuj się lepiej, by dziad ci tyłka nie postrzelił.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t104-rudolph-heferth#301
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyNie Wrz 10 2017, 02:33;

- Wielu by się pewnie dało zabić za możliwość gry na tradycyjnym - przyznał szczerze. Moda na bajery sprzed stuleci nie przemijała, a taka chrobocząca maszyna pośród elektronicznych cudów na kiju byłaby zapewne prawdziwą gratką dla co większych zapaleńców. Bucket nie widział większej różnicy w tym, czy ktoś utopi pieniądze w czymś na zębatki, czy na kable, mikroczipy i z ledowym wyświetlaczem. Ludzie jednak często lubili celebrować swoje małe nałogi w atmosferze lansu i poczucia bycia takim retro. Przykładem był i sam Bucket, zaciągający się najzwyklejszym, tradycyjnym kiepem, miast nosić się w spodniach z małą rurką z wlanym do środka olejkiem o smaku migdałowym, czy innym, równie pedalskim. A jednak, elektronicznymi papierosami gardził. Taką rurkę zapewne łatwiej byłoby ukryć przed babcią, na czym wcale Bucketowi nie zależało. Wręcz przeciwnie, palił od lat nastoletnich, ostentacyjnie gasząc kiepa w doniczce przed wejściem do domu. Niekiedy to Hiacynta gasiła go za niego. Spokojnie przysłuchiwał się zatem, co Heferth ma do powiedzenia na temat jego babci. Nie takie rzeczy już słyszał, a z niektórymi, niestety, musiał się zgodzić. Poza tym, jeszcze nie zadecydował, co zrobi z faktem, że podbiła Rosie oko.
- Jest niereformowalna... Ale jak miałbym ją rękoczynami przekonać do nie atakowania ludzi torebką na ulicy? - Westchnął, przecierając oczy. Z roku na rok ten konflikt coraz mniej go bawił - gdyby kiedykolwiek był dla kogoś zabawny. A teraz, kiedy chciał spróbować czegoś więcej z Rosą, zaczął go wybitnie drażnić. I tu wcale nie chodziło o lęk przed wiatrówką Huberta.
- Najpierw niech mnie dogoni - mruknął, kończąc piwo - najzabawniejsze jest to, że obaj chcemy tego samego. Stary jest bardziej uparty ode mnie - pewnego razu, dawno, dawno temu nawet odważył się zapukać do domu Pankhurstów i przeprosić za wszystko, co wygadywała o nich babcia. Przywitał go oczywiście złowieszczy stukot laski i lufa strzelby, a wszystko przeplatane odgłosami przekleństw. Pierwszy raz uciekał tak szybko! Od tamtego czasu zaprzyjaźnił się z rynną przy oknie Rosy, po kryjomu odwiedzał ją w nocy. Już dawno nauczył się, gdzie stawiać nogi, by nie wylądować plecami w krzakach przed domem.
- Chcesz jeszcze? - Odłożył pustą butelkę i polazł do lodówki po kolejną.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rudolph Heferth
Rudolph Heferth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 34
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyWto Wrz 12 2017, 14:32;

To jest dodatkowa atrakcja, zdecydowanie — przytaknął. Odbiegał już myślami do posiadanej, tradycyjnej maszyny. Oczami wyobraźni ogarniał sobie koszt takiego przedsięwzięcia - zarówno skonstruowania, jak i sprowadzenia z odpowiednich sklepów - i opłacalność. Miał prawo obawiać się zniszczenia po pierwszym użyciu, jeśli ktoś nie byłby zaznajomiony ze starym sprzętem. Zdecydowanie taka sytuacja wkurwiłaby Rudolpha, ale z kolei dobrze wiedział, że jeśli decydowałby się na takie coś, to musiał brać pod uwagę ryzyko!
Mówię właśnie, że nie da się. Jeszcze uderzyłbyś, padłaby na zawał lub jej kółko różańcowe by cię zaatakowało. Wtedy albo skażą jak za człowieka, albo w mieście cię zniszczą. Kto wie, co im po pięćdziesiątce odpierdala, jak i w trakcie menopauzy — nie wnikał, nie kombinował. Powiedział, co wiedział i uznał za słuszne.
W sensie masz teraz na myśli, że czego obaj chcecie? Bezpieczeństwa Rosy czy co? — najwidoczniej Rudolph się zgubił, myśląc o siódemkach w jednorękim bandycie. Kiwnął na propozycję kolejnej butelki piwa. — Oczywiście, że jest uparty. Jak myślisz, po kim Rosa była nazywana oślicą pod koniec liceum? Uparła się to tak miało być — powiedział z rozbawieniem. Raczej nie chodziło mu o oczernianie Pankhurstówny.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t104-rudolph-heferth#301
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyWto Wrz 12 2017, 16:15;

- Ja też potrafię być uparty - wzruszył ramionami, podrzucając Heferthowi kolejną butelkę. Tu nawet nie chodziło o sam fakt bicia osoby starszej, ale o to, że Hiacynta - wraz z wszystkimi jej paskudnymi nawykami - była Charlesa jedyną rodziną, jedynym żyjącym łącznikiem pomiędzy nim, a zmarłymi przed laty rodzicami. Kary z ręki kółka różańcowego bał się w tym wszystkim akurat najmniej. Może jeszcze naiwnie liczył na to, że Hiacynta się popamięta.
- Na pewno nie chcę dla Rosy źle - taktycznie obrócił temat w ten sposób, by nie powiedzieć za dużo i zajął usta piwem. Bo może i za dzieciaka był dla niej podły, obsypywał piaskiem i ciągnął za warkocze, aż musiała w samoobronie przywalić mu w nos, bynajmniej nie robił tego wszystkiego z czystej złośliwości albo dlatego, że lubił patrzeć, jak małe dziewczynki płaczą. Młody Bucket był naiwny i nawet jeśli przez chwilę w swoim dziecięcym umyśle uwierzył w bzdury, które wygadywała jego babcia, to chłopak i tak wreszcie postanowił robić swoje. Bo też jak miał za sam fakt istnienia nienawidzić dziewczynę, która podobnie jak i on, straciła niemal całą rodzinę? Można by pomyśleć, że Charles słuchał kościelnych kazań z nieco większą uwagą, niż jego babcia. - Chyba raz w złości nazwałem ją upartą, głupią kozą. Czy jakoś tak - wywrócił oczami. Tak, to było mniej więcej wtedy, kiedy zakomunikował jej, w nieco okrężnych słowach, że może znaczy dla niego więcej, niż jej się wydaje. Wtedy nawet kłócili się jak dzieci.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rudolph Heferth
Rudolph Heferth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 34
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyWto Wrz 12 2017, 17:22;

Butelka piwa prawie że wyślizgnęła się z rąk Rudolpha. Prawie, bo jednak w ostateczności mężczyzna trzymał ją pewnie. Otworzył ponownie od zapalniczki, kapsel gdzieś położył na boku i na widoku, aby potem zgarnąć do wyrzucenia.
Spojrzał na niego badawczo i w milczeniu. Napił się piwa, skubiąc od razu etykietę. Zdrapywał paznokciem, wygładzał opuszką i ponownie zdrapywał. Zajęcie dla rąk musiał znaleźć.
To dobrze, że nie chcesz — powiedział, przypominając sobie jak wielokrotnie Rosa potrafiła zawracać mu gitarę, aby przy sprzyjającej okazji przywalił Bucketowi. Rzadko kiedy brał na poważnie słowa dziewczyny. Jasne, że w jakiejś sytuacji, przy jakimś problemie mogłoby dojść do rękoczynów, ale Heferthowi na ogół nie było do tego spieszno. — Raczej nie spieszy mi się do tego, by potem cię skopać — rzucił względnie żartobliwie, ale jednak coś za tym się kryło. Uprzejme ostrzeżenie! Charles mógł się obawiać, ale równie dobrze mógł się tym w ogóle nie przejąć. Spełnił obowiązek troskliwego, samozwańczego ojca na kilka lat.
Zdążysz jeszcze parę razy ją tak nazwać.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t104-rudolph-heferth#301
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyWto Wrz 12 2017, 19:41;

Charles wcale nie wątpił, że nie jeden raz jeszcze z Rosą będą się sprzeczać, boczyć na siebie, czy inne podobne nonsensy. On także znał ją nie od wczoraj i wiedział, na co ją stać. Dobrze wiedział także, jaki sam potrafi być. Przede wszystkim nieprzystępny, co Rosa miała mu za złe. Nie podejrzewał jej jednak o aż taką determinację, by namawiała Rudolpha na jakiś tam oklepunek! Z tego też powodu niewiele sobie zrobił z żarciku Hefertha. Nie miał żadnych złych zamiarów, więc i czego miał się z jego ręki obawiać?
- Jak zasłużę, to śmiało - zgasił fajkę. Aby tylko samozwańczy ojciec nie kazał zaraz Bucketowi klękać, składać przysiąg, czy deklaracji o uczuciu. Nawet Rosie nie powiedział bezpośrednio i wprost, że ją kocha i z pewnością nie wydusi z siebie tego przy Rudolphie. - I wiem, że zdążę. Pewnie ona już się wyżaliła na mnie za wszystkie czasy, co? - Już zdążyło dotrzeć do jego zakutego łba, jaki błąd popełnił przed wyjazdem i popełniał jeszcze wielokrotnie podczas pobytu w Nowym Jorku. Co wcale nie oznaczało, że zamierzał o tym głośno rozpowiadać. Niemniej był ciekaw, co przez ten cały czas robiła Pankhurstówna.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rudolph Heferth
Rudolph Heferth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 34
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyCzw Wrz 14 2017, 04:14;

Żaden z nich nie miał złych zamiarów. Jak już zostało wspomniane wcześniej, Rudolph sam oceniał sytuację i wtedy się wtrącał bądź - co miało miejsce znacznie częściej - ignorował daną sprawę. Głównie ze względu na to, że doskonale wiedział jak drażniącym i zarazem męczącym było, kiedy pojawiała się osoba trzecia. Sam za tym nie przepadał i kiedy tylko działo się takie coś, to dbał o to, by jak najmniej osób wiedziało o jego problemach. Litość u niektórych osób odnosiła odwrotny skutek niż jak się zamierzało.
Na szczęście, do tego to akurat mu było naprawdę daleko. Jak chcieli wyznawać sobie miłość to byle nie przy Rudolphie. Świadkiem miłosnych deklaracji nie musiał być i nawet nie chciał. Ciągłe wysłuchiwanie takich wyznań spowodowałoby wstręt czy zniechęcenie. Dopingować mógł, pewnie nawet tak robił. Taki dobry z niego człowiek był!
Rudolph zwilżył wargi i parsknął. Rozłożył nieznacznie ramiona i zaraz napił się piwa.
Dobrze ją znasz. To się chwali — powiedział. — Zdążyła. Nie raz, nie dwa — taki plotkarz z niego. Może żarty stroił, może już kij w mrowisko wkładał, nie bacząc na to, że mogłoby się to odbić rykoszetem dla właściciela kasyna. — Przyzwyczajaj się — mruknął; to nie było tylko skierowane do Bucketa. Sam sobie mógł to powtarzać.
Ile będzie za samochód i części?
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t104-rudolph-heferth#301
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyCzw Wrz 14 2017, 11:45;

Nie spodziewał się, że ich rozmowa zejdzie na taki temat, ale może i dobrze się stało. Z jakiegoś powodu wolał rozmowę o Rosie odbębnić z jej "przyszywanym ojcem", niż z "matką" - czyżby intuicja? I to wcale nie jest tak, że Bucket bał się Ethel!
- Oczywiście - rzucił z lekkim przekąsem. Kiedyś gotów byłby pomyśleć, że to czysta złośliwość ze strony Pankhurstówny. Kiedyś. Teraz do jego pustego łba dotarło, że w istocie chodziło tutaj o coś więcej. - Może już się przyzwyczaiłem - rozłożył ręce. Rosa nie była nawet w połowie tak złośliwa, jak Hiacynta, co już na starcie w oczach Bucketa stawiało ją w grupie najcudowniejszych istot na ziemi... I to nawet wtedy, kiedy była na niego wściekła, jak osa!
- Razem sto osiemdziesiąt, po starej znajomości - rzucił. Części nie należały do najdroższych, a stali klienci zawsze wychodzili z rabacikiem! Wybulić musieli obaj niestety za transport części.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rudolph Heferth
Rudolph Heferth
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 34
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyPią Wrz 15 2017, 21:09;

Będziesz miał teraz szansę sprawdzić raz jeszcze. Upewnić się czy faktycznie jesteś przyzwyczajony — powiedział Rudolph, dopijając piwo. Najprawdopodobniej specjalnie nie mówił o poszczególnych sprawach czy wadach. Możliwe, że nawet dlatego, że sam Bucket dobrze o nich wiedział! Poza tym, zawsze lepiej samemu sprawdzić w trakcie niż z góry nastawiać się na coś. W końcu to, co nie pasowało Rudiemu, niekoniecznie również musi nie pasować Charlesowi.
Mężczyzna parsknął pod nosem i odstawił pustą już butelkę do stosu, o ile takowy znalazł. Podniósł się, poprawił i sięgnął po portfel, z zamiarem wyciągnięcia banknotów. Nie była to odliczona suma, a zaokrąglona - dwieście kredytów dał Bucketowi.
Kup jej frytki i kebaba ze słodką kapustą — polecił jako dobry człowiek, troskliwy i przyszywany ojciec.
Wsiadł do samochodu, chwilę napawał się warkotem silnika i kiwnąwszy do Bucketa, opuścił teren warsztatu.

/ ZT x2
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t104-rudolph-heferth#301
Vincent Edams
Vincent Edams
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyNie Paź 22 2017, 21:00;


VIncent powoli zaczynał panikować. Wszystko szło mu jak po grudzie. Boże, Boże, Boże, Bożebożeboże niech Charlie tutaj będzie, BŁAGAM! Co prawda był tu wcześniej i go nie zastał, ale może wrócił ? Inaczej pierwszą noc będzie musiał spać w jakichś krzakach. Albo na klęczkach w kościele.
Z duszą na ramieniu zaszedł z powrotem do warsztatu i zapukał, by po chwili otworzyć drzwi.
- Charles? Jesteś tu? - bo jak nie, to przejebane
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t292-vincent-edams
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyNie Paź 22 2017, 21:21;

/ Po szpitalnej dramie

Warsztat, jak wcześniej Charles szumnie zapowiadał, zamknięty był dziś na głucho. Otwarte było jedynie boczne wejście, dla ziomków i ziomali. Pies hasał beztrosko po obejściu i jak na ciekawskiego stróża przystało, obwąchał uważnie gościa. Przyzwyczajony jednak do wizyt, nie skomentował przybycia Vincenta nawet szczeknięciem. Temu właśnie Edams mógł cieszyć się elementem zaskoczenia, to jest Charlesem w samych gatkach, przebierającym się właśnie do pracy. Brudną koszulę po tarzaniu się przed progiem Pankhurstów wymieniał właśnie na jeszcze brudniejszy podkoszulek roboczy. Twarz miał już na szczęście połataną, choć nadal blady, jak ściana.
- Tutaj - rozpoznał ten głos, oczywiście. Dlatego niespecjalnie martwiąc się negliżem przestąpił krok do przodu, pokazując się Vincowi. Szybko narzucił koszulę na grzbiet i sięgnął do lodówki.
- Siadaj - wskazał mu jeden z foteli. Co za wylewność, po tylu latach rozłąki! Po rozmowie telefonicznej, którą musiał odbyć z Rosą, nadal był średnio skory do międzyludzkich interakcji - znalazłeś grób? - Nawet wykrzywił usta w pokracznym uśmiechu, serwując chłopakowi pierwsze, powitalne piwko.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Vincent Edams
Vincent Edams
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyNie Paź 22 2017, 21:34;

O Boże, jednak tu był. Chwalić dzień! Chwalmy Pana, Alleluja, może Bucket pozwoli mu się przekimać w warsztacie? Uśmiechnął się na widok kolegi, który paradował sobie topless. Nie przejmował się specjalnie tą "wylewnością"Bucketa, bo nigdy nią nie grzeszył, jak Edams zresztą.
- O stary, nawet nie wiesz, jak się cieszę, że cię widzę. Dzisiejszy dzień to jakaś porażka. - klepnął go w ramię, w ramach przywitania i odebrał powitalne piwko. No jak go tu nie kochać? - Dzięki. - otworzył piwko z charakterystycznym PSSSSSSTT.
Edams klapnął sobie i Charles w końcu mógł się mu przyjrzeć. Przez te prawie sześć lat...cóż, prawie się nie zmienił. Minimalnie urósł wzwyż i w ramionach, ale to wszystko. Gęba nadal jak u licealisty.
-Znalazłem. Wyglądał jak po przejściu tajfunu a zarósł tak, że nie mogłem go znaleźć. Widać okres miesiąca jest pojęciem względnym - stwierdził sarkastycznie, ale słychać było, że go to rozbawiło. - Na grób cioci i wujka nie zajrzałem, bo dopadła mnie Twoja babcia, a jakże - upił łyk. Charles niestety musiał zaakceptować, że seniorka Wiadro, wciąż ich porównywała. Szczęśliwie Charles nigdy o to pretensji do Vinca nie miał. Chyba - Kiedyś mi te policzki pourywa. A swoją drogą...coś ty taki blady ?
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t292-vincent-edams
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyNie Paź 22 2017, 22:23;

Usiadł niedaleko chłopaka, na stercie opon i przyjrzał mu się dokładnie. Niemal mógłby przysiąc, że oto nagle cofnął się w czasie i znów stał przed nim uradowany dzieciak z dyplomem z wyróżnieniem pod pachą. Charles tymczasem ponoć zmienił się diametralnie, tak twierdzili ludzie. Sam jedyne, co zauważył to fakt, że w niektóre koszule sprzed roku już nie bardzo się mieścił. A przecież czym jest rok w porównaniu z pięcioma wypchanymi po brzegi intensywną pracą i wspinaniem się do okna Rosy? Jedno, co na pewno się nie zmieniło to papieros w gębie. Ileż to razy, nawet w obecności Vincenta gasił kiepa w doniczce przed drzwiami do domu? Tak ostentacyjnie, jak to tylko możliwe, przez co babcia rwała włosy z głowy. Już nie zniżał się do aż takich zagrywek, niemniej zamiłowanie do dymka pozostało.
- No porażka. I jeszcze słońce w ogóle nie chwyta - obrócił łeb w stronę niewielkiego okienka, przez które przedzierały się nieśmiało promienie słońca. Pił oczywiście do swojej bladości, bo który chojrak przyznałby, że omal nie zesrał się w gacie, kiedy posypały się na niego drzazgi z drewnianej framugi, zamiast śrutu? - A babcia co? - Zapytał obojętnie nie będąc pewnym, czy nie ma a dzisiaj dość tematu tej dwójki emerytów zachowujących się, jak dzieci. Bo choć nigdy nie pisnął słowa skargi na niesprawiedliwe traktowanie ze strony babci to wcale nie znaczyło, że taki stan rzeczy mu odpowiadał. W domu nie pokazywał się już praktycznie wcale, pod łóżkiem zapewne zarosło już pajęczynami. Wolał sypiać tutaj, choćby na tych niewygodnych fotelach, niż wysłuchiwać za trzy pokolenia Bucketów, jakim to jest nieudacznikiem.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Vincent Edams
Vincent Edams
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyNie Paź 22 2017, 22:31;

Fakt, Charles w porównaniu z Vincentem mocno się zmienił. Jak widać jednak, pewne przyzwyczajenia pozostały. Edams nie mógł się nie uśmiechnąć do tych myśli.
- Sratatata. Bujać to możesz swoją babcię a nie mnie - ci jak co, ale być bladym w Rode...na-ah.  - Spoko, powiesz mi kiedyś jak będziesz chciał. - stwierdził i upił kolejny łyk złotego trunku. Po całym dniu tułaczki po Dolinie Faila, ten warsztat i to piwo, jawiły się niczym rajski Eden.
- A babcia... Jak to babcia. - wzruszył ramionami. Nie chciał sprawiać Charlesowi przykrości, więc nie wydawał się w szczegóły tej tyrady. - Chyba nadal nie akceptuje Twoich wyborów życiowych. Nic czego byśmy nie wiedzieli. Mówiła za to, że rok byłeś w Nowym Jorku. Czemu nie napisałeś, mogliśmy się spotkać. - obserwował kumpla.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t292-vincent-edams
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyNie Paź 22 2017, 23:21;

Charles był całkiem pewny, że nigdy, nikomu nie wspomni o tym, że dziadek Rosy próbował go postrzelić. O ile faktycznie miało to miejsce, bo w całym zamieszaniu nie był już pewny kompletnie niczego. Może to był szok, może myślenie życzeniowe... albo zwykły mechanizm wyparcia. Już zdążył napisać do Felixa, by pomógł mu z pierwszą obsługą broni. W głębi siebie brzydził się tym i miał nadzieję nigdy nie nacisnąć spustu celem eliminacji jakiejkolwiek żyjącej jednostki, jednakże było coś jeszcze. O czym na razie wiedział tylko Felix.
- Stary chciałbym. Mam chyba zbyt pojebane życie, a wciąganie w nie kolejnych osób to straszne frajerstwo. W sensie, nie chcę zabrzmieć jak idiota, ale nie wiesz, w co się pakujesz - parsknął nerwowym śmiechem. Do Nowego Jorku uciekł po pracę, ale także i przed Rosą. Jak ostatni tchórz wolał wyjechać niż wsadzić jej język do gardła i jak facet dać jej do zrozumienia, że za nią szaleje. Musiała to zrobić ona. Za to on przez rok zdołał wyszaleć się za wszystkie czasy, co teraz miało do niego wrócić i to w przedziwny sposób. Za sprawą jednej anonimowej wiadomości.
- No byłem. Robiłem u starego Gustavo w warsztacie, a pomiędzy pracą rujnowałem sobie zdrowie. Czyli nic, czego nie robiłbym tutaj. A ty, sory za niedyskretne pytanie, ale po co wróciłeś na to zadupie? Masz łeb jak sklep, przegrzało ci się coś po drodze na złączach? - Zażartował i zaraz zapił suchara porządnym łykiem browca. Taktyczna zmiana tematu nie byłaby wcale takim głupim pomysłem.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Dr Artemis Warleggan
Dr Artemis Warleggan
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 31
Ekwipunek podręczny: telefon komórkowy, zegarek, długopis, portfel

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyPon Paź 23 2017, 02:14;

/ ze szpitala

Wrócił wraz z Charlesem i od razu zaczął się szykować do wieczornego wyjścia. Dlatego też ledwie zarejestrował przybycie Vincenta. Artemis sam nie wiedział co go skusiło żeby zaprosić na randkę Pamelę Anderson. Może to feromony wydzielane przez Bucketa i Rosę, którzy z pewnością miętosili się po warsztacie, a może plotki dookoła, które mówiły o tym, że Warleggan i Bucket to ukryta opcja, albo medyczny artykuł sugerujący iż celibat rujnuje zdrowie psychiczne. W każdym razie nie przeszkadzał mężczyznom, strojąc się i psikając perfumami mechanika, za którymi tak szalała Rosa i pół Nowego Jorku.
— I jak wyglądam? — wtrącił się im w rozmowę, wychodząc ze swojego pokoju. Okręcił się ukazując odważny kolor garnituru. Przedstawił się Vincentowi, przelotnie. Cały czas pozostawał w ruchu. Grzebykiem przeczesał zarost, włosy.
— Biorę auto! — zakomunikował Bucketowi i zniknął, zatrzaskując za sobą drzwi. Oboje słyszeli odgłos uruchamianego silnika.

zt
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t115-doktor-artemis-warleggan#
Vincent Edams
Vincent Edams
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyPon Paź 23 2017, 07:49;

Nim Vincent zdążył cokolwiek skomentować, pojawił się Artemis. Przedstawił się, Vincent również, pokiwał głową aprobująco i znów zostali sami. Szlag. Nie wiedział, że Charles ma współlokatora. To komplikowało sprawę. Może jednak udostępni mu jakiś kawałek podłogi?
- Nie wiedziałem, że masz współspacza - podsumował, ale póki co tematu noclegu nie ruszał. - Może nie brzmisz jak idiota, ale brzmisz strasznie patetycznie stary. Co niby może być takie straszne? Wciągniesz mnie w handel lewymi gumkami? Upiłeś i zapłodniłeś Rosę a ja mam o tym powiedzieć Twojej babci? Odkryłeś, że od kobiet bardziej cię kręcą rury wydechowe? Daj spokój, ile my się znamy? - sarknął rozbawiony
W sumie jakby się dowiedział prawdy, to nie wiemy czy byłby tym rozbawiony czy przerażony.
- A... - tu jakby nieco zmarkotniał, ale wziął się szybko w garść.  - Wiesz...jak mi pod koniec studiów Google samo zaproponowało staż, myślałem, że złapałem Pana Boga za nogi. Takie korpo samo mnie wyhaczyło, byłem fejmem na roku. Ostatecznie jednak...no nie dziwie się, że są tam poinstalowane siatki dla potencjalnych samobójców. Nie jest tak kolorowo, jak sobie każdy wyobraża. Jasne, jak chcesz się oderwać od roboty, możesz się jebnąć na hamaku, czy popykać na Playce...ale to tylko detale. - stwierdził beznamiętnie - No i było jeszcze kilka innych rzeczy, że w sumie to raczej bym tam nie zagrzał miejsca zbyt długo - czyżby epizod z wrzątkiem? Może mu kiedyś opowie.
- No i wiesz...zdałem sobie sprawę, że nie wiem co robić dalej. A potem pomyślałem, że skoro tyle się nauczyłem, to może zrobię z tego użytek tutaj. W Nowym Jorku takich jak ja jest na pęczki...tu jestem zapewne jeden. A ta dziura rozpaczliwie wymaga upgrade'u. No to za ostatni hajs kupiłem bilet powrotny i zupkę chińską.  - wykonał rękami coś w stylu "ta-daaaa!" - Apropo, jak wspomniałem, nie mam przy sobie złamanego grosza, mogę się dziś u Ciebie przekimać? Chciałem się zainstalować w hotelu, w zamian za pomoc przy obiekcie, ale gdzieś posiało właścicielkę. Wystarczy mi kawałek podłogi.
Nigdy nie byli zbyt bogaci. Studia mógł sfinansować tylko dlatego, że wujostwo na to zbierało większość jego życia no i sprzedał ich mieszkanie. A w NY i tak sobie musiał dorabiać.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t292-vincent-edams
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyPon Paź 23 2017, 18:22;

Jak na zawołanie, kiedy temat zaczął się robić zbyt śliski w warsztacie zjawił się jego wypachniony rycerz na białym rumaku Artem. Zaraz o atmosferę przesiąkniętą odorem papierosowego dymu zaczął konkurować dobrze znany Bucketowi zapach.
- Dobry wybór, brałbym - stwierdził z neutralnym wyrazem twarzy. Najchętniej wcale nie wychodziłby z warsztatu, dziś jednak wypadałoby się nareszcie pokazać w domu. Bo i co mogło mu zrujnować zdrowie psychiczne jeszcze bardziej? Nic, powiadam!
Pomachał Artemowi na pożegnanie, wyjmując z lodówki jeszcze jedno piwo. Drugim pomachał przed nosem Vincentowi.
- Artem, znamy się z Nowego Jorku. On też miał pojebane życie - Wzruszył ramionami, jakby stwierdził najoczywistszą oczywistość. No przecież już całe Rode wiedziało, że Bucket to pedał i gacha sobie z wielkiego miasta przyprowadził. A Bucket nigdy temu nie zaprzeczył.
- Że też ci się chce... Sam przecież wyjechałem z podobną myślą. - Burknął. Może był niewiele starszy od Vincenta, ale on nie widział w Rode już żadnej szansy na poprawę. Byli więzienną kolonią, obecnie miasteczkiem cyckanym przez większe, w których ludzie żyli jak ciepłe bajgle w maśle. Na tym można było zakończyć temat innowacji i jej celowości.
- A gdybym zapłodnił Rosę, nawet bym nie... - Urwał, kiedy zabrzęczała jego świeżo odzyskana komórka. Po odczytaniu wiadomości mina zrzedła Bucketowi jeszcze bardziej. Poczerwieniał, a zaraz pobladł w przeciągu kilkunastu sekund. Kolejna anonimowa wiadomość.
- Ja... Tak, nie ma sprawy! Znaczy... Nie masz gdzie spać? Ja... nie wiem, tu się zaczyna powoli robić ciasno, a to tylko warsztat z niewielkim pokoikiem... Ale jeszcze mam dom, jak ostatnio sprawdzałem, to może byśmy ci tam znaleźli kąt. Babcia cię lubi, pewnie będzie ci codziennie gotować kapuśniak, a ja będę... wiesz... no... Możesz zająć moje łóżko. I nie waż się odmawiać i jojczeć! Serio mówię. Już i tak praktycznie tutaj mieszkam - jeszcze nie wspomniał, że ostatnią noc to akurat w całości przekimał u Rosy. Choć pewnie dojdzie i do tego, że się tym pochwali. Wystraszony nie na żarty wystukał wiadomość zwrotną na ten cholerny numer, zapisując kontakt w telefonie mało wyszukanymi słowy.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Vincent Edams
Vincent Edams
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyPon Paź 23 2017, 19:26;

Matko. Co z tym Charlesem? Jakby miał robale w d... Uniósł brew ku górze. Ewidentnie coś było nie tak i to mu się nie podobało. Bo Bucket zawsze był dla niego taką ostoją, bezpiecznym przystankiem a tu teraz coś mu zgrzytało w zębatkach. Ewidentny error.
- Stary...proszę o jedną noc a nie najem długoterminowy. Naprawdę, starczy mi kawałek podłogi i trochę prysznica, bo  z takim zapaszkiem, to mogę szukać roboty na wysypisku - parsknął - A co do Twojej babci. Daruj, Twoja babcia jest całkiem fajna...ale sporadycznie i w rozsądnych ilościach. dodał - Jutro dorwę panią Crimson i się zainstaluje u niej w hotelu, potem skoczę złożyć CV do ratusza i na litość boską Charles, co z Tobą? - zapytał poirytowany tym dziwnym, nerwowym zachowaniem - Co jest ? Jąkasz się i zawieszasz jak ja w podstawówce. Co się stało ? - dociekał
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t292-vincent-edams
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyPon Paź 23 2017, 21:34;

W uszach czuł, jak tłucze mu serce. Ktoś musiał go śledzić przez kawał życia, jakie spędził w Nowym Jorku. Czekał cierpliwie na dogodną okazję, a teraz rzucał w niego szczegółami, które miały stać się już na zawsze historią, którą w całości znał tylko on. Dziś dawano mu do zrozumienia, że nie tylko. Nie potrafił przyjąć tego ze spokojem.
- Stary, ja... - Zawiesił się ponownie. Dwa głębsze łyki (i oddechy) później koloryt jego facjaty wrócił do względnej normy. Liczba uderzeń serca na minutę jeszcze nie do końca.
- Okej, napiszę do Artema, on okupuje pięterko. Jeśli się zgodzi nie ma sprawy - dał za wygraną, choć czuł to w kościach, że sprowadzanie do warsztatu połowy miasteczka celem wyspanka pomysłem zbyt błyskotliwym nie było. Nie, kiedy otrzymywał jak szmatą w pysk swoim negliżem z ukrytej kamery. Znów sięgnął po telefon.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Vincent Edams
Vincent Edams
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyPon Paź 23 2017, 21:51;

What the...co z nim było ? Babka mu urządziła prywatną sesję z egzorcystą? Rosa oznajmiła, że jest lesbijką? Ki czort? Brew drgnęła mu nieznacznie. Charles wyraźnie unikał podjęcia tematu.
- Wiesz, możesz mi powiedzieć sam, albo mogę ci się włamać na telefon - powiedział z miną niewiniątka i upił łyk piwa - Bo wyraźnie coś w nim sprawia, że wyglądasz jakbyś miał zaraz zemdleć.
Ciekawe co Edams na takie rewelacje? Pewnie nic, bo już głupsze rzeczy robił, ku niewiedzy babci Wiadro. Umarłaby z oburzenia, że jej "Vincencik" nieźle nagrzeszył w Nowym Jorku
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t292-vincent-edams
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyWto Paź 24 2017, 16:53;

Stuk, puk, dwie wiadomości podesłał do pana Warleggana, starając się w myślach prześledzić swoją "karierę" w Nowym Jorku. Od kiedy mógł być obserwowany, dlaczego...? Dla pieniędzy? To było zbyt irracjonalne, by w ogóle brać to pod uwagę.
Nagle zawiercił się. Vincent nieświadomie podsunął mu do głowy pomysł.
- Potrafiłbyś? - Zagadnął, z pewną dozą podziwu - a dałbyś radę... no, wyśledzić kogoś tylko po numerze telefonu? - Raz kozie śmierć, sam sprawy nie załatwi. Nie miał możliwości, środków, ani dostatecznej wiedzy. A oczekiwanie na rozwój wydarzeń mogłoby skończyć się tragicznie.
- Nie wiem, kurwa, jak to opisać... Chyba ktoś chce mnie zastraszyć, no. I dopóki to są tylko pojebane wiadomości, to ja mogę z tym żyć. Ale chcę skurwiela znaleźć, zanim taka zabawa go przestanie kręcić - tyle w temacie. Dopiero co zeszli się z Rosą, a ona miała ledwie mgliste pojęcie na temat tego, co Charles robił przez ostatni rok. Obarczanie jej ciężarem swoich młodocianych błędów byłoby po prostu żałosne i przede wszystkim niepotrzebne.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Vincent Edams
Vincent Edams
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyWto Paź 24 2017, 16:58;

Wzruszył ramionami. Parę razy na czyjś komputer się włamywał, ale nie był to jego sposób na życie. Telefon nie powinien sprawić mu szczególnych problemów.
- Być może. Powinna dać radę dane GPS i zawartość telefonu – smsy, zdjęcia, dane karty kredytowej jeżeli ta osoba ma ją połączoną z kontem Google... Jeżeli chodzi o szczegóły, to już u operatora sieci, a trochę bym się cykał włamywać na ich serwery. – cóż nigdy nie udawał, że jest bohaterski. Bez powodu karku nie nadstawiał. Zabębnił palcami o zimną puszkę.
- Stary…jak ktoś cię zastrasza, to powinieneś powiadomić policję. – stwierdził spokojnie, choć znając Charlesa, to pewno odmówi. Cholera wie w sumie co było w tych sms-ach. – Wiesz, teraz głupie smski a jutro możesz dostać chlusta kwasem w twarz. Albo ktoś ci bliski. Różne pojeby teraz chodzą po ulicach. – upił łyk piwa. – To mi przypomniało, że muszę coś zrobić… - sięgnął do swojej torby, wyjął laptopa, telefon komórkowy i ładowarki. Zanim cokolwiek zacznie robić, musi mieć sprawny sprzęt.
- Myslisz, że to ktoś z Rode? Czy ktoś z NY? – zagadnął podpinając elektronikę do gniazdka
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t292-vincent-edams
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyWto Paź 24 2017, 20:27;

Charles był naprawdę pod wrażeniem. Naprawdę mógł przyłożyć się do nauki trochę bardziej, słuchać się babci i sam odpierdzielać takie cuda! Zamiast tego otrzymywał idiotyczne wiadomości, a ze strachu o najbliższych omal nie srał po gaciach.
- Policja? I co dalej, przesłuchiwanie moich znajomych? - Oburzył się, ale zaraz zmienił ton - ...a to dasz radę zrobić tak tutaj? - Wolną dłonią zmierzwił zarost. Zamyślił się.
- Przecież wiem - przyglądał się, co też Magik o dziecięcej twarzy wyciąga ze swojej torby. Gniazdek wokół siebie miał pod dostatkiem. Pod niskim stolikiem zaś leżał przedłużacz. Wszystko do dyspozycji Vincenta.
- Rozpisywał się o moich nowojorskich grzeszkach - wzruszył ramionami. Kwestia była oczywista, po co ktoś z Rode miałby go zastraszać i - przede wszystkim - skąd wiedziałby, co Bucket na emigracji wyprawiał?
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Vincent Edams
Vincent Edams
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyWto Paź 24 2017, 21:05;

Vincent wpiął sprzęt i wrócił na wygodne taborecik.
- No nie wiem, stary...zastraszanie to poważna rzecz. - jego nikt nigdy nie zastraszał. Jasne, cisnęli bekę z jego dziecięcej mordy, czasem musiał spieprzać, by go nie obsztorcowali, ale nic więcej. - No wiesz...nie potrzebuje do tego całej serwerowni. Stabilny internet, program szpiegowski i trochę czasu, powinno styknąć. No, ale i laptop i telefon padły, więc na razie nic nie mogę zrobić.
Zamilkł na chwilę, obserwując uważnie przyjaciela. Kto by pomyślał, że Charlesa Bucketa można zastraszyć.
- Wiesz...jeżeli nie jest to coś, co ci zrujnuje życie...to to olej. Prześladowcy żerują na strachu drugiej osoby. Jeżeli zobaczy, że masz to w dupie, to mu się znudzi. - tak było z nim. Kiedy przestał się przejmować, śmiał się z uwag na temat jego wyglądu, to starszym kolegom się znudziło. No i pewno dlatego, że Charles paru skopał dupsko.
- No chyba, że robiłeś tam na trasie, to wiesz...to może lepiej nie - parsknął.
Ach ten grzeszny Nowy Jork.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t292-vincent-edams
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyWto Paź 24 2017, 23:15;

To, że sprawa była poważna, Bucketa nikt nie musiał przekonywać. Szlag go trafiał na myśl o kryjącym się po kątach trollu, który z ukrycia obserwował sobie jego życie. Czy miał coś do ukrycia, czy nie. Nie miało to żadnego znaczenia.
- No to prosz, częstuj się - sam tymczasem wpadł na pomysł, by zrobić parę kółek po pomieszczeniu. Więcej, niż dwa piwa wypić nie zamierzał, dlatego to drugie oszczędzał, jak tylko mógł. Zaraz znów podłączy się do fajek. Prawdą było, że każdego można było zastraszyć, jeśli się wiedziało, jak.
- Z tym, że nie wiem, czy go nie zrujnuje - przyznał - zależy, do kogo trafi to wszystko... Nawet nie wiem, ile tego ma, ani ile o mnie wie. Nie wiem, jak zareaguje na to Rosa, jeśli się dowie. Nie wiem nic poza tym, że ktoś mnie, kurwa, prześladuje.
Nie wytrzymał, wyciągnął kolejną fajkę.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Vincent Edams
Vincent Edams
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptySro Paź 25 2017, 07:14;

Biedny Charles. Widać było, że go to naprawdę ruszyło. Spędził go wzrokiem, gdy ten kreślił po pokoju okręgi i ósemki.
- Zakładając, że wie o Twoich różnych grzeszkach... Cóż trzeba zakładać, że uderzy do najbliższych. Rosa, Twoja babcia... Albo poleci z grubej rury i zapoda jakieś smaczki Paniom z kółka różańcowego, o ile o nim wie a wtedy masz całe miasto na głowie.
Swoją drogą to w sumie się teraz dowiedział, że Charles w końcu zdobył Rosę. Ciekawe co na to seniorzy zwaśnionych rodów? Romeo i Julia, wersja Rode. Oby finał nie był tak samo makabryczny.
- No dobra. Załóżmy, że się dowiem kto to. Załóżmy, że ten ktoś żyje w Nowym Jorku. Kupisz bilet na samolot i polecisz mu wklepać? To trzeba mądrze rozegrać. - Vinc już knuł intrygę. Może jakiś wirusik do śmieszka, który mu zniszczy dysk w pięć minut i spali cały komputer?
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t292-vincent-edams
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptySro Paź 25 2017, 23:29;

Nim Vincent opuścił miasteczko, Rosa i Charles byli tylko i wyłącznie przyjaciółmi. Najbliższymi, przez co ci, którzy ważyli się powtarzać plotki i dotarło to do uszu Charlesa, kończyli prewencyjnie poturbowani. Nigdy nie pisnął nikomu słowem, że się w niej kocha. Niedawno wyszło, że jednak wszyscy się tego domyślali. Był mniej dyskretny, niż by sobie tego życzył, bo domyślili się wszyscy, poza główną zainteresowaną. Zresztą, podobnie i vice versa.
- Gdybym sam chciał sobie narobić bydła, podbiłbym do kółka. Święte matrony nie dałyby żyć Hiacyncie, a ona nie dałaby żyć mnie - wzruszył ramionami. Jeśli ta osoba zadała sobie tyle trudu, by rejestrować go w intymnych sytuacjach, musiała wiedzieć o kole różańcowym. Charles nie był aż tak naiwny, by nie uwierzyć w swoje nieszczęście.
- Pół miasta już dostaje o mnie sprzeczne informacje. W relacjach jednych jestem gejem i gżdżę się z Artemem w warsztacie, w innych że zaręczyłem się z jakąś Amandą... Skąd ją wzięli, nie mam pojęcia - rozwiązał mu się język, ale musiał to z siebie wreszcie wyrzucić. Setnie się ubawił, słuchając tych pomówień, tym razem to była jednak inna sytuacja. Plotki przestają go śmieszyć, kiedy faktycznie tkwi w nich ziarno prawdy. Pozostawała też rzecz najistotniejsza.
- Nie w tym problem, tylko że oprócz wiadomości, dostałem... Powiedzmy, że załączniki multimedialne. I póki nie dowiem się, kto to jest, i tak nie zrobię nic. Zacznę o tym myśleć, jak poznam konkrety. - Trudno było rozstrzygać cokolwiek, kiedy nie wiedziało się nic. Owsiki w dupie zaprowadziły Charlesa pod regał z lakierami do karoserii. Sięgnął po pierwszy z brzegu. Przeterminowany. Pomyślał, że powinien jednak zainwestować w lepsze zabezpieczenia w warsztacie... Może kamery?
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Vincent Edams
Vincent Edams
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyCzw Paź 26 2017, 09:16;

Vincent wydawał się rozbawiony insynuacjami, że Charles może lubić w kakao, bo każdy, absolutnie KAŻDY wiedział, że się kocha w Rosie. Jednak dalsze nowinki, już go tak nie bawiły.
- Ach, czyli ktoś ma Twoje zdjęcia z gołą dupą, rozumiem. I nie chcesz, by to dotarło do Rosy. - był osobą dość inteligentną i nietrudno było się domyśleć, składając te kawałki układanki.
Klasnął w dłonie.
- No dobra. Znajdziemy wpierw łajzę, która cię szantażuje, potem pomyślimy nad strategią.  - oznajmił w końcu - Ale kto mógłby mieć Twoje zdjęcia in flagrante? Może jakaś Twoja była w zemście? Przecież nie wrzucałeś tego na Instagram, by każdy miał do tego dostęp, na litość boską. - popukał palcem w puszkę - No i kolejne pytanie...sorry, że zapytam...ale kiedy...dawałeś upust testosteronowi, to byłeś z Rosą? No bo jak nie...to w sumie w czym problem? Jesteś dorosły, chyba nie oczekiwała, że będziesz trwał w celibacie, aż się nie spikniecie - myślał dalej na głos - Jak ją zdradziłeś, toś łajza i palant, ale i tak Ci pomogę - wzruszył ramionami
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t292-vincent-edams
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyCzw Paź 26 2017, 17:37;

- Nie chcę, żeby dotarło gdziekolwiek - sprostował, wyrzucając już wszystkie puszki na stolik. Musiał czymś zająć ręce, ale lepsze było to, niż kolejny papieros. Choć zapewne niedługo zdoła wyzerować paczkę. Dobrze, że miał zapas. - Nie wiem, może to jakaś "była", może to jakiś chujek uznał, że może na mnie ubić jakiś interes, nie wiem. Do tej pory mi się wydawało, że wszystko było jasne, a żadna z nich nie mogła mieć pretensji - Fiona nie miała, miał chęć kontynuować, ale ugryzł się w język. Dawał upust testosteronowi, nic więcej. Z praktycznego punktu widzenia to nawet nie były żadne związki. Trzymał się tej terminologii tylko dlatego, że nie wymagała żadnych objaśnień.
- I nie, nie byłem z Rosą. Wie tyle, ile musi, z tym że co innego wiedzieć, a co innego zobaczyć. I żeby jeszcze zobaczyło to pół miasta. Skąd mogę wiedzieć, gdzie ten pojeb to prześle i komu? - W pewnym sensie może zdradził Rosę, ale gdyby miał choć mgliste pojęcie o tym, że uczucie było mniej jednostronne, niż z początku mu się zdawało, wszystko potoczyłoby się zupełnie inaczej. Nie było jednak sensu o tym gdybać, Charles nie chciał dopuścić do sytuacji, gdzie Rosa musiałaby świecić oczami za jego grzechy.
- Wystarczająco się już od ludzi nasłuchała - przyznał ze smutkiem.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Vincent Edams
Vincent Edams
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyCzw Paź 26 2017, 21:20;

Vinc uśmiechnął się nieznacznie.
- Być może któraś się jednak poczuła oszukana, albo oczekiwała więcej. Masz nauczkę na przyszłość - no, ale nie ma tu co płakać nad rozlanym mleczkiem.
Charles i Rosa...no nie mógł pomyśleć " no kto by pomyślał" bo Bucket i Panhurstowa się kręcili obok siebie od...zawsze. Obawiał się jednak, że seniorzy rodu, mogą mieć inne zdanie, co do tego iście Szekspirowego romansu.
- Dobra, dobra, nie pękaj. Nic nie obiecuję, ale może uda się gnoja czy gnojówe znaleźć. A potem przypadkiem im się spali sprzęt, już ja się o to postaram - uśmiechnął się iście złowieszczo - Dzięki za piwko. A teraz jakbym mógł skoczyć pod prysznic, będzie wdzięczny - wstał i położył pustą puszkę na stole.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t292-vincent-edams
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyCzw Paź 26 2017, 22:03;

Obrócił jedną z puszek w palcach i usiadł naprzeciwko Vincenta. Gorączkowo zastanawiał się nad okolicznościami, w których go uchwycono z tym, jak to ujął Vinc "gołym tyłkiem" i miał w głowie jedną, wielką czarną dziurę. Nie płakał nad rozlanym mlekiem, ale zastanawiał się, jak może uchronić Rosę od skutków swoich własnych błędów. O ile to realne.
- No mam. Tu bym przecież tak nie odpierdolił, nie? - Rozpieczętował jedną z puszek i prysnął w eter. A może by tak pokolorować butelki?
- Nie pękam. Co ty, znasz mnie od wczoraj? Nigdy nie pękam, tylko się wkurwiłem - miał lepsze powody, by pękać. Podstawowym jego 'problemem' był Hubert i jego w dziwny sposób okazywana miłość. Ale co to za znaczenie? Kiwnął kudłatym łbem Vincowi, uśmiechając się blado.
- Częstuj się, bo śmierdzisz - puścił mu oczko i wrócił do swojej pracy - ręcznik masz w łazience w szufladzie. Tej na samym dole, na górze Artem trzyma bieliznę! Nic nie wspominał o pożyczaniu gaci, na wszelki wypadek tym się nie częstuj! - Jeszcze by popsuł porządek pieczołowicie poskładanych w kostkę bokserek?! To byłby skandal!
W każdym razie Charles wrócił do porządkowania swojego bajzlu, a Vincent się gościł.

/zt
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 EmptyPią Paź 27 2017, 19:39;

< szpital, późny wieczór.

Porozmawiała z dziadkiem. Uprzednio zapytała lekarzy, czy Hubert w ogóle nadaje się do rozmów. Był jej jedyną żywą rodziną. Może zadziałała ogólna wściekłość Rosy, może po prostu miała szczęście. Nie chciała jednak stać pomiędzy młotem a kowadłem. Pomiędzy jednym, a drugim. Między rodziną, a... rodziną, bo tak właśnie postrzegała Bucketa. Bliskim jej stał się lata temu. Późnym, późnym wieczorem, prawie że nocą zajechała z powrotem do warsztatu. Zmęczona, po pracy, po wizycie w szpitalu. Sprawy w końcu nie były jeszcze podomykane. Na podwórku przywitał ją stróżujący burek. Taki z ciebie stróż, jak ze mnie studentka, pomyślała drapiąc psa za uchem. Wyprostowała się i ruszyła w stronę budynku.
- Charles? - zapytała wchodząc do pomieszczenia. Bokiem, nie stroną wjazdową.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Sponsored content
Ogólne
Dodatkowe

PisanieWarsztat samochodowy - Page 2 Empty Re: Warsztat samochodowy  ♦ Warsztat samochodowy - Page 2 Empty;

Powrót do góry Go down

Warsztat samochodowy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 3Idź do strony : 1, 2, 3  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Witaj w Rode! :: Dzielnica Północna-