Share

Suche w ustach słodkości minionej nocy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyCzw Lis 09 2017, 19:01;

KTO: Karole
KIEDY: rano, po vincentówce
GDZIE: Dom Pankhurstów, pokój Rosy. Kontynuacja wątku stąd.



Minę miała nietęgą usiłując wepchnąć go na łóżko. Ciężki był, w dodatku początkowo niezbyt współpracujący.
- Zamknij ryj i śpij - odpowiedziała mu mamrotliwie, kiedy brzęczał pod nosem o wyjściu. - Już więcej nie piję...
Klin klinem mówią, lecz nie chciała dziadkowi wypijać gorzałki, niech ma na później. Wtulając się w Charliego i chłonąc jego ciepło jednocześnie zakopała głębiej w kołdrę. Zgięła nogi, żeby ogrzać przemarznięte stopy o łydki mechanika. Całe szczęście, że nie o plecy! Dogorywała W warunkach możliwie najprzyjemniejszych. Środki przeciwbólowe powoli zaczynały działać, a ból głowy ustępować. To było już pół sukcesu, bo jak mniej bolało to i posmak kapcia znikał. Całe szczęście, że nie wymyśliła sobie palenia, byłoby jeszcze gorzej. Podniosła się na moment, żeby napić jeszcze wody i zniwelować kwaśnawy posmak ostatków wina w gardle. O nocnych fochach zdawała się nie pamiętać, albo najzwyczajniej w świecie było Rosie z ich powodu wstyd. Przydałoby się otworzyć okno i wywietrzyć pokój, ale nie miała na to jeszcze siły.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyCzw Lis 09 2017, 22:03;

Zawahał się przez chwilę, czy chce brać tabletki na pusty żołądek, ostatecznie zdecydował sięgnąć po wodę i zalać nią lek. Jak najszybciej chciał zapomnieć o skutkach poprzedniej nocy. Nic mu przecież na żołądku nie ciążyło i co prawda, mogłoby być w pokoju odrobinę mniej duszno, ale ani mu się śniło wychylać teraz spod cieplutkiej Rosy kołdry. Okno otworzy później.
- Mmmm, jak zawsze subtelnie - wymruczał pod nosem wyraźnie zadowolony, że zamiast wypędzić go z łóżka, ogrzewała nogi o jego futrzastą łydkę. Aż syknął. Nogi te bowiem miała lodowate.
- Też tak ostatnio mówiłem, i co? Tym razem przynajmniej nie było żadnych ogarów - ...tylko wściekła diablica, miał chęć dopowiedzieć, w ostatniej chwili ugryzł się w język. Świat wokół niego na szczęście już przestawał wirować, dlatego znów zaczynało mu się zbierać na głupie żarty. Ku zapewne ogromnej rozpaczy Rosy, nie było dziś z nim tak źle, jak z nią.
- Nawet nie wiem, czy pamiętam całą noc - wydął policzki i powoli wypuszczał z nich powietrze, starając się przypomnieć, co się właściwie działo w kulminacyjnym punkcie zabawy. W końcu zamknął oczy i odpuścił, kiedy po raz kolejny mózg odmówił mu dostępu do danych. Tylna część głowy przy gwałtowniejszym ruchu odzywała się pulsującym bólem. Nie było takim głupim pomysłem, spróbować pospać jeszcze trochę.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyPią Lis 10 2017, 23:07;

Rosa była w zdecydowanie gorszym stanie niż Bucket. Była mniejsza i może nawet nie wypiła więcej od niego, ale za to zmieszała alkohole. Piwo, wódka i wino razem nie były najlepszym pomysłem. Ale niektóre rzeczy do pijanej głowy po prostu nie wchodzą.
- Nie chuchaj mi tu - mruknęła. Również nie czułą już zawrotów głowy, jednak poczucia suchości i niesmaku poalkoholowego nie tak łatwo się pozbyć. Między Bogiem a prawdą byłoby lepiej, gdyby zwymiotowała w nocy, tym samym wyrzucając z siebie wypite wińsko. Wbrew pozorom oszczędza to część porannych cierpień. - Chyba zbluzgałam Riosa. Mam nadzieję, że nie będę miała przez to kłopotów.
Na samo wspomnienie tego, co mówiła podczas drogi powrotnej w radiowozie aż jej się w żołądku przewróciło. Będzie musiała go jakoś przeprosić. Tylko, że w najbliższym czasie na pewno nie da rady spojrzeć policjantowi w oczy. Co za żenada. Przypomniała sobie też, że się nie wymieniły z Elią numerami telefonów. A może jednak wymieniły? Zakopana w kołdrę i zaplątana w Charlesa zasnęła na kolejne trzy godziny. Była już pora obiadowa.
Rosa zwlokła się ciężko z łóżka. Poimprezowa, rozczochrana, wciąż zaspana i trochę nieświeża. Za to porządnie ugrzana. Przeklinając siarczyście pod nosem napiła się porządnie z butelki i rzucając przez ramię, że idzie wziąć prysznic ruszyła na dół. Po drodze ściągnęła z oparcia krzesła koszulę, którą Bucket jej zostawił i wyciągnęła jakieś gacie z komody.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptySob Lis 11 2017, 00:02;

Miał ochotę się z nią podroczyć i chuchnąć jeszcze raz. Wszystko oczywiście w ramach niedojrzałej, gówniarskiej zemsty za wczorajszą chryję, którą mu urządziła, kiedy w dobrej wierze chciał ją zgarnąć do domu. Niechybnie zrobiłby to, gdyby tylko nie było mu jej w tej chwili tak bardzo szkoda. To prawda, po imprezie, a nawet jeszcze podczas jej trwania, wygadywała rzeczy niestworzone. I wcale nie miał tu na myśli zazdrości o Fionę.
- Gdybyśmy mieli rozliczać cię ze wszystkiego, co wygadywałaś... - Odmruknął z twarzą w jej włosach, celowo nie kończąc wypowiedzi. Gdyby miał odrobinę czulszy węch, wyczułby w jej kosmykach prócz słodkiego zapachu różanych perfum także zapach odświeżacza na mole z Chambersowej szafy. Nic więcej nie powiedział, bo musiałby nachuchać Rosie jeszcze więcej. Poprzestał na leniwym przeczesywaniu jej splątanych włosów, dopóki nie zasnęła na kolejnych kilka godzin. On jeszcze przez jakieś pół godziny gapił się w sufit, od czasu do czasu przesuwając nogę w bok, by równomiernie ogrzać jej obie stopy.

Tych kilka godzin później przebudził się tylko na chwilę, by leniwym zerknięciem odprowadzić sylwetkę Rosy do drzwi. Ani mu się śniło wstawać, aż za dobrze leżało mu się od pościelą ogrzaną przez ich splecione ciała. Przeleżałby chętnie nawet kolejne trzy godziny, gdyby nie dwie sprawy. Pierwszą była okrutnie ciężka i nie do zniesienia duszna atmosfera w pokoju, a druga to rozbudzony żołądek, który odezwał się głośnym burczeniem. Zdecydował się więc wstać i otworzyć okno. Ustał w nim przez chwilę, chłonąc zimne powietrze poranka, wreszcie odwrócił się i cichym krokiem zlazł na dół. Prosto do łazienki.
- Umyć ci plecki? - Zalotnie zafalował brwiami i zamknął za sobą drzwi.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptySob Lis 11 2017, 02:16;

Zrzuciła z siebie bieliznę nawet nie fatygując się by ją podnieść. Wolała się jeszcze nie schylać nawet, jeśli czuła się lepiej. Przezorny zawsze ubezpieczony, jak to mawiali. Weszła pod prysznic, ustawiła temperaturę i szybko się umyła wciąż mając gdzieś tam na języku posmak wina. Proszki wciąż działały, więc bólu głowy już nie odczuwała. Przedłużyła swój pobyt w łazience, żeby grzać się w strumieniu wody. Przyzwyczajona do tego, że nigdy nikt jej nie właził do łazienki, aż podskoczyła gdy pojawił się Charles. A co, jeśli by robiła dwójkę?!
Na szczęście nie robiła. Odruchowo się zasłoniła, trwało to tylko chwilę. Przez ostatnie kilkadziesiąt dni Bucket zobaczył Rosę z każdej możliwej strony, podobnież z dotykaniem.
Rosa i Charles byli specyficzną, a jednocześnie do bólu przeciętną słodką parą. Przyjaźniąc się latami poznali swoje wszystkie dobre i złe strony. Rosa była w stanie wejść do toalety po bucketowej dwójce, Bucket trzymał jej włosy podczas porządnego wymiotowania. Znali swoje słabości i najgorsze zachowania, złe nawyki. Rosa rozrzucała ubrania po pokoju, Charles był gotowy prać gówno z nogawek jej spodni. Używali jednej szczoteczki do zębów w razie potrzeby.
- No, to chodź - uśmiechnęła się, wietrząc w powietrzu seks pod prysznicem. - Trzeba sprawdzić, czy mam pomidory w lodówce. Pomidory, jajko, herbata... och, chodź tu.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptySob Lis 11 2017, 03:20;

Nie miałby Charles zapewne żadnych oporów w odwiedzeniu Rosy w łazience i podczas robienia dwójki, tym razem jednak zasugerował się dźwiękiem wody rozbijającej się o prysznicowy brodzik. Zapach po ewentualnej kac-kupie też może jakoś by przetrzymał nie żądając później rozwodu. Za długo ją znał, by zrażać się takimi pierdołami.
- Mhm, sprawdzimy - rzucił okiem przelotnie na bieliznę leżącą w nieładzie i tuż obok szybko dorzucił własną. Nie to, żeby musiała go jakoś specjalnie długo namawiać, by do niej dołączył. Skrępowania wyzbył się już dawno i wciąż obserwował, jak Rosa pozbywa się swojego. Dobrze pamiętał takie szczegóły, jak jej reakcja na jego pojawienie się nad brzegiem jeziora akurat, kiedy zażywała w nim kąpieli. Miała wtedy około piętnastu lat, była już więc świadoma własnego ciała. Charles wtedy, z typową dla siebie manierą obrócił całe wydarzenie w żart, krępując tym zapewne Różyczkę jeszcze bardziej. Wtedy nie wiedziała jeszcze, że nie takie rzeczy Bucket już widział. Kiedyś wolał ją w zwiewnych sukienkach i warkoczu, dziś wygrywała wszystko ubrana tylko w jego koszulę. Zgarnął całą bieliznę z podłogi i rzucił na wierzch kosza na bieliznę.
- Poradzimy sobie i bez pomidorów, jak będzie trzeba... Masło masz? - Dopytał, wskakując do środka. Zdążył się już nieco wychłodzić po otwarciu tego okna w pokoju, poświeceniu nagą piersią przed obliczem poukrywanych w swoich domach sąsiadek i podczas zakradania się do łazienki. Odetchnął ciężko, kiedy w pokryte gęsią skórką ciało uderzyła gorąca woda. Ciepłolubna Rosa jak widać lubiła przykręcać kurek do temperatur, którymi z drobiu ściągano pierze. Przez chwilę Charles miał wręcz chęć spod tego prysznica wyskoczyć, ostatecznie zamiast ucieczki wybrał przyciągnięcie Pankhurstówny bliżej i odwrócenie do siebie tyłem. Wcale nie żartował z tym myciem pleców. Namydlił gąbkę i delikatnie szorując, zmywał z jej ciała resztki poimprezowego zmęczenia. Zarostem połaskotał jej kark. Po krótkiej chwili pieszczot odsunął się raz jeszcze, by przyjrzeć się malowidłu na skórze. Zauważył tego Kruka już wcześniej, a zbyt rozproszony przez inne, równie piękne... bodźce wzrokowe, nie zapytał jej, skąd się wziął.
- Kiedy go zrobiłaś? - Spytał cicho, ledwie słyszalnie przez pluskającą wodę. Przeciągnął po nim palcem. Nigdy nawet nie przyszło mu do głowy, by ozdobić w taki sposób swoje ciało.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyNie Lis 12 2017, 14:02;

Wystraszył ją wtedy swoją obecnością. Wyszła z tymi kilkoma koleżankami, które posiadała, to miało być dziewczyńskie wyjście. Dobrze, że nie przyszło mu do głowy ażeby pochować im ubrania.
- Kupiłam wczoraj - odparła przesuwając się by zrobić Bucketowi miejsce. Zimne powietrze wdarło się razem z nim do kabiny. Fanny jej kiedyś opowiadała o tym, jak to zabawiała się ze swoim chłopakiem pod prysznicem. Któreś się poślizgnęło, poprzewracali się, nabili kilka siniaków i tyle z tego było. Zerknęła na okafelkowane ściany i szklany prysznicowy parawan... i straciła animusz. Może Charles miał inne doświadczenia niż te, które zasłyszała? Teraz było jednak przyjemnie. Pod strumieniem gorącej wody, masowana gąbką czuła się dobrze, choć żołądek miał ochotę na coś do jedzenia.
- Strasznie fajna dziewczyna z tej Elii. Dziwne. Miałam wrażenie, że się dobrze zna z Riosem - przesunęła się do tyłu, żeby oprzeć plecy o tors Bucketa. Jego ramieniem objęła się w pasie. Tak naprawdę zrobiła to dlatego, że dzięki temu spadało na nią więcej wody, i było cieplej. - I nie chodzi mi o te plotki, nie? Bo to wiesz. Tylko tak... no.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyNie Lis 12 2017, 15:54;

A nie pochował im ubrań tylko dlatego, bo był bardziej skrępowany tym spotkaniem, niż ona! W typowy dla siebie sposób obrócił to w żart właśnie z tego powodu.
Charles nie był wielkim fanem seksu pod prysznicem i to nawet nie tak, że kiedyś go próbował. Ciasna przestrzeń i nagość mogły zachęcać, ale jeszcze z żadną kobietą nie był na tyle blisko, by zechcieć pchać się do wspólnej kąpieli. Co zabawne, było to dla Bucketa zbyt... intymne. Z Rosą było inaczej, a nie przystąpił do żadnego ataku tylko dlatego, że bał się o ich uzębienie w razie, gdyby coś poszło nie tak. Pankhurst na pewno powybijałby mu resztę.
- Tak, zdążyłem zauważyć, że przypadłyście sobie do gustu - rzucił z rozbawieniem. Nie umknęło jego uwadze, że jego ostatnie pytanie zostało zignorowane. Nie drążył jednak tematu - nie wiem, oboje nadawali po hiszpańsku. Rode jest małe, mogli się gdzieś poznać - wzruszył ramionami, sunąc dłonią w górę po jej ciele i przyciskając do siebie mocniej. Coś mu się o uszy obiło odnośnie szczekającej Martinez i rzekomym sponsoringu. Wszystko tak odrealnione i tak nie przystające do tego, co o ich obojgu wiedział, że nawet nie zawracał sobie głowy przywoływaniem wszystkich tych bzdur z pamięci. O Rosie też mówiło się różnie, w tym także w bardzo wulgarnych słowach, a była jedną z najniewinniejszych osób, jakie to miasto raczyło nosić. A mimo to ktoś wysmarował utwór literacki o bohaterce tak łudząco do niej podobnej, że Bucket nie wyobrażał sobie, by mógł być to przypadek. Obiecał sobie, że dowie się, kim jest ta osoba. Wziął głęboki wdech.
- ...Albo faktycznie są jakąś tam rodziną, a wszystkie dewotki skręca na myśl, że jeszcze się nie dowiedziały, jaką dokładnie. I zaczynają sobie snuć fantazje - tym razem zsunął dłoń niżej, pomiędzy jej uda... dosłownie na kilka sekund. Wycofał ją i objął znów Różyczkę w pasie.
- Jeśli cię to interesuje, mogę zapytać Felixa, on zna ją lepiej. Ostatnio zamieszkała u niego... - Urwał na chwilę, jakby chciał coś jeszcze dodać. Cisza ta trwała może kilka sekund. Już od jakiegoś czasu siedziało mu to w głowie, czy powinien powiedzieć Rosie? Chciał przecież, by nigdy nie miała wątpliwości, że traktuje ją poważnie.
- ...A ja chyba będę miał interes do Riosa. Jako policjanta - wydusił siebie wreszcie, z ciężkim westchnięciem. Objął Rosę także drugim ramieniem. Dał jej czas na przetrawienie tej informacji.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyNie Lis 12 2017, 20:42;

Cały czas starała się Rosa nie krępować. Większość sytuacji była dla niej zupełnie nowa, chociażby ten wspólny prysznic. Wbrew pozorom, Pankhurstówna była niewinna jak kwiatuszek.
- A, to? W zeszłym roku. Torres mi zrobiła - odpowiedziała na pytanie o tatuaż dopiero teraz, ponieważ autorka wcześniej go nie zauważyła. Zrobiła go jakiś czas po wyjeździe Bucketa. Bynajmniej nie dlatego, że postanowiła odreagować jego nieobecność. Po prostu uznała, że tak będzie ładnie. Zawsze mogła go później usunąć. O książce nawet nie chciała rozmawiać. Nie chciała jej czytać wystraszona tym, co mogłaby w niej znaleźć. Nie miała nawet pomysłu, kto mógłby być jej autorem.
- Nie, nie... nie ma co ją ciągnąć za język - oparła głowę o ramię Charlesa i przymknęła oczy rozkoszując się ciepłem i czułościami, jakimi ją obdarowywał. Gdyby nie to, że woda kosztuje, pomyślała, mogłabym tu z nim stać godzinami! - Mam jeszcze jeden. Tatuaż.
Nie mogła się za bardzo lenić. Musiała odwiedzić jeszcze dziadka, zanieść mu coś na obiad. Była pewna, że nie chciał jeść szpitalnego jedzenia. Uniosła głowę. Bo jeśli o dziadka chodziło...
- Chcesz zgłosić, że do ciebie strzelał? Dlaczego mi o tym nie powiedziałeś? Myślałeś, że nie zauważę przestrzelonej framugi i strzelby? - zmówili się chyba, dziadek też nie pisnął o tym ani słowem. Doszczętnie powariowali.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyNie Lis 12 2017, 23:40;

On również mógłby stać całymi godzinami pod tym prysznicem. Zwłaszcza, że już przyzwyczaił się do wrzątku, którym tak lubiła oblewać się Rosa. Żałował wręcz, że nie mogło być tak codziennie, że kąpiele takie, jak ta, zdarzać się będą im tylko od święta. O ile świętem można było nazwać zawał Huberta. Tak, czy inaczej, wszyscy wiemy, o co chodzi.
- Ładny, pasuje ci - pochwalił i złożył lekki pocałunek na jej ramieniu - a gdzie masz drugi? - Dyskretnie spróbował wyłapać miejsce, w którym mogła sobie zrobić kolejny. Ramiona miała czyste, kostki też... Żadne inne miejsce nie przychodziło mu do głowy, nie podejrzewałby nawet, żeby Pankhurstówna pozwoliła dotrzeć igle w takie miejsca, w jakie dotarła. Zakołysał się lekko na boki i obrócił ją przodem do siebie. Bynajmniej nie po to, by kontynuować szukanie tajemniczego tatuażu. Nerwowym ruchem otarł ściekającą wodę z twarzy.
- Nie zgłoszę tego, nie o to chodzi. Zresztą, jak miałem ci powiedzieć? Do tej pory nie jestem pewny, co się właściwie stało - znów, na samą myśl poczuł się, jakby połknął właśnie piłkę golfową. I to w całości. Przyciągnął ją do siebie jeszcze raz i objął - i chyba nie chcę wiedzieć - nawet nie chyba, a na pewno. Na pewno nie chciał pamiętać ze szczegółami momentu, jak Hubert próbuje przestrzelić mu jego głupi łeb.
- Nie o to chodzi, naprawdę. Chcę omówić z nim, co powinienem zrobić w sprawie... opowiem ci po śniadaniu, dobra? Wszystko ci opowiem - objął Rosę, a jej wilgotne włosy przykleiły się do jego torsu. Byłoby mu znacznie bardziej na rękę, gdyby wszystko przed nią ukrył i załatwił wszystko sam. Z tym, że kiedy stał przed jedną wielką niewiadomą nie wyobrażał sobie, jak może nie poinformować Rosy o tym, że ktoś najwyraźniej bardzo uważnie śledził jego ostatnie poczynania i może to robić nadal. Nie chciał jej stracić, musiał więc zacząć myśleć. I nauczyć się przestać traktować ją jak kogoś, kto tylko czeka, by wbić mu szpilę w serce. Nareszcie się otworzyć.
Nie trwało zbyt długo, kiedy zapytał ją znów.
- To gdzie ten tatuaż?
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyPon Lis 13 2017, 00:16;

Prawdę mówiąc, Rosa czuła się trochę nie w porządku wobec dziadka. Ten leżał w szpitalu, a ona brała prysznic ze znienawidzonym przez niego Bucketem. Jakby nie było, ich rozmowa o Charlesie wyglądała dużo spokojniej niż tak, którą odbyć miał Bucket ze swoją babcią. Choć oboje dorastali w podobnych technicznie warunkach, bez rodziców i tylko z jednym z dziadków, to relacje z nimi mieli zupełnie różne. Rosa, choć żyła pośród krążących po miasteczku plotek i momentami aż paskudnych pomówień, była otoczona troskliwym ciepłem Huberta. Stary nie do końca nadawał się na opiekuna małej dziewczynki, jednak robił co mógł. Pojawiła się też Ethel oraz Rudolph. Świąt żadnych nie obchodzili, choć wspomniana dwójka tradycyjnie wpadała na jakieś świąteczne podwieczorki. Charles, choć otoczony licznymi kolegami i bańką ochronną kółka różańcowego miał tylko surową babkę, która podświadomie nienawidząc męskiej części swojej rodziny nie szczędziła mu przykrych uwag i krytyki.
- A co by było, gdyby zrobił ci krzywdę? - spojrzała na niego. - To i tak się źle skończyło - po cichu miała Bucketowi za złe, że jej nie posłuchał.
Tulili się przez kilka chwil do siebie, a w kabinie prysznicowej pojawiły się fruwające, pachnące wanilią i truskawkami serduszka.
- Mmmmh - liczyła na to, że Charlie odkryje go w innych okolicznościach. Mocno rozczarowana odsunęła się ażeby chwycić jego heraklejską rękę, przesunąć ją po swoim brzuchu i finalnie wsunąć ją pomiędzy nogi. Tak, żeby dobrze złapał! - O tutaj!
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyPon Lis 13 2017, 13:52;

Czy Rosa faktycznie musiała się czuć winna, że żyje tak, jak chce pomimo, że jej dziadek leży właśnie w szpitalu po niedawnym zawale? Charles twierdził, że bynajmniej. Nic by to w jego sytuacji, czy stanie zdrowia nie zmieniło, gdyby teraz, zamiast obściskiwać się z Bucketem w łazience, grała w jedną ze swoich komputerowych gierek, tam dogorywając po domówce.
- Nie wiem, nie mówmy o tym - uciął temat, nie dając Rosie sposobności użalania się nad jego losem na zasadzie 'co by było, gdyby'. Ucierpiał jej dziadek, za co mogła go wygnać ze swojego życia w cholerę. Znał przecież bardzo dobrze ich relację. Naszła go gęsia skórka, choć przecież stali sobie w najcieplejszym miejscu w całym domu. Zbyt nerwowo reagował na myśl o tamtym popołudniu. Wolał temat tatuażu, niż wałkowanie wszystkich możliwych opcji użycia strzelby.
- Hmmm? No co? - Odpowiedział na jej pomruk niezadowolenia, dając jej zsunąć dłoń, gdzie tylko sobie życzyła. Im niżej schodziła, tym jemu robiło się bardziej gorąco. Nie zrobiła tego, zdążył pomyśleć. A jednak. Przez dłuższą chwilę mogła podziwiać zdziwienie malujące się na jego twarzy i pewne... zmieszanie? Czyżby Karol Zdobywca się zmieszał?
- Ale co ty... - Odruchowo poruszył palcami, nim opuścił rękę i odsunął się, by podziwiać dzieło Torres. I pomyśleć, że jeszcze pół godziny temu Charles uważał wspólną kąpiel za najwyższy przejaw przywiązania. Nagle wydało mu się to małe i nic nie znaczące. Rosa wszak - dosłownie - oznaczyła samą siebie jego imieniem. Przeszło mu przez myśl, że może powinien zrobić to samo...?
- Rosa, czy ty właśnie...? - Zakłopotany, jak niewinny chłopiec, szukał odpowiednich słów. Na próżno, wszystkie mu umknęły - o mój Boże - wyszeptał, a na usta przybłąkał się lekki, triumfalny uśmiech.
- Wariatka - nadal nie miał pojęcia, co o tym sądzi. Wiedział tylko jedno - było w tym coś seksownego, co entuzjastycznie potwierdził okazały wzwód. Palce jednej dłoni wsunął pomiędzy ciężkie kosmyki włosów, drugą przycisnął jej ciało do siebie.
- To ja może zajmę się domem? - Zamknął jej usta długim, namiętnym pocałunkiem. Podobnież przyklęknął i w miejscu wiadomym powtórzył to jeszcze raz, dopóki drżenie całego jej ciała nie dało mu znać, że na razie wystarczy.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyWto Lis 14 2017, 00:04;

Mógł mieć Charles pewność, że ten temat jeszcze wróci. Sprawę tę traktowała Rosa wbrew pozorom bardzo poważnie. Podobnie ciekawa była tego, o czym chciał pomówić przy śniadaniu. Chyba nie zamierzał znowu gdzieś wyjechać? Tym razem mu na to tak łatwo nie pozwoli.
Zrobiła to. Jak najbardziej, zrobiła. Przy wsparciu Maximy, i obiecaniu Torres, że doniesie jej obiecane pięć kredytów. Musiała je wysupłać ze skarbonki, do której wrzucała napiwki z Kozy. Uśmiechnęła się szeroko do zdziwionego Charlesa nie mając pojęcia, że za kilka dni rozpowie przez telefony, że zaszła z nim w ciążę i biorą ślub.
- Och, za jakiś czas zniknie, nie jest na stałe - wyjaśniła. Nie tylko chciała pokazać mu go w innych okolicznościach, ale i także utrzeć w ten sposób nosa. Nie wyszło ani jedno ani drugie! Nie mogła jednak narzekać. Odwzajemniła długi, śliski, namiętny i mokry pocałunek czując na brzuchu twardniejącego koleżkę mechanika.- Masz pan sporo do nadrobienia, panie Bucket - powiedziała kiedy klękał, a kabinę wypełniło jeszcze więcej miłosnych serduszek. - Och! - pisnęła i zagryzła wargi, kiedy jak całował ją po australijsku. Skłamałaby parszywie mówiąc, że tego nie lubiła. To był właśnie jeden z powodów, dla którego tak wypytywała Ethel i Felixa. Zadrżała lekko i oparła dłonie na bucketowych, silnych, mocarnych ramionach. Był jak wyrzeźbiony z marmuru, prosto spod dłuta Michała Anioła lub starożytnych greckich mistrzów. Lubiła na niego patrzeć. Kiedyś się do tego nie chciała przyznać sama przed sobą i tylko zerkała nieśmiało gdy go przyłapała bez koszuli. Teraz mogła patrzeć ile wlezie, dotykać i całować bez żadnego skrępowania. Chociaż i tego jeszcze się nie wyzbyła, co zdradził niewinny rumieniec na policzkach.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyWto Lis 14 2017, 16:19;

Dobrze, że te miłosne serduszka pachną wanilią, a nie na przykład... śledziami.
Nie dał po sobie tego poznać, ale nieco odetchnął na myśl, że tatuaż nie był z gatunku tych trwałych. Był nim lekko skonfundowany, nutka ironii zawarta w tych kilku słowach zbiła go z pantałyku. Nie z takimi jednak rzeczami już sobie radził, co zdołał już udowodnić. A gdyby stary Hubert tylko wiedział, jakie miejsca eksplorował już język znienawidzonego Bucketa i jakie czeluście zwiedził... Zapewne już dawno pozbawiłby Bucketa języka. Podobnie, jak i dłoni, masujących krągłości Rosy. Nie była specjalnie krągła, nie tak, jak niektóre latynoski. Miał jednak za co złapać bez obaw, że przyciśnie go odwłokiem i odetnie dopływ tlenu. W skrócie, miała to, czego potrzebował. W tym także dziewczęcy urok, który był nie do podrobienia. Była słodka w każdym calu. Nawet tam na dole.
- Tak? Może kiedyś uda mi się nadrobić - odparł, wstając. Zadowolony z siebie, gapił się na jej spąsowiałą twarzyczkę wiedząc, że nie tylko jemu zrobiło się gorąco. Dopiero, gdy stwierdził z satysfakcją, że znalazł się o jeden, maleńki krok od nadrobienia swoich zaległości, sięgnął po szampon do włosów. Zapewne należał do Rosy, na opakowaniu miał nadruk w kształcie serca i był o zapachu waniliowym.
- Głodna? - Przepchał się troszkę bliżej prysznica, żeby spłukać pianę z włosów, jeszcze trochę tu postoją, a wyrosną im skrzela! Wspólna kąpiel miała sporo plusów, niewątpliwym minusem była ciasnota. Zwłaszcza w obliczu rozłożonego masztu Bucketa.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyWto Lis 14 2017, 22:24;

Ach, łaskotał jej skórę swoim kędzierzawym zarostem, aż zachichotała w którymś momencie. Przez myśl jej przeszło, że może jednak mogliby spróbować. Nim jednak się jej to odbiło czkawką, poszła po rozum do głowy: wyobraziła sobie jak szyba kabiny pęka a oni wylatują na podłogę. Nie, nie. Było za ślisko.
- Mhm... - bąknęła zagryzając usta. Spojrzała w dół, żeby trochę uciec wzrokiem i natknęła się prosto na sztywny członek, co mimowolnie zawstydziło ją jeszcze bardziej. A nie powino! Byli jednak pod prysznicem, a nie w łóżku, czy przy komodzie albo na kanapie w warsztacie. Nie była to też kanciapa Artema, w której pod nieobecność lekarza trochę poświntuszyli.
Jednakże, mimo zawstydzenia Rosa była też ciekawska, szczególnie dysponując przed sobą żywym modelem mężczyzny, w dodatku swojego własnego, prywatnego. Było też coś, czego była ciekawa i na co zamierzała sobie pozwolić. Niech się płucze, niech słodki zapach wanilii ich otacza. Niby nieśmiało, niby nieuważnie, przypadkiem chwyciła karolowy maszt, ażeby i on miał coś więcej niż tylko wyszorowaną głowę. Nie była w tym nawet w połowie tak dobra jak Bucket, mający za sobą lata doświadczenia. Dobrze, że w kabinie było gorąco, bo i jeszcze goręcej zrobiło się samej Pankhurstównie. Trzymała i pocierała najczulszy narząd mechanika. Poruszała dłonią, o ile jej pozwolił, do samego lepkiego finiszu, który szybko zmyła spadająca z prysznicowej słuchawki woda.
- Zrobię grzanki z pomidorami - powiedziała w końcu. Nawet końcówki uszu miała czerwone, choć można to było zrzucić na temperaturę. - Przyjdziesz, to będą gotowe! - rzuciła szybko, żeby wykicać z kabiny. Chwyciła ręcznik, wytarła się, ubrała świeże majtki i koszulę, którą jej kiedyś zostawił i uciekła w podskokach do kuchni.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptySro Lis 15 2017, 00:45;

Charles znał o niebo wygodniejsze miejsca na współżycie, niż kabina prysznicowa. Dlatego też nie wyrywał się specjalnie i pozwolił im obojgu na zwyczajne, niemal niewinne pieszczoty. Na wszystko był czas i miejsce, przecież żaden dziad ich nie zaskoczy?
Poza tym, musiał wreszcie doprowadzić się do ładu. Rozbudził się już na dobre, rozbudził Rosę, zostało mu więc tylko pozbyć się zapachu przepitego i upalonego Bucketa z poprzedniego wieczoru. Zamknął oczy i rozkoszował się gorącym prysznicem, ignorując uparcie swoje hormonalne wariacje, kiedy nagle... Chwyt poniżej pasa.
- Ooo... Mmmm... - Opuścił głowę, otarł oczy z piany. Pod wpływem nieśmiałego dotyku delikatnej dłoni poruszył się lekko, przysunął jeszcze bliżej. Nie mogła mieć żadnych wątpliwości - taka inicjatywa z jej strony bardzo mu się spodobała. Nawet jeśli była odrobinę nieporadna. Nad tym akurat można było popracować.
- Poczekaj, zobacz. O tak - szeptał, wskazując Rosie drogę do jego spełnienia. Przez krótką chwilę pokazał jej, jak najbardziej lubi... Własnoręcznie. A miał mnóstwo czasu, by popracować nad najbardziej zadowalającą techniką, której tajniki teraz ze szczegółami chciał zdradzić Rosie. Wreszcie po kilku próbach wpadła w przyjemny dla Bucketa rytm, o czym świadczyły jego półprzymknięte oczy, coraz głębszy oddech i silna dłoń miętosząca jej pośladek. Oboje skosztowali nie do końca jeszcze spłukanego szamponu wraz z łapczywymi pocałunkami, które szybko skoncentrowały się na jej szyi i piersiach. Miała go - dosłownie - w garści, jak ptaszek w klatce z każdym jej ruchem szalał chciał jej jeszcze więcej. Im dłużej to trwało, tym większej nabierał chęci, by odwrócić ją tyłem do siebie i wziąć choćby tu i teraz. Gdyby ktokolwiek rok temu powiedział mu, że Rosa Pankhurst będzie miętosić przyrodzenie Bucketa podczas wspólnego prysznica, dostałby w zęby. Zupełnie niezasłużenie.
- O tak, bardzo dobrze - zapewniał ją raz po raz zarówno on, jak i jego twardniejący członek. Wszystkie starania Rosy zwieńczyły wesoła fontanna i kolejny waniliowo-mydlany pocałunek.
- Mhmmm - wydusił tylko z siebie, odprowadzając ją zamglonym spojrzeniem, dopóki nie zniknęła za drzwiami łazienki.
Po jej wyjściu już tak nie zwlekał z kąpielą. Jak tylko doprowadził się do porządku, wyskoczył spod prysznica i wbił się w swoje portki z dnia poprzedniego. Innego wyjścia nie miał. Czysty i pachnący znalazł się w kuchni w sam raz na śniadanie.
- Pomóc? - Zagaił i zaczął przeglądać szafki w poszukiwaniu talerzy.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptySro Lis 15 2017, 03:00;

Wciąż głupkowato uśmiechając się pod nosem zapięła ostatni z kilku guzików koszuli - resztę zostawiła luźno i chichocząc pod nosem uciekła z łazienki niczym cnotka niewydymka. Nic dziwnego, pierwszy raz w życiu, kolokwialnie mówiąc, zwaliła chłopakowi konia.
- Hihihi! - usłyszał, zanim zamknęły się za nią drzwi łazienki. Typowo dziewczyńskie, jakby właśnie wyszła z ploteczek w toalecie, jednocześnie nieco nerwowe. Jak chochlik, który właśnie coś spsocił. Bo i napsociła.
Po drodze wsunęła wskazujące palec do ust licząc na to, że może coś jeszcze wyczuje. Felix doradzał ananasa, więc chciała sprawdzić w czym rzecz - tuż po się za bardzo wstydziła. Nic jednak nie wyczuła, woda z szamponem zmyła wszystko.
W kuchni było chłodno, nie tak ciepło jak w łazience. Nic to, w końcu zdeklarowała się przygotować śniadanie odpowiednie na kaca. Nie wymyśliła niczego skomplikowanego. Coś, na miarę swoich miernych umiejętności kulinarnych. Kawałki chleba wsadziła do opiekacza, z lodówki wyjęła te kilka kupionych pomidorów. Umyła je i pokroiła na plastry. Ethel kiedyś wspominała o magicznych właściwościach pomidorowego napoju, właśnie na kaca. Skroiła więc część w drobną kostkę i wrzuciła do rondelka, doprawiając pieprzem i losowymi ziołami. Reszta wylądowała na desce do krojenia.
- Wyciągnij talerze - rzuciła przez ramię, żeby szybko wyciągnąć z opiekacza przypalone grzanki. - I zrób jajecznicę, bo ja spierdolę.
Zerknęła na Charliego i po krótkim namyśle zbliżyła się żeby cmoknąć go w żuchwę. Nie był wysoki, ale mimo to stanęła na palcach. Rosa była jednak niższa i chciała, żeby poczuł się męski i wielki. Chciała być jego małą kobietką. Widziała to gdzieś w jakimś filmie.
- Pokroję szczypiorek... - tego przynajmniej nie mogła przypalić. Chwyciła za natkę i zachichotała wewnątrz. Trzymała ją tak, jak jeszcze piętnaście minut temu trzymała Bucketa pod prysznicem. - Hihihi! -
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptySro Lis 15 2017, 15:23;

Nie miał zielonego pojęcia, z czego Rosa się tak śmieje. Nigdy nie słyszał o tym, by męskie nasienie miało jakieś właściwości rozweselające. A może to jego orgazm był taki zabawny? Nagle Charles zdał sobie sprawę, że Rosa musiała widzieć w życiu naprawdę, naprawdę mało. Po wejściu do kuchni przyjrzał jej się uważnie od stóp do głowy. Bardzo uważnie. Skupiona była właśnie na pomidorach, miał więc sposobność, by się napatrzeć. Uśmiechnął się sam do siebie, wyjmując talerze. Miał wielkie szczęście, że chociaż Rosa zdaje sobie sprawę ze swoich ograniczonych kulinarnych talentów.
- Jak sobie pani życzy - mruknął, cmokając ją w czoło. Faktycznie, trudno było o znalezienie człowieka o wzroście zauważalnie niższym, niż wzrost Bucketa. Oboje byli więc mikrusami. Jeśli kiedykolwiek dorobiliby się dzieci, można było już obstawiać zakłady, jak niewysokie one będą. Charles zawsze nabierał się na - zamierzone, bądź nie - flirciarskie zagrywki swojej Roski. I tym razem poczuł się więc odrobinę większy. Z jajami w rękach (nie swoimi!) stanął przy kuchence, kątem oka zerknął na rozchichotaną Pankhurstównę.
- Bawi cię szczypiorek? - Parsknął śmiechem, w przeciwieństwie do niej nie widząc niczego sugestywnego w garści zieleniny. Rozbił na patelni kilka jajek.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptySro Lis 15 2017, 23:01;

Stała tak boso, w świeżych majtkach i za dużej koszuli. Chciała te pomidory pokroić równo, żeby się miąższ się nie rozpłynął.
Byli uroczo niewysocy. W przyszłości mogliby stworzyć słodką, małą rodzinkę. Rosie jego wzrost nigdy nie przeszkadzał. Dla niej był akurat. Nie musiała stawać na żadnym stołeczku ażeby go pocałować, a jednocześnie musiała spoglądać w górę by spojrzeć Bucketowi w oczy. Przerwała na moment krojenie szczypiorku by Przerzucić pomidory z deski na talerze.
- Hihi, nic, nic...- pokręciła głową. Złapała za nóż i zaczęła siekać. Wychodziło jej to nawet całkiem zgrabnie. Wiedziała, że do jajecznicy dodaje się szczypiorku pod koniec, więc jedynie przesunęła deskę bliżej kuchenki. Dolała wodę do czajnika i włączyła go.
- Chcesz kawę? Herbatę? - dla siebie wyciągnęła torebkę zwykłej herbaty. To zwykle z jej pomocą walczyła z kacem. Poczuła w końcu jaka jest głodna. - Może dobij jeszcze jedno jajko... - rzuciła profilaktycznie mając wrażenie, że zjadłaby konia z kopytami. Kiedy już wybrał sobie co chce do picia, usiadła przy niewielkim stoliku wpatrując się w Charlesa. - Zaniosę dziadkowi jakiś obiad, potem wpadnę do Max. Złamała rękę i pewnie przyda jej się pomoc.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyCzw Lis 16 2017, 00:44;

Gdyby tylko Rosa wiedziała, że Charles dawno, dawno temu, kiedy dostawał pierwszych spontanicznych, chłopięcych napadów niekontrolowanego entuzjazmu, przeżył również pierwszą degustację własnej wydzieliny wiadomej, miałaby konkretny powód do chichotania. Co najlepsze - wcale kosztować niczego wtedy nie zamierzał, zwyczajnie możliwościami zaskoczył sam siebie.
- Nic nic? - Mruknął, mierząc ją uważnie kątem oka. Dopiero w tej chwili odnosił coraz większe wrażenie, że Rosa obmyśla na niego jakąś psotę. Nie, że spsociła coś wcześniej. Nieco odczuwał ciężar wyrzutów sumienia, że będzie musiał popsuć jej ten wesoły nastrój. Przez myśl mu przeszło, po raz kolejny, że powinien może zostawić tę informację dla siebie.
- Tak - odpowiedział w roztargnieniu na pytanie o kawę, czy tam herbatę. Drugą prośbę na szczęście zrozumiał w pełni i wbił kolejne jajko.
- Znaczy... No, herbatę - uśmiechnął się znad skwierczącej patelni i sięgnął do szafki po przyprawy - w porząsiu, ja pewnie będę tam, gdzie zawsze, nie? Mam trochę pracy. Poczochraj ode mnie Mason, dawno u mnie nie była, to chyba dobrze - no raczej, że dobrze. Może tym razem nie zarżnie silnika swoją ekstremalną jazdą z obciążeniem rzędu kilkuset kilogramów mięcha. A tyle razy jej powtarzał, że motocykl to nie samochód dostawczy i przewożenie nim zwierzaków to niezbyt błyskotliwy pomysł.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyNie Lis 19 2017, 20:25;

- Nic, nic! - powtórzyła zadowolona z siebie. Woda w czajniku zabulgotała, Rosa zalała obie saszetki z herbatą i postawiła kubki na stole. Usiadła na krześle zadzierając jedną z nóg na siedzenie czekając aż Bucket poda śniadanie. Sięgnęła jeszcze po sól i pieprz do pomidorów. Pomyślała, że przyjemnie jest tak spędzać poranki nawet, jeśli gdzieś tam w ich tle pałęta się kac. Chciałaby tak częściej. Patrzeć, jak Charles w samych spodniach smaży jajecznicę.
- Ciekawe, jak sobie tę łapę załatwiła. Pewnie pojechała na jakieś polowanie i coś ją upierdoliło, albo zleciała z motoru? - w tym samym momencie przypomniała sobie, że miała przecież zrobić grzanki. I od tego kulinarnego obowiązku postanowiła uciec. - Podsmażysz jeszcze po kawałku chleba?
Posłodziła sobie herbatę i podmuchała w kubek, żeby napój szybciej ostygł. Szybko zrezygnowała z pomysłu przyniesienia jajecznicy dziadkowi, jeśli trochę zostanie. Zdecydowanie lepiej poradzi sobie z kluskami z Kozy. Pielęgniarki już wiedziały jaki jest sposób na to, by Hubert zjadł swoje tabletki. Klopsiki się już przejadły, ale kluseczki...?
- Wiesz co? Nie podobała mi się ta zabawa w wyznania wczoraj. Jakaś taka krępująca była. Chyba nie to towarzystwo - zapewne miałaby Rosa inne zdanie, gdyby miała w to grac tylko z taką Max, Tayą i Elią. Grupa na przyjęciu u Chambersa była jednak zdecydowanie większa. - Theo strasznie się zmienił, co? Nie sądziłam, że tak zmężnieje. A ta w ogóle, to kurwaaaa... nawet Elia czytała tę zasraną książkę. Ja nie mogę...! - aż się złapała za głowę.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyNie Lis 19 2017, 23:41;

Usmażoną jajecznicę nałożył na talerze i od razu podał Rosie. Chwilę później gotowe były i grzanki. Charles rozsiadł się obok i pospiesznie wsunął pomidora z talerzyka. Był głodny, jak diabli, choć pewnie gdyby Rosa zapytała go jeszcze pod prysznicem, co by zjadł, odpowiedziałby "ciebie". Zawsze chciał jej to powiedzieć, ale zawsze się wstydził. Był pewny, że Rosa wyśmiałaby go, nawet za taki super oryginalny tekst.
- A może trafiła do złej dzielnicy? Przecież to Mason, nic jej nie będzie. Pewnie nawet athwale się jej boją - zażartował nie mając nawet pojęcia, że to w istocie athwale pokaleczyły niefortunnie ich kumpelę. Pamiętał dobrze, jak raz w szkole podstawowej złośliwie próbował wcisnąć jej głowę do śmietnika. Po lekcjach dopadła go ze swoim gangiem i tłukli się troje na jednego. Choć wrócił poobijany i bez mleczaka, bardzo dobrze wspominał tamten incydent. Zakumplowali się potem, oczywiście. To było jeszcze zanim postanowił nie być takim gnojkiem dla Pankhurstówny. Jajecznicę wcisnął w siebie w rekordowym czasie, teraz zajął się leniwym objadaniem się pomidorami, póki jeszcze jakieś zostały. Przerwał, by położyć dłoń na kolanie Rosy. A więc nadal wspominała ostatni wieczór.
- Posłuchaj, nie wiem o co chodzi z tą książką, ale jeśli chcesz znać moje zdanie, to nie wygląda za bardzo na zbieg okoliczności. Może poproszę Vincenta, żeby pomógł mi się dowiedzieć, kto jest autorem i zajmę się tym, co? - Rosa mogła być spokojna, przecież Charles nie zrobi nic głupiego! Podobnie jak ona, chciał dowiedzieć się, co jest grane i dopiero myśleć o działaniu. Ostatnie czego chciał, to więcej rozgłosu wokół jakiegoś słabego pornosa dla znudzonych kur domowych. Nie żeby za taką uważał Martinez!
- I wiesz, co jeszcze? - Zsunął się z krzesła, by przykucnąć przy Różyczce i żeby to dla odmiany ona mogła spojrzeć na niego z góry - przepraszam. No, za te wyznania. To dla mnie nic nie znaczy i niepotrzebnie pozwoliłem sobie na ten temat w twojej obecności.
Czasami zdawało mu się, że tak strasznie nie myśli. Musiał to przecież przyznać, że świadomie, bądź nie, ale zachował się wtedy jak burak, stawiając Rosę w tak niekomfortowej sytuacji. Nie sądził, że doprowadzi ją to aż na podwórko i pogaduszki z Elią pod nieswoją pościelą. Jak zazwyczaj udawało mu się na wspólnych popijawach przypilnować godności nawalonej Rosy, tak podczas vincentówki poległ na całej linii. Tematu Chambersa z kolei wolał nie kontynuować. Z powodów wiadomych.
- Jak chcesz, to możemy sami zagrać w wyznania, we dwoje. Jeśli chcesz, ja zacznę - już sięgał po telefon, żeby wybrać ze skrzynki dwie anonimowe wiadomości, które otrzymał nie tak dawno temu. Jak szczerość, to szczerość. Pokazał je Rosie, uciekając wzrokiem gdzieś w bok. Wyjątkowo to on był bardziej zawstydzony, niż ona.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyPon Lis 20 2017, 01:21;

Skubnęła od razu trochę pomidora, którego wcześniej posoliła. Za jajecznicę zabrała się ze smakiem, w dodatku połykała ją dość łapczywie. Taka głodna była. Doceniała przy tym niewielkie talenta kulinarne Charlesa. Sama nigdy nie potrafiła poradzić sobie z czymś tak prostym. Zawsze albo smażyła jajko za długo, albo za krótko. Kiedyś próbowała nawet dodać do jajek pieczarki, co skończyło się wrzuceniem do kosza brązowawej, podejrzanie wyglądającej brei. Z kotletami w jakiejkolwiek postaci także sobie nie radziła. Albo wychodziły półsurowe, albo spalone. Potrafiła za to zrobić frytki. Zdarzyło jej się nawet zmieszać na kolację ogórka z gorącym mlekiem. Rano tak ją chwyciło, że musiała wziąć w pracy awaryjne wolne. Dziękowała wtedy wszystkim bogom i niebogom za to, że Ethel się ulitowała i wpadła do nich z zakupami pierwszej pomocy. Takimi, jak między innymi papier toaletowy.
- Autor jest pewno wypisany na okładce - wzruszyła ramionami. I chuj z tym zrobisz, zostało wydane, to zostało wydane. Mogę sobie chyba tylko kupić jakąś papierową torbę na głowę - doceniała jednak chęci Bucketa. Zaczynała być ciekawa co też w tej szmirze zostało napisane! Ciekawa, z pewnym przestrachem, rzecz jasna.
Z Max Rosa zakolegowała się bliżej dopiero w liceum. Masonówna była zbuntowaną buntowniczką, toteż trzymanie się ze znajdującą się na językach części Rode Pankhurstówną mogło być nawet swoistym manifestem. Relacja utrzymała się do dziś.
- Um... ta giefka ogólnie nic nie fnaczy, po płostu... - przełknęła jajecznicę łapczywie ładując do ust ostatni kawałek pomidora. - Popfostu to było takie w chuj dziwne. Ciebie zaliczyła Fiona, mnie Paddler, teraz jesteśmy ze sobą. No i siedzieliśmy tam wszyscy razem, obok ich podśmiechujek, a Felix opowiadał o tym, że obciągnął facetowi... no i wszystkie dziewczyny wtedy piły, i te wszystkie wyznania... - wywróciła oczami i sięgnęła po kubek z herbatą. O tym, że pokazała wypięty tyłek odziany w gacie w grochy tuż pod nosem policjanta zdawała się nie pamiętać. Wtedy była bardziej pijana! - Nie o to cho...
Mimo to spojrzała na telefon Charlesa. Na wiadomości graficzne, które otrzymał. Jedna lepsza od drugiej. Po pierwszej fali zazdrości, jaka w nią uderzyła doszła do Rosy jeszcze jedna rzecz.
- Jaki ma ładny odcień włosów - powiedziała. Jakoś tak w ogóle bez namysłu. Powinna zapytać "coś ty wyprawiał w tym Nowym Jorku?!" albo "Co to za jedna?". Tymczasem pierwsze co rzuciła, to była ocena koloru włosów dziewczyny. Dopiero po chwili dotarło do niej więcej. - Co to?
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyPon Lis 20 2017, 01:53;

Dla Charlesa personalia autora nie były tak oczywiste, jak dla Rosy. Sam miał w Nowym Jorku kumpla, z którym nawet pomieszkiwał w jednym pokoju przez jeden, uroczo spokojny miesiąc. Facet namiętnie pisał do gazet. Zawarł współpracę z czterema wydawnictwami, na ich łamach wydawał krótkie powieści fantasy, w każdej z redakcji pod innym "nazwiskiem". W jednej sygnował się jako Suzuki Wang, w innej z kolei jako Juliano Ernesto... Miał jeszcze inne, zmyślne przezwiska, pod którymi był znany w ciasnym, nerdowskim towarzystwie. Jedną ze swoich najlepszych powieści, zapewne z czystej chęci lepszego wypromowania się na i tak już poczytnym dziele, przy niewielkim nakładzie pracy lekko zmodyfikował i podesłał innemu wydawnictwu. W efekcie fani obu czasopism doznali zapewne lekkiego deja vu, zaczytując się dwa razy w mrożących krew w żyłach opowieściach o pradawnych wampirach toczących ze sobą krwawe wojny. Domorośli detektywi zrzeszeni na 5chanie wspólnymi siłami zlokalizowali owego gagatka, w efekcie czego powstał przydługi artykuł o wiele mówiącym tytule "Plagiat, czy nie plagiat?", a sam zainteresowany napiętnowany przez społeczeństwo został odesłany w diabły z wilczym biletem. Nauk z tej historii płynęło wiele, a jedną z nich było...
- Może pisze pod pseudonimem? - Uniósł jedną brew. Jak na kobietę zakochaną w poezji, Pankhurstówna nie grzeszyła tym razem zbyt wybujałą wyobraźnią. Teraz ewidentnie nadrabiał za nią Bucket. Coraz bardziej złościł się i obawiał, że nie tylko ta wstrętna książka może się na niej odbić piętnem. Jakby już nie miała ich na sobie dosyć. A była tak niewinna... Gdyby nie Bucket, niemal niezbrukana. Bał się jej reakcji na to, co zobaczy. Ta, którą po chwili mu zaprezentowała... wprawiła go w konsternację.
- Co? - Zapytał, jak ostatni kretyn, zaglądając w ekran, czy aby na pewno nie pomylił wiadomości, czy coś w tym stylu - No dostałem to i chuj wie, od kogo. Nie wiem czego i chce ani czy dalej mnie nie obserwuje. I jeśli mam być szczery, zaczynam świrować - w rzeczy samej, ostatnio coraz częściej łapał się na sprawdzaniu po pięć razy, czy na pewno jest sam w warsztacie, a wszelkie zamki i kłódki testował każdorazowo, wychodząc do domu. Nie bez powodu też upierał się, że będzie odprowadzał Rosę, kiedy będzie wracać późno z pracy. Podejrzewał, że i do niej może ktoś zechcieć uderzyć. I naprawdę byłby stosunkowo szczęśliwy, gdyby skończyło się tylko na wiadomościach. Teraz jednak tkwił w jednej, wielkiej niewiadomej. A to wkurzało go jak diabli.
- No, dlatego chcę się widzieć z Riosem. Muszę pomyśleć, co z tym zrobić i... no, może postaram się o pozwolenie na broń? Na wszelki wypadek. Albo chociaż paralizator - mówił szybko i wreszcie przestał uciekać spojrzeniem na bok. Teraz nawet nie był pewien, czy dobrze pamięta tę dziewczynę o "tym ładnym odcieniu włosów". Może to naprawdę któraś z nich bawi się teraz jego kosztem?
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyPon Lis 20 2017, 02:23;

Nie pomyślała zupełnie Rosa o tym, że przecież można pisać pod pseudonimem, i że jest to praktyka całkiem powszechna i popularna. Szczególnie jeśli się rozchodziło o powieści erotyczne. Będzie musiała dorwać tę książkę i przeczytać. Może napisałaby do wydawnictwa? Sama nie wiedziała co z tym fantem zrobić. I czy w ogóle jest sens robić cokolwiek. Jakby miała mało problemów.
- Co? - zapytała od razu po nim. - A - wzięła od Charlesa telefon i spojrzała w ekran i wiadomości raz jeszcze. Uniosła brew domyślając się, czo też takiego Bucket nawywijał. Że kiedy ona siedziała grzecznie w Rode czekając aż odezwie się do niej na jakimś komunikatorze, on w najlepsze balował. Można i tak, na nic nie byli wtedy umówieni.
- To mi wygląda, jakby ktoś po prostu sobie jaja z ciebie robił. W liceum ktoś mi wrzucał jakieś sprośne liściki z wyzwiskami do szafki. Olewałam je, i koniec końców ten ktoś się znudził. - opuściła nogę na podłogę i przekręciła się na krześle. Pochyliła opierając przedramiona o kolana tak, że dzieliło ich może kilkanaście centymetrów. - Może nie wiem, potraktowałeś którąś z tych dziewczyn jakoś paskudnie? Skoro to zdjęcia stamtąd... chyba, że z kimś tu przyjechałeś. Nie wiem.
Zauważyła, że Bucket od jakiegoś czasu specjalnie nadrabiał drogę do domu tylko po to, żeby ją odprowadzić. Nie uznała tego za nic dziwnego głównie dlatego, że odkąd się zeszli wziąć jeszcze kleili się do siebie jak rzepy. Teraz, po jego słowach sprawa nabrała dodatkowych znaczeń.
- I to te dwie wiadomości, tak? Chcesz mieć broń, bo dostałeś dwie wiadomości z fotkami ze swoich starych imprez? - rzeczywiście, według Rosy zakrawało o paranoję. Sięgnęła do charlesowego policzka. - Ej. Jesteś pewien, że to taka poważna sprawa?
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyPon Lis 20 2017, 21:36;

Charles też pewien czas zastanawiał się, czy w ogóle opowiedzieć Rosie o rewelacji, którą potajemnie sprzedała mu Fiona. Byłby bardzo szczęśliwy, mogąc temat bez konsekwencji olać i nie drażnić Rosy głupimi porównaniami do jakiejś postaci fikcyjnej. Ostatecznie jednak stwierdził, że będzie lepiej, jeśli to on pierwszy zapozna ją z tematem, a nie ktoś obcy, a nie daj Boże któraś Święta Dziewica z różańcowego koła.
- I nie powinien tego robić. To wcale nie są jaja - Zmarszczył brwi, wyglądając na lekko zaskoczonego rewelacją o liścikach w szafce. Sam kilka razy podrzucił jej w ten sposób kartkę urodzinową, czasem jakiś głupi rysunkowy dowcip na dobry humor z samego rana. Nigdy nie przyszło mu do głowy, że ktoś podobną metodę mógł stosować dla jej pognębienia. Dłońmi gładził wzdłuż jej ramiona. Poważnie się zastanawiał, czy którąś z nich mógł urazić. W większości przypadków wyglądało to podobnie, jak z Fioną. Za dużo alkoholu, niezobowiązująca rozmowa i nieoczekiwany finał. Na palcach jednej ręki można było policzyć wyjątki od tej reguły - zawsze wydawało mi się, że było, no wiesz, wszystko jasne. Żadnej nie poniżałem ani nie zrobiłem krzywdy, nie celowo przecież - poczuł się jak idiota, musząc to Rosie tłumaczyć. Znała go, jeśli robił coś złego, to w znakomitej większości przypadków absolutnie nieumyślnie. Ucałował jej dłoń, kiedy zbliżyła do jego twarzy. Rozmyślał nad jej słowami, choć decyzja była już niemal podjęta.
- No właśnie nie wiem - uśmiechnął się słabo - mnie ktoś fotografował z ukrycia, a teraz przesyła te zdjęcia jedno po drugim. Ciebie jakiś pojeb wsadził do jakiegoś gównianego erotyka... - Parsknął śmiechem, sam nie wierząc w ich chorego pecha. Jakby nie wystarczyli im odwiecznie skłóceni dziadkowie.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyWto Lis 21 2017, 01:40;

Nigdy nie opowiadała nikomu o tych liścikach, bo i nie było o czym opowiadać. Tak przynajmniej uważała sama Rosa. Nigdy nie miała w zwyczaju skarżyć się na to jak ją traktują inni. Szczególnie, że z czasem wszystko się zmieniało. Co prawda nie zawsze na lepsze, ale w tej chwili nie mogła narzekać. Miała Charlesa, dziadka, Ethel i Rudolpha. Ludzi, którzy ją kochali i byli dla niej ważni.
- Może któraś myślała, że to będzie coś więcej, albo cośtam? No bo wiesz. Czasem jesteś naprawdę tępy jak młotek. Szczególnieee... - wywróciła znacząco oczami - jeśli chodzi o relacje damsko męskie i chyba w ogóle emocjonalnie jesteś takim trepem - nie wyrzucała mu tego. Domyślała się, że nie miał lekko ze swoją babcią. Dziadek nigdy nie podniósł na nią ręki. Był pijakiem, awanturnikiem, wrzodem na tyłku każdego sąsiada, złośliwy i pyskaty z byle powodu. Ale nie dla Rosy. Wbrew krążącym po mieście plotkom Pankhurstówna wychowana została dobrze. Wcale nie chodziła brudna i w łachmanach, głodna i zdziczała, jak to lubiły mówić o niej koleżanki Bucketowej i sama Bucketowa. Hubert robił co mógł i co potrafił, pomogła mu tez Ethel i Rudolph. Wyszło jak wyszło: Rosa klęła jak szewc (żołnierze zapewne byliby pod wrażeniem jej zasobu wulgaryzmów), broniła najbliższych jak lew, rozczulała się przy komediach romantycznych i łzawych dramatach a także znała kilka sztuczek w pokera. W kaszę też zwykle nie dawała sobie napluć. Gdybyśmy grali w Harrego Pottera, zapewne byłaby w Gryffindorze. A Karol natomiast w Hufflepuffie (Puchoni nie byli do kitu. Pamiętacie Cedrika Diggory'ego?). Żadne z nich nie miało rozumu Krukona czy sprytu Ślizgona.
- Może którąś z dziewczyn znałeś dłużej, no i wiesz. Albo jakiś nowy kumpel sobie sobie z ciebie jaja? No nie wiem, no. Ale to dla mnie nie jest jakaś jazda żeby od razu kupować broń, nie? W moim przypadku takie pojebane rzeczy to norma. Powiedz mi coś, czego na swój temat nie słyszałam. Ostatnio któryś z klientów kozie zapytał czy to prawda, że lubię w dupę - od razu zobaczyła minę Charlesa. Widziała, że mu się to nie podoba. - Wiesz, jeśli jesteś pod obstrzałem, to w którymś momencie masz to gdzieś. Wiesz. Gadają, że lubię w dupę, ale patrząc na nas, to tego nie wiem. No kumasz - sama się trochę zakręciła. - Takie są ploty, no. Ludzie zawsze będą gadać.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyWto Lis 21 2017, 17:42;

Wyraz zaskoczenia malujący się na twarzy Bucketa po pierwszej rewelacji okazał się niczym wobec wyrazu lekkiej konsternacji na tak bezpośredni zarzut odnośnie jego inteligencji emocjonalnej. Przecież nie był psychopatą, czy coś w tym rodzaju, a to, że się czasami zdarzyło mu się zagubić... Nie on pierwszy przecież, i nie ostatni!
- Ja? Trepem? - Aż się podniósł na kolanach, był w tej pozycji ledwie kilka centymetrów niższy od siedzącej Rosy. Bo może faktycznie miała rację? Żadnej nie wypomniał wprost, żeby się nie przyzwyczajała, bo to nic poważnego. Z drugiej strony jednak Rosie też dotychczas nie wspomniał, że jest dla niego kimś ważnym i chce z nią być, choćby dziad miał mu przestrzelić jajca. Zawsze mu się zdawało, że to oczywiste, Rosę znał przecież znacznie dłużej, byli na zupełnie innym etapie znajomości. Choć bez wątpienia, niektórzy potrafili bez zobowiązań trącać swoją różdżką tylko koleżanki.
- Dobrze, no. Tylko nie chciałem, żeby ci się od kogoś oberwało jeszcze za mnie. Bo dopóki nie wiem, kto to jest, to wiesz. Różne rzeczy mi przychodzą do głowy - był absolutnie szczery. Bo gdyby chodziło w tym wszystkim tylko o niego, to nie miałby żadnego problemu z taką małą podróżą w czasie i pośmiania się ze swojej głupiej miny na widok nagich cycków anonimowej szczęściary (lub nieszczęśnicy), którą odwiedził akurat tamtej nocy w jaskini sypialni. Gdyby zaś Rosa dowiedziała się tego od osób trzecich... On sam by się na jej miejscu lekko zirytował. Odetchnął cicho i zaczesał jej włosy za ucho.
- Dobra, daruję sobie, nie było sprawy. A jak ktoś jeszcze raz cię obrazi, to mi powiedz, dobra? - Pochylił się lekko do przodu i złączył jej usta ze swoimi. Na krótką chwilę.
- Najedzona? - Uśmiechnął się. Na szczęście Rosa nie pozwoliła jakimś głupim żartom zniszczyć im tak miłego poranka. Był jej wdzięczny za to, jak zareagowała na to wszystko. Utwierdził się w przekonaniu, że dobrze zrobił, mówiąc jej o tym.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyPią Lis 24 2017, 21:27;

- No - pokiwała głową. - Strasznym trepem.
Nie chciała mu już przypominać, że ponoć czekał wiele lat, jak ostatni frajer, nim wyznał jej swoje uczucia. I to i tak dopiero wtedy, kiedy ona zrobiła to pierwsza. Bywał kretynem i naiwnym gamoniem, taki już był urok Bucketa. Sam pewnie wpadł na to, co przemilczała.
- Masz bujną wyobraźnię. Mi to tam wygląda na zwyczajne robienie sobie dowcipasów. A jeśli to ktoś stąd, to go znajdę i mu przywalę. Okej? - sięgnęła po kubek z herbatę i upiła łyk. Przez myśl jej przeszło, że może byłaby zdziwiona, gdyby ktoś jej pokazał te zdjęcia. Co miałaby jednak z tym zrobić? To było kiedyś. - Nie musisz się niczego bać, obronię cię.
Pstryknęła Charlesa w nos, kiedy się odsunął. Przyglądała mu się z uśmiechem kiedy wracał na krzesło. Strasznie się przejmował. Może trochę za bardzo? Doceniała jego szczerość. Chciała się jeszcze trochę pogniewać o wczorajsze gierki na imprezie, ale jak to tak? Wyszłaby na straszną jędzę! Poza tym, wcale nie była już o to tak zła.
- Kupiłam jakiś czas temu opaskę z króliczymi uszami. Wezmę ją wieczorem do warsztatu, co? - uśmiechnęła się głupio i szybko zasłoniła kubkiem, upijając łyk. Żadne z nich nie wiedziało, że będą musieli to przełożyć na inny termin.


Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyPią Lis 24 2017, 23:41;

Wcale nie uśmiechało mu się, by Rosa miała bić się za niego ze sprawcą całego zamieszania, kimkolwiek on był. Uśmiechnął się jednak krótko na tę propozycję, było w niej nawet coś ujmującego.
- To ja mam się bić za ciebie i to ja mam ciebie bronić. Co ty, dalej chcesz mieć trep... ej! Dalej trepa chcesz mieć? - Spytał zaczepnie, siadając przy stole, jak Pan Bóg przykazał. Za chwilę zajął się swoją własną herbatą, leniwie wodząc spojrzeniem po jej ciele. Ubrana i nieubrana zarazem wodziła na pokuszenie bardziej, niż gdyby usiadła teraz przed nim nago i w dodatku okrakiem. Lubił ją taką, niewinną. Nie spieszył się z wprowadzaniem jej w tajniki, wielu rzeczy nadal nie wiedziała, na wiele propozycji czerwieniła się jak truskawka. Tak jak wtedy, kiedy poprosił ją, by odwróciła się do niego tyłem. Bóg jeden wie, co sobie wtedy pomyślała! Pąsowiejąc cała jednak zrobiła, o co ją wtedy poprosił. Musiałby być zatem nienormalny, by szukać pocieszenia u Fiony, czy jakiejkolwiek innej Amandy. Z tego też po cichu podśmiechiwali się wszyscy dookoła, mówiąc, że Bucket to pantoflarz. Prawda była nieco inna, przynajmniej z jego własnej perspektywy.
- Ooo... - Skomentował królicze uszy, wpatrując się w Rosę jeszcze uważniej. - Będę twoim złym wilkiem - puścił jej oczko znad kubka z herbatą i upił solidny łyk. Mógłby za nią trochę pobiegać po warsztacie, tak się jeszcze nie bawili. Dwa metry umazanego czym się tylko dało, uniwersalnego sznurka również leżało jeszcze nieskalane żadnymi wytworami ich jakże bujnej wyobraźni - będę gryźć, ostrzegam! - Na dowód, wyszczerzył zęby w odrobinę figlarnym uśmiechu.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyCzw Lis 30 2017, 02:53;

Rosa wciąż się uczyła, taka była prawda. Czuła się przy nim coraz swobodniej Wszystko to, co obejrzała w filmach mogła teraz bez przeszkód przetestować na Charlesie. A i on ją testował. Żadne z nich nie chciało niczego złego. I nie robiło.
- No mam nadzieję, że będziesz - kiwnęła znacząco brwiami. Uśmiechnęła się przy tym nieco głupkowato, choć w zamiarze miał być to uśmiech z serii seksownych. Nie był. - I że będziesz gryźć. I że jak mnie złapiesz... - aż kopnęła go pod stołem. Dobrze wiedział co wtedy!
Bucket nie do końca był pantoflem. Po prostu nikt nie wiedział o nich wszystkiego. Wiele spraw zostawili dla siebie, i słusznie. Mimo tego, że ploteczkowali ze swoimi przyjaciółmi były rzeczy, o których nie wspominali. A były i takie, którymi pewnie chcieli się im podzielić.
- Może nawet później dokupię ogonek? - postukała się palcem po nosie i sięgnęła ponownie po kubek, żeby dopić herbatę do końca. - A jak dostanę premię, to może i kupię szpilki i nowe pończochy? - już sobie wszystko wyobraziła, jak to będzie następnym razem podczas głupich zabaw. Wilk i królik, przypominający tego z Playboya. Niestety, raczej płaski.
- To fajnie, że Felix znalazł sobie dziewczynę - nie do końca, mimo wszystko, pamiętała jak skończyła się vincentówka dla Elii i młodego Azjaty. - Może umówimy się razem do kina? Podwójną randkę. Chociaż w sumie nie wiem jak wyglądają podwójne randki.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyCzw Lis 30 2017, 18:09;

Bucket na nic nie naciskał, do niczego Pankhurstówny też nie przymuszał. Co również ważne - nie wyśmiewał, gdy okazywało się, że nie do końca wiedziała, o co mu chodzi. Jak pod prysznicem, kiedy zanosił w myślach modlitwy do Boga, gdy po kilku próbach zrozumiała, w jaki sposób pomóc mu osiągnąć przyjemność. Wtedy też miała tę samą głupawą minę, z której wtedy nie przyszło mu do głowy, by się śmiać.
- Mhmm... - Chwycił pod stołem jej stopę, która przed chwilą kopnęła go w goleń. Dobrze, że tylko tam, a nie gdzieś zupełnie indziej! Wtedy już nie byłoby tak zabawnie. Oparł się na krześle wygodnie, wręcz odrobinę nonszalancko, a zręcznymi palcami lekko uciskał, masował jej stopę. Gdyby przypadkiem zaczęło ją to łaskotać, wypuściłby ją, żeby nie kusić losu. Wciąż jeszcze mógł oberwać przypadkiem piętą w jajca, wolał tego uniknąć!
- Ogonek? - Aż wyprostował się lekko. Czyżby chodziło jej o to, co myślał...? Nieee, na pewno nie. Na samą myśl i jego uśmiech stał się nieco bardziej głupawy. Nie podejrzewał jej o aż taką perwersję, nie na tym etapie. Wyobraźnia jednak zrobiła swoje i pogalopowała w sobie tylko znanym kierunku, co odzwierciedliło się na bucketowym licu.
- Ja kupię - zaofiarował się bez wahania, już układając w głowie listę zakupów. Wiedział już, w co jeszcze chętnie by się zaopatrzył, skoro Rosa tak chce się bawić. Już się nie mógł doczekać, kiedy zobaczy jej minę!
- Wiesz co, tak całkiem szczerze to nie wiem, czy to jest takie proste jak myślisz - spoważniał nieco i oparł łokcie o blat stołu, kiedy Rosa zeszła na okołofeliksowy temat - z tego co mi mówił to to chyba nie jest takie proste - wzruszył ramionami. Szkoda mu było Felixa, widział, że coś go w związku z Elią dręczy, gdyby więc sprawa była taka prosta i oczywista, jak wszyscy by chcieli, nie wpadłby w taką panikę bo wyjściu z szafy. Może Bucket był stosunkowo marnym obserwatorem, ślepy jednak także nie był.
- Możemy się tak umówić. Pójdziemy we czwórkę do kina, potem może coś zjemy. Tak po prostu - wolał jednak Felixowi nie sugerować żadnej "podwójnej randki", by nie wprowadzać niepotrzebnego napięcia. Przyjacielskie spotkanie zaś, już jak najbardziej.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyPią Gru 08 2017, 01:42;

- Nie będziemy się nudzić - uśmiechnęła się jak kotka na gorącym, blaszanym dachu kiedy masował jej stopę. Podsunęłaby mu i drugą, gdy nie dalszy przebieg rozmowy. Przyszło jej na myśl, że jeśli następnym razem wpadnie do warsztatu a Charlie będzie wyglądał na styranego, wymasuje mu plecy.
- Kupisz? Okej - chętnie przystała na propozycję. Nie wpadła na to, że te ogonki wsadza się w tyłek. Myślała, ze są przewiązywane w pasie. Zapewne zdziwi się niemało, kiedy Karol da jej analną zatyczkę z puchatym ogonkiem. Jakoś tak, po prostu nie pomyślała. Nie sprawdzała, widziała zaledwie kilka zdjęć w internecie, na podstawie których wyciągnęła sobie własne wnioski.
- Nie? No, może... - opuściła nogę. - Dziwne, że Rios nas do domu odwiódł, a nie na komendę. Na pewno nie masz żadnego mandatu w kieszeni, czy coś?
Była pewna, że mu nawrzucała. Kilka wyzwisk powtórzyła po dziadku. Tak została wychowana! Milczała chwilę grzebiąc widelcem w niemal pustym talerzu.
- Pójdźmy. Znajdę jakiś fajny film.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyPią Gru 08 2017, 16:25;

Bucketowi nawet przez chwilę nie przyszłoby do głowy, by mógł się z Rosą nudzić! Już nawet wtedy, kiedy ich wzajemna relacja była czysta i niewinna, nie mógł tego powiedzieć. Mogli się nudzić razem i nie było w tym nic złego. Nigdy jednak ze sobą. To nie było przecież dokładnie tym samym. Chciał z nią wypróbować jeszcze kilka rzeczy, oczywiście ku uciesze ich obojga. Lista zakupów, jaką sobie obmyślił nie była może najdłuższa na świecie, jednak z pewnością wystarczy. Znalazło się tam i miejsce na jakiś miły dla oka komplet bielizny. Dzisiejszy wieczór Charles na pewno spędzi na buszowaniu po internetowych sklepach.
- Nie wiem, o co chodzi i nie chcę włazić w czyjeś życie z buciorami - podsumował, dopijając swoją herbatę. Nie do końca rozumiał, dlaczego Pankhurstówna nawiązała w tym momencie akurat do Riosa, dla niego nie było w tym nic niezwykłego.
- Żadne z was kryminalistki, to po co miał sobie zawracać nami tyłek w sobotni wieczór? Sam wolałbym odwieźć towarzystwo i dać im wytrzeźwieć w domu, niż tłuc się po komisariacie i wypełniać tony papierów - nie zarzucał w tym momencie Riosowi olewania policyjnych obowiązków, a jedynie uważał, że facet okazał ludzką twarz. Litościwie też postanowił przemilczeć zachowanie Rosy z poprzedniej nocy. Sama zapewne dość dobrze wszystko pamiętała, skoro zwróciła uwagę na takie szczegóły, którymi nie zawracał sobie Bucket głowy. Głowę tę miał wtedy bowiem zajętą czym innym.
- Dobra, dogadam się z Felixem, a ty? Dalej chcesz zbudować z Elią ten swój babski namiot? Bo jak chcesz, to mogę ci pożyczyć latarkę. Chyba, że wolisz na łonie natury, to lepszy będzie palnik - nie mógł się powstrzymać, by nie cisnąć choć jednym, odrobinę jadowitym komentarzem odnośnie ostatniej nocy. Wtedy był zmęczony i odrobinę zirytowany, dzisiaj mógł sobie jednak pozwolić na żarty.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyCzw Gru 14 2017, 01:57;

- Tak po prostu się zastanawiam - wzruszyła ramionami. Po pijaku człowiek odwala najróżniejsze głupoty i czasami je pamięta. O tym już z resztą mówiliśmy. Kiedyś byłam ze znajomymi na ognisku w lesie. Po kilku piwkach, gdy zaczęło nam się kończyć drewno postanowiliśmy udać się między drzewa by nazbierać gałęzi. Każdy sprawdził uprzednio, czy ma przy sobie telefon z włączonym dźwiękiem, żeby w razie czego się nie zgubić w ciemnościach. Żaden z nas, tępaków, nie wpadł na to, żeby sobie włączyć w ustrojstwie latarkę. Pomyśleliśmy o tym dopiero następnego dnia.
-A ha ha, ale śmieszne - położyła dłoń na talerzu i pstryknęła w Charlesa okruchem.- Gdybyście się nie zbiegli wszyscy, to byśmy sobie ten namiocik zbudowały i w nim siedziały! - Tego, że pokazała majtki i Riosowi i Charlesowi i Felixowi nie pamiętała. W ogólnie nie kojarzyła, że podwinęła jej się sukienka.
Kiedy skończyli wstała od stołu i przeniosła talerze do zlewozmywaka. Mieli z dziadkiem zmywarkę, ale była wiecznie zepsuta. W serwisie śpiewali jakieś duże pieniądze za to, więc stało tak ustrojstwo i służyło za kolejną szafkę do przechowywania rzeczy. Rosa trzymała tam dziadkowe herbatniczki, które Hubert uwielbiał podgryzać sobie podczas oglądania Familiady.
- Zaraz dam ci w łeb, alei tak cię kocham - oparła się tyłkiem o blat i przyglądała przez chwilę Bucketowi. Jak już zmądrzał po wyjeździe tej rudej małpy, to był z nią na dobre i na złe. Nie lał już jej ani nie wywracał plecaka na lewą stronę, nie ciągnął za włosy ani nie przezywał. Dostrzegł w końcu, że oboje jadą na tym samym wózku. Że też nie dostrzegła go już jako nastolatka? Ach, pewno dlatego, że zabierał się do wszystkiego jak pies do jeża. Nawet do głowy by jej nie przyszło, że Charles czuł go niej miętę już osiem lat temu. Poprzedni rok dał jej do wiwatu, ale dzięki też zdała sobie sprawę z kilku rzeczy. Choć nie można tu odmówić zasługi Rudolphowi i Ethel, którym szkodowała się na Bucketa niczym Mateusz Kijowski na bezrobocie. Musiała solidnie przemyśleć wszystko nim dotarło do niej, że go po prostu kocha!
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyCzw Gru 14 2017, 19:51;

Odchylił się do tyłu na oparciu, najedzony i szczęśliwy. Jeszcze raz przy tym dokładnie oglądając sobie Rosę paradującą w jego koszuli. Mógł, to oglądał. Nie skąpił jej swojej uwagi, bo i było się na co przyglądać. Nawet, jeśli nie wybitnie kształtna, to coś w sobie miała. Coś, co podobało się Bucketowi, ilekroć na nią patrzył.
- I co byście w nim robiły, poza marznięciem w swoje gołe tyłki i narażaniem się sąsiadce Theo? - Zaśmiał się, strzepując z siebie okruchy, z których jeden omal nie wpadł mu do oka! - Miałem dać ci tam przemarznąć? Co by twój dziadek powiedział?! - Teraz i on poderwał tyłek z krzesła i zbliżył się do Rosy. Jedną rękę wsunął pod materiał jej koszuli. Ironizował, oczywiście. Wolał to, niż denerwowanie się na głupie wybryki, bez znaczenia.
- Bij - teraz przylgnął do niej niemal cały. Nie tylko ramieniem, ale i biodrami. Gapił się na nią tak bezczelnie, jak tylko bezczelnie mógł gapić się Bucket. Poczuł ciepło bijące gdzieś z wnętrza jego klatki piersiowej, kiedy powiedziała te dwa magiczne słowa. Nie to, żeby wcześniej się tego nie domyślał. - No ja myślę - pogłaskał ją po plecach, zarostem tymczasem łaskocząc szyję.
- Zaraz muszę iść - oderwał się od niej po złożeniu lekkiego pocałunku tuż przy obojczyku. Nie odpowiedział, że też ją kocha, z samej przekory! W swoim czasie powie jej o tym w taki sposób, że zmiękną jej nogi, ale na to jeszcze musiała poczekać. Może choć tym razem nie będzie zabierał się do niej, jak pies do jeża?
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyPon Gru 18 2017, 22:03;

- Wcale nie miałyśmy gołych tyłków! - oburzyła się zaraz. - Miałam majtki, Elia na pewno też!
Choć Elia być może nosiła bieliznę brazylijską, czyli stringi. Koniec końców Martinez mogła mieć w takim razie goły tyłek. - Och... - szybko straciła animusz, kiedy Bucket wsunął rękę za koszulę żeby złapać ją swoją silną, męską dłonią za pośladek i pogładzić po nagich plecach. Uśmiechnęła się do niego wplatając palce w ciemne, mokre jeszcze loki. Niejeden mógłby Bucketa zabić za taką fryzurę. Wzdrygnęła się lekko gdy bujne owłosienie twarzy mechanika połaskotało jej szyję. Bynajmniej nie dlatego, że się to Rosie nie spodobało. Przeciwnie, przeszedł ją miły dreszcz.
- Tylko się nie spóźnij tam, gdzie pędzisz - zdążyła cmoknąć go w nos, kiedy się odsuwał. - Może zapomnijmy o tej głupiej książce? I tak już nic gorszego od spłukania głowy w toalecie mi się nie przytrafi.
Rosa może i mu to wybaczyła, ale nigdy nie zapomniała. A Flora? Wyjechała dawno temu, i tym samym już więcej Pankhurstówny nie dręczyła.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyWto Gru 19 2017, 17:06;

- To dobrze, że miałaś - odparł z rozbrajającym uśmiechem wspominając wesoło odznaczający się w ciemności materiał różowych majteczek. Rzeczywiście, jak mógłby zapomnieć! Tego jej jednak wypominać nie zamierzał, tylko denerwowałaby się bez sensu z powodu głupiego, pijackiego wybryku, a dość już się nawstydziła na wspomnienie obelg, którymi raczyła dzielnego funkcjonariusza policji. Majtki Elii w tym wszystkim obchodziły go najmniej. Objął Rosę także drugą ręką, uprzednio rozpinając zapięte dotąd guziki koszuli. Teraz miał ją jeszcze bliżej.
- Aż tak się nie nie spieszę, to tylko praca - w odpowiedzi na całus w nos, Rosa została cmoknięta w czoło. Na szczęście mógł to zrobić, bo Pankhurstówna była niższa od niego. Może zawędrowałby ustami gdzieś jeszcze, gdyby Rosa nie przywołała z pamięci ich dziecięcych igraszek. W rzeczywistości po prostu dręczenia, którego Bucket nadal się wstydził. Entuzjazm nagle nieco go opuścił. Rosa dała mu wyraźnie do zrozumienia, że to on sam, jako dzieciak zrobił jej najgorszą rzecz na świecie. Nic go nie usprawiedliwiało i on bardzo dobrze o tym wiedział.
- No... Nie przytrafi - zabłądził spojrzeniem gdzieś w okolice kuchenki i patelni brudnej po jajecznicy. Zarówno on, jak i Flo byli dzieciakami, w dodatku karmionymi głupotami przez zawistne baby. Wtedy jeszcze nie znali niczego innego, oboje święcie przekonani, że postępują słusznie, że zwalczają wroga. A Rosa wcale nie była wrogiem. Była dzieciakiem, który miał tak samo, jak on. Przejebane. Trochę wody w toalecie upłynęło, zanim zrozumiał.
Przycisnął ją do siebie mocniej.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptySob Gru 23 2017, 03:02;

Oddała się Bucketowi na te kilka, kilkanaście chwil. Uśmiechem skwitowała dłoń rozpinającą kolejne guziki Gdy odpiął ostatni, podciągnęła się na rękach by siąść n blacie. Siedziała więc przed nim na pół obnażona na blacie uśmiechając się szeroko. Lubiła, gdy ją dotykał. Gdy przesuwał dłonie po jej skórze, gdy wsuwał je między jej nogi.
- Tylko praca i aż praca - domyśliła się bystrze, że to aż sie prosi o szybki numerek, który może okazać się mniej szybki niż w założeniach. Do wspomnienia nawiązała nie tyle z premedytacją, co mimowolnym żalem, który w sobie chowała. Wiedziała, że za każdy smród i problem odpowiedzialna jest Babka Bucket. Wiedziała też teraz, że Charles ją kocha, i że nie pozwoli na kolejne szykany. Jak z resztą nie pozwalał przez ostatnie kilka ładnych lat.
Objęła Karola w pasie Rosa i przycisnęła do siebie jak i on ją.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptySob Gru 23 2017, 14:09;

Smukłe nogi obejmujące go w pasie sprowadziły Bucketa z powrotem do rzeczywistości. Na szczęście nie był już na tyle głupi, by wierzyć Hiacyncie bezkrytycznie, zwłaszcza w kwestii Pankhurstówny. Bo jeśli ktoś miał mu dać szczęście, to ona, a nie zawistna staruszka, która nawet nie umiała normalnie opowiedzieć mu o rodzicach. Nie czuł się winny, że więcej czasu spędza z Rosą, niż z nią, tak jak ona nie czuła się wina, okładając go kablem. Opuścił dłonie na jej biodra, potem zsunął je na uda. Mógł się założyć, że będzie w stanie sprawić, by oddała mu się na trochę dłużej. Ze wzajemnością zresztą.
- Jest niedziela. Jak się spóźnię, świat się nie zawali - wymruczał w jej szyję. Po prawdzie, lubił pracować w dzień święty, nawet po mszy potrafił w odświętnym ubraniu pędzić prosto do warsztatu. Lubił swoją pracę w Rode, zabierał się do roboty, kiedy tylko miał czas i chęci, a klienci i tak w znakomitej większości umawiali się z nim telefonicznie. Dzięki temu też Rosa nie musiała się obawiać, że ktoś ich nakryje w bieliźnie, albo gorzej. Korzystali z tego, jak tylko mogli.
- A ty? Nie przeszkadzam ci? - Dłonie wróciły na biodra, pod materiał bielizny. Z pewnym ociąganiem odsunął się, by zrzucić majtki na podłogę. Patrzył na nią nawet nie kryjąc się z tym, że przygląda się nie tylko jej twarzy. Wreszcie opuścił głowę, by zająć się jej piersiami. Prawą dłoń wsunął pomiędzy jej uda.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptySro Gru 27 2017, 03:00;

- Niedziela. To nie powinieneś być w kościele? - zapytała nieco zgryźliwie. Pamiętała jak go babka co tydzień ciągała na mszę. Uczesanego, w schludnej koszulinie i spodniach w kancik. Nie do poznania. Kuchnię powoli wypełniał zapach słodziaczkowej miłości zakochańców.
- Będę musiała się niedługo zbierać. Muszę przynieść Max obiad. Ze złamaną ręką pewnie przez kilka dni nie będzie mogła zbyt wiele zrobić. Pewnie też jej włosy trzeba będzie umyć. No bo w... - nie dokończyła wypowiedzi, Charles właśnie ściągał z niej majtki. Uniosła nieco biodra, żeby mu ułatwić sprawę. Pewnie jeszcze przez jakiś czas będą jak te króliki. Okazja czyniła Duracella. Już się tak nie rumieniła, kiedy przyglądał się jej nagiemu ciału. Przestawała się też krępować. Z każdym tygodnie robiła się Rosa coraz śmielsza! Dlatego też bez dłuższego zastanawiania się położyła swoją dłoń na jego, żeby w razie czego odpowiednio ją nakierować.
- Ach, ty świntuchu...! - szepnęła teatralnie, odchylając głowę. Ciężkie oddechy, cichy odgłos rozpinanych spodni i kilka głośniejszych stęknięć. Ześlizgnęła się z blatu i odwróciła tyłem do niego. Tak, jak ją kilka dni temu poprosił. Nie miała nic przeciwko nawet, kiedy chwycił ją za włosy. A kiedy dał klapsa w tyłek krzynęła tylko krótko, choć miała ochotę się zaśmiać. Wydała z siebie kilka kolenjnych jęknięć, aż wciągnęła ze świstem powietrze, dochodząc.
- O mój boże! - zakwiliła, kiedy to kolana się pod nią uginały. Na szczęście opierała się cieżarem ciała o blat! Zagryzając wargi przebrała nogami sięgając ręką ku ciemnym lokom Bucketa. Pewno ułożył się na niej, żeby pocałować szyję, czy coś. Prztrzymała go przez chwilę przy sobie, żeby został w środku jeszcze przez chwilę.
- Czasem sobie wyobrażam, że mieszkamy razem - odwróciła się znów w stronę Charlesa. Przy napięciu mięśni poczuła, jak wypływa z niej kropla spermy i śluzu. - I moim największym mokrym snem od pewnego czasu jest to, że śpimy w dwuosobowym łóżku! - zaśmiała się. Tak było. Bucket śpiąc rozpychał się jak Kunegunda w krysztale i już kilka razy nabił Rosie siniaka. Sposób miała taki, że po kopniaku, budząc się, ładowała się bezpośrednio na Charlesa. Przegnieciony przestawał wierzgać.
- Kiedyś będziemy takie mieli - Ucałowała go z usta, żuchwę i szyję. Ocierając się ciałem nawet wmusiła, by znów ją dotknął tu i tam, przycisnął mocno do siebie. Miała na sobie tylko rozpiętą koszulę i cienką strużkę spływającą po wewnętrznej stronie uda. - Dolejesz mi herbatę? - zapytała i poszła do łazienki żeby się ogarnąć. Wytarła nogi, przeczesała włosy. Raz jeszcze, po śniadaniu sięgnęła po szczoteczkę żeby umyć zęby, i z ta właśnie szczoteczką w ustach wróciła do kuchni. Jasno zieloną.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptySro Gru 27 2017, 20:57;

Nie odpowiedział na przytyk o kościele, był już bowiem zajęty czymś innym i odpowiedzi Różyczki docierały do niego tylko połowicznie. Gdzieś pomiędzy pocałunkami, a zsuwaniem z niej zbędnej bielizny zarejestrował coś o kąpieli z Max i obiedzie. Przez głowę przeszła mu irracjonalna myśl, że jest niesamowitym szczęściarzem. On przecież nic nie musiał sobie łamać, by Rosa pomogła mu umyć co nieco. Uśmiechnął się w krótkiej przerwie pomiędzy namiętnym przygryzaniem jednego, a drugiego sutka. Bucket już miał w głowie pstro, jeszcze zanim na palcach poczuł Różyczkową wilgoć. W istocie, był świntuchem. Z tym, że Rosa niekiedy absolutnie w niczym mu nie ustępowała. Dowodem było, jak chętnie się wypięła, choć nie prosił. Klapsa dostała już na dzień dobry, jeszcze zanim nie zagościł tam, gdzie zagościć powinien. Jak z początku szczędził jej podobnych rzeczy, obawiając się... nie wiadomo, czego, tak ostatnio nadrabiał za wszystkie razy, na które w ciągu ostatnich miesięcy miał ogromną chętkę. Tym bardziej, że Rosa także nie pozostawała mu dłużna i zabawiała się w klepanie jego zadka równie chętnie.
- Podniecasz mnie - zaświntuszył świntuch prosto na ucho Różyczce, z trudem chwytając oddech. Potem pozwolił jękom i innym dźwiękom rytmicznego klaskania wypełnić całą kuchnię, aż oboje padli szczęśliwi na blat. Bo w istocie, Charles pochylił się, by odsunąć Różyczkowe włosy na jeden bok i ucałować z czułością ramię, szyję i kark. Trzymał ją przypartą do blatu dopóty, dopóki nie puściła jego włosów. Ledwie odsunął się od mebli, włosy te zaczesał dłonią do tyłu, nim opadły mu na oczy.
- Chciałabyś? - Zaskoczyła go tym nagłym wyznaniem. Nigdy nie zaprzeczał, że miło byłoby budzić się przy niej i nie czuć, jak umiera mu cała jedna połowa ciała, na razie jednak musieli zadowolić się tym, co mieli. Co wcale nie znaczyło, że Bucket nie zamierzał tego stanu rzeczy zmieniać. Absolutnie przeciwnie.
- Będziemy mieli - przytaknął zadowolony i zgodnie z jej nie wypowiedzianym na głos życzeniem, przykleił się do niej spoconym ciałem. Dłonie mechanika znów łapczywie się po niej prześlizgnęły - to sprawa priorytetowa. - Szczerze wątpił, by kiedykolwiek było go stać na łóżko za 50 kafli, jakie pewien pan policjant sprezentował Ethel, ale już od jakiegoś czasu myślał dla nich przynajmniej o materacu, zamiast rozklekotanej kanapy. Zawsze można było przecież dokupić stelaż.
Z tymi myślami zostawiła go Różyczka, wychodząc do łazienki. Przytaknął na jej prośbę i po nasunięciu na tyłek opuszczonych wcześniej spodni, zabrał się za przygotowywanie herbaty i dla niej i dla siebie. Potwornie go suszyło po ich świńskim maratonie. Już zalewał oba kubki gorącym napojem, kiedy coś zaburzyło jego rozkoszny, poorgazmowy spokój ducha. Oba wystraszone żuczki spoczęły na trzymanym w ustach Rosy narzędziu. I to bynajmniej nie dlatego, że było w nim coś dziwnego. Tak pomyślałby każdy, kto nigdy nie mył zębów w łazience u Pankhurstów. Bucket akurat mył. Szczoteczką ciemnozieloną.
- Eeee... Masz dwie szczoteczki? - Zawiercił się nerwowo, naprawdę nie chcąc poznać odpowiedzi na to pytanie.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyCzw Sty 04 2018, 01:11;

Lubiła kiedy Charles od czasu do czasu spoglądał na nią łapczywie, jak teraz. Jej pewność siebie wtedy rosła. Widziała wtedy jak na dłoni, jak bardzo mu się podoba. Czasem nawet, jak miała gorszy dzień specjalnie go prowokowała, choć tak naprawdę wcale nie musiała się tego domagać.
- No a dlaczego nie? Ile my mamy w końcu lat? Kiedyś trzeba będzie się wynieść, no nie? - odparła sapiąc. Mógł być i materac. Ta część łóżka też miała swój urok. Rosie było z resztą obojętnie, byle tylko było więcej miejsca i wygody. Nie potrzebowała do szczęścia drogich przedmiotów. Czasem zdarzało jej się o nich marzyć, ale dużo lepiej radziła sobie z tym, co miała. Bo potrafiła. Podświadomie już liczyła ile trzeba będzie wyłożyć na łóżko. Na ramę i materac. Było dla niej oczywiste, że się złożą!
- M? - wyciągnęła szczoteczkę z ust. Popatrzyła na nią, a potem na Charlesa, nie rozumiejąc pytania. - Nie, jedną. Po co mi dwie?
Wsadziła ją z powrotem do buzi i wróciła się do łazienki schylając się uprzednio po rzucone w kąt majtki. Wypluła pianę i przepłukała usta. Sięgnęła też po szczotkę do włosów, żeby rozczesać wilgotne, prawie suche kosmyki. Do głowy ani na moment jej nie przyszło, że Charles mógł pomylić szczoteczki. Wróciła do kuchni chwilę później. Usiadła znowu na krześle podciągając do siebie jedną z nóg; stopę oparła na siedzeniu. Chwyciła za kubek z herbatą. Zadowolona ze śniadania, prysznica i poranka, nieświadoma gafy Karola.

Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyPią Sty 05 2018, 18:06;

Jego z kolei aż zawierciło w żołądku na wspomnienie dziwnego posmaku szczoteczki do zębów, której to nieświadomie użył. Gdyby jakikolwiek znak na niebie albo ziemi wskazał mu tą właściwą... Los nie był jednak dla Bucketa łaskawy, Rosa także. Gdyby przyjrzała się teraz Bucketowi dokładniej mogłaby zobaczyć, że jak rasowy kameleon, jego twarz zaczęła przybierać różne barwy, od kredowej, jakiej pozazdrościłyby mu osiemnastowieczne panny przez coś na kształt pistacjowego aż po majtusiowy róż. A to wszystko w mniej, niż minutę! Jego samopoczucia nie poprawił nawet fakt, że Rosa chwilę temu w tak uroczy sposób zasugerowała mu w przyszłości wspólne zamieszkanie. A miał to być taki spokojny poranek...
- A... Ta druga...? - Chwycił za kubek z herbatą i nie zważając na to, że nie był jeszcze do końca wystudzony, wydoił zawartość duszkiem. Wszystko, byle zabić słodkawy posmak, który pojawił się na języku. Nie był pewny, czy chce usłyszeć odpowiedź, czy nie uruchomi to przypadkiem reakcji, która będzie nie do powstrzymania, uparcie jednak brnął w ten śliski temat - no wiesz... Ta ciemnozielona. - Odwrócił wzrok.
Bo jak mogła mu nie powiedzieć, o który zielony jej chodzi?
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyCzw Sty 11 2018, 03:49;

Jeszcze przez chwilę naiwnie nie wiedziała w czym tkwi problem. Przyglądała się Bucketowi z uniesioną brwią, dmuchając w gorącą herbatę, by ją nieco ostudzić. Na twarzy mechanika malowała się cała paleta barw. Jakby mu nagle zaszkodziła jajecznica, którą przecież sam zrobił. Aż przez moment przeszło jej przez myśl, że też ją jadła i powinna wystrzelić szybko do łazienki, żeby zająć ją pierwsza. Tak w razie co. Upiła niewielki łyk herbaty, żeby znowu w nią podmuchać.
- No ta druga jest dziad... - zrozumiała. Nie do końca kojarzyła kiedy mu wskazała swoją szczoteczkę, ale zrozumiała co zaszło. Usta jej zadrgały, najpierw w niepewności, potem w śmiechu. Wreszcie śmiała się do rozpuku tak, że musiała odstawić kubek by nie porozlewać zawartości. - O mój boże! Charlie...
Powinna go przeprosić, zaoferować jakiś płyn do płukania ust, cokolwiek! Ale nie mogła się powstrzymać, ani przestać. Aż zgięła się w pół i uderzyła dłońmi o kolana.
- No mówiłam chyba... że moja jest zielona... - raz jeszcze klepnęła dłońmi w kolana - dziadka to jest taki... taka morska zieleń, taka choinka, sosna, świerk...! Chodź tu! - wyprostowała się i rozłożyła ramiona. Zamierzała przytulić Bucketa do swojej piersi, pogładzić po głowie i ucałować w czoło. Umył zęby szczoteczką Huberta. Gorzej już nie będzie.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptyPią Sty 12 2018, 01:24;

Poniekąd Charles zapewne wolałby, żeby to nieświeża jajecznica była przyczyną jego niewyraźnego wyglądu. Albo zarodek wszczepiony w jego jamę brzuszną przez kosmitów, kolejna brązowa kąpiel z Obsrańcem w roli głównej, ba! Nawet sonda doodbytnicza! Wszystko, tylko nie hubertowa szczoteczka w jego ustach! Ale stało się i odstać się nie może, a Charlesowi z sekundy na sekundę umysł podsuwał coraz obleśniejsze obrazy tego, jak prawowity właściciel doczyszczał tym samym narzędziem swoje własne, ostałe jeszcze perełki. Rosa tymczasem zanosiła się śmiechem w najlepsze, przyprawiając Bucketa o dodatkowe skurcze w okolicy wpustu do dopiero co napełnionego żołądka. On, w przeciwieństwie do Pankhurstówny, zacisnął usta obawiając się rzec jeszcze choćby jedno słowo. Mogłoby być bowiem jego ostatnim tuż przed Wielką Plamą.
- Mhm - wydusił z siebie, na wszelki wypadek nie otwierając ust i z wielką ochotą przysunął się i pochylił, by skorzystać z zaoferowanej mu miękkiej poduszki z Różyczkowego cyca. Choć niezbyt okazały, był najlepszym lekarstwem, jakie tylko mógł przyjąć w tej traumatycznej chwili.
Okład z młodych piersi, przeciwwymiotnie.
Ugościł się na nich, przysuwając jeszcze bliżej, znów popieścił dotykiem skórę na plecach, zamknął oczy. Wyobrażanie sobie w ten sposób dzielenia się z dziadem najintymniejszą rzeczą, stojącą niemalże na równi z majtkami przebiegało zdecydowanie bardziej znośnie, niż jeszcze przed kilkunastoma sekundami. Dzięki temu mógł się wreszcie odezwać bez obaw o uwolnienie pawia-niespodzianki.
- Morska choinka, urwa mać... - Jęknął zbolały w jej dekolt - zielony to zielony - podsumował wszystkie kolorystyczne niuanse, jakie odsłaniała przed nim Rosa. Może i dupa był z niego, nie lakiernik, ale różne kolory mu się na karoserii podmalowywać zdarzało. I czy chodziło o zieleń-zieleń, czy o morską sosnę czy inny szmaragd, klienci zawsze wołali 'dej ten zielony'. A naciął się dopiero w Pankhurstowej łazience. Dłonie Karola prześlizgnęły się z pleców Różyczki na jej boki, wzdłuż żeber, dopóki nie natrafiły na piersi gdzie skończyły podróż. Bynajmniej jednak nie zakończyły aktywności, a ugniatały je przez dłuższą chwilę przy spokojnym oddechu jeszcze roztrzęsionego Bucketa.
- Muszę dojść do siebie... i napić wódki.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptySob Sty 13 2018, 03:53;

Aż łzy pojawiły się w kącikach rosiczkowych, kocich oczu. Była pewna, że gdyby sytuacja była odwrotna i to ona umyłaby zęby szczoteczką Hiacynty, to by zgniła na miejscu.
- No już, już... - kołysała się chwilę z nim jak z dzieckiem przy piersi. - Kupię ci taką twoją. Będzie żółta, i już się nie pomylisz. Albo pomarańczowa, co? I będzie schowana w szafce, a dziadkowi będę mówić, że to moja - gładziła Bucketa po ciemnych loczkach. - Bo za dużo też nie można na niego zrzucać na raz.
Rozpięła nawet guzik, żeby mógł wtulić się jeszcze bardziej i poszlochać nad swoim biednym losem. Myśl o szczoteczce Hiacynty sprawiała, że zdecydowanie trzymała stronę poszkodowanego. Nie usłyszał od niej żadnego "to tylko jedno, dwa mycia!", albo "No przecież nie umrzesz od tego!". Zamiast tego podrapała go lekko po karku.
- No morski, no. To taka ciemna zieleń, prawie że jak butelki po piwie, ale nie do końca. Taki bardziej przydymiony. Moja szczoteczka to taka trawiasta zieleń, z odcieniem limonki - mówiła, otwierając przed Bucketem świat barw i kolorów, który znały tylko kobiety, a później informatycy. Bez względu na to, jak je później podsumował. Aż wywróciła oczami, kiedy biedak przesunął dłonie na jej piersi, by je pościskać. Pozwoliła mu jednak na to. Niech ma!
- Wódki? Jest trzynasta! - gdzieś w Chinach na pewno był już wieczór i można było spokojnie napić się alkoholu za czyjeś zdrowie bez obaw, że jest za wcześnie i nie przystoi. - Dramatyzujesz- pochyliła się, by ich twarze się zrównały. Chwyciła Rosa Charlesa za policzki. - Nie umrzesz od tego. Wiem, że to obrzydliwe i obleśne, ale pomyśl. Mogło być gorzej! Dziadek mógłby tą szczoteczką myć sztuczną szczękę, albo szorować nią paznokcie. U stóp! Albo czesać nią włosy pod pachami!
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptySob Sty 13 2018, 14:38;

Nie zamierzał jej wypominać, co działoby się w sytuacji odwrotnej, bo oboje dobrze o tym wiedzieli. Umycie zębów szczoteczką Hiacynty przez Rosę mogłoby skończyć się w przypadku skrajnym nawet płukaniem ust stężonym wybielaczem dla zabicia posmaku starej prukwy. Charles postawił na wódkę, choć miał chęć zdezynfekować się spirytusem. W reakcji na drapanie wtulił się jeszcze mocniej i odetchnął. Niemalże spokojny, doprowadzony do równowagi przez uzdrawiającą moc kobiecych piersi, jak wierzył. Nie miał powodów, by nie wierzyć, Rosa przecież jest boska! Gdyby tylko babcia mogła teraz usłyszeć, jak nieborak bluźni w swoich myślach, zobaczyć, jaki jest szczęśliwy w ramionach znienawidzonej dziewuchy... Powyrywałaby sobie wszystkie siwiutkie włosy!
- Trzynasta, srynasta - mruknął, sunąc opuszkiem palca kółka wokół prawej brodawki. Czuł się już nawet całkiem dobrze. Postanowił jednak poudawać sobie trochę, coby jeszcze się poprzytulać. Posłusznie uniósł głowę, kiedy Różyczka spojrzała w jego lekko poszerzone od nadmiaru szczęścia źrenice. Mogła zauważyć także jego błogi uśmiech.
I bezlitośnie postanowiła go zmazać. Umyślnie, bądź nie.
Im więcej Rosa mówiła i im dalej wchodziła w nieprzyjemny temat sposobów używania szczoteczki przez Huberta, tym bardziej Bucket zieleniał na twarzy, a uśmiech zastąpił grymas obrzydzenia. Tego było już za wiele. Stalowy żołądek, któremu niestraszne były alkohole z poprzedniego wieczora skapitulował na wyobrażenia o tym, co Pankhurst mógł robić z przedmiotem, który dopiero co wylądował w bucketowych ustach. Stary musiał mieć dwie szczotki, musiał! Bo i z czym poszedłby do szpitala?! A tę do innych celów zostawił w domu. Charlesowy żołądek wywrócił się na drugą stronę, kiedy chłopak puścił się biegiem do klozetowej muszli - tylko ona tak naprawdę rozumiała jego ból. Oddając się intensywnym dyskusjom z wnętrzem toalety, nie w głowie mu było zatrzaskiwanie za sobą drzwi. Te były więc nadal otwarte.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Rosa Pankhurst
Rosa Pankhurst
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 24
Ekwipunek podręczny: trzydzieści kredytów, telefon, gumka do włosów, czasem Karol

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptySob Sty 27 2018, 01:23;

Wolała jednak o myciu zębów szczoteczką Hiacynty nie myśleć. Dla dobra Charlesa, a przede wszystkim siebie. Opierając podbródek na czubku głowy mechanika i oddychając przez nos czuła zapach jego włosów: pachniały truskawkowym, czy innym owocowym zapachem szamponu, którego użył. Nie miał z resztą specjalnego wyboru.
- Nie będziesz wódką zapijał śniadania - stwierdziła. Jeszcze tego brakowało!  
Odsunęła się nieco gdy tylko zauważyła, że Bucket pozieleniał na twarzy. Nie sądziła, że mógł tak zmieniać kolory. Jak kameleon w kreskówkach. Jakiś czas temu lekko zarumieniony, potem znów blady, teraz zielonkawo serowy. Dobrze wiedziała, co to zwiastowało. Odskoczyła, nawet nie próbując mu wejść w paradę podczas sprintu do łazienki.
- Kurwa - zaklęła pod nosem. Wcale nie chciała, żeby się porzygał. Chciała go tylko nieco uspokoić, ale wyszło jak wyszło. Szybko, słuchając rytmicznego odgłosu wymiotów odwróciła się w stronę czajnika, żeby zrobić kolejną dziś herbatę. Wyszukała w szafce jakąś miętę i kiedy Charles kończył swój popis, weszła do łazienki niosąc ostrożnie kubek. Usiadła obok mężczyzny na podłodze i podsunęła mu naczynie. Wspierali się nad muszlą już tyle razy, że Rosa nie czuła się tym ani odrobinę zażenowana.
- Wypij. Ale powoli, małymi łyczkami. Przepraszam, nie chciałaaaam... - mówiła gładząc go po plecach i profilaktycznie sprawdzając, czy się nie obrzygał. była mu winna kolejne śniadanie. Może jakieś kanapki z czymś lekkim? Pomidor by był, zdaje się, najlepszy, pomyślała. - No już, oddychaj.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t117-rosa-pankhurst#322
Charles Bucket
Charles Bucket
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27
Ekwipunek podręczny:

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy EmptySob Sty 27 2018, 17:05;

Zastała go wiszącego nad klozetem, na szczęście już bez efektów dźwiękowych, czy innych, równie przykrych bodźców. Oddychał jedynie płytko i powoli, sięgając gdzieś ponad siebie celem spłukania wszystkiego, co z siebie wydusił - na wszelki wypadek nie rozglądał się na boki. Jeszcze zauważyłby nadal mokrą, ciemnozieloną szczoteczkę i dopadłyby go obrzydliwe spazmy pustego żołądka... Wolał tego uniknąć, jak i oceniającego spojrzenia Rosy, opuścił więc łeb i zapatrzył w czeluść. Rosa może nie była zażenowana, był za to on. Że tak dał się zrobić.
- Mhm - mruknął, spluwając po raz ostatni. Wolał już nie kontynuować tematu żadnej szczoteczki, zęby umyje dopiero w domu... dla pewności zrobi to nawet sześć razy! A potem starą szczoteczkę wyrzuci, choć najchętniej zakopałby ją głęboko, pięć metrów pod poświęconą, Barabasową glebą. Los był na tyle łaskaw, że udało mu się z całą zawartością żołądka trafić prosto do muszli. Nie był więc obrzygany, o to Pankhurstówna martwić się nie musiała.
- Następnym razem odwróć moją uwagę cyckami, wolę takie pocieszanie - zarechotał bez większego entuzjazmu, opierając się lekko o ścianę. Dopiero spojrzał na nią delikatnie załzawionymi oczami, które otarł, nim przyjął kubek. Jego zawartość wypił tak szybko, na ile pozwalała mu na to jej temperatura. O jedzeniu na razie nie chciał słyszeć. Naje się zapewne później, może pójdzie na obiad do Kozy?
Nie chcąc dłużej okupować klozetu i czując, że powraca na dziś do normy (o ile nie powrócił temat nieszczęsnej szczoteczki!), Karol znowu mógł zająć się na nowo okupowaniem krzesła w kuchni. Gęsia skórka przypomniała mu nagle, że zanim zszedł pod prysznic, otworzył na oścież okno w pokoju Rosy.
- Chyba muszę się ubrać - spojrzał po niej znacząco.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t110-charles-bucket#310
Sponsored content
Ogólne
Dodatkowe

PisanieSuche w ustach słodkości minionej nocy Empty Re: Suche w ustach słodkości minionej nocy  ♦ Suche w ustach słodkości minionej nocy Empty;

Powrót do góry Go down

Suche w ustach słodkości minionej nocy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Witaj w Rode! :: Retrospekcje :: Zakończone-