Share

The one with a gift

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down
AutorWiadomość
Theo Chambers
Theo Chambers
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27 lat
Ekwipunek podręczny: telefon, portfel, klucze

PisanieThe one with a gift Empty The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptySro Sty 03 2018, 14:22;

KTO: Taya, Theo
KIEDY: druga połowa grudnia

***

Choć ustalili wspólnie, że świąteczną kolację spędzą jednak osobno, Theo chciał się zobaczyć z Tayą przed jej wyjazdem. Przede wszystkim, żeby wręczyć prezent osobiście, a po drugie, żeby przypadkiem nie zapomniała będąc poza miastem, że przecież go ma.
Wszystko układało się między nimi powoli, ale chyba było im to potrzebne. Co prawda ojciec Theo zaczął marudzić, że syn na pewno zmyśla i z jeziora go wyciągać drugi raz nie będzie, ale należało mu to wybaczyć. W okresie świątecznym robił się jeszcze bardziej zrzędliwy, a Chambers junior przypuszczał, że to po prostu ze smutku.
Uprzedził Tayę, że przyjedzie i już za jakieś piętnaście minut stał w progu jej niewielkiego lokum, które ostatnimi czasy przyszło mu odwiedzać częściej, niż mógłby się spodziewać. Prezent ukrył w wewnętrznej kieszeni kurtki. Zapukał do drzwi.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t243-theo-chambers#3142
Taya Crimson
Taya Crimson
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 26
Ekwipunek podręczny:

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptySro Sty 03 2018, 16:30;

Zapominać na pewno nie zamierzała, daleka była od tego, ale cieszyła się że zobaczą się przed świętami. Wdrożyła Theo w plan zabrania Lucasa do NY na kolację dla bezdomnych, w co zaangażowała się po śmierci Chrisa i tak też zostało.
Otworzyła drzwi mężczyźnie i zaprosiła go do środka, cmokając na powitanie, by mógł się rozebrać z kurtki i nie zagotować.
- Cieszę się, że wpadłeś. Zrobiłam kilka ciast na wyjazd, chcesz jakieś spróbować? - mama Taya tu czy biednego Theo część kolejna.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t182-taya-crimson#1299
Theo Chambers
Theo Chambers
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27 lat
Ekwipunek podręczny: telefon, portfel, klucze

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptyCzw Sty 04 2018, 18:35;

Właściwie był całkiem dumny z tego, że jego kobieta była na tyle wspaniałomyślna, żeby pomagać tym, którym się w życiu nie powiodło. Zapewne chętnie by ją w tym wspomógł, gdyby nie tata. Ten jednak nie kwalifikował się na to, żeby go zabrać do NY, a samego również nie chciał go zostawiać.
Theo uśmiechnął się szeroko na widok Crimson, po czym zdjął kurtkę, nie wyciągając jeszcze prezentu z kieszeni. Kiedy podeszła, żeby go cmoknąć, przytrzymał się chwilę dłużej i ucałował jak należy.
- Wiesz co? W sumie i tak mamy święta, które zostały stworzone tylko po to, żeby obżerać się bezkarnie, a potem robić postanowienia noworoczne, więc... Pokaż, co tam masz. Ocenię, czy zjadliwe - uśmiechnął się szelmowsko, po czym rozsiadł się, jeśli gdzieś było miejsce.
- Zaczyna się przedświąteczna gorączka, ludzie jeżdżą i nie patrzą co robią. Lepiej uważaj na drodze - dorzucił, podglądając, co przygotowała Taya. - Zanim coś powiesz, to nie tak, że nie wierzę w twoje umiejętności jako kierowcy, to raczej kwestia tego, że nie ufam tamtym - sprostował szybko, co by nie mogła mu zarzucić jakichś złych i złośliwych intencji.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t243-theo-chambers#3142
Taya Crimson
Taya Crimson
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 26
Ekwipunek podręczny:

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptyPią Sty 05 2018, 16:02;

Zaproponowała by mu wspólny wyjazd na tę kolację, ale wiedziała, że musi zająć się ojcem. Nie była to tak ważna sprawa jak Polska wigilia więc nie był to tak duży problem. Miło byłoby spędzić ten czas razem, ale może zamiast tego wybiorą się gdzieś na sylwestra, jeśli będzie taka możliwość. Taya nie była wielką fanką imprez, ale obejrzeć sobie pokaz fajerwerków? Czemu nie, to zawsze było przyjemne.
- A masz już jakieś postanowienia, że tak się chcesz objadać? - zapytała podchodząc do blatu kuchennego i wyciągając noże, a z lodówki ciasta.
- jest ten jagielnik, ale ze go już jadłeś, to teraz nie dostaniesz.. oprócz tego snickers i sernik, taki z galaretką.. I taki a la oreo..? - obróciła się od niego na moment od tego krojenia.
- zrobić ci do tego kawę czy herbatę? Bo się zaslodzisz - zaproponowała.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t182-taya-crimson#1299
Theo Chambers
Theo Chambers
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27 lat
Ekwipunek podręczny: telefon, portfel, klucze

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptyNie Sty 07 2018, 16:00;

Faktycznie to nie było to może tak istotne, jak kolacja na Święto Dziękczynienia, ale wokół świąt i ich atmosfery zawsze krążyło to przekonanie, że trzeba je spędzać z najbliższymi i nikt nie może być sam. Niezależnie od kraju.
Theo liczył zresztą na wspólnie spędzonego sylwestra, niekoniecznie na jakiejś imprezie, bo przecież dobrze wiedział, że Taya i prywatki niekoniecznie idą w parze.Nie żeby mu to przeszkadzało. Tym niemniej mile spędzony wieczór i pokaz fajerwerek z pewnością by go ucieszyły.
- Raczej nie. Chyba nawet nie będę się łudzić, że je potem spełnię. Zwłaszcza jeśli mają dotyczyć ograniczenia jedzenia czegokolwiek, bo przy twoich wypiekach to raczej niemożliwe - odparł zgodnie z prawdą. Chambers zajrzał jej przez ramię, przyglądając się, co może wyglądać najsmaczniej.
- Snickers brzmi w porządku, jak sądzę - zadecydował i w oczekiwaniu na porcję, rozejrzał się po niewielkiej kuchni. Porządek panujący w mieszkaniu Crimson czasem aż go przytłaczał. Perfekcjonistka w każdym aspekcie życia?
- Czarną kawę poproszę - uśmiechnął się zadowolony znad ciasta, a korzystając z tego, że Taya jest odwrócona tyłem, nieskrępowanie podziwiał sobie widoki jej zgrabnej figury. Z tego wszystkiego aż zapomniał z czym właściwie tutaj przyszedł.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t243-theo-chambers#3142
Taya Crimson
Taya Crimson
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 26
Ekwipunek podręczny:

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptyPon Sty 08 2018, 17:52;

Razem przyjdzie im w takim razie spędzić sylwestrową noc, a nie okolicę świat, ale to niczemu nie przeszkadzało. Właściwie wspólne patrzenie na fajerwerki jest i tak bardziej romantyczne i tak dalej. Jeśli romantyzm by kiedykolwiek miał dla niej znaczenie, a była raczej praktyczną osobą. Chociaż kto wie? Może była ukrytą romantyczką.
Nie była perfekcjonistką, po prostu spędzała w swoim pokoju tak mało czasu, że nie miała kiedy nabrudzić, a to co było trzeba sprzatala na bieżąco. I do tego była też Sally, której płaciła co jakiś czas za pomoc w jej kawalerce, z myciem okien czy ścieraniem kurzy.. wolała jednak na bieżąco wszystko ogarniać, by się nie nawarstwiało.
- do snickersa na pewno musisz mieć kawę. Składa się głównie z masy kajmakowej i budyniowej - położyła wszystko na talerzyku i dodała do tego mały deserowy widelczyk. Obróciła sie do Theo i przyłapała go na wgapianiu się w nią.
- co? - spojrzała po sobie, myśląc że może ma brudne spodnie czy coś. Wręczyła mu talerzyk i wstawiła wodę na kawę dla niego i herbatę dla siebie.
Oparła się o blat, obserwując Chambersa z lekkim uśmiechem.
- jak w pracy? - zainteresowała się.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t182-taya-crimson#1299
Theo Chambers
Theo Chambers
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27 lat
Ekwipunek podręczny: telefon, portfel, klucze

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptyPon Sty 08 2018, 23:37;

Zdał się na nią całkowicie, nie mając zielonego pojęcia, czym jest masa kajmakowa. Ale brzmiało nieźle. Zresztą, zapewne cokolwiek spróbowałaby mu podać do jedzenia, to by pochłonął ze smakiem. Tak to już zwykle bywa. Nawet, jeśli podawała mu jakieś podrabiane kaszą serniki!
- Nic. Podobasz mi się - uśmiechnął się łobuzersko, po czym uszczknął kawałek ciasta.
- No nieźle. Nie chcesz mi tego upiec jak już wrócisz? - Zapytał, od razu biorąc kolejny kęs. Za jakiś czas będzie musiał popić kawą, bo rzeczywiście zrobiło się trochę za słodko.
- Nic specjalnego. Chociaż ostatnio zrobiło się gorąco, bo drugi pilot nie dopilnował kursu i mielibyśmy stłuczkę - zmarszczył brwi na ten kolokwializm. Gdyby mieli stłuczkę, to do Rode wróciłby w blaszanej trumnie. Niestety tak to się zwykle kończyło, samoloty i statki to najbezpieczniejszy środek transportu, tak długo jak nie dojdzie do wypadku. Bo o ile z samochodowego jak najbardziej można wyjść bez szwanku, tak w przypadku podniebnej, blaszanej pułapki... Gorzej. Theo nie wyglądał jednak na bardzo wstrząśniętego, bagatelizując jak zwykle. Skoro nic się nie stało, to nic się nie stało. Po drodze przekąsił kilka kolejnych kęsów ciasta, aż w końcu wyczyścił talerzyk.
- Mój ojciec o ciebie pytał - przypomniało mu się, przy czym parsknął śmiechem. - Fajnie byłoby, jakbyś wpadła za jakiś czas chociaż na chwilę, bo twierdzi, że zmyślam - stwierdził, zbierając talerzyk po cieście i odkładając go do zlewu. Wracając na swoje miejsce, podszedł do Crimson i oparł ręce o blat po obu jej stronach.
- Przyniosłem ci coś. Ale tylko jeśli byłaś grzeczna w tym roku - uśmiechnął się, po czym pocałował ją w kącik ust, a potem już w same usta. Po takim cieście mógł smakować tylko i wyłącznie słodko.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t243-theo-chambers#3142
Taya Crimson
Taya Crimson
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 26
Ekwipunek podręczny:

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptyWto Sty 09 2018, 19:45;

Zaraz miał się przekonać, że jest głównie slodka i calkiem karmelowo-smaczna. Snickers to przekładaniec herbatników, masy kajmakowej i budyniowej, na górze udekorowany śmietaną i lekko polany roztopioną czekoladą, by stworzyć wzorki. Oreo i sernik z galaretką były już mniej słodkie, mniej zapychające.
Uśmiechnęła się, jak zwykle trochę zawstydzona takim komentarzem. Jakoś nie potrafiła się do nich przyzwyczaić, ale nie to, że nie były miłe. Raczej odwrotnie. Po prostu od dawna nic takiego nie słyszała, a do tego Theo mówił wprost.
- Mogę ci to zrobić, ale jesteś pewien, że zjesz całą blachę? - zgodziła się, bo czemu by nie? Nowy rok, nowy ja jeszcze nie teraz, miał kilka dni na objadanie się słodyczami i wmawianie sobie, że odpracuje to po świętach. Poza tym i tak ćwiczył, więc nie wyglądał najgorzej. Całkiem nie najgorzej, trzeba to przyznać.
- Stłuczkę? - wydawała się zaniepokojona - To nie brzmi jak nic specjalnego, wiesz? - była na takim statku, to nie ma stluczek, to się zmienia w tony metalu i innych niebezpiecznych rzeczy.. na pewno. I na pewno są holo z takich zdarzeń w wiadomościach. Wiedziała więc co mogło by się stać.
- Wpadnę z tym ciastem w takim razie - parsknęła rozbawiona - Chyba, że nie może słodkiego? - w końcu nie wiedziala jak tam jego poziom cukru i czy może sobie pozwalać na takie rzeczy.
- Boi się, że sobie mnie wymyśliłeś? - oparła dłonie na jego dłoniach. Faktycznie smakował słodko i nie opierała się. Lubiła go mieć blisko, szybko się do tego przyzwyczaiła.
- Nie wiem czy byłam.. jeszcze nie mam nic dla ciebie do tego.. - zagryzła wargę, chyba było jej trochę głupio, ale prezent miała zamówiony w NY.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t182-taya-crimson#1299
Theo Chambers
Theo Chambers
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27 lat
Ekwipunek podręczny: telefon, portfel, klucze

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptyCzw Sty 11 2018, 15:04;

Oczywiście, że mówił wprost. Rzadko zdarzało mu się owijać w bawełnę, tym bardziej, gdy nie było ku temu powodów. Jasne, że nie zarzucił by tekstem, który byłby zwyczajnie chamski w swojej bezpośredniości, ale wydawało mu się, że dobór słów jest odpowiedni. Zauważał, że Taya ma z tym pewien problem, ale liczył, że z czasem ten problem może zniknąć. Oczywiście, jeśli się odpowiednio postara.
- Nie doceniasz mnie - spojrzał na nią spod byka, po czym parsknął śmiechem. - Jak już nie będę mógł dać sobie rady, to pewnie kogoś poczęstuję. Zmarnować na pewno się nie zmarnuje, bez obaw - zapewnił. Chambers nie stosował co prawda jakiś strasznych diet, aczkolwiek ze względu na wykonywany zawód ćwiczył. Obżarstwo było w jego przypadku niezwykle rzadkie, ale skłamałby mówiąc, że słodyczy nie lubi i jest gotowy je odstawić.
- Koniec końców nic się nie stało, więc w zasadzie tak, to nic specjalnego. Minus jest taki, że to było z daleka od Rode. I byłyby nici z twojego planu zniszczenia hotelu - rzucił żartobliwie, chcąc odwrócić uwagę kobiety od powagi sytuacji.
- Może, może, chociaż ciężko trafić w jego gusta - Theo machnął ręką. Ojcu ciężko było ostatnio dogodzić, miał wrażenie, że z każdym dniem jego marudzenie bardziej dawało się we znaki. Mimo to staruszek trzymał się nie najgorzej, jak na te lata, nawet jeśli najlepsze miał już za sobą.
- Tak. Chociaż to zależy od dnia. Jednego twierdzi, że wymyśliłem, kolejnego stwierdza, że nie zamierza mnie już wywlekać z jeziora, co jakby sugeruje, że jednak istniejesz... Ciężko mu się chyba zdecydować na jedną wersję - parsknął śmiechem.
- Jakoś to przeżyję - mruknął, składając pocałunek na jej szyi. Nie wydawał się być jakoś bardzo zawiedziony. - Jak to nie wiesz? I co ja mam teraz z tobą zrobić? - Zapytał zawadiacko.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t243-theo-chambers#3142
Taya Crimson
Taya Crimson
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 26
Ekwipunek podręczny:

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptyCzw Sty 11 2018, 20:14;

Chamskie teksty zapewne byłyby niesmaczne i nie spodobały się Tayi. Te uwagi, które rzucał to co innego. Bezpośrednie, ale w żadnym wypadku nie chamskie, nie dało się ich tak odebrać, kiedy móiwił je z tak zadowoloną miną i uśmiechem. A problem z samooceną i kompleksami miała, co już Theo musiał zauważyć, bo od jakiegoś czasu wydawał się ją częściej komplementować.
- On się za szybko nie popsuje, mimo tej śmietany na górze. Możesz go jeść kilka dni i zapijać czarną kawą - poradziła. Nie była fanką słodyczy ale najwyraźniej całkiem dobrze jej wychodziło robienie takowych, co miał okazję właśnie próbować. Może oreo był trochę zby suchy, ale reszta nadrabiała. Jak tak dalej pójdzie to Theo będzie musiał wiecej ćwiczyć. Nie przeszkadzało jej to jednak, a w sumie to całkiem odwrotnie - świadomość, że dba o siebie bardzo jej się podobała.
- Jakbyś miał się zabić to walnij w hotel ze mną w środku. Oszczędzi mi to nieprzyjemności - mruknęła, nie do końca wiadomo było czy poważnie czy nie, ciężko powiedzieć przy tak czarnym humorze. Tym bardziej z jej doświadczeniami.
Tematu ojca nie ciągnęła, akurat odchyliła głowę i mruknęła w zadowoleniu, czując jego usta na swojej szyi. Zacisnęła na moment palce na jego nadgarstkach.
- No wiesz.. przechodziłam na czerwonym tylko jak nikt nie widział.. Prędkość przekraczałam tylko poza strefą zabudowaną.. - podniosła jedną rękę do jego policzka i pocałowała mężczyznę, zastanawiając się co jeszcze - Nie podstawiłam nogi żadnej babci i nie wciskałam się w kolejki - wymruczała w jego wargi.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t182-taya-crimson#1299
Theo Chambers
Theo Chambers
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27 lat
Ekwipunek podręczny: telefon, portfel, klucze

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptySob Sty 13 2018, 11:15;

Theo przede wszystkim nie był chamem. No, przynajmniej nie w stosunku do kobiet i wberew temu, że podobno sprawiał wrażenie Sebixa, do którego zresztą było mu bardzo daleko. A przynajmniej tak myślał. Zaczął to zauważać, więc i częściej komplementował, to fakt. Co prawda uważał, że to takie oczywistości, o których mówić nie trzeba, jak to typowy facet. Coś w stylu stwierdzenia, że skoro niczego nie odwoływał, to znaczy, że to wciąż obowiązuje.
- Jakich nieprzyjemności na przykład? - Zapytał niewinnie, jakby był bardzo ciekaw, co ma w tej kwestii do powiedzenia. Po chwili jednak pożałował, że o to zapytał, przez chwilę jakby zapominając o tym, jakie przeżycia Crimson ma na koncie. - Wybacz. Zapomnijmy o tym - machnął szybko ręką, mając nadzieję, że nie zdążył jej tym popsuć humoru. Ciężko było mu się stale pilnować, żeby czegoś nie palnąć, bo zwykle miał raczej bezpośrednią naturę i nie lubił owijać w bawełnę. Tutaj czuł się trochę jakby kroczył przez pole minowe.
- Poza strefą zabudowaną? Dobry boże, nie jesteś chyba z tych, przez których całe miasto robi się zakorkowane, bo jedziesz prostą drogą pięćdziesiątką? - Udał przerażenie, choć wciąż mówił cicho. Tak jakby w Rode coś takiego jak korek w ogóle wchodziło w grę. Niezbyt nachalnie zsunął ręce na jej pośladki i podniósł, sadzając na blacie. Teraz mogli bez trudu patrzeć sobie w oczy.
Co prawda chciał jej dać ten prezent, ale jakoś tak się ciekawie zrobiło, że nie chciało mu się teraz od niej odchodzić. Zacisnął trochę mocniej palce na jej talii.
- Mów dalej, jeszcze nie jestem przekonany - mruknął rozbrajająco. Nie dał jej jednak dojść do słowa, najwyraźniej zmieniając zdanie, bo ponownie ją pocałował, chociaż teraz z odwagą zakrawającą już na brawurę.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t243-theo-chambers#3142
Taya Crimson
Taya Crimson
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 26
Ekwipunek podręczny:

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptySob Sty 13 2018, 12:45;

Dobrze, że Taya nie słyszała tego określenia go Sebixem, bo pewnie miała by niezły ubaw. Chociaż moze faktycznie jakby przebrać go w jakieś dresy, wyposażyć w czapkę wpierdolkę i kołczan prawilności.. kto wie co tam się w nim kryje. Gdyby jednak Theo był chamem na pewno nie doszli by tak daleko w tej relacji. Choć może daleko to źle powiedziane? Tutaj pewnie trzeba by rozstrzygać czy chodzi o część fizyczną czy psychiczną, bo to była duża różnica. A Tay niektóre rzeczy robiła nieświadomie i trochę trzymała go czasem na dystans pod względem nadmiernego kontaktu fizycznego, choć ciężko tutaj orzekać co było tego jednoznaczną przyczyną. Zapewne nałożyło się na siebie kilka rzeczy, w tym niska samoocena, jakiś dziwny strach, który wynikał nie wiadomo skąd, być może z tego że wcześniej miała tylko jednego partnera, a przez ostatnie cztery lata nikogo i miała wrażenie, że może się jedynie w tym wszystkim zbłaźnić, choć przecież seks sam w sobie jest raczej zabawny niż poważny.
Nie zdążył jej zepsuć humoru tym pytaniem, na szczęście, bo cały klimat mógł by pójść.. daleko. I nie wrócić. Może dlatego, że się na tym nie skupiła, a może już trochę przyzwyczaiła do tej sytuacji i potrafiła czasem nie traktować jej tak super poważnie.
- tylko.. jak ktoś za mna mnie bardzo denerwuje - zapewniła, dając się usadzić na blacie. Objęła go nogami, które splotła w kkostkach za nim.
Zamiast wymyślić kolejne powody, dla których miała by zostać uznana za grzeczną zamruczała tylko i jedna dłoń oparła mu na szyi, a drugą na policzku. Odpowiedziała równie ochoczym pocałunkiem i odsunela się doPiero po dłuższej chwili, choć całkiem niechętnie.
Oblizala wargi i uśmiechnęła się.
- to co z tym prezentem, The one with a gift 2781176956? - zapytała niewinnie.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t182-taya-crimson#1299
Theo Chambers
Theo Chambers
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27 lat
Ekwipunek podręczny: telefon, portfel, klucze

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptySob Sty 13 2018, 17:10;

Theo mógłby z pewnością wyglądać jak Sebix, ale to przecież głównie stan umysłu. A myślowo było mu do tego trochę daleko. Co prawda niektóre sytuacje uwalniały w nim mordercze instynkty i mógł komuś naklepać, ale generalnie jakby go tak nie ruszać, to był całkiem łagodny. No i nie lubił przesiadywać w słynnym słowiańskim przykucu.
Nie do końca domyślał się, w czym dokłądni tkwi problem, z jakim borykała się Taya, ale z natury był raczej cierpliwy. Przynajmniej jeśli na czymś mu zależało. Nie naciskał na nią, pewnie dlatego, że sam był trochę oszołomiony. Gdzieś tam w głębi duszy chyba się obawiał, że porównuje go z Chrisem. I że wypada w takim zestawieniu blado. Może też dlatego nigdy nie naciskał na to aż tak, chociaż czasami robiło się już między nimi goręcej i był wtedy skłonny o tym na chwilę zapomnieć.
- Taki złośliwiec z ciebie? No proszę - uśmiechnął się z przekorą.
Dopiero kiedy zapytała, przypomniał sobie, po co właściwie tu przyszedł. Klepnął się otwartą dłonią w czoło i odetchnął głęboko.
- Zapomniałbym. Tak się na mnie rzucasz, a potem pytasz o prezent? Sprytne - rzucił żartobliwie. Oczywiście kto się na kogo rzucił ten się rzucił, to można było jednak pominąć. Theo puścił kobietę, upewniając się, że siedzi pewnie na blacie i się nie zsunie, po czym sięgnął do kurtki, którą zdjął na wejściu. Z wewnętrznej kieszeni wyjął czarne, atłasowe pudełko i podał Tayi. W środku mogła znaleźć srebrny wisiorek na cieniutkim łańcuszku. Skromny, bo Chambers zauważył, że Taya w ogóle rzadko decyduje się na biżuterię w jakiejkolwiek formie. Wisiorek miał kształt miniaturowej i bardzo misternej, pajęczej sieci. Nie miał nic wspólnego z jakimiś gotyckimi koliami. Był bardzo delikatny, właściwie przywodził na myśl prawdziwą sieć, upstrzoną miniaturowymi kroplami rosy, z tym, że zamiast wody, na sieci osiadły białe kryształki.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t243-theo-chambers#3142
Taya Crimson
Taya Crimson
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 26
Ekwipunek podręczny:

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptySob Sty 13 2018, 18:29;

Taya chyba nie uważała go za zbyt impulsywnego, chociaz czasem był chyba trochę lekkomyślny. Na pewno mógłby czasem myśleć zanim coś zrobi (jak z rzucaniem się na pielęgniarza..). Niemniej jednak nie uważała, że jest agresywny. Chociaż gdyby słyszala go po przyjsciu do jej pokoju, to może byłoby całkiem inaczej. Przy niej jednak starał się być całkiem delikatny, nawet jak robił to głównie dlatego, że uważał, że to mógłby ją tym przestraszyć. Coś w tym prawdy było, patrząc na to jakie taya miała dzieciństwo..
Co do porównywania do Chrisa.. cóż. Jasne, że czasem to robiła, nawet nieświadomie, bo żyła z nim dość długo, nauczyła się go i przyzwyczaiła do niego, a Theo był jednak kompletnie inny.. z czego na szczęście zdawała sobie sprawę, bo inaczej skutki mogłyby być opłakane. Bardzo. Nie próbowała go wpasowywać w swoje wyobrażenie o Christopherze, bo teraz to już nie był realny obraz, cztery lata od jego śmierci, wspomnienia zamazały się, pozmieniały trochę, zostały tylko te dobre, co było procesem całkiem naturalnym i nie można spodziewać się niczego innego, ale jednak. Próba wpasowania Theo w idealne wspomnienia była z góry skazana na niepowodzenie.
- Tylko czasem, przeciez wiesz - przyznała. Miała dobry humor, dzień minął jej całkiem spokojnie, nie musiała się niczym stresować bardziej niż zazwyczaj, a to już sukces. Wizja spotkania z Theo też poprawiała jej humor cały dzień, chociaż nie spodziewala się dostać prezentu. Siedziała wygodnie na blacie kuchennym i zamachała nogami, aż spadły z nich kapcie.
- Widzisz, to taka technika.. Nie musialam udowadniać, że byłam grzeczna! - wyszczerzyła się i obserwowała jak podchodzi do kurtki, z której wyciąga prezent. Wzięła go w dłonie, zaciekawiona, uniosla wzrok na Theo ze zmarszczonymi brwiami, ciekawa co to takiego.
- Oh jej.. - odpakowała go i wzięła ostrożnie w dłoń - Jaki ładny! - przyglądała się misternym splotom wisiorka i osadzonym w nich kryształkom. Zsunęła się z blatu i obróciła tyłem, wyciągając do niego rękę z prezentem przez ramię.
- Musisz mi go założyć - zarządziła, odgarniając włosy z karku.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t182-taya-crimson#1299
Theo Chambers
Theo Chambers
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27 lat
Ekwipunek podręczny: telefon, portfel, klucze

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptyPon Sty 15 2018, 12:05;

Niestety zdarzało mu się najpierw coś zrobić, a potem pomyśleć, ale wynikało to też trochę z powodu wykonywanego przez niego zawodu. Niekiedy nie było czasu na wnikliwą analizę problemu, trzeba było działać. Agresywny nie był, ale do czasu. Jak go zostawić samemu sobie, był łagodny i koleżeński, ale nadepnięcie mu na odcisk powodowało zmianę o sto osiemdziesiąt stopni. A żeby kogoś uderzyć? Musiałby zostać doprowadzony do ostateczności. Albo ktoś musiałby zacząć.
Uniósł jedną brew, gdy zarzuciła kapciami.
- Czy mam to potraktować jako atak? - Zapytał z rozbawieniem, które na próżno spróbował ukryć pod przykrywką powagi.
Obserwował jej reakcję, czy aby na pewno się jej spodobało. Generalnie w wyborze kierował się trochę nawiązaniem do jej panieńskiego nazwiska. Może nie miała zbyt dobrych wspomnień z okresu dzieciństwa, ale chciał trochę podkreślić, że tamten etap, swojego małżeństwa, ma już za sobą. Nie to, że powinna o nim zapomnieć, a raczej że jeśli się zgodzi, to po prostu pomoże jej... Pójść dalej. Niezależnie od tego, ile czasu miałoby to potrwać, oczywiście tak długo, jak Taya będzie chciała. Temat był zbyt kruchy, żeby coś z góry zakładać.
- Takaś przebiegła? W porządku. W przyszłym roku dostaniesz rózgę. W tym już za późno - odparł, kręcąc lekko głową. Właściwie sugerowanie, że za rok dalej będą ze sobą było dość odważne, ale jakoś tak mu się to naturalnie powiedziało, jakby w ogóle nie myślał, że może być inaczej.
Uśmiechnął się i zbierając resztę włosów, wpierw pocałował ją lekko w kark, po czym założył biżuterię, chwilę się z nią siłując. Nie miał zbyt zgrabnych palców i małe zapięcie sprawiło mu trochę kłopotu, ale w końcu się udało. Obrócił do siebie Tayę przodem.
- Mam nadzieję, że ci się podoba? - Zapytał, patrząc na nią z powagą.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t243-theo-chambers#3142
Taya Crimson
Taya Crimson
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 26
Ekwipunek podręczny:

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptyWto Sty 16 2018, 13:27;

Działanie instynktowne to co innego, tutaj trzeba zdać się na swoje przeczucia i szósty zmysl, bo inaczej może być krucho, nie ma czasu przemyśleć wszystkich za i przeciw jeśli na reakcję są czasem ułamki sekund. Tay podziwiała pracę Theo, po wyjeździe z nim jeszcze bardziej, ale też trochę ją to przerażało.. to, że mogło by mu się coś stać i jakiekolwiek wypadki to nie małe stłuczki i zderzak do wymiany, a setki ton wagi zgniatające wszystko. I nie bardzo jest jak uciec.
- A, to zależy - odpowiedziała od razu. W końcu zależy od tego co by z tym atakiem zrobił - rzucił ją tym samym laczkiem? Wyłaskotał? Trzeba uważać!
Tay była rozczulona tym prezentem, zauważając podobieństwo naszyjnika do pajęczyny, a co za tym idzie polączenie ze swoim panieńskim nazwiskiem, choć bardziej odebrała to jako wspomnienie o tym, co działo się te dziesięc lat temu, a nie jako zostawienie etapu małżeństwa i w ogóle Chrisa w jej życiu jako przeszłość. Zdążyła się już pogodzić z jego stratą, ale chyba do tego czasu nie do końca była gotowa iść dalej - znaleźć sobie kogoś i tak dalej. Być może dlatego, że w Rode nie było też za wiele osób, które nią były zainteresowane, bo tym, którzy tutaj mieszkali kojarzyła się pewnie tylko z "wdową po Chrisie" albo tą femme fatale, która go zabiła by dorobić się majątku (a raczej ogromnej odpowiedzialności i nawału pracy nie dla jednej osoby).
- Takie dalekosiężne plany masz? No proszę - uśmiechnęla się, ale wydawała się zadowolona z tego, co usłyszała.
Gdy ją pocałował wzdłuż karku przebiegł jej przyjemny dreszcz. Spodziewała się, że Theo nie poradzi sobie zbyt szybko z miniaturowym zapięciem, które miał łancuszek, ale trudno, musi się wykazać i jej to na szyi zapiąć!
- Bardzo - wymruczała, stając na palcach żeby go pocałować - Urocza pajęczynka - dodała, opierając się o blat za sobą.
- Na swój będziesz musiał trochę poczekać, zaskoczyłeś mnie z tym wisiorkiem..
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t182-taya-crimson#1299
Theo Chambers
Theo Chambers
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27 lat
Ekwipunek podręczny: telefon, portfel, klucze

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptySro Sty 17 2018, 17:48;

Theo już chyba milion razy pokazywał, jak bardzo za nic ma te plotki. Ludzie gadają, taka już ich natura i nie było sensu z tym walczyć. Zresztą zwykle gdy miał okazję, w jakiś absurdalny sposób prowokował nowe. Im więcej ich było, tym bardziej były ze sobą sprzeczne, a koniec końców mało wiarygodne.
- Tak. Ale masz szansę poprawić swoje zachowanie, wtedy pomyślimy nad innym prezentem - wyszczerzył się łobuzersko a'propos dalekosiężnych planów na przyszły rok.
- Cieszę się. Byłoby mi jednak trochę głupio, gdybym nie trafił - uniósł na chwilę brwi, jakby upewniał się, czy aby na pewno przypadło jej to do gustu. Miał nadzieję, że Crimson wie, że może być z nim całkowicie szczera, nawet jeśli mogłoby się to wydawać okrutne. Nie lubił życia w ułudzie, nawet jeśli dotyczyło to takich drobnostek, jak nietrafione prezenty.
- Chyba jakoś dam radę. Pod warunkiem, że dasz mi jakąś podpowiedź, co to może być - zbliżył się do Tayi i jeśli zaczęła się zapierać, że nie powie, a znając jej możliwości pewnie tak było, to bez ostrzeżenia złapał ją i przerzucił sobie przez ramię, co nie było szczególnie trudne zważywszy na jej piórkową wagę.
- Tak się nie będziemy bawić, proszę pani - stwierdził kategorycznie, po czym bezceremonialnie rzucił ją na łóżko. Oczywiście ostrożnie, nie chcieli już żadnych skręconych kostek. Wszedł na łóżko, nie dając jej czasu na podniesienie się i na klęczkach spojrzał na nią z rozbawieniem.
- I co teraz?
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t243-theo-chambers#3142
Taya Crimson
Taya Crimson
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 26
Ekwipunek podręczny:

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptyCzw Sty 18 2018, 11:32;

Niby była przyzwyczajona, bo plotki na jej temat swojego czasu dokuczaly im bardzo mocno, ale jednak podejście Theo bylo dla niej wciąż trochę zaskakujące. Z chęcią i radością generował nowe i wydawało się Tayi, że wyznaje zasadę - im więcej tym lepiej. Być może mial rację, nie była pewna.. Okaże się pewnie za jakiś czas jeszcze.
A ten uśmiech wybitnie mu pasował, to musiała przyznać. I miał od razu takie chochliki w oczach, czasem się zastanawiała czy na pewno jest od niej rok starszy czy może dziesięć lat młodszy, nie była do końca pewna. Tak czy siak dobrze kontrowało to jej okropnie poważne podejście do wszystkiego.
- No widzisz, to nie ma co ci być głupio - zapewniła go, skoro miał aż takie wątpliwości, ze pytał więcej niż raz. A przecież nie kłamała! Wisiorek był bardzo ładny i uroczy, wykonany dokładnie i na pewno jej się podobał.
Oczywiście, że nie zamierzała mu powiedzieć co planuje mu dać! Nie ma takiej opcji! To zepsuło by całą niespodziankę, więc powiedziała mu jedynie że to, co planuje jest na literę P. P jak prezent. A jeśli to nie przeszło to na literę N, jak niespodzianka.
Pisneła, gdy ją podniósł i klepnęła go w tyłek, by ją odstawił, co też po chwili zrobił, ale Tay wylądowała między poduszkami.
- Co co teraz? Jestem oburzona twoim zachowaniem! - roześmiała się i, jak można się spodziewać, rzuciła w niego jedną z poduszek, któe miała koło siebie. Jakoś tak wchodziło jej w nawyk rzucanie w Theo różnymi przedmiotami, dobrze, że to nie talerze czy noże, a poduszki i inne niegroźne sprzęty domowe. Inaczej mogłoby nie być tak zabawnie.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t182-taya-crimson#1299
Theo Chambers
Theo Chambers
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27 lat
Ekwipunek podręczny: telefon, portfel, klucze

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptyPią Sty 19 2018, 16:40;

Po prostu w jego naturze nie leżało przejmowanie się cudzym zdaniem. Musiał się tego nauczyć po tym, jak posądzono go o nieudaną próbę samobójczą i musiał się potem zmierzyć z konsekwencjami i pokazywaniem na niego palcem. Koniec końców może i wyszło mu to na dobre, bo gdyby nie te wszystkie plotki to pewnie nie wyjechaliby z Rode i kto wie, jak by skończył.
- Oburzona? - Powtórzył trochę drwiąco i posyłając jej szelmowski uśmiech. - I co zrobisz, wyrazisz głębokie zaniepokojenie? - Zapytał, po czym odrzucił wycelowaną w niego poduszkę na bok ze śmiechem.
- Zastanów się, czy na pewno chcesz wojny - oświadczył i złapał ją lekko za nadgarstki, żeby nie mogła już niczym rzucić. Uśmiechnął się szeroko.
- Bo jeszcze się okaże, że nie jest za późno na rózgę - dodał, całując ją lekko w usta. Puścił ręce Tayi, po czym zanim zdążyła zareagować, powędrował palcami od jej brzucha w stronę żeber, mając w pamięci, że kobieta ma cholerne łaskotki. Przy okazji koszulka którą na sobie miała, podwinęła się trochę do góry, ukazując kawałek nagiej skóry. Tam również złożył przelotny pocałunek, po czym położył się na Tayi opierając na łokciach większą część ciężaru ciała, żeby jej nie zgnieść. Bądź co bądź była dość drobna.
- Teraz już przynajmniej niczym we mnie nie rzucisz - stwierdził zadowolony, po czym korzystając z okazji, znowu pocałował w usta, tym razem znacznie dłużej, jakby próbował odciągnąć jej uwagę od pozostałych poduszek, którymi mogłaby spróbować go unieszkodliwić.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t243-theo-chambers#3142
Taya Crimson
Taya Crimson
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 26
Ekwipunek podręczny:

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptyPią Sty 19 2018, 17:23;

- Tak, dostaniesz oficjalne pismo wyrażające moje głębokie zaniepokojenie tym co wyczyniasz - zapewniła go - Zamierzasz przeprowadzić jakieś działania zbrojne? - uniosła brew, rozbawiona tymi porównaniami. Nie zdołała się wykręcić więc pisnęła, gdy dotknął jej żebra, starając się uciec przed jego ręką, ale nie na wiele się jej to zdało.
- To są bardzo nie fair zagrywki. I to jest raczej rozbrojenie, a nie zbrojenie - przestała się szamotać gdy się na niej oparł i zgięła jedną nogę w kolanie, opierając o niego udo.
Zmrużyła oczy.
- Skąd ta pewność? Może teraz właśnie bardziej chcę w ciebie czymś rzucic? - odpowiedziała na jego pocałunek chętnie, obejmując go jedną ręką za kark, a drugą przesuwając po plecach, po koszulce - No, ale całkiem dobrze ci idzie, może zmienię zdanie.. - wymruczała, odsuwając się od niego na moment. Popatrzyła na Theo z wciąż rozbawionym uśmiechem - chyba, że będziesz mnie łaskotał - dodała zaraz, bo była pewna, że miał masę głupich pomysłów w glowie.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t182-taya-crimson#1299
Theo Chambers
Theo Chambers
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27 lat
Ekwipunek podręczny: telefon, portfel, klucze

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptySob Sty 20 2018, 10:56;

Pokręcił lekko głową ze śmiechem.
- Byłabyś świetnym politykiem - stwierdził w odpowiedzi na słowa o piśmie. Iście dyplomatyczne zagranie. Nie to, że miał ją za statystycznego, chciwego polityka oczywiście.
- Niech będzie, że rozbrojenie - zgodził się. - Możesz chcieć rzucać, proszę bardzo. Obawiam się jednak że masz ograniczone pole ruchu. Ale próbuj, nie poddawaj się bez walki - uśmiechnął się niewinnie.
Jakby spoważniał na słowa o zmianie zdania, choć oczywiście chwilowo było to pozorne i więcej w tym wygłupów, niż powagi. Starał się ostatnimi czasy trochę zrównoważyć swoje podejście do świata i wychodziło mu to nawet całkiem nieźle, chociaż w chwilach takich jak te, nie bardzo widział powód do bycia nadmiernie poważnym. Można było jednak śmiało stwierdzić, że Taya miała pod tym względem dobry wpływ na niego i trochę się uspokoił. No, względnie.
- Możemy się umówić, że nie będę - zaproponował, w zupełnie oczywistym do odczytania odruchu przenosząc wzrok na usta kobiety. Nie mógł długo się powstrzymywać i pocałował ją znowu, tym razem trochę odważniej, jakby sprawdzał, na ile może sobie pozwolić. Jego ręka przesunęła się po boku Tayi i wsunęła pod materiał koszulki, nie zawędrowała jednak dalej, niż na talię kobiety.
- Jakieś jeszcze warunki do spełnienia? - Zapytał cicho, nie odsuwając się bardzo, mogła więc poczuć na ustach, że się uśmiechnął.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t243-theo-chambers#3142
Taya Crimson
Taya Crimson
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 26
Ekwipunek podręczny:

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptySob Sty 20 2018, 17:03;

- To nie był komplement - parsknęła, ale nie obraziła się, bo przecież nie bardzo było o co. Chociaz były takie, dla których był to wystarczający powód do obrażania się, więc w sumie..
Popatrzyła na niego podejrzliwie i opuściła ręce, rozkładając je na boki, wyprostowała noge.
- Nie! Bo coś za bardzo zadowlony jesteś. Będę leżeć jak kłoda - zapowiedziała, znajdując te "idealne" rozwiązanie dla obecnego problemu i zadowolenia Theo z wizji, że mogłaby się nie poddawać tak łatwo.Najwyraźniej ona również nie widziała powodu do bycia poważną w tej materii, bo gdyby wszystko miało działać jak w filmach to życie byłoby nudne. Gdy ją pocałował odruchowo oparła jednak dłoń na jego ramieniu, ale zaraz jakby sobie przypomniała, że przecież zapowiedziała, że będzie się nie ruszać, więc nic więcej nie zrobiła. Odpowiedziała jednak na pocałunek nader chętnie. Przechyliła głowę w bok, na ostatnie pytanie.
- Niieee.. chyba nie.. - uniosła głowę i tym razem to ona go pocałowała.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t182-taya-crimson#1299
Theo Chambers
Theo Chambers
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27 lat
Ekwipunek podręczny: telefon, portfel, klucze

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptyPon Sty 22 2018, 14:53;

- To nie ty o tym decydujesz, moja droga. A dla mnie to był komplement. Chodziło mi o twoje umiejętności dyplomaty! - Sprostował, widząc jej minę, choć wciąż ciągnąć dyskusję w żartobliwym tonie.
- Jak kłoda? - Zrobił zawiedzioną minę. - I widzisz? Już nie jestem zadowolony, możesz przestać - mimo to uśmiechnął się pod nosem, poniekąd swoim słowom przecząc. Ale to akurat był najmniejszy problem.
- Mimo wszystko jakaś ruchliwa z ciebie kłoda - odezwał się pomiędzy jednym pocałunkiem a drugim. Przetoczył się na bok, żeby już nie przygniatać kobiety, a rękę spod jej koszulki przesunął na biodro i pociągnął w swoją stronę, żeby też była na boku i przyciągnął mocniej do siebie. Zagalopował się trochę z pocałunkiem, z ust przenosząc go na szyję, z której niecierpliwym gestem odsunął włosy.
To było ryzykowne. Wcześniej raczej ostrożnie podchodził do takich sytuacji, nie chcąc Tayi, przez wzgląd na jej przeszłość, jakoś bardzo naciskać pod tym względem. Za bardzo mu na tym zależało, żeby nadszarpnąć w taki głupi sposób, choć przecież jakieś tam swoje potrzeby miał i czasem musiał się mocno hamować. Było to może frustrujące, ale w żartach na pewno stwierdziłby, że przy tym kształtowało charakter.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t243-theo-chambers#3142
Taya Crimson
Taya Crimson
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 26
Ekwipunek podręczny:

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptyPon Sty 22 2018, 15:45;

Parsknęła na tę ruchliwą kłodę.
- Może mam robaki - palnęła, chociaż pewnie nie brzmialo to najfortunniej, ale tez jedyne, czego się obawiała, to że to sformulowanie może obrócić na swoją korzyść albo w jakiś żart.
- Spróchniała deska - dodala jeszcze, bo właśnie przyszlo jej to na myśl, razem z wizją próchna ruszającego się od robali. Br. Mało romantyczne.
Oparła się na Theo, wsuwając mu nogę między uda, by być bliżej. Odchyliła głowę tak, by było mu wygodniej, nie protestując zbytnio (jak to kłoda).
Właściwie, to zastanawiala się czasem nad tym, że Theo nie naciska. Możliwe, ze widziała, że musi się powstrzymywać. Mimo wszystko jednak myślała, że po jakimś miesiącu zacznie być to dla niego na tyle problematyczne, że może będzie coś sugerował. A sama Tay była często zbyt zajęta wszystkim naokoło, by o tym myśleć. O obecnym poziomie jej libido to w ogóle nie ma chyba co mówić, bo to jeszcze inna sprawa. I tak sobie trwała, może nie w błogiej nieświadomości, ale na pewno zapominając o tym czasem. Odsuwając to na później, chociaż przecież nie była dzieckiem i nie była głupia..
Przesunęła palcami po jego ramieniu i bicepsie, i w dół. Oparła dłoń na jego przedramieniu i odsunęła się na moment.
- Theo - wydawała się rozbawiona, ale siliła się na poważny ton - A gumki masz..? - bo ona nie miała, to na pewno. A dziecko teraz raczej nie wchodziło w grę. Ona była zajęta, on też, a poza tym byli ze sobą dopiero chwilę. Już całkowicie pomijając strach Tayi przed kolejnym poronieniem, który wcale nie zmalał przez te lata, a raczej w drugą stronę - bała się, że im będzie starsza tym będzie gorzej.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t182-taya-crimson#1299
Theo Chambers
Theo Chambers
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27 lat
Ekwipunek podręczny: telefon, portfel, klucze

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptySro Sty 24 2018, 11:23;

Parsknął śmiechem.
- Twoje wyczucie chwili na takie wyznania jest doprawdy powalające - stwierdził jedynie w odpowiedzi, chociaż definitywnie teraz to ona rozbroiła jego.
- Jak na deskę masz zdecydowanie zbyt wydatne i jędrne pośladki, Taya - stwierdził z miną eksperta. Romantyczne czy nie, lubił ten luz między nimi. Nic nie wydawało się wtedy nadmiernie pompatyczne, a przynajmniej mogli się pośmiać.
Był niemal rozczarowany, kiedy się odsunęła, biorąc to za kolejne w ich repertuarze przerwanie, zanim do czegokolwiek dojdzie. Szanował jej decyzję, bez względu na to, z jakich pobudek ją podjęła, ale nietrudno było się domyślić, że był bardzo zadowolony z takiego stanu rzeczy. Starał się rozumieć, ale czasem było ciężko. Podobała mu się przecież i uważał ją za niezwykle seksowną, co zresztą częściej ostatnimi czasy wspominał. I weź się tu człowieku opanuj. Na szczęście nie należał do mężczyn myślących inną częścią ciała niż powinien.
Dlatego jej pytanie aż zbiło go z pantałyku. Zamrugał i spojrzał na nią trochę zdziwiony bezpośredniością, ale po chwili wrócił do siebie. Taya była chyba jedyną osobą, która była go w stanie zbić z tropu, dosłownie.
- Przezorny zawsze ubezpieczony - stwierdził, uśmiechając się półgębkiem. Tak długo czekał na to wszystko, że z wrażenia aż na chwilę nie wiedział, co ze sobą zrobić. Na dobry początek wyjął z tylnej kieszeni jeansów portfel i rzucił na szafkę nocną. Raz, żeby nie przeszkadzał, a dwa, żeby wyjąć tę nieszczęsną gumkę i nie musieć potem gorączkowo szukać.
I choć w głowie miał obecnie kipisz, to nie uzewnętrzniło się to w żaden sposób. Wrócił do poprzedniej pozycji i już z mniejszą ostrożnością przyciągnął Crimson do siebie, całując, a ciepłe, duże dłonie wsuwając pod materiał bluzki, podsuwając ją tym samym trochę do góry. Dopiero teraz zdał sobie sprawę z tego, jak bardzo się niecierpliwił i jak długo na to czekał.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t243-theo-chambers#3142
Taya Crimson
Taya Crimson
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 26
Ekwipunek podręczny:

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptySro Sty 24 2018, 11:53;

Komentarz o robalach faktycznie nie był najmądrzejszym pomyslem w tej chwili, ale chyba obydwoje nie traktowali tego zbyt poważnie. Takie patetyczne podejście do tematu pewnie Tayę bawiloby jeszcze bardziej. To w końcu seks, cokolwiek by nie mówić, on nie jest poważny, a raczej całkiem śmieszny, pełen jakiś małych wpadek i innych takich. Zapewne doceniłaby romantyczny klimat wystroju, jakieś świece w hotelowym pokoju i tak dalej, ale nie byla wielką romantyczką. A zabawy z bitą śmietaną sprawdzic by się mogły chyba tylko chwilę przed kąpielą, inaczej wszystko się kleiło i wcale nie było zabawnie.
Parsknęła na jego komentarz o pośladkach, ale nie odpowiedziala, chociaż taki komplement był miły, nie ma co ukrywać.
Wiedziała, że poniekąd przetrzymała go bardzo długo, ale też, być może, wyjdzie im to na dobre? Nie miała pojęcia, nie mogła mieć i ciężko było teraz spekulować na ten temat. Ethel zapewne nie pochwalała tak długiego czekania. Crimson twierdziła, ze po prostu tak wyszło.
Na jego minę prawie parsknęła śmiechem, bo wyraz zaskoczenia był niesamowity, jakby w ogóle nie spodziewał się tego słyszeć.
- No proszę i nosisz je tak w oczekianiu na okazję? - zmrużyła oczy obserwując go z rozbawieniem - Mogłabym pomyślec, że tylko na to czekasz - dodała, ale nie była przecież zła, bo nie było o co. Dobrze, ze o tym pomyślał, mógł w sumie zalożyć, ze dla własnej wygody jest na jakimś implancie czy cos.
Przysunęła się do niego chętnie i sama też oddała pocałunek, podciągając mu koszulkę, żeby też go dotknąć. Chociaż w sumie szybko postanowiła ją z niego ściągnąć, bo na co mu koszulka właściwie? Bardzo lubiła go dotykać, bo chociaż nie był wyrzeźniony jak bohaterzy filmów Marvela, to jednak wyglądał całkiem przyjemnie. Pomijając to (ale to taka mała rzecz tylko!), że zimno jej w ręce, a on zawsze wydawał się mieć z dobre 40 stopni i grzać jak grzejnik.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t182-taya-crimson#1299
Theo Chambers
Theo Chambers
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27 lat
Ekwipunek podręczny: telefon, portfel, klucze

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptyPią Sty 26 2018, 13:56;

Theo chyba w ogóle nie potrafił być patetyczny, więc to tylko i wyłącznie na plus. Pewnych aspektach w życiu chyba nie trzeba było brać na zbyt poważnie, bo powodowało to tylko niepotrzebny stres. A tak? Ze sporym dystansem wszystko wydawało się lepsze.
Może i nawet pokusiły się o jakąś nieco bardziej romantyczną scenerię, gdyby kiedyś nadarzyła się okazja. Choćby i na głupim urlopie, o który suszył głowę Tayi już tak długo. W rodeńskim hotelu chyba nie miałoby to większego sensu.
- No i wiele byś się tak naprawdę nie pomyliła - stwierdził żartobliwie. Może to nie tak, że tylko na to czekał, bo czekał przecież na wiele innych rzeczy... Ale że ta chwila nadejdzie też. Zatem nie było się co dziwić. Poza tym tak naprawdę zawsze nosił awaryjną gumkę w portfelu.
- Śmiejesz się, a to świetne etui wodoodporne, gdy zajdzie taka potrzeba - dodał jeszcze, jakby na swoje usprawiedliwienie. Dla własnej wygody to Theo raczej niczego nigdy nie zakładał. Ostatecznie zanim zaczęli być ze sobą w celibacie nie żył, a jako osoba mimo wszystko odpowiedzialna, przynajmniej w pewnych kwestiach, wolał mieć przy sobie zabezpieczenie. Bo przecież nigdy nie wiadomo, kiedy zajdzie taka potrzeba!
Ręce Tayi były lodowate, więc odruchowo się wzdrygnął, ale po chwili małego szoku termicznego było lepiej. Zdjął i jej bluzkę, uważając w tej chwili za zbędną, a pocałunek który stał się bardziej gorączkowy, przeniósł na szyję kobiety. Ręką, którą trzymał na jej pośladku przycisnął ją do siebie trochę mocniej, na drugiej z kolei się opierał. Nie spieszył się jakoś bardzo, mimo tego jak bardzo był niecierpliwy. Jakby chciał to sobie rozłożyć w czasie i cieszyć się chwilą, skoro tak długo czekał. Z pośladków przesunął rękę po boku Tayi, na chwilę na plecy, a później do zapięcia od stanika.

k6, kulaj!
parzyste - Theo z wprawą profesjonalisty rozpina stanik i to jedną ręką!
nieparzyste - uparte zapięcie nie chce ustąpić mimo próśb i gróźb. To byłby ten moment, w którym Chambers wołałby mamę na pomoc, ale jej tu przecież nie było. A czas leci!
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t243-theo-chambers#3142
Taya Crimson
Taya Crimson
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 26
Ekwipunek podręczny:

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptySob Sty 27 2018, 17:36;

1

W takim razie obydwoje się dobrali, inaczej mogłoby być.. nieśmiesznie. Albo raczej sztywno. Albo w ogóle nie wyjść jak jedna strona miałaby być przesadnie poważna, a druga odwrotnie. Właściwie trzeba wszusyko wypośrodkować, grunt, to się dopasować do siebie nawzajem. Na razie im to chyba wychodziło i to coraz lepiej.
Cóż, Rodeński hotel był jeden i był jej. I w sumie w nim byli. Także właściwie, technicznie, byłby to seks w hotelu. Tylko czy to się liczy, jeśli jest się właścicielem owego i w nim mieszka? Ciężka sprawa! Musieliby to kiedyś przemyśleć.
- Zapamiętam to sobie, że tylko na to czekałeś - fuknęla, rozbawiona - Znaczy, zamierzasz potem wyjść i się do mnie nie odezwać więcej? - uniosła brew.
No tak, przezorny zawsze ubezpieczony, a facet i tak liczy na niespodziewaną okazję, jeśli taka miała by się pojawić i tak dalej i tak dalej, nigdy nie wiadomo kiedy zza rogu klubu ktoś mu wyskoczy i wciągnie go do łazienki albo wyciągnie do swojego mieszkania! A tak co, "e, sory, nie mam gumek"? Nie godzi się, nie godzi. Tay też pewnie wolałaby bez gumek, bo to jednak wygodniej, przyjemniej i tak dalej, ale równocześnie nie zabezpieczała się w żaden inny sposób, a jak wspomniane było wcześniej wolała nie zdziwić się za miesiąc czy coś koło tego.
- Wodoodoporne etui, tak tak. Ile razy ci się przydało w tym celu? - parsknęła jeszcze z tego tłumaczenia. Była pewna, że ani razu. ALe może się myliła?
Mimo wszystko, nie miała za bardzo ochoty o tym teraz myśleć, były zdecydowanie ciekawsze rzeczy do robienia i tym zamierzała się zająć. Póki ręka Theo nie wyladowala na jej staniku, gdy już pozbył się z niej koszulki.
Wykręciła się i być może dlatego nie dał rady rozpiąc jej braletki, którą miała na sobie.
- Zostaw - mrukneła, cofając jego dłoń. Oparła dłoń na jego mostku, naparła na niego, nie zajmując się dłużej tematem stanika i jego ściągania. Delikatny temat, kompleksy brały górę i jednak czuła się niekomfortowo. Oparła się na nim, chcąc, żeby polożył się na plecach i dopiero wtedy go pocałowała. Teraz to ona podpierała się lekko na łokciu. Czy była niecierpliwa? Może trochę. Na pewno, mimo wszystko, jakkolwiek by to nie brzmialo, stremowana też w pewien sposób.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t182-taya-crimson#1299
Theo Chambers
Theo Chambers
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27 lat
Ekwipunek podręczny: telefon, portfel, klucze

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptyWto Sty 30 2018, 11:48;

Plusem mało poważnego podejścia do życia Theo było to, że z reguły z nim rzadko bywało sztywno, bez względu na okoliczności. Chyba, że ktoś by się bardzo postarał.
Jasne, że musieli się dopiero dotrzeć w niektórych kwestiach, jak to zwykle w związkach bywa. Co prawda byli ze sobą jak na razie bardzo krótko, ale tak naprawdę nie byli też już gówniarzami i w takich przypadkach należało to też liczyć trochę inaczej mimo wszystko. Przynajmniej tak uważał.
- Zamierzam wyjść, powiedzieć, że zadzwonię, a potem zniknąć - mrugnął do niej porozumiewawczo. Właściwie nigdy nie zachował się w tak obrzydliwie stereotypowy sposób, ale to nie przeszkadzało, żeby sobie z tego nie zażartować.
- Jeszcze ani razu - przyznał bez bicia. - Ale to nie znaczy, że może się nie przydać. Wyobraź sobie, że będę musiał awaryjnie katapultować się nad oceanem. I jak do ciebie zadzwonię, skoro nie będę miał wodoodpornego etui? - Zapytał, jakby to była najoczywistsza rzecz pod słońcem. Nawet jeśli właśnie kompletnie zmyślał, to brzmiał, jakby całkowicie w to wierzył.
Był może troszkę tylko zawiedziony, kiedy jednak zaoponowała, ale nie okazał tego w żaden sposób, nie chcąc jej zrażać. Cały ten temat w ogóle był delikatny, co dotarło do niego już podczas samego oczekiwania na cokolwiek odważniejszy krok Tayi w tej materii, ale sam wiedział już dobrze, że nie może zrobić nic, żeby to przyspieszyć. Podobała mu się niesamowicie i uważał ją za najseksowniejszą pod słońcem, ale sama musiała w to uwierzyć, bo inaczej mógł sobie gadać jak do słupa. W zasadzie powinien chyba z kimś pogadać na ten temat i zapytać, co w takiej sytuacji zrobić, bo czasem czuł się bezradny. No ale, nikt nie mówił, że będzie łatwo! A tymczasem powiódł po niej wzrokiem, który jednoznacznie sugerował, że bardzo mu się podoba to, na co patrzy i Taya niepotrzebnie się martwi.
Stremowanie kobiety Theo trochę nadrabiał pewnością, że cokolwiek by się nie działo, z Tayą nie może być źle. Dlatego przestał aż tak pędzić, trochę zwalniając tempa. Pogłębił pocałunek, a jedna ręka powędrowała do biustu, który wciąż nęcił, mimo, że schowany za materiałem, którego zdecydowanie nie powinno tam być. Drugą wsunął, na razie tylko nieznacznie, pod materiał spodni blondynki. Jakby sprawdzał, na co może sobie pozwolić.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t243-theo-chambers#3142
Taya Crimson
Taya Crimson
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 26
Ekwipunek podręczny:

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptyWto Sty 30 2018, 12:50;

- Mam nadzieję, ze jesteś już spakowany w takim razie, bo w Rode ciężko będzie ci zniknąć - parsknęła. Może minimalnie, gdzieśtam, bała się, ze może się tak stać - oczywiście nie dokładnie tak, bo Rode jest za małe. Ale że coś mu nie przypasuje i całość zacznie się rozpadać, a jakaś paranoiczna część jej osobowości sugerowała nawet, że to tylko taka długoterminowa gra i gdy dostanie to co było tej gry celem to straci zainteresowanie. W końcu, mógł się bardzo drastycznie przez te dziesięć lat zmienić, kto wie? Wydawało jej się, że go poznaje coraz lepiej, ale narratorka ma w głowie aktualną historię szkolnej znajomej, której facet zrobił dziecko i po 3 lataach razem zaczął brać masę chwilówek na jej dowód, których nie spłacał, a ona została z długami, dzieckiem i psem-prezentem na niczym. A Taya też raczej była istotą ostrożną i, czasem, z lekką paranoją sugerującą, ze nikt nie ma czystych zamiarów, nigdy.
Pomijając jednak te rozterki, które gdzieś tam przewijały jej się po głowie zawsze, niezależnie od niej samej chyba..
I tak, trochę z tremą, trochę testując się nawzajem jakoś wszystko poszło do przodu. Nie można powiedzieć, że było to pełne nagłego pożądania i wielkich uczuć rzucenie się na siebie i seks na blacie kuchennym. Nie było też do końca poważnie, czego można było się spodziewać. Gdzieś przez głowę przemknęlo jej, że (sufit wymaga malowania) pewnie nie tak to sobie wyobrażał i pewnie bedzie zawiedziony, a ona jest kompletnie do kitu i zapewne było to po niej widać czasem, brak jej było pewności siebie, żeby uważać, ze "aż tak" może mu się podobać. Ale jak to zostało wcześniej zauważone - nikt nie mówił, że będzie łatwo i wszystko można mieć od razu.
I można mieć tylko nadzieję, że Theo chociaż jako tako się podobało. Tayi tak, ale po wszystkim zalała ją okropna fala wątpliwości, oczywiście związanej ze swoją osobą, których jednak nie artykułowała oddychając wciąż ciężko i obecnie wtulając się w Theo, mimo, że pewnie obydwoje byli obecnie zziajani, a Chambers miał niewielki ślad paznokci na ramieniu, bo jak można się spodziewać, Tay szybko cofnęła rękę jak uświadomiła sobie, ze zaciska na nim palce.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t182-taya-crimson#1299
Theo Chambers
Theo Chambers
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27 lat
Ekwipunek podręczny: telefon, portfel, klucze

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptySro Sty 31 2018, 13:18;

Theo pewnie byłby zły za podejrzewanie go o coś takiego. Jasne, że czasem ludziom nie wychodzi, ale nie był upośledzony emocjonalnie i był przekonany, że potrafiłby się zachować jak trzeba. Co prawda żaden z jego dotychczasowych związków nie zabrnął na tyle daleko, żeby decydować się na kredyt i wspólnego psa (a to przecież prawie, jakby zdecydować się na dziecko), więc może i dlatego rozstania przebiegały zwykle w pokojowej atmosferze. Ale co innego rozstać się, a co innego przepaść bez wieści.
Poza tym Taya nie stanowiła dla niego, co już chyba wyjaśnił dość jasno, jakiegoś "one night standu", bo by się do tego nie zabierał przez dwa miesiące. Nie podejrzewałby nawet zawodowych ruchaczy o taki rodzaj cierpliwości. Chyba, bo jeszcze żadnego nie spotkał.
Nie był to dziki i gwałtowny seks, bo był tym pierwszym, a to nie film. Musieli się dopiero nawzajem sprawdzić, wyczuć i przełamać być może jakiś rodzaj bariery, którą sobie sami postawili zwlekając z tym tak długo. Theo nie pozwolił sobie jednak na to, by niepewność związana z tym, czy aby na pewno spodoba się Tayi, odebrało mu przyjemność z całego tego wydarzenia. Mówią, że z seksem to jest właściwie jak z pizzą - nawet jeśli jest zły, to w gruncie rzeczy jest bardzo dobry. Tutaj natomiast absolutnie nie miał poczucia, że cokolwiek było złe.
Po wszystkim miał kompletną pustkę w głowie, ale taką z rodzaju tych zupełnie odprężających. Był zwyczajnie zrelaksowany i nawet wbite paznokcie specjalnie mu nie przeszkadzały, właściwie chyba nawet tego nie zauważył. Pierwsze razy zwykle bywają dziwne, nawet jeżeli nie są wcale pierwsze, a jedynie pierwsze z daną osobą. Tutaj mieli o tyle komfort, że Chambers był w Crimson na tyle zapatrzony, że choćby było zupełnie fatalnie, to raczej by mu to w niczym nie przeszkodziło. No, ale nie było fatalnie, na szczęście, więc bardzo szybko można było zauważyć, że ryj mu się głupkowato szczerzy.
- Dobra, stwierdzam, że było warto czekać - rzucił rozbawiony, odsuwając jej włosy z twarzy.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t243-theo-chambers#3142
Taya Crimson
Taya Crimson
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 26
Ekwipunek podręczny:

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptyCzw Lut 01 2018, 11:36;

Sama byłaby zła za podejrzewanie ją o coś takiego, a jednak podejrzewała o to wszystkich naokoło. Ot, paranoja. Na szczęście mała, nie utrudniała jej życia aż tak, chociaż teraz myślała o tym trochę częściej, od kiedy pojawił się Theo - a raczej od kiedy zaczęli być razem.
Od wspólnego brania kredytów, psów, kotów, papużek i kupowania mieszkania była daleka, ale plusem było to, że obydwoje mieli już jakoś ustawione swoje życia, kariery, domy i tak dalej, nie mieli problemu by przetrwać bez siebie -w sensie materialnym, więc nie musieli być od siebie zależni gdyby coś zaczęło się psuć. A wzięcie razem kredytu jest czasem poważniejsze niż małżeństwo! W końcu to drugie można przy niewielkim wysiłku zerwać, ale kredytu nikt nie daruje "bo już nie są razem".
A skoro dobry seks nie jest zły i zły seks nie jest zły to w sumie nie da się tutaj nie wygrać. Tayi, mimo wszelkich problemów (chyba tylko w swojej glowie) też się podobało, nie mogła zaprzeczyć. Zapewne trochę im zajmie dogranie się w temacie, ale komu nie zajmuje?
Uniosła na niego wzrok, bo chwiliwo leżała obok, pewnie przytulona, debatując nad tą idiotyczną potrzebą bliskości po seksie, jakby się bała, że faktycznie zaraz w biegu zaloży spodnie i wyskoczy z hotelu, a potem popędzi w siną dal.
- Czyli nie zamierzasz uciekać natychmiast? - parsknęła, obserwując jego zadowoloną minę. Sama też czuła się rozleniwiona, chociaż z drugiej strony miała ochotę na fajkę, tak stereotypowo. Nigdy wcześniej tak nie miala, ale przecież z Chrisem nie paliła. Ruszyła się.
- Idę pod prysznic - usiadła niechętnie i zgarnęła jego koszulkę (bo męskie są najlepsze!, a jeszcze pachnące męskim perfum..). Naciągneła ją na siebie i zniknęła na 10 minut, jeśli do niej nie dołączył. Wróciła nadal ubrana w tę samą koszulkę, którą mu podkradła i czystą bieliznę. Boso przeszła do kuchni, wstawić wodę na herbatę. Miała wilgotne końcówki włosów, które zostawiały ślady na t-shircie. Obróciła się w jego stronę i oparła o blat, w końcu nie było to wybitnie daleko. Przesunęła po mężczyźnie wzrokiem i uśmiechnęła się, chyba bardziej do siebie. Sama nie do końca wiedziała jak się czuje.
- Zostajesz na noc...? - zapytała w końcu, bo nagle przyszło jej do głowy, że przecież już całkiem późno, a tym bardziej teraz, bo przyszedł wieczorem do niej.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t182-taya-crimson#1299
Theo Chambers
Theo Chambers
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 27 lat
Ekwipunek podręczny: telefon, portfel, klucze

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift EmptyPią Lut 02 2018, 14:31;

To że nie byli od siebie zależni na pewno było dużym plusem, ale tak naprawdę nawet się teraz nad tym jakoś szczególnie nie zastanawiał, będąc w stanie stanowczo zbyt błogim, żeby kłopotać swoje myśli czymś sensownym. Objął Tayę ramieniem i do siebie przyciągnął, całując jeszcze raz, po czym parsknął śmiechem.
- Natychmiast? Nie - pokręcił lekko głową. - Dopiero za chwilę - uśmiechnął się szelmowsko. Obserwował ją, w dalszym ciągu zadowolony, kiedy wstała, choć początkowo chciał ją raczej zatrzymać.
Nie dał jej od siebie za długo odpocząć, bo po krótkiej chwili kontemplacji i odzyskania czucia w nogach jednak wstał i dołączył do Tayi pod prysznicem. Miejsca nie było za dużo, ale chyba nie robiło im to większej różnicy.
Jako że Taya zawinęła jego koszulkę, owinął sobie ręcznik wokół bioder. Podszedł do niej kiedy opierała się o blat i podparł na rękach, które ulokował po jej bokach.
- Podobało mi się - zawyrokował niepytany, po czym przelotnie ją pocałował i się odsunął, bo nieszczęsny ręcznik nie trzymał się najlepiej i musiał go poprawić.
- Jak mnie nie wyganiasz - stwierdził rozbawiony, siadając na chwilę przy stole. Nie wygoniła. Wypili więc tę herbatę, co docenił, mimo że nie potrzebował już dodatkowego rozgrzania i jeszcze trochę przeciągnęli ten wieczór rozmową.

z/t
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t243-theo-chambers#3142
Sponsored content
Ogólne
Dodatkowe

PisanieThe one with a gift Empty Re: The one with a gift  ♦ The one with a gift Empty;

Powrót do góry Go down

The one with a gift

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Witaj w Rode! :: Retrospekcje :: Zakończone-