CHARAKTER I HISTORIA POSTACI
A cœur vaillant rien d'impossible. || Dla chcącego nic trudnego.
Lata młodości nie były dla Dahli najszczęśliwsze. Obojgu rodzicom nie zależało na tym, aby zapewnić siedmiorgu dzieciom czystych ubrań, a co dopiero wykształcenia. Dahlia mogła upaść lub spróbować wspiąć się na szczyt o własnych siłach. Początki wygrzebywania się z biedy nigdy nie należą do łatwych - wiele przepłakanych nocy z bezsilności, wściekłość na rodziców i na system, który funkcjonował na świecie. Postanowiła zawalczyć o swoją przyszłość, znajdując idola w Benjaminie Goldbaumie. Niepełnosprawny Żyd nie poddał się pomimo niewoli u Palestyńczyków, kalectwie i braku perspektyw po przybyciu do Stanów Zjednoczonych. Hartem ducha jednak wywalczył dla siebie własny kawałek ziemi, napisał książkę i natrzepał mamony z serii filmów opowiadających o jego życiu. Dahlia zawzięła się i pracowała najciężej ze wszystkich. Ukończyła szkołę, dorabiając w pizzerii. Na studia dostała się z wysokimi notami, utrzymując się na nich ze stypendiów.
A cheval donné, on ne regarde pas les dents. || Darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby.
Wróżono jej karierę adwokacką. Głównie przez upór i brak lęku w wygłaszaniu opinii. Nie odpuszczała nawet w momencie gdy studencki sąd odrzucał jej apelacje. Ślęczała nad książkami po nocach, przeszukiwała stosy kodeksów szukając odpowiedniego paragrafu. Zasłynęła niekonwencjonalnymi metodami, które miały stać się jej znakiem rozpoznawczym w późniejszym zawodzie policjantki. Do Akademii Policyjnej trafiła rok po tym jak jej najlepsza przyjaciółka straciła życie w wyniku rabunku i gwałtu. Od tamtej pory postawiła wszystko na jedną kartę. Trafiła na komisariat w małej mieścinie, gdzie była jedyną kobietą w składzie. Nie zrezygnowała ani po rasistowskich żartach, ani próbach molestowania. Jedną z takich sytuacji nagrała i wykorzystała jako kartę przetargową - w ten sposób dostała do prowadzenia jedną z lokalnych spraw. Krwawy Jimmy budził w społeczeństwie grozę. Głównie dlatego, że upatrzył sobie na ofiary młode kobiety. Dla Dahlii stał się przepustką do policji stanowej.
L'homme propose et Dieu dispose. || Człowiek strzela, pan Bóg kule nosi.
Pięła się w górę, poświęcając się wyłącznie pracy. Jakiekolwiek propozycje czy flirty zbywała, wyznaczając sobie wysokie cele. Kontakty z ludźmi poza komisariatem przypominały jej jak jest beznadziejna w budowaniu relacji nieopierającej się na przesłuchaniach i dochodzeniu prawdy. Przyjaźń, rozmowy o głupotach sprawiały jej trudność. Po pierwszym zachłyśnięciu pracą przyszła pora na zebranie oddechu. W końcu zaczęła cieszyć się tym, co osiągnęła. Stawała przed lustrem i patrząc w swoje odbicie jak mantrę powtarzała słowa, które miały jej przypomnieć jak daleko zaszła. Miała dom, pełną lodówkę, szafę ubrań i własny, nie taki tani samochód! Brakowało jedynie psa, dzieci i mężczyzny, z którym mogłaby dzielić życie. Tych porządnych niestety zawsze był deficyt, a Dahlia nie miała do takich szczęścia. Nazywała ich
jednorożcami. Przy awansie na detektywa został przydzielony do niej partner, z którym na początku nie za bardzo się dogadywała. Potrzebowali czasu i tragedii, aby zauważyć to co, było długo ignorowane.
Zmarł na jej rękach, tuż po tym jak zasadzili się (policyjna obława) na niewielką grupkę szmuglującą narkotyki na północ Stanów, docelowo do Kanady. Rany jakie odniosła wyoutowały ją z roboty na kilka miesięcy, a rehabilitacja miała przyspieszyć powrót do zdrowia.
Œil pour œil, dent pour dent. || Oko za oko, ząb za ząb.
Nie spoczęła na laurach. Była jedną z niewielu policjantek skierowanych na szkolenie FBI. Inwestycja przełożonych w Carey szybko zaczęła się zwracać. Efekty jej wielogodzinnych dochodzeń wpływały na statystyki, które wskazywały na znaczną poprawę pracy policji. Od kilku lat skupiała się wyłącznie na zabójstwach oraz seryjnych mordercach, którzy pojawiali się zaraz na miejscu złapanych. Nie czuła się zniechęcona, pokładając wiarę w to, że w końcu nastanie czas względnego spokoju i jedynym problemem będzie kradzież batonika na stacji benzynowej. Po latach udało się jej dopaść członka grupy przemytniczej, biorącego udział w strzelaninie w której straciła Partnera. Ten jeden raz przestała być dobrym gliną, chowając odznakę do kieszeni. Vendetta wygrała.
Od tamtej pory coś się zmieniło. Świat przestał być już biały i czarny. Tonęła w jego szarości, dławiąc się oraz próbując równocześnie utrzymać się na powierzchni. Po nocach śnią się jej ludzie, których zawiodła. Posiniała twarz
przyjaciółki, gdzie przy każdej próbie zamknięcie jej oczu, te wyzierały uparcie spod powiek, nadając buzi wyraz niekłamanego przerażenia.
Partner, którego scenariusz akcji zignorowała i postawiła na swoim.
Młoda kobieta, która jej zaufała gdy zapewniała o areszcie krewkiego małżonka.
Dziecko pozbawione życia przez matkę samobójczynię... Martwe twarze do niej mówiły, snuły żałobne pieśni. Tabletki nie pomagały i czuła, że nie pomogą. Odpracowuje więc swoje demony.
C'est la vie. || Takie jest życie.
Posada koronera przylgnęła do niej niespodziewanie i zarazem stała się pretekstem do zgłębienia wiedzy o ludzkim ciele. Przełożeni liczyli na efekty. Szeryfowie i komendanci, wraz z mieszkańcami mogli spać spokojnie. A może i nie, skoro poprzednika Carey wyrzucono za łapówki. Przyczynę i tak zrzucono na alkohol w miejscu pracy. Jedna z wielu spraw wewnętrznych, która została zamieciona pod dywan przez Szefa Policji. Carey zdaje sobie sprawę z tego, czego się od niej oczekuje. Miała robić to co zwykle, ale bez szumu i wybuchów w tle. Rejon obejmujący Rode wymagał szczególnej...
Uwagi i pielęgnacji.
Ma jednak swoje plany. Nie wszystkie
duchy przeszłości zostały pomszczone.
CIEKAWOSTKI: - Przygarnęła dzikiego kota,
Adso.
- Posiada wykształcenie prawnicze oraz ukończyła studium kryminalistyczne.
- Ma prawo jazdy oraz uprawnienia pozwalające na posiadanie większej ilości broni niż zwykły obywatel, niemniej nie ma w domu arsenału poza myśliwskim sztucerem czy dwoma, standardowymi berettami.
- Zna język francuski, hiszpański oraz świetnie posługuje się akcentami charakterystycznymi dla poszczególnych stanów.
- Koledzy nadali jej ksywkę
Pitbull.
- W czasie studiów zajęła II miejsce w lekkoatletyce, podczas olimpiady międzyuczelnianej.
- Podczas czynnej służby nabawiła się dysosmii.