Share

Wąski zaułek

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down
AutorWiadomość
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieWąski zaułek Empty Wąski zaułek  ♦ Wąski zaułek EmptySro Maj 02 2018, 00:19;




WĄSKI ZAUŁEK

Jest to jedna z wielu uliczek które odchodzą od większych ulic. Ta akurat mieści się nieopodal parku. Latem zwykle jest zacieniona a to przez budynki, a to przez rosnące naprzeciwko, przy płocie parku drzewa. Oddalona od większych lokali. Jest ślepa, na jej końcu mieszczą się kosze na śmieci oraz zejścia przeciwpożarowe budynków pod jednej i po drugiej stronie. Rzadko kiedy się ktoś tu pałęta, ludzie zwykle nawet nie oglądają się na bok.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieWąski zaułek Empty Re: Wąski zaułek  ♦ Wąski zaułek EmptyCzw Maj 03 2018, 21:26;

<- z Pechowca

W głowie mu wciąż szumiało po przegranej walce, choć adrenalina zaczęła schodzić. Pracownik Silvera zajął się jego powierzchownymi ranami na twarzy; teraz zostały po nich różowe blizny. Nie zamierzał zostawać w spelunie dłużej, niż to było naprawdę koniecznie. Przeklinał pod nosem siebie, swoją nieudolność i cholernego łysola. Był pewien, że taki dobór przeciwnika nie był przypadkiem. Splunął pod nogi chwiejąc się niepewnie. Skurwysyn.
Przechodnie, których mijał, choć o tej porze było ich niewielu, patrzyli na niego jak na pijaczka. Marilyn jednak wcale nie był pijany. Ból jaki czuł promieniował wzdłuż całych jego pleców. Obite boki i brzuch, miał wrażenie, że czuje aż w kolanach. Chciał jak najszybciej dotrzeć do domu. Wziąć coś przeciwbólowego i się położyć. Najlepiej tak, żeby nie obudzić Ashley. Młodsza córka miała przecież swoje zmartwienia, dziecko w drodze. Nie chciał, żeby przejmowała się jeszcze poobijanym ojcem. Pewnie pomyśli, że go napadli przy dokach. Albo, że sam wdał się w bójkę mając gorszy dzień.
Max w ogóle nie powinna o niczym wiedzieć. Powie jej, kiedy już się upora z tym cholernym długiem. Wiedział, że zaraz by się zaczęła krzywić i protestować. Zawsze taka była, odpychała go od siebie. Nie mógł się jej dziwić, nie był najlepszym ojcem. Nawet teraz nie potrafił tego zmienić.
Zatrzymał się przy jednej z bocznych, wąskich uliczek żeby złapać oddech. Był blady, po czole mimo mrozu spływały mu krople potu. Przełknął ślinę chcąc powstrzymać gorzki posmak. Wycofał się kilka kroków w głąb zaułka, pochylił i zwymiotował za jednym z kolorowych kontenerów. Otarł dłonią usta i oparł o naprzeciwległą, zimną ścianę dysząc ciężko. Chciał sprawdzić która godzina, ale nie mógł nigdzie znaleźć telefonu; zegarka dziś nie wkładał. Przymknął powieki myśląc o tym, co powinien zrobić. Kiedy już będzie po całej sprawie, może stąd wyjadą? On i Ashley, Max pewnie nie będzie chciała. Ale będą ją odwiedzać. On, Ash i jej dziecko, jego wnuk. Będzie takim dziadkiem, jakim nie potrafił być ojcem, wszystko im wynagrodzi. Kochał je mocno, choć nie potrafił tego nigdy należycie okazać. Wszystko się zmieni. Na dobre.
Z nieba zaczął padać śnieg. Zimne płatki błyskawicznie roztapiały się na rozpalonej głowie Masona.
- Szlag by to... - sapnął. Nawet papierosów nie mógł znaleźć. Z resztą, nie trafiał ręką do kieszeni kurtki. Pomyślał, że wstanie jutro wcześniej i zrobi Ashley śniadanie. Jakieś zdrowe, tyle czytał w internecie o tym, co powinny jeść ciężarne. Może uda się nawet ściągnąć rano Maximę, to zjedzą razem.
Nawet nie wiedział, w którym momencie upadł na ziemię. Ból przyćmił ostrość widzenia, stracił przytomność. I już więcej się nie obudził.
Powrót do góry Go down
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieWąski zaułek Empty Re: Wąski zaułek  ♦ Wąski zaułek EmptyPią Maj 04 2018, 19:14;

Costia przechodził obok zaułka głównie dlatego, że znowu zgubił drogę. Jakim cudem w takiej zabitej dechami dziurze jak Rode dało się tyle razy stracić poczucie kierunku, w którym się zmierzało?! Zaczynał podejrzewać, że to miejsce było zwyczajnie przeklęte i stąd wszystkie jego problemy z nawigacją.
Zatrzymał się niedaleko, przy wejściu do zaułka, i przez dłuższą chwilę wpatrywał się w mapę na telefonie, a później podniósł łeb, próbując zorientować się w sytuacji rozglądając po okolicy... I to był duży błąd, jak się okazało niebawem.
Prawie podskoczył w miejscu, powstrzymując się cudem od wydania wyjątkowo żałosnego dźwięku, gdy zauważył jakiegoś człowieka staczającego się na ziemię nieopodal. Pijak? Chory? Niezależnie od tego, jaka była odpowiedź na to pytanie, Costia nie zamierzał się co do niej upewniać. Ostatnie, na co miał ochotę to dostać kosę pod żebra od jakiegoś zachlanego dziada! Albo wpakować się w problemy z powodu cudzej nieodpowiedzialności, o!
Wycofał się, spojrzeniem szukając na ulicy kogoś, kto mógłby się tym zająć zamiast niego. Blać! Gdzie podziewali się wszyscy policjanci, kiedy było jakiegoś akurat potrzeba?
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieWąski zaułek Empty Re: Wąski zaułek  ♦ Wąski zaułek EmptyNie Maj 06 2018, 16:50;

Paradoksalnie, Marilyn nie wyglądał jak pierwszy lepszy pijak. Choć prawda jest taka, że gdy leżał w zaułku, ze świeżo zabliźnioną twarzą to nie miało najmniejszego znaczenia. Przykryty cieniutką warstwą pierwszych tej nocy płatków śniegu wrażenie sprawiał tylko jedno.
Było późno a centrum wyludnione. Zdecydowana większość mieszkańców już spała, musząc rano wstać do pracy. Na swoje szczęście, choć po dłuższym czasie rozglądania się, Costia zobaczył młodego chłopaka, który właśnie wychodził z naprzeciwległej uliczki. Nieco się chwiał, zapewne wracał z jakiejś imprezy u znajomych. I tylko on, żadnego policjanta w zasięgu ręki. Szczęściem w nieszczęściu było to, że od dłuższego czasu do miasta nie docierały dzikie psy, które mogłyby w tej chwili narobić Zabelinowi i ciału Masona nie lada problemu.
Chłopaczek, na oko jeszcze licealista, rozejrzał się na boki i przebiegł przez ulicę w niedozwolonym miejscu. Znajdował się teraz na tym samym chodniku co zagubiony Rosjanin. Ręce miał schowane w kieszeniach czerwonej kurtki a im bardziej się zbliżał, tym łatwiej mężczyźnie było dostrzec błędne spojrzenie dzieciaka.
Powrót do góry Go down
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieWąski zaułek Empty Re: Wąski zaułek  ♦ Wąski zaułek EmptyPon Maj 14 2018, 04:14;

Costia nie zamierzał podchodzić na tyle blisko, by sprawdzić, czy leżący na ziemi człowiek był pijakiem, ćpunem, czy tym, co zostało po jakiejś barowej bójce. W jego wypełnionej paranoicznymi lękami o własne bezpieczeństwo głowie zdążył już określić go mianem niebezpiecznego i na dodatek wykluć podejrzenie o tym, jakoby mógł on być członkiem jakiegoś gangu, którego porachunki załatwiane były w ciemnych zaułkach ulic Rode... Tak, poleciał trochę z fantazją, ale w sumie nie było to nic nowego w jego przypadku. Na bycie tchórzem z nadmiernie wybujałą wyobraźnią niewiele się poradzi.
O nie, nie, nie! Żadnych dzieci, żadnego błędnego spojrzenia! Nic z tych rzeczy! Costia był już wystarczająco zestresowany obecnością potencjalnie nieprzytomnego człowieka w pobliżu, żeby jeszcze kolejną rzeczą się zajmować. Gdyby ktoś próbował dać mu w mordę albo postraszył nożem w celu obrobienia z drobniaków, nawet nie miałby jak się bronić.
Nie chciał się mieszać w nieswoje sprawy, a brak policji w okolicy dodatkowo tylko go denerwował. Niewiele myśląc zrobił zwrot na pięcie, przeszedł energicznym krokiem na drugą stronę ulicy i w pośpiechu wystukał na trzymanym w dłoni telefonie numer alarmowy. Zgłosi całą sprawę, żeby nie mieć wyrzutów sumienia, a później da sobie z tym spokój - tak postanowił. I wróci do domu. Koniec późnych wycieczek po mieście, definitywnie koniec! Szukaniem pralni zajmie się innym razem.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieWąski zaułek Empty Re: Wąski zaułek  ♦ Wąski zaułek EmptyWto Maj 15 2018, 02:31;

Podejście Zabelina było teoretycznie dość rozsądne, acz introwertyczne i strachliwe. Czy było coś w tym złego? Nikomu to oceniać. To właśnie Costia, a nie nikt inny nadział się na nieprzytomnego, niedającego oznak życia człowieka w zaułku.
Pijany uczniak przystanął i zaczął przyglądać się przysypanemu śniegiem ciału. Chwiał się przy tym na nogach nawet, jeśli ręką właśnie podpierał zimny mur.
- Ej, no wstawajjj...! - bełkotał.
- Słucham? - odezwał się głos w słuchawce. Dyspozytorka przyjęła zgłoszenie.

Na posterunku nic się nie działo. Dyżur pełniła akurat Florence, i teoretycznie nie powinna mieć żadnych atrakcji. Sytuacja jednak szybko się zmieniła nawet, jeśli podejrzewano z góry jakiegoś pijaka. Należało go zabrać do celi, żeby nie zamarzł na dworze.
Kilkanaście chwil później na ulicę, przy której stał Costia podjechał radiowóz. Wysiadła z niego jasnowłosa policjantka. Młody chłopak, który starał się obudzić Masona rozejrzał się wokoło. Miał nieprzyjemne uczucie, że zostanie zgarnięty na dołek za bycie pijanym.
Powrót do góry Go down
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieWąski zaułek Empty Re: Wąski zaułek  ♦ Wąski zaułek EmptyWto Maj 15 2018, 04:37;

Constantine nigdy nie twierdził, że był osobą odważną, wręcz przeciwnie. Już większość zwykłych, codziennych, międzyludzkich relacji przerażała go w wystarczającym stopniu, a co dopiero mówić o bezpośrednim angażowaniu się w pomaganie nieznajomym! On wypełni swój obywatelski obowiązek i zgłosi sprawę na policję. Reszta była zupełnie poza jego zasięgiem... O ile leżący w zaułku człowiek nie potrzebował, żeby na szybko wyliczyć mu z czegoś deltę.
Odsunął się na drugą stronę ulicy, na bezpieczną odległość i czekając na zgłoszenie się człowieka w słuchawce, rozejrzał w poszukiwaniu tabliczki z nazwą ulicy na którymś z domów.
Poinformował o czym miał poinformować, a następnie szybkim krokiem oddalił się, nie chcąc samemu wylądować na jakimś przesłuchaniu, czy czymś takim! Ostatnim, czego potrzebował, było zwracanie na siebie uwagi w tym okropnym miasteczku! Z jakiegoś powodu miał wrażenie, że im więcej osób zaczęłoby o nim myśleć, w tym większe kłopoty by tylko wpadł... Jakby jeszcze nie miał w życiu wystarczającej ilości problemów.
Powrót do góry Go down
Florence Chamberlain
Florence Chamberlain
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 34
Ekwipunek podręczny:

PisanieWąski zaułek Empty Re: Wąski zaułek  ♦ Wąski zaułek EmptySro Maj 16 2018, 08:29;

W dzień taki jak ten, wszystkim się wyjątkowo nie chciało. Florence nie przyzwyczaiła się do życia w Rode, ale miała swoje mu temu powody. Zasłaniała się papierosowym dymem, który tworzył między nią a resztą mieszkańców przezroczysty puch i przepuszczającą wszystkie dźwięki ścianę. Rozmazywał i dystansował rzeczywistość. Tak jak pasjans, w którego grała razem z aspirantem Georgem, czy jak mu tam właściwie było. Telefon wybudził ich z letargu.
Na miejsce przyjechała sama. Zgłoszenie brzmiało standardowo, więc niechętnie powlokła się do wspomnianego zaułka. Zajęło to chwilę zanim nie znalazła się na tyle blisko, aby zbadać sytuację trzeźwiej. Minęła jakiegoś chłopaka, który chyba starał się ukryć własną obecność. Przez podejrzanie świński pot, który zaczynał mu się na twarzy i kończył z pewnością na dupie, nie można było nie zwrócić na niego uwagi.
- Pan nas wzywał? - zapytała tylko, bowiem niewiele było do powiedzenia. Podeszła tam gdzie leżał jakiś człowiek i zrobiła to co się w takich przypadkach robi. Zapytała czy dobrze się czuje, z równą temu uwagą przybliżyła rękę pod jego nos i usta, dopiero zdając sobie sprawę z kim ma do czynienia. W żyły weszła jej jakaś trudna do wyjaśnienia adrenalina kiedy sprawdzała puls Marylina. Wyciągnęła telefon i łącząc się z dyspozytornią, wezwała karetkę. Przewróciła go na plecy, ale wiedziała, że po takim czasie reanimacja nic nie da.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t116-fladrowanie#321
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieWąski zaułek Empty Re: Wąski zaułek  ♦ Wąski zaułek EmptyCzw Maj 17 2018, 14:01;

Uczniak, kiedy już dotarło do niego, że coś jest nie tak złapał się za głowę i zaczął stękać. A może był tylko nieprzytomny i mocno spał? Minęło kilka chwil nim przyjechała policja. Costia się zmył pozostawiając dzieciaka samego. Jak na wzorowego nauczyciela przystało. Florence mogła pomyśleć, że to właśnie nastolatek ich wezwał.
- Eeey... - bąknął tylko wystraszony. Pod wpływem adrenaliny wydawało mu się, że lada moment wytrzeźwieje. A w najlepszym wypadku zaczął trzeźwiej myśleć.
Mason nie odpowiadał na pytania policjantki, która bardzo szybko zorientowała się w sytuacji. Nie miał pulsu, był zimny jak okrywająca go warstwa śniegu. Nie czuła bijącego od niego alkoholu, więc to nie mogło być przyśnięcie na mrozie. Na twarzy miał kilka różowych blizn, świeżych zapewne. Blady, o sinych ustach, bez większych śladów krwi, przynajmniej na pierwszy rzut oka.
Karetka nadjechała w ciągu kilku minut. Sanitariusze wysiedli z niej niespiesznie wiedząc, że przyjechali tu po ciało. Wyciągnęli nosze i worek, żeby zabrać ciało Marilyna. Jeden z ratowników spochmurniał widząc kogo przyszło mu przenosić. Znał Masona, nie raz bywał w Tordivlerze i zamieniał kilka słówek z barmanem.
- Co się do cholery stało? - zapytał Florence.
Powrót do góry Go down
Florence Chamberlain
Florence Chamberlain
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 34
Ekwipunek podręczny:

PisanieWąski zaułek Empty Re: Wąski zaułek  ♦ Wąski zaułek EmptyPią Maj 18 2018, 22:45;

Zmroziła uczniaka nieprzyjemnym wzrokiem i widząc, że pod sugestią litery jej odznaki nie ma zamiaru uciekać, zajęła się badaniem Masona. To za dużo powiedziane. Miała pewność, że nie żyje. Nie widziała Costii, który skutecznie uciekł z miejsca wypadku. Mogło go już tu nawet nie być. Mało ktokolwiek miał dla niej znaczenie. Teraz, może kiedykolwiek. Karetka przyjechała po trupa. Wiedziała, że tak to się nie odbędzie. Musiała wezwać techników o zająć się tym wszystkim osobiście. To ona przyjęła wezwanie.
- Pobicie albo zawał. - powiedziała wgapiając się w martwego mężczyznę. Moment później chwyciła chlopaczka na bok.
- Opowiedz co się stało. Ty zadzwoniłeś po policję, tak?
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t116-fladrowanie#321
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieWąski zaułek Empty Re: Wąski zaułek  ♦ Wąski zaułek EmptySro Maj 23 2018, 01:05;

Dzieciak struchlał i przystanął z boku próbując opanować trzęsące się ręce. Nic złego nie zrobił, a mimo to zjadały go nerwy.
Nie było żadnego miejsca wypadku, było jedynie miejsce zgonu. Mason jak leżał, tak leżał. Już mu się nigdzie nie spieszyło. Córki jeszcze nie wiedziały.
- Musisz zadzwonić po koronera - westchnął ratownik. Dobrze wiedział, że okoliczności niczemu nie sprzyjają. Były alkoholik, który został znaleziony martwy w bocznej uliczce. Pracował w pubie, więc łatwo będzie obalić teorię o abstynencji. - W pizdę jeża...
Młodziak aż podskoczył kiedy go złapała.
- Mmmmm nie, nie ja. Był tu taki no... koleś go zobaczył i zadzwonił - wybełkotał.- Ja myślałem, że typ zasnął, no wie pani. A potem przyjechaliście... - rozejrzał się, bo Florence była sama. - Pani przyjechała. To czego nie mogła przewidzieć to faktu, że świadek na nią zwymiotuje. Na całe szczęście ucierpiało jedynie obuwie, a smród zakręcił w nosie. To nie była zbyt dobra noc dla kogokolwiek o czym mieszkańcy mieli się już za niedługo przekonać. Ratownik zajął się chłopakiem, zabierając go do szpitala. Przyda mu się coś na wzmocnienie. Ciało Masona zostało przewiezione do szpitalnej kostnicy, a Florence poza czyszczeniem butów czekało napisanie raportu i wezwanie koronera.

z.t - wszyscy
Powrót do góry Go down
Sponsored content
Ogólne
Dodatkowe

PisanieWąski zaułek Empty Re: Wąski zaułek  ♦ Wąski zaułek Empty;

Powrót do góry Go down

Wąski zaułek

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Witaj w Rode! :: Centrum-