Share

Jaskinia Głębokie Gardło

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down
AutorWiadomość
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptyPią Lis 03 2017, 13:27;




Jaskinia Głębokie Gardło


Wiedza o tym miejscu została pochowana wraz z książkami i mapami, które sporządził Christoper Marlow w 2149 roku. Ten podróżnik amator był święcie przekonany o tym, że na terenie stanu Pensylwania znajduje się ukryte, podziemne Złote Miasto. Jego niewielki cypelek miał sięgać aż pod centrum Rode. Nigdy jednak tego nie dowiódł, a żadne medialne źródło nie było chętne do publikowania jego badań. Marlow bezskutecznie usiłował dowieść swoich przekonań. W 2151 roku zorganizował dwuosobową wyprawę - towarzyszyła mu jego oddana żona, Ilsa. Oboje zaginęli w nieprzystępnych lasach.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptyPią Lis 03 2017, 13:39;

Dookoła panowała ciemność, a w powietrzu unosił się zapach stęchlizny, wilgoci i krwi. Łatwo było się poranić o ostre krawędzie skał. W uszy uderzało ciche wycie wiatru i kapanie wody. Chłodne powietrze dawało nadzieję na odnalezienie wyjścia. Nieprzytomna do tej pory młoda dziewczyna zaczęła odzyskiwać przytomność. Czoło było lepkie od krwi, a ciało boleśnie stłuczone. Upadek z wysokości to jedyne co zapamiętała. Zniknęły wspomnienia dotyczące wyprawy, tego kim jest i po co. Istniała szansa, że z czasem wszystko wróci do normy. Najważniejszym było wydostanie się z jaskini na powierzchnię, zanim chłód załatwi to czego nie zrobił incydent. A może ktoś pomógł przypadkowi? Zniknął ekwipunek, ostał się jedynie składany nóż taktyczny i dwa glow sticks. Czas start!
Powrót do góry Go down
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptyPią Lis 03 2017, 16:31;

Nie zatrzymuj się Erin... Nigdy się nie zatrzymuj!
Ocknęła się gwałtownie z koszmarnego snu, w jej głowie ciągle jeszcze huczał głos jej matki. Chłód skały, do której miała przytulony policzek koił rozpalona głowę. Dopiero po chwili dotarło do niej, że spadła. Gwałtownie spróbowała się podnieść, ale efektem był tylko żałosny jęk bólu, promieniujący ze stłuczonych żeber, kiedy opadła ciężko na tyłek, nie mogąc utrzymać się na nogach.
Kochanie idź na przód. Nie zatrzymuj się!
W głowie zatętniło jej bólem, a w żołądku zakłebiło się zło. Ledwie zdążyła przewrócić się na czworaka ,zanim zwróciła zawartość żołądka. Długo trwało zanim złapała, wreszcie równy oddech. Erin... Chyba tak miała na imię.
Uczepiła się tej myśli ponownie podnosząc sie na kolana, a potem opierając się o ścianę stanęła na nogach, wycierając usta ręką.
Światło... Potrzebowała światła. Obmacala kieszenie, w których znalazła pałeczki żółtego światła. Oparła się plecami o ścianę i, próbując się nie zsunąć, złamała jedną z pałeczek i potrząsnęła, dzięki czemu reakcja chemiczna rozświetliła jaskinię.
Woda... Potrzebuje wody...
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptySob Lis 04 2017, 03:51;

Ciemność była zimna i nieprzyjemna. Ciało bardzo powoli przyzwyczajało się do pozycji stojącej, nie pozwalając na robienie śmielszych kroków. Buty z usztywniaczami na kostki zapobiegły ich skręceniu. Sam upadek był na tyle szczęśliwy, że nie doznała poważniejszych obrażeń przez które powoli by się wykrwawiała. Po ułamaniu glow sticków, ciemność rozświetliła żółtawa poświata. Nad Erin znajdowało się skupisko stalaktytów z których w tle kapały pojedyncze krople wody. Ściany były chropowate lecz nie sprzyjające wspinaczce, nie istniała także żadna skarpa.
Jeśli nie góra, to może dół?
Powrót do góry Go down
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptySob Lis 04 2017, 09:28;

Spojrzała na zegarek z wbudowanym kompasem elektronicznym, orientując się, że został całkowicie zniszczony i nie nadawał się już do niczego. Musiała długo koziołkować przez tunel, bo bolało ja całe ciało. Odpięła zegarek imschowala go do kieszeni kurtki, po czym spróbowała wspiąć się po pochyłej ścianie. Efekt był taki, że zjechała z powrotem na dół, z cichym jękiem.
Nie zatrzymuj się!
Utulila się ramionami, czując, że chłód zaczął wchodzić w jej kości.
Na zewnątrz jest noc, albo bardzo głęboko zjechałam...
No dalej... Noga za nogą. Przypiela świecąca pałeczkę do paska, zachowując drugą na później i ruszyła w głąb tunelu, próbując się rozgrzać ruchami obolałych ramion.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptyNie Lis 05 2017, 04:22;

Ziąb dawał się we znaki. Czas zdawał się wlec tak jak niepewne kroki stawiane na nierównej nawierzchni. Raz czy dwa, mogła się potknąć. Glow stick zaczął słabnąć lecz nadal pozwalał Erin dojrzeć kształty i wyjście. To z tego miejsca ciągnął chłód, pochylając się do przodu mogła dojrzeć ruchomą taflę. Drobne kamyczki spadły w dół z głośnym pluskiem. Zdawało się, że to jedyna droga. Wody zdawało się być tyle, aby można było próbować łapać oddech przy powierzchni. Tylko ostrożnie, bo czołem zaryje w chropowaty sufit. Po przepłynięciu kilku metrów, pojawiła się otwarta przestrzeń. W trzech miejscach z wody wystawały skały. Na jednej z nich rosła rzadka odmiana pieczarek.
Powrót do góry Go down
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptyNie Lis 05 2017, 15:22;

Potknęła się, lądując na ścianie z głośnym jękiem. Żebra bolały coraz bardziej i trudno było jej złapać oddech. W głowie się jej kręciło i dwoiło przed oczami.
- jeszcze tylko brakuje jakiegoś psychika, jak na tej wyspie w Azji... - mruknęła pod nosem i nie wiedzieć czemu, nieco ją to rozbawiło.
Ten stan pozwolił jej nieco przyspieszyć, ale na jej drodze stanęła kolejną przeszkodą.
- Chryste... Jeśli się nie utopię to zabije mnie hipotermia...
Ale nie mogła się zatrzymać. Zbyt wiele czasu straciła idąc w głąb Gardła, powrót byłby bezsensowny. Wahała się tylko chwilę. Potem ściągnęła kurtke, która zwinęła tak by jej nie zamoczyć, a przynajmniej spróbować i powoli, ostrożnie zsunęła się do wody. Trzymała kurtkę nad jej powierzchnią, tak długo jak długo było to możliwe. Pałeczka świetlna rozświetlała w miarę czystą wodę, dając jej szansę na w miarę bezpieczne przedzieranie się, aż dotarła do jednej ze skał, na którą się wdrapała.
Opadła na nią bez sił, by po chwili przypomnieć sobie, że jest głodna i spragniona? Najpierw woda. To było najważniejsze. Napiła się kilka łyków i otarła twarz z kursu i krwi. Później zmusiła się dobrego by przyjrzeć się grzybom. Nie były trujące?
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptyWto Lis 07 2017, 22:47;

Do tej pory wszystko się udawało. Była w jednym kawałku, potłuczona i z dziurami w pamięci, ale za to na tyle sprawna, aby się podciągnąć, skoczyć czy wypłynąć na powierzchnie. Cypelek dawał szansę na chwilę przerwy, a smacznie wyglądające pieczarki kusiły. Zaburczało w brzuchu.

k6
parzyste - pieczarki są zwykłe; jadalna. Słodkie w smaku.
nieparzyste - właściwości halucynogenne; serce przyspiesza, a Erin zaczyna dostrzegać osobę, którą w przeszłości skrzywdziła; nieumyślnie, ale jednak. Postać wskazuje palcem w górę.
Powrót do góry Go down
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptySro Lis 08 2017, 12:45;

https://postmortem.forumpolish.com/t51p450-rzuty-koscmi#6479

Grzyby wyglądały, na pierwszy i drugi rzut oka na jadalne. A przynajmniej takie, którymi nie powinna się otruć. Głos zaczynał poważnie dawać się we znaki, a wyziębienie organizmu sprawiało, że coraz trudniej było się poruszać. Nie miałam też nic suchego na sobie, jeśli dobrze zrozumiałam, to musiała skoczyć?
Wahanie było krótsze, niż Erin przyznałaby się potem. Wgryzła się w zebrane grzyby, jakby wraz z nimi miała uratować swoje życie. Były nieco ostre w smaku, pieprzne, chociaż bez żadnego konkretnego posmaku.
Kiedy posiłków się, opadła z powrotem na mech by nieco odetchnąć i nabrać sił.
Posiłek przyjemnie zaczął rozgrzewać jej ciało, wargi zaczęły mrowic w zabawny sposób podobnie do koniuszków palców u stóp i dłoni. Tym przyjemniejsze to było, że skostniałe stopy zaczęły się rozgrzewać. Poprawiło to znacznie jej humor, ale uśmiech zrzedła, kiedy obróciła głowę w kierunku, z którego przypłynęła. Z gestniejacego i falującego mroku wyłoniła się postać Theo... Tego biednego chłopca, którego wiecznie zaczepiała w dzieciństwie wraz z Max i Mattel.
- Co Ty tu robisz? - zapytała, nieświadomie podążając wzrokiem za jego ręka uniesioną w górę na strop jaskini, który nagle wybuchł ferią barw tworzących kolorowe łapacze snów, na pastelowych plamach.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptySob Lis 11 2017, 01:35;

Zjedzone pieczarki bardzo szybko dotarły do mózgu, mamiąc dziwami na jawie. Erin dojrzała osobę o której na co dzień z pewnością nie myślała intensywnie. W końcu kto przejmowałby się ofiarą z dzieciństwa? Tłustym chłopaczkiem. W tej chwili wyglądał tak samo jak w trzeciej klasie podstawówki, miał na sobie ubranie bejsbolisty, które Erin mu kiedyś zniszczyła wraz z Max. Podniszczony materiał pękł podczas treningu i Theo świecił gołym tyłkiem przed całą szkołą. Zjawa nie odpowiedziała, idąc w stronę kobiety powolnym krokiem. Sunęła po wodzie, która przez narkotyk wydawała się falującym mchem. Uniosła po raz kolejny rękę, pokazując palcem w górę. Na to samo miejsce co przedtem. Organizm młodej archeolog poddawał się transowi. Momentami obraz zaczął lekko falować, przybierać różnokolorowe barwy.
Nierealny Theo wskazywał na strop, po którego ścianie można byłoby się wspiąć w górę. Oszołomiona pieczarkami Erin, mogła jednak mieć trudności z łączeniem faktów czy spostrzegawczością.

k6 + spostrzegawczość < 15

przekroczony próg - Erin pomimo zamroczenia dostrzega potencjalną drogę na górę; udaje się jej wspiąć
nieprzekroczony próg - Erin mdleje; mija kilka kolejnych godzin, wzrasta wyziębienie organizmu; z trudem przypomina sobie o tym co pokazywała zjawa
wynik równy - Erin podejmuje próbę, która kończy się upadkiem
Powrót do góry Go down
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptyPon Lis 13 2017, 10:08;

https://postmortem.forumpolish.com/t51p450-rzuty-koscmi#6774

Kolorowe wzory na moment się uspokoiły, za to jaskinia przybrała fantastyczne kształty, bardziej przypominając coś z bajkowego świata Alicji w Krainie Czarów, niż niebezpiecznej rozpadliny, w której Erin utknęła. Świat wydawał się znacznie bardziej kolorowy i przyjazny.
- Odchodzę... Tak pewnie wygląda niebo. - powiedziała sama do siebie, czując jak ogarnia ja błogie ciepło.
Ale z tego odrętwienia wyrwał ja nagły krzyk, który dobrze znała, chociaż nie wiedziała skąd. Krzyk, który przerażał i napełniał smutkiem.
Robiłaś już takie rzeczy Erin! Jesteś van Rooy. Nie zatrzymuj się.
Przed oczami stanęła jej upiorna postać, w której rozpoznała...
- Mama?
Zerwała się, szybko naciągając na siebie kurtkę. I ruszyła w kierunku postaci, która rozmyła się tuż przed ścianą.Po której Erin mogła się wspiąć.
Działanie grzybków wróciło moc w zgrabiałych dłoniach. Połamane paznokcie z pozdzieranym, czarnym lakierem uczepiła się skał, a Erin zaczęła się wspinać.
Przecież ja miałam sprzęt, czekany... Gdzie są moje rzeczy?
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptyWto Lis 14 2017, 21:37;

Głosy dochodziły z daleka. W pierwszej chwili, Erin wydawało się, że słyszy matkę. Głos dopingował, zachęcał do podjęcia wspinaczki. Naprowadzał i wskazywał rozwiązania. Po pytaniu młodej archeolog, zapadła cisza przerywana kapaniem wody i przeciągiem.  Wspinaczka była ciężka i żmudna. Van Rooy musiała ostrożnie rozstawiać stopy i dłonie, które szybko nabawiły się otarć. W końcu się udało. Podest na którym się znalazła obfitował w mchy i pojedyncze roślinki. W tym pieczarki. Dookoła nie było żadnych przedmiotów, które  należały do Erin. A przynajmniej tak się jej mogło wydawać z zamroczonym narkotykiem umysłem.
Robiąc krok do przodu, potknęła się o wystające podwyższenie. Kolejne stłuczenie osłodziło znalezienie krótkofalówki. Na jej widok przypomniała sobie wydarzenie sprzed kilku godzin.  Erin nie badała Głębokiego Gardła sama. Towarzyszył jej czarnoskóry mężczyzna.  Był z Nowego Jorku, znała go ze Stowarzyszenia Historyków Ameryki. Pogodny, przystojny i zabawny chłopak. Co się z nim stało? Gdzie się podziewał Malcolm Finch?
Erin mogła spróbować nawiązać kontakt przez odnalezione urządzenie.

Parzyste - oprócz szumu i trzasków nic nie słychać; brak nawiązania kontaktu
Nieparzyste-  po kilku próbach udaje się złapać kontakt; po drugiej stronie odzywa się męski głos
Powrót do góry Go down
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptyPią Lis 17 2017, 17:25;

https://postmortem.forumpolish.com/t51p450-rzuty-koscmi#7109
Jaskinia Głębokie Gardło Nl6JN2F

Wspinała się dzielnie, nie zwracając uwagi na otarcia. Teraz liczyła się tylko wola przetrwania i wydostania się na zewnątrz. Ześlizgnęła się raz, ale wspinaczka, jak się okazało, nie była dla niej pierwszyzną. Wręcz była w tym bardzo dobra!
Zupełnie, jak wtedy... Pamiętasz nasze wędrówki po Apallachach? Zapedziłyśmy się w wąskie gardło,nie chciałyśmy wracać, więc wspinałyśmy się. Dokładnie, szukając oparcia, mając je na trzech kończynach. Świetnie Ci idzie maleńka!
Ocknela się z majaków, podciągając się na półkę skalną na która padła na wznak. Spocona i zziajana, ale przynajmniej rozgrzaną. Miała uczucie, jakby mokre ubranie na niej parowało. Musiała wykorzystać to, że się rozgrzała, więc zmusiła mięśnie do kolejnego wysiłku i stanęła na trzęsących się nogach. Krok do przodu i bolesne potknięcie, ale nie zwróciła na to uwagi, bo w świetle słabnącego glow sticks zobaczyła radio.
Padła na kolana uruchamiając krótkofalówkę.
- Halo! Jonah, jesteś tam? - kim do diabła jest Jonah, skoro była tutaj z Malcolmem?
Wzięła głębszy oddech by uspokoić roztrzęsione ręce.
- Malcolmem, nie wiem czy mnie słyszysz, tu Erin... Boże, mam nadzieję, że nic Ci nie jest. Żyję, mam się nieźle... Szukam wyjścia.
Niestety, odpowiedziały jej tylko szumy i trzaski. Westchnęła z rezygnacja, ale znalezienie jej rzeczy napełniło ja otuchą. Ogień... Potrzebuje ognia, albo koca... Podniosła się i poprawiwszy kucyk, była gotowa iść dalej.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptySob Lis 18 2017, 14:58;

Krótkofalówka była sprawna lecz nie dało się z nikim nawiązać kontaktu. Prawdopodobnie głębokość na której się znajdowała Erin, stanowiła główną przeszkodę w podjęciu komunikacji. Z punktu w którym się znalazła, łatwo można było przedostać się wyżej. Dalsza droga wymagała uwagi oraz dobrej koordynacji ruchowej. Natrafiając na niewielką rozpadlinę musiała wziąć niewielki rozbieg żeby przeskoczyć. Nadal w pobliżu nie było rzeczy należących do dziewczyny, ani jej towarzysza. Przy jednej z formacji skalnych, zauważyć mogła ślady krwi, które prowadziły na rozwidleniu w prawą stronę. Po lewej miała coś na kształt jaskiniowego korytarza opadającego w dół. Był spowity mrokiem. Krótkofalówka zatrzeszczała, a spod sklepienia uciekło kilka nietoperzy.
Powrót do góry Go down
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptySro Lis 22 2017, 00:11;

Obejrzała się w kierunku odlatujących nietoperzy, czując jak organizm pompuje adrenalinę do jej krwiobiegu. Dobrze... Adrenalina powinna poradzić sobie z efektami ubocznymi grzybków, i dać jej siłę by wyszła na zewnątrz...
No właśnie... Spadała, więc pewnie powinna iść w górę. Ach czemu speleologia nigdy nie była jej hobby? Sięgnęła po szumiąca krótkofalówkę, licząc na to, że dźwięki zwiastują kontakt, ale niestety.
- Okej Erin... - powiedziała do siebie, zatrzymując się przy formacji skalnej.
W pomarańczowym świetle dostrzegła brązowe plamy, na które z początku nie zwracają uwagi, ale kiedy przed oczami stanęła jej twarz jakiegoś zarośniętego typa, bardziej przypominającego rozbitka albo bezdomnego, cofnęła się z przerażeniem.
Wspomnienie zaatakowało ja tylko przez chwilę, ale z taką siłą, jakby było wirtualne.
- Nie, nie, nie... - powtórzyła kilka razy. - Co się ze mną dzieje?
Przez chwilę stała przed jakimś makabrycznym łtarxykiem zbudowanym przez psychopatę, do którego była przywiązana nieprzytomna...
Otrząsnęła się, po dłuższej chwili, po czym zdecydowała się iść za śladami krwi. Byle nie w dół... W dole jest źle...
Jeśli kiedykolwiek zbłądzisz Erin van Rooy, idź za nosem!. Powtórzyła w głowie słowa ojca. Tam zdecydowanie mniej śmierdziało.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptySob Lis 25 2017, 01:50;

Ślady krwi prowadziły do miejsca z którego Erin spadła. Spadła, a może ktoś jej pomógł? Nie pojawiła się żadna wizja, ani wspomnienie tego co tu się wydarzyło. Umysł dziewczyny zaraz miało zaprzątnąć coś innego, bardziej przerażającego. Po kilku krokach dostrzegła swój plecak. Jeden z pasków był zerwany a w środku znajdował się niewielki prowiant, latarka oraz apteczka. Żadnej broni z której mogłaby zrobić użytek. W tle rozległ się pisk, a z ciemnego kąta wybiegł spasiony szczur. Miał zaczerwienioną mordkę. Najpierw Erin zauważyła wystającego zza skały buta. Potem, wraz z każdym krokiem ujawniała się reszta ciała. Była to młoda dziewczyna o krótkich rudych włosach. Puste, zielone oczy zdążyły już zmętnieć. Skóra była trupio blada. Szybkie oględziny znalazły przyczynę zgonu - spora rana na głowie.

- Ale ty jesteś głupia, Erin! - zaśmiała się rudowłosa, rzucając się archeolożce na szyję. - Jedziemy, tam! Jedziemy! Hurra!
- Uspokój się Lucille! - usłyszała swój własny głos.


Wspomnienie z akademickiej salki szybko się rozwiało. Przyjechały tu razem. Z Malcolmem. Dookoła nie było kolejnego trupa. Krótkofalówka ponownie zatrzeszczała, zdawać się mogło, że w tle słychać było męski głos. Trzaski jednak były zbyt głośne żeby cokolwiek usłyszeć.
Powrót do góry Go down
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptyPon Lis 27 2017, 11:43;

Przynajmniej miała uczucie, że dokądś zmierza, chociaż złe przeczucia wierciły w jej sercu i żołądku z taką mocą, że nie mogłaby przysiąc, że coś za nią idzie, albo ja obserwuje. A może to był tylko wynik zjedzenia grzybów?
Uczucie ustąpiło euforii, kiedy dostrzegła swój plecak. Nieuważnie podbiegła do niego, tylko cudem nie potykając się o skały. Była tak zaaferowana znaleziskiem, że nie zwracała uwagi na nic dookoła.
Najważniejszy teraz był prowiant. Specjalnie przygotowana żywność i batony białkowe, które były tak zapakowane by się nie popsuć. Trudno określić rozkosz z jaką wgryzła się w miękki baton, zupełnie jakby nie jadła od dni. Zanim jeszcze przeżyła pierwszy jest sprawdziła latarkę i w jej świetle, otworzyła apteczkę, ale zanim zdążyła przejrzeć jej zawartość pisk szczura sprawił, że podskoczyła przerażona. W kierunku z którego umykało zwierzę, dostrzegła but, który wydawał się znajomy... Zbliżyła się niepewnie do ciała, z coraz większym przerażeniem, rozpoznając w nim...
- Lucy... - jeknęła, padając na kolana koło dziewczyny.
Przez chwilę, gorączkowo próbowała ją obudzić, ale im dłużej jej dotykała, ty jaśniejsze stawało się to, że ciało jest zimne, a mętne oczy nic nie widzą.
Szarpnieta nagłym spazmem, odwróciła się na bok i zwróciła zawartość swojego żołądka. Dopiero po chwili siadla, opierając się o ścianę. Starając się obejrzeć usta brudną, zakrwawioną dłonią.
Kiedy radio zaszumiało, przez moment się w nie wsłuchiwała, ale nie !ogac rozpoznać słów przypiela je z powrotem do spodni i... Rozpłakała się. Słaba, przerażona, szlochała przez dłuższą chwilę.
- Lucy, tak strasznie Cię przepraszam... Czemu Cię tutaj zabrałam? - wyłkała, pozwalając by całe nagromadzone przerażenie i stres z niej wypłynęły, wraz ze łzami.
Uspokoiła się wreszcie, nie wiedząc ile czasu upłynęło, ale glow sick już osłabł na tyle, by przestał dawać światło, więc odpięła go i odrzuciła. Złamała następny,pomarańczowe światło oświetliło zimna maskę twarzy Erin, która teraz pragnęła tylko zemsty...
Z chłodna determinacją obszukala ciało przyjaciółki, w poszukiwaniu czegos, co mogłoby się przydać, spychając gdzieś daleko w podświadomość to, co robił tutaj szczur z jej ciałem.
- Wrócę tutaj... - obiecała Lucille, po czym przeniosła się do apteczki by sprawdzić jej zawartość.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptySro Lis 29 2017, 00:53;

Baton okazał się zastrzykiem energii. Po przeszukaniu ciała przyjaciółki, Erin znalazła zwykły telefon komórkowy, który okazał się rozładowany, portfel z dokumentami, 0,5 litrową butelkę z wodą i chowany nożyk. Niewielkie echo poniosło głos i szloch w mroczną przestrzeń. Gdzieś w dali pisnął szczur lub nietoperz zbudzony hałasem jaki robiła młoda podróżniczka. Wyprawa, planowana przez nią przez wiele tygodni miała swój tragiczny finał. Jeszcze o tym nie myślała, ale Stowarzyszenie Historyków Ameryki z pewnością weźmie sprawę pod lupę i wyciągnie odpowiednie konsekwencje.
Apteczka była wyposażona w sprej antybakteryjny na bazie wody utlenionej, miał jednak właściwości parokrotnie mocniej dezynfekujące niż zwykła woda. Mediżel w tubce, który przyspieszał gojenie się powierzchownych ran. Bandaże, a nawet specjalna czarna glinka, która po kontakcie z wodą nabierała właściwości leczniczych. Oprócz tego paczka z nieprzemakalnymi plastrami i listek tabletek przeciwbólowych.
Krótkofalówka ponownie zatrzeszczała. Erin mogła tym razem usłyszeć męski głos, który usiłował wywołać drugą osobę. Zakłócenia powodowały, że zrozumieć mogła co drugie słowo.
Powrót do góry Go down
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptyCzw Lis 30 2017, 18:25;

Była van Rooy, jej nie mogło nic zatrzymać. Kiedy pierwsza fala rozpaczy po utracie przyjaciółki, opadła, Erin zdecydowała się dokończyć batona i napić wody, by odzyskać siły. Zostawiła sobie też zapas wody na później, a zdobyty prowiant zapakowała w swój plecak.
Jednak systematyczne przygotowania do dalszej wędrówki, zakłóciła jej krótkofalówka, w której wreszcie dało się coś zrozumieć.
- Malcolm? - zapytała gorączkowo, próbując dostroić urządzenie, ale pewnie nowoczesna krótkofalówka, pozwalała tylko na przełączenie się pomiędzy kanałami.
Uspokój się dziewczyno! A co, jeśli ktoś, kto zrobił to Lucy i Tobie nasłuchuje po drugiej stronie?
Skupiła uwagę, próbując rozpoznać głos mężczyzny i zrozumieć, chociaż częściowo przekaz, który otrzymywała. Początkowe zagubienie i przerażenie, ustąpiło ponurej determinacji. Ta tajemnica za długo pozostawała w cieniu. Z powodu tych jaskiń i okolicznych bunkrów zginęła jej Matka i siostra. Ale Erin już nie będzie się bać.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptyPią Gru 01 2017, 01:02;

— Tu [niezrozumiałe słowo] ktokolwiek mnie słyszy? [Niezrozumiałe słowo] kod [trzask], 4-/ -5 - 2 - 1. Czy ktoś mnie słyszy? Henry? [trzask] Gdzie się do [trzask] cholery podziewacie?! — głos zdecydowanie nie należał do Malcolma. Był obcy. Jego tembr należał do nerwowych, jakby nieznajomemu na czymś zależało; spieszyło się mu.
Krótki postój na posiłek gwarantował regeneracje. Erin nie pozostało nic innego jak wybrać wcześniej wzgardzoną drogę. Była mało przyjemna. Po ponad stu krokach schodzenia w dół, korytarz zaczął w końcu piąć się w górę. Momentami występowała stromizna. Chwila nieuwagi i cała praca poszłaby na marne. Im wyżej się znajdowała tym głośniejsze było wycie wiatru. Wyjście było coraz bliżej. Na jednej ze ścian widniało oznaczenie jakim posługiwała się grupa Erin. Wraz z obrazem pojawiło się wspomnienie. Nie było ich tylko troje. Towarzyszyło im dwóch uzbrojonych mężczyzn. Ich czarne uniformy z białym logo wskazywały na prywatną firmę. Pytanie jaką. I po co.
Powrót do góry Go down
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptyPią Gru 01 2017, 23:00;

Mundur ochroniarzy, powinien wzbudzać zaufanie, a jednak Erin miała niejasne przeczucie, że powinna się trzymać od tych ludzi z daleka. Do tej pory żadna z jej wypraw nie wymagała prywatnej firmy i najemników. Nawet kiedy byli w Syrii, podczas kolejnego domowego konfliktu, radzili sobie bez nich, tyle, że tam byli też żołnierze Organizacji Narodów Zjednoczonych...
Nieprzyjemne uczucie zagrożenia, kręciło ją w dołku i czuła, że powinna mieć się na baczności. Jednak, kiedy poczuła powiew świeżego powietrza, czujność ustąpiła entuzjazmowi. Przyspieszyła kroku, ślizgając się na mchu i wyślizganych skałach, ale kiedy światło wejścia zaczęło ją oślepiać zwolniła, nasłuchując. Powoli zbliżyła się do krawędzi...
- Boże, co ja tutaj robię? - zapytała samą siebie, ściskając w ręku swój nóż taktyczny...
Gdzieś tutaj musi być obozowisko z ich rzeczami...
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptyWto Gru 05 2017, 13:04;

Intuicja dobrze podpowiadała. Coś się działo. Coś się stało. W tym miejscu, przed kilkoma godzinami. Upływ czasu wydawał się nieubłagany. Kiedy wchodzili do jaskini, słońce zaczęło wędrówkę na nieboskłonie. Teraz Erin mogła dojrzeć przygaszony blask co świadczyło o zbliżającym się zachodzie słońca. Minęła jednak doba, o czym nie zdawała sobie sprawy. Wyjście z jaskini nie nastręczyło większych problemów. Jedyne co się rzuciło w oczy, to pusty papierek po batonie proteinowym. Tym samym, którego zjadła tak niedawno. Czy ktoś tu był? Wrócił dokończyć swoje dzieło? Jaskinia była otoczona lasem lecz łatwo było odszukać wzrokiem ścieżkę, która prowadziła w jego głąb. Erin musiała odnaleźć obozowisko przed zmrokiem i spróbować nawiązać kontakt. W dali zawył dziki zwierz. Czas naglił.

Kostki k6

1,3 - Erin zawędrowała nad jezioro
2,6 - Erin błądzi po lesie
4,5 - Erin uda się nie zgubić ścieżki, którą kroczy mając nadzieję na odnalezienie obozowiska.
Powrót do góry Go down
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptySro Gru 06 2017, 14:51;

https://postmortem.forumpolish.com/t51p475-rzuty-koscmi#8456
Jaskinia Głębokie Gardło XAOQ4oc

W głowie ponownie zaczęło jej huczeć od wspomnień, których nie potrafiła poukładać. Czyjś krzyk, huk, strach, bieg, upadek... Otrząsnęła się, zatrzymując kilka metrów od wyjścia z jaskini. Złe przeczucia zakotłowały się znowu w sercu, poczuła też jak wypieki wychodzą na jej twarzy. Odruchowo sięgnęła do krótkofalówki, która ponownie zaszumiała i ściszyła ją, żeby nie mogła jej zdradzić.
A potem, krok po kroku, przyciśnięta do zimnej ściany wyszła...
- Czemu nic nie pamiętam? - zapytała sama siebie, najwyraźniej zapominając też o bolesnym strupie na jej głowie.
Czemu nie rozłożyliśmy obozu tutaj? Może ktoś go zwinął?
Sięgnęła po papierek i schowała go do kieszeni, chyba tylko po to by nie śmiecić. Zazwyczaj odpinała w takiej sytuacji glow stick i odrzucała go na bok, żeby oświecał jeszcze teren, ale nie mogła zostawić po sobie śladów, jeśli oni tutaj wrócą i zorientują się, że... Jacy oni? Kto?
Poprawiła plecak i ruszyła w kierunku ścieżki, jednak bardzo szybko z niej zboczyła, czując, że ścieżka może być patrolowana. Może nabawiła się paranoi w tym ponurym grobowcu Lucy...
Jak się okazało, to był błąd, bo las, który dawniej znała, jak własną kieszeń, teraz zdecydował się jej przeszkadzać. Szybko straciła orientację w ternie, oraz zgubiła jakikolwiek ślad ścieżki. Jak w tym lesie z Hobbita...
- Brakuje tylko kota z Cheshire...
Okej połączenie może niefortunne, ale to i tak cud, że pamiętała, jak się nazywa...
Podskoczyła, kiedy zawyło jakieś zwierze, nie tak daleko, jak sobie by tego życzyła.
- Boże, żeby mieć chociaż tomahawk... Cokolwiek...
Dłoń się jej spociła na uchwycie noża. Musiała odetchnąć głębiej i się zastanowić. Co dalej? No wysil się! Przecież mieliście z Malcolmem uzgodniony plan awaryjny. Jakaś kryjówka?
Sięgnęła ponownie do krótkofalówki, uruchamiając ją, jakby liczyła na to, że to jej przyniesie jakieś pomysły.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptyPią Gru 08 2017, 19:16;

Noc w lesie stanowiła spore niebezpieczeństwo dla bezbronnej Erin. Nie miała niczego czym mogłaby się obronić przed atakiem drapieżników i ludzi, którzy być może czyhali na jej życie. Zboczenie ze ścieżki okazało się bardzo głupie. Być może był to niewybaczalny błąd o czym się wkrótce przekona. Żadna mara nie odpowiadała na pytania ani modlitwy młodej kobiety. Ściółka w lesie trzeszczała pod ciężarem stóp. Krótkofalówka po uruchomieniu wydała z siebie pisk i ciszę przerwał ten sam męski głos co przedtem. Słowa jednak były wyraźne.
— Tu czarny orzeł. Odbiór. Powtarzam. Czarny orzeł. Czy ktoś mnie słyszy?
Powrót do góry Go down
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptyPią Gru 08 2017, 19:39;

Czarny orzeł? W głowie coś się kołatało, ale Erin nie była w stanie tych myśli zebrać do jednej, klejącej się do siebie kupy. Zmrok powoli zapadał. Teraz znacznie ważniejsze było by znaleźć schronienie... Albo broń...
Spokojnie, czego uczył cię ojciec? Zawsze możesz znaleźć coś przydatnego, po prostu uspokój się i myśl.
Rozejrzała się dookoła siebie, w poszukiwaniu czegoś, co mogłoby się nadać. Dłuższy kij? Coś, co mogłoby robić za pałkę? W lesie nie trudno o chrust, ale kija basebalowego, raczej z niego nie zrobi...
Wreszcie udało jej się znaleźć w miarę prosty kij, który sprężynował i wyglądało na to, że nie złamie się przy pierwszym uderzeniu.
- Gdybym miała jeszcze kilka takich zrobiłabym łuk... - mruknęła do siebie, ale zaraz uśmiechnęła się pod nosem. - Z moją celnością zrobiłabym więcej krzywdy sobie, niż im... Poza tym, to nie głupia gra.
I z tą myślą, zaczęła strugać, by zaostrzyć jeden z końców. Przełączyła też krótkofalówkę na inny kanał, może tam będzie więcej szczęścia.
Dobra, idź w jednym kierunku, w końcu coś znajdziesz... Albo... Wespnij się na drzewo. Przecież gdzieś tutaj musi być baza, którą robiliście z...
- Max... Paddy. - fala ciepłych wspomnień wdarła się w jej serce.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptyNie Gru 10 2017, 15:23;

Odnalezienie kija nie było problematyczne. Las jak las - nie wszystkie gałęzie znajdowały się na górze. Zmiana pogody, przeskakująca zwierzyna czy łamliwość drzewa umożliwiały zdobycie surowców do utworzenia łuku czy innych prowizorycznych, w tych czasach zdecydowanie prymitywnych, narzędzi.
Erin zajęła się ostrzeniem końca wybranego kija. Początkowo szło jej to opornie, ułamała z jednej strony część i musiała ponowić robociznę. Zraniła dłoń, którą już wcześniej zdążyła ubrudzić. Mogła osiągnąć cel w ciągu następnych minut.
Zmiana kanału w odbiorniku nie była dobrą decyzją. Przekręcenie gałki krótkofalówki przyczyniło się do przeciągłego, irytującego trzasku. Dopóki archeolog nie postanowiła zmienić kanał ponownie bądź wyłączyć urządzenie, dopóty nieprzyjemny hałas drażnił jej zmysł słuchu. Nie sprzyjało to wsłuchiwaniu się w okolicy, w której była. Leśna gęstwina przytłaczała. Rozłożyste korony drzew czy też przerośnięte krzaki mogły ukrywać wiele tajemnic. Wysoka trawa szybko przesłaniała nadrobioną drogę; lekki wiatr mógł orzeźwić lub zmrozić.
Dopieszczanie końcówki kija czy też kombinacja z kanałem w krótkofalówce spowodowała, że archeolog nie była w stanie wyłapać czyhających na nią niebezpieczeństw. Jakiś hałas z głębi lasu, którym podążała, odwrócił jej uwagę.
Nadepnęła na przyszykowaną pułapkę. Blokada zwolniła, a sprężyna  szybko przyciągnęła do siebie zębate półpierścienie. Niewielka zasadzka spowodowała niemały ból. Metalowe, ostre zęby na szczycie wbiły się w nogę kobiety, w materiał jej obuwie. Jakikolwiek ruch powodował nadszarpnięcie skóry, mięśni i ścięgien. Oprócz rwącego bólu czuła też ciepło krwi, która spływała na ziemię czy do buta.
Powrót do góry Go down
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptyPon Gru 11 2017, 15:40;

Erin zdawała się wpadać w panikę, brak broni, zmrok, który zapadał i witał ją gęstniejącym mrokiem, przerażenie związane z tym, że nie pamiętała co się wydarzyło, że straciła przyjaciółkę i nie może odnaleźć przyjaciela, powodowały, że zaczynała robić głupoty. A przecież miała swoje lata doświadczeń w trudnych wyprawach i surwiwalu.
Szybko włączyła ponownie krótkofalówkę na kanale, który nasłuchiwała wcześniej.
- Malcolm... Gdzie Ty jesteś? - westchnęła cicho i skończyła swoją, prowizoryczną dzidę.
Nie obyło się bez krwi, spowodowanej chwilą nieuwagi, ale przecież każdy szelest i głośniejszy sum w lesie, powodował u niej wybuch strachu. Już zamierzała opatrzyć ranę, kiedy coś niedaleko trzasnęła, a Erin, odskoczywszy w tył trafiła nogą w potrzask przygotowany pewnie przez kłusowników. Stary mechanizm był na tyle prosty by zadziałać bez problemu i zatrzasnąć ostrze na jej nodze. Krzyknęła z przerażenia i bólu, upadając jednocześnie na plecy, po omacku odszukała swój nóż taktyczny i rozłożyła go szybko, niczym sprężynowy, przy pomocy flipera, w drugą rękę chwyciła dzidę, zupełnie, jakby coś miało na nią za moment wyskoczyć z krzaków.
Szczęście, że miała wysokie buty, bo jak nic obrażenia byłyby znacznie poważniejsze, albo noga złamana...
Chwilę wpatrywała się w ciemne krzaki, obawiając się ataku, ale jeśli nie wydarzyło się nic niepokojącego spróbowała zniszczyć blokadę potrzasku i rozchylić szczęki, by móc uwolnić nogę.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptySro Gru 13 2017, 02:52;

Ból rozchodził się po całym ciele, a metaliczny zapach krwi prowadził do mdłości. Z krzaków nic nie wyskoczyło lecz kwestią czasu było przyciągnięcie drapieżników. Powolnymi krokami nadchodziła zima więc wiele gatunków zwierząt stawało się agresywniejsze i dążące do zbierania zapasów. Blokada ledwo drgnęła, najważniejszym było zatamowanie krwotoku i próbowanie wezwania pomocy przez krótkofalówkę, która po ponownym przeskakiwania na kanałach odnalazła ten, gdzie nieznajomy mężczyzna nadawał komunikat.
— Tu czarny orzeł. Odbiór. Powtarzam. Czarny orzeł. Czy ktoś mnie słyszy?
Głos miał zmęczony oraz podenerwowany co dawało Erin pewność, że nie jest to zapętlone nagranie. Uwolnienie nogi nie było łatwym zadaniem. Nóż kilkukrotnie zjeżdżał po metalowej obudowie. Materiał spodni, skarpetka i but zaczynały barwić się na szkarłat.
— Tu czarny orzeł. Odbiór. Powtarzam. Czarny orzeł. Czy ktoś mnie słyszy?
Powrót do góry Go down
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptySro Gru 13 2017, 13:34;

Więc tak zginę... Przeszło jej przez głowę, kiedy z jękiem zawodu i bólu przestała siłować się z blokadą i szczękami potrzasku. Zrozpaczona, ponownie opadła na ściółkę leśną, walcząc z łzami. Tyle walki i prób, żeby ostatecznie znaleźć się w miejscu, w którym...
- Czarny orzeł? Co to za pseudonim? - zapytała, naciskając na przycisk nadawania w radio.
- Chyba... Potrzebuję Waszej pomocy.
Westchnęła, jednocześnie czując, jak napięcie z niej spływa. Nie miała wyjścia, musiała zaufać, że ów Czarny Orzeł na nią nie polował. Może paranoja, która ją dopadła wcale nie była uzasadniona? W końcu to nie tak, że zginęła jej przyjaciółka, drugi przyjaciel zaginął, a ona została zepchnięta w przepaść...
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptyCzw Gru 14 2017, 18:34;

Mężczyzna po drugiej stronie ucieszył się słysząc odpowiedź lecz zaraz zrobił się podejrzliwy. Skoro pytano go o czarnego orła to oznaczało, że nie rozmawiał z nikim z ekipy. Po chwili ciszy odezwał się.
— Kto pyta?
Ból w nodze stawał się coraz bardziej dotkliwy. Liczył się czas, którego zaczynało Erin brakować. Nieopodal miejsca w którym się znajdowała zaczęło wyć dzikie zwierzę. Samotny ryk długo nie pozostał w osamotnieniu. Mogła naliczyć trzy, cztery osobniki, które organizowały się na wspólne polowanie. Erin musiała dołożyć teraz wszelkich starań, aby wkupić się w łaski nieznajomego mężczyzny po drugiej stronie kanału.
— Kto pyta? Odbiór.
Powrót do góry Go down
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptyCzw Gru 14 2017, 21:35;

Serce podjechało jej do gardła, nie była przecież w stanie walczyć z dzikimi zwierzętami.
- Boję się... - odpowiedziała przez radio. - Nie... Nie pamiętam...
Skłamała, chociaż tylko połowicznie, w końcu rzeczywiście znacznej części wydarzeń po prostu nie pamiętała.
- Jestem ranna, poważnie oberwałam w głowę i chyba spadałam. Obudziłam się niedawno. Jestem na granicy hipotermii, do tego moja noga złapała się w potrzask kłusowników, a dookoła mnie są wilki... Tak myślę, że to wilki. Chyba moje imię nie ma znaczenia, co? - zapytała niepewnie. - Masz... Masz ładny głos...
Dodała sennie, udając to, jakby odpływała, a może rzeczywiście zaczynała mdleć?
- Przyjdziesz po mnie, Czarny Orle?
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptySob Gru 16 2017, 14:53;

Autentyzm był przewagą Erin. Jedynie prawda mogła ją ocalić. Kłamstwo w końcu miało krótkie nogi. Miała jedną szansę na to, aby sobie pomóc. Potrzebowała do tego nieznajomego, kryjącego się za pseudonimem. A może był to Indianin? Zamilkł na czas mówienia rannej. W tle było słychać działanie jakiejś maszyny lub aparatury, ciężko było ocenić.
— A jak mam do ciebie mówić? — szczeknął. Odpowiedź Van Rooy wydała mu się niedorzeczna ale nie skomentował tego niegrzeczniej. Wiadomym było, że potrzebował jej personaliów żeby nadać komunikat lub powiadomić odpowiednich ludzi. — Nieźle się załatwiłaś mała. Odbiór. Potrafisz określić swoje położenie? Na gwiazdy za wcześnie, ale idzie w naszym kierunku burza. Podaj mi model krótkofalówki. Te wyprodukowane po 2207 mają wbudowane kompasy z dokładnymi współrzędnymi. Taki mały guziczek po... Prawej stronie? I nie odlatuj bo one to wykorzystają i cię zjedzą na żywca.

— Aha, i jestem Rodney. — poprawił ją, po czym się rozłączył po uzyskaniu współrzędnych. Erin pozostawało czekać.
Powrót do góry Go down
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptySob Gru 16 2017, 15:04;

- Nie, nie bardzo... Byłam koło jaskini... - powiedziała, zanim zdołała się powstrzymać. - Szukałam... Kogoś, jakiegoś obozu. Naprawdę nie wiem co się stało.
Wyłkała do radia, a potem zaczęła wykonywać jego polecenia, szukając wspomnianego przycisku. Burza, świetnie... Wreszcie udało się jej podać współrzędne, a imię które usłyszała, nieco ją uspokoiło. Na pewno nie zareagował tak, jakby na nią polował i właśnie ucieszył się z tego, że wpadła.
- Dziękuję Rodney... I Mała brzmi nieźle... Przynajmniej na razie. Ale będziesz pierwszym, któremu powiem kim jestem, jak już będę wiedziała. - obiecała.
Chociaż była pewna, że jest Erin van Rooy, to intuicja podpowiadała jej, że nie powinna się tym chwalić. A co jeśli Malcolm też... Albo jeśli to on...
- No, skoro tak mówisz, to teraz już na pewno nie zasnę... Ból mi sprzyja...
Poruszyła nogą, ale sprężyna w potrzasku była tak mocna, że każdy ból, wyduszał z niech ciche sapnięcie. Przygryzła dolną wargę i sięgnęła po swoją dzidę, a potem ponownie połączyła się przez radio.
- Rodney, jesteś tam?
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptySob Gru 16 2017, 18:10;

Noga nawet nie drgnęła. Wyobraźnia blondynki mogła podsunąć jej najgorsze wizje. Amputacja, oderwanie nogi, zjedzenie żywcem przez krwiożercze ogary. Wiele niebezpieczeństw jak na taką maleńką. Miała pełne prawo do płaczu i myślenia o najgorszym. Wykrwawiała się, groziła jej utrata nogi i śmierć w środku lasu. Być może nikt nie odnajdzie ciała, a rozmowa z Rodneyem była wyłącznie wymysłem zmęczonego mózgu. Urządzenie wydawało z siebie jedynie rozpaczliwy szum. Kiedy Erin usiłowała utrzymać się jeszcze przy przytomności, usłyszała szelest. Na przeciw niej wychodziły kolejno wilkopsy. Ogromne, najeżone z włosiem na grzbiecie. Szóstka po bokach, na środku wielki basior o tygrysim ubarwieniu. Siedem par mądrych oczu wpatrywało się w złapaną w potrzask archeolog. Zjedzą ją z takim samym apetytem jak innych śmiałków. Nie gardziły nawet padliną. Erin miała przy sobie plecak Lucille i gałąź, która służyła za kij. Jeden z przybocznych wilków skoczył w jej kierunku z zębiskami.

k6 + reakcja > 23

wartość mniejsza niż 23 - wilk gryzie Erin w rękę
wartość równa 23 - wilk łapie zębami kij
wartość większa niż 23 - Erin odpiera atak, wilk się cofa
Powrót do góry Go down
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptyNie Gru 17 2017, 16:42;

Jaskinia Głębokie Gardło Ip1KKrGJaskinia Głębokie Gardło BfGuRCx

Boże, w co ja się władowałam? I gdzieś cała jej buta i determinacja, żeby przetrwać uleciały. Szelesty w krzakach się nasiliły, a przerażenie wlało się w serce Erin, kiedy pomiędzy krzakami dostrzegła futro jakiegoś zwierzęcia. Chwilę potem spomiędzy zarośli wyłoniły się spokojne, ale zdeterminowane sylwetki wilkopsów.
Zwierzęta dobrze wiedziały, że ich ofiara nie ma jak się bronić. Z resztą ona sama też o tym wiedziała.
Odruchowo próbowała się wycofać, ale szarpnięty łańcuch potrzasku, uniemożliwił jej ruch, zaś szczęki potrzasku wgryzły się mocniej w niej nogę, wyduszając z Erin okrzyk bólu.
I ten okrzyk sprowokował jedną z bestii do rzucenia się na dziewczynę, która odruchowo zasłoniła się ręką. I chyba to uratowało jej życie, po ugryzienie, wymierzone w szyję zatrzymało się na przedramieniu Erin. Dalej zadziałały instynkty...
Druga ręka van Rooy, w której trzymała nóż sama wystrzeliła w górę, by wbić ostrze w szyję zwierzęcia, zanim jeszcze zęby bestii zdążyły ją porządnie zranić za ciosem powędrował kolejny i kolejny.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptyWto Gru 19 2017, 00:43;

Nie miała szczęścia. Wilk również, gdyż dosięgnęły go ciosy wyprowadzone przez Erin. Utrata kompana rozjuszyła pozostałe zwierzęta, które rzuciły się w jej kierunku. Koniec był bliski. Mogła nawet zmoczyć majtki, czekając na pierwsze fale bólu. Rany szarpane należały do najboleśniejszych. Przed zaciśnięciem powiek, widziała jak podrywają się do skoku. Warkot został przerwany głośnym wystrzałem z broni palnej tuż za plecami Van Rooy. Szarobrązowy wilk zaskowyczał, a reszta zaczęła się wycofywać. Wybawiciel obszedł ciemną blondynkę, przyglądając się jej przez chwilę.
Erin miała przed sobą mężczyznę w sile wieku. Nie należał do wysokich, ale był barczysty. Przystojną twarz szpeciła szrama od lewego łuku brwiowego do prawego policzka. Ubrany był w kolory maskujące, a na czarnej jak śląski węgiel czuprynie, osadzone były gogle.
— W niezłe wpadłaś tarapaty, Mała. — powiedział, przeżuwając coś w ustach i spluwając na bok. Podszedł bliżej, niezrażony, nawet jeśli wykonywała gwałtowne ruchy pełne protestu przed dotykiem. Nie miała innego wyjścia. Ujął mało delikatnie ranną rękę, a potem spojrzał na sidła. Zza pazuchy wyjął łom. Lekki, poręczny i dobrze leżał w dłoniach. — Gotowa? — spojrzał prosto w oczy Erin. Jego miały barwę ciepłego karmelu.
Powrót do góry Go down
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptyWto Gru 19 2017, 19:39;

Życie przemknęło jej przed oczami... A przynajmniej powinno, chociaż do tej pory Erin wydawało się, że to tylko pusty, poetycki frazes, który miał oddawać to, jak człowiek przygotowuje się na śmierć.
Ale kiedy rudawa dziewczyna zacisnęła powieki, przed jej oczami było tylko martwe ciało Lucy i paskudny szczur, który uciekał stamtąd, przerażony tym, że zakłócił spokój zmarłej, jak i tym, że ktoś go nakrył na niecnych zachowaniach. Chwila oczekiwania na uderzenie i ugryzienia trwała małą wieczność, a wystrzał z broni dobiegał gdzieś z daleka, jakby Erin znajdowała się głęboko pod wodą. Dopiero kolejne strzały, które przegoniły resztę zwierząt oprzytomniły ją.
I rzeczywiście cofnęła się gwałtownie, kiedy się do niej zbliżył, spodziewając się, że za chwile to on ją zaatakuje. Ale niedelikatne oględziny ramienia sprawiły, że poczuła się bezpieczniej. Nawet jeśli spazm bólu wygiął jej ciało w łuk.
- Gdybym jeszcze wiedziała w co...
Niestety luka w pamięci dalej ziała ogromną przestrzenią...
Zmusiła się do uśmiechu, który przeszedł w nerwowy chichot, kiedy zobaczyła łom. Pokiwała potakująco głową, czując jak policzki ją pieką, a do oczu cisnął się łzy. Absolutnie nie była gotowa, kiedy przełykała ślinę, a jej wybawca zabierał się za uwalnianie jej.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło EmptyCzw Gru 21 2017, 01:21;

Rodney spojrzał na nią uważniej gdy mamrotała pod nosem. Spodziewał się czegoś ważnego. Obejrzał dokładnie pułapkę, nie dając poznać Erin czy ten widok wywołuje w nim jakiekolwiek emocje. Pozostawał niewzruszony.
— Szczęście, że to prosty mechanizm. — odezwał się w końcu i wbił łom w zawias, usiłując podważyć zębiska.
Przez ciało kobiety przeszedł spazm bólu, który dochodził do każdego nerwu. Zbierające się w kącikach oczu łzy, znalazły swoje ujście. Nieznajomy nie zwracał na to uwagi, siłując się z pułapką przystosowaną na niedźwiedzie.
Stęknął przeciągle, kiedy rozległo się głośne skrzypnięcie. W pierwszej chwili nic nie poczuła, najgorsze miało dopiero nastąpić. Rodney nie czekał jednak na rozwój wydarzeń. Wstał i zdjął pasek, aby mocno ścisnąć nim fragment nogi nad raną. Choć nie mówił tego głośno, rana wydawała się jedną z gorszych jaką widział. Ranne przedramię opatrzył apaszką. Ruchy miał szybkie i zwinne. Kiedy Erin zemdlała, podniósł ją zarzucając sobie na ramię. Czas był cenny. Rozglądając się na boki, zaczął kierować się do miejsca w którym pozostawił swój pojazd. Zamierzał zabrać ranną do najbliższej miejscowości.

Sesja będzie kontynuowana w retrospekcji.

zt. x2

LINK
Powrót do góry Go down
Sponsored content
Ogólne
Dodatkowe

PisanieJaskinia Głębokie Gardło Empty Re: Jaskinia Głębokie Gardło  ♦ Jaskinia Głębokie Gardło Empty;

Powrót do góry Go down

Jaskinia Głębokie Gardło

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Witaj w Rode! :: Las-