Share

I zdrowaśka nie pomoże

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down
AutorWiadomość
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieI zdrowaśka nie pomoże Empty I zdrowaśka nie pomoże  ♦ I zdrowaśka nie pomoże EmptyPon Paź 09 2017, 21:43;

KTO: Cougar, Jason Morningstar
KIEDY: 13.03.2017, wczesny wieczór.
GDZIE: Kamper Cougar. Część południowa Rode.

To wariactwo, pomyślała sprzątając rozsypaną po podłodze sól. Nigdy nie wierzyła w przesądy, ale wolała dmuchać na zimne. Odpukać w niemalowane. Splunąć za plecy i mieć nadzieję, że ominie ją zarówno pech, jak i wisząca w powietrzu kłótnia. Powinna była się pomodlić. Na chwilę uklęknąć z różańcem w ręku i odmówić tyle zdrowasiek, na ile starczy tchu.
Ale wiedziała, że po dzisiejszym wariackim dniu prędzej spadnie jej na głowie półka z biblią i straci przytomność, niż zdąży się uchronić przed nieuniknionym. Bo wizyta Morningstara w jej parszywie zimnej kryjówce na kółkach była tak pewna, jak pewne jest lato pełne zmutowanych, kąsających komarów.
Gdyby tylko istniało jakieś zaklęcie ochronne…

Wszystko wskazywało na to, że lada moment zapuka do jej drzwi. Że znów się pokłócą, że po raz kolejny powiedzą sobie o jedno słowo za dużo i znów, jak zawsze, znienawidzą się na amen. Przez tyle czasu udawało się jej unikać spotkania z nim twarzą w twarz, a dzisiaj, jak na złość, musiała zatrzymać się rowerem tuż przed maską jego samochodu. W chwilę po tym, jak wjechała w kałużę i wybrudziła ulubioną spódnicę.
Wiedziała, że się pojawi. Morningstar na pewno nie przepuściłby okazji, by podnieść jej ciśnienie i przypomnieć najgorsze chwile z ich wspólnego życia. Może gdyby miała kaptur lub czapkę nisko zaciągniętą na głowie, może gdyby nie odwróciła wtedy twarzy w jego stronę, może nie spotkaliby się znów oczami i może z nerwów nie rozsypałaby teraz soli.

Tyle czasu bez słów, bez wspomnień i bez wzajemnego obrzucania się winą. A dziś, akurat w drugą rocznicę ich rozwodu, musiała wpaść mu niemal pod koła.
Powrót do góry Go down
Jason Morningstar
Jason Morningstar
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 36
Ekwipunek podręczny:

PisanieI zdrowaśka nie pomoże Empty Re: I zdrowaśka nie pomoże  ♦ I zdrowaśka nie pomoże EmptyPon Paź 09 2017, 22:30;

Jakby wiedział, że prawie przejedzie swoją byłą żonę tego popołudnia to by w ogóle nie brał się za zadanie odstawienia auta swojego kolegi w skórowym fachu za zadanie. Tak, przyniósł do sklepu skóry a że staruszek jak zawsze dobrze zapłacił to i odwdzięczył się przysługą i odprowadził mu auto do warsztatu.
Cholera... mógł jechać jednak szybciej.... Cougar spotkałaby się w końcu z tym swoim prawdziwym panem który jak dla niego nie istniał.

Sól nie pomogła, pojawił się, pojawił się bez auta. Przyszedł.
Przyszedł w tym samym starym, skórzanym płaszczu co zawsze, szarej koszuli która pewnie kiedyś była biała, czarnych spodniach i tych samych, starych butach co zawsze. Przyszedł ubrany jak na polowanie. Cougar znała ten strój, widziała go na nim gdy znikał w pracy. Gdy byli jeszcze małżeństwem nosił się trochę lepiej publicznie.
Odpalił fajkę i wiedząc, że ją to zestresuje... Stał tak żeby go widziała przez małe okno w swoim domku...
Powrót do góry Go down
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieI zdrowaśka nie pomoże Empty Re: I zdrowaśka nie pomoże  ♦ I zdrowaśka nie pomoże EmptyPon Paź 09 2017, 22:57;

To niedorzeczne. Cougar od południa czuła narastający i zupełnie irracjonalny lęk. W myślach zastanawiała się, co mu powie. Czy każe mu spieprzać tam, gdzie pieprz rośnie, czy po prostu ostentacyjnie zapali papierosa i popatrzy mu w oczy z niewypowiedzianym na głos wyrzutem. Przez niego zaczęła palić. I przez niego wylądowała tutaj znowu.
Usłyszała dochodzące z zewnątrz kroki. O tej godzinie większość mieszkańców spożywała kolację oglądając wiadomości w holowizjerze, rozmawiając z bliskimi o mijającym dniu i sącząc ciepłe kakao. Nikt nie zapuszczałby się pod jej ruchomy dom narażając swoje buty na kontakt z wilgotnym błotem.
Nikt, prócz Jasona.
Udawała, że go nie widzi. Przełknęła nerwowo ślinę, oczyściła zmiotkę i dwa razy poprawiła leżący na stoliku kubek, aż wreszcie podeszła do drzwi i rozwarła je na oścież.
- Morningstar - bąknęła - Strasznie miło Cię widzieć. Wyglądasz równie źle, jak kiedy Cię zostawiłam.
Powrót do góry Go down
Jason Morningstar
Jason Morningstar
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 36
Ekwipunek podręczny:

PisanieI zdrowaśka nie pomoże Empty Re: I zdrowaśka nie pomoże  ♦ I zdrowaśka nie pomoże EmptyPon Paź 09 2017, 23:04;

Co on w niej widział, że się oświadczył? Cholera wie, głupi był i młody, teraz jest stary i gburowaty. Zamiast z rodziną, której nie ma, siedzieć przy stole w jakimś miłym mieszkanku(którego też nie ma) przyszedł tu, w te błoto, do tej jędzy. -Słyszałem, że uczysz religii w szkole... Usmiechnął się.[b]-...Nie spodziewałbym się tego po Tobie, w końcu zadowolona byłaś nie tylko z wiązania do łóżka...
BDSM pełną parą!


http://p.s
Sesja o złotą cebulę czas start XD!
Powrót do góry Go down
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieI zdrowaśka nie pomoże Empty Re: I zdrowaśka nie pomoże  ♦ I zdrowaśka nie pomoże EmptyPon Paź 09 2017, 23:18;

Cougar starała się zachować zimną krew, ale im dłużej milczała w odpowiedzi na jego słowa, tym bardziej chciała rozkwasić pięścią jego nos. Właściwie, to miała ochotę uderzać jego głową o metalowe schodki kampera i liczyć wypadające zęby. Cokolwiek podkusiło ją do zamążpójścia, na pewno miało coś wspólnego z piekłem i dlatego aż świerzbiły ją pięty, by ochłodzić je na miękkich jajach Morningstara.
Ale zanim kopnęła go w krocze, odetchnęła dwa razy i nonszalancko oparła się o futrynę.
- Dobre sobie - fuknęła obruszona i nerwowo oblizała wargę - wiązałeś mnie tylko dlatego, że inaczej bym Ci uciekła.
Och, gdyby tylko Cougar potrafiła dobrze kłamać. W stresujących sytuacjach z reguły plotła głupoty, a później żałowała, że pozwoliła sobie powiedzieć cokolwiek. Mogła zwyczajnie go uderzyć.
- Co, przyszedłeś na korepetycje z różańca? - zapytała ponuro - Przecież Ty spuszczasz sobie z krzyża częściej, niż spuszczano Jezusa…

Pięknie Cougar, pięknie. Zapomniałaś już o swojej wdzięcznej karierze katechetki?
Powrót do góry Go down
Jason Morningstar
Jason Morningstar
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 36
Ekwipunek podręczny:

PisanieI zdrowaśka nie pomoże Empty Re: I zdrowaśka nie pomoże  ♦ I zdrowaśka nie pomoże EmptyPon Paź 09 2017, 23:57;

Jej wizja raczej pozostanie w umyśle, Cougar wiedziała, że Jason nie za bardzo daje sobą pomiatać. Właściwie to może i jej nie uderzy i nie uderzył nigdy wcześniej ale nigdy nie dał się uderzyć. Wiązania stosował nie tylko gdy z katechetki robiła się małą zdzirą. A jaj nie miał miękkich, to też wiedziała. Miał nie tylko stalowe poślady ale i jajka! Ha!
-Tak z zadowolenia gdy już nie mogłaś więcej... Kłamstwo ma krótkie nogi a jej kłamstwa sa kalekie i ich w ogóle nie mają.
-Chciałem zobaczyć jak bardzo się zestarzałaś i zbrzydłaś, powiem że całkiem całkiem. A mówią, że kobiety z wiekiem stają się piękniejsze...
Wzruszył ramionami. Przyszedł się podroczyć, właściwie robili to od czasu rozwodu zawsze gdy się widzieli ale i on już nie pamiętał czemu się rozwiedli.
Powrót do góry Go down
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieI zdrowaśka nie pomoże Empty Re: I zdrowaśka nie pomoże  ♦ I zdrowaśka nie pomoże EmptyWto Paź 10 2017, 00:10;

Dzień rozwodu był najlepszym dniem jej życia. Spiła się winem w podrzędnym barze, przebiła obcemu facetowi rękę ostrą lotką i wygrała pojedynek na ręce. Wygrała wtedy świnię i nigdy jej nie dostała. Prawdopodobnie chodzi o świnię Summy, ale głupio tak pytać uczennicy, czy to jej prosiaka wygrała w zakładzie i czy może zrobić z niego schabowe. Przesolone, przepieprzone i z arszenikiem. Specjalnie dla pana wieśniaka Morningstara.
- I po coś tu przylazł, co? - udała, że nie usłyszała jego kłamstw na temat swojego wyglądu i poprawiła niedbale rozczesane włosy. - Jeśli chcesz mnie błagać o to, żebym do Ciebie wróciła, to zapomnij. Jestem zaręczona.
Wzruszyła ramionami od niechcenia i wciąż nie zaprosiła go do środka. Gdyby tylko Jason wiedział, że jej narzeczony - Malcolm, ma osiem lat i jest prymusem na jej lekcjach, posikałby się ze śmiechu. Ale Morningstar wcale nie musiał wiedzieć, że jego byłej żonie oświadczył się chłopczyk, który pierścionek wylosował z automatu. Piękny pierścionek z brzoskwiniowym cukierkiem zamiast brylantu.
Powrót do góry Go down
Jason Morningstar
Jason Morningstar
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 36
Ekwipunek podręczny:

PisanieI zdrowaśka nie pomoże Empty Re: I zdrowaśka nie pomoże  ♦ I zdrowaśka nie pomoże EmptySro Paź 11 2017, 11:23;

Zjadł by nawet takie i pewnie nic by mu nie było. Prawdziwy mężczyzna arszenik zjada na śniadanie na poprawę odporności i zapija kwasem na siłę. Jason był typowym samcem który zdecydowanie wolał naprawiać to co było do naprawienia w domu, pracować fizycznie i co najlepsze, znał się na tym. O dziwo Cougar nigdy nie mogła przy nim narzekać na to, że coś w domu nie dziala.
-Gratulacje, kto jest tym nieszczęśnikiem?
Zgasił fajkę przyciskając ja butem do ziemi i podszedł kawałek.
-Chcialem się upewnić, że wiesz o mojej obecności tutaj. Nigdzie nie wyjechałem, nigdzie się nie wybieram i będziesz musiała znosić moja obecność w tym mieście.
Powrót do góry Go down
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieI zdrowaśka nie pomoże Empty Re: I zdrowaśka nie pomoże  ♦ I zdrowaśka nie pomoże EmptyPią Paź 13 2017, 16:10;

Mówi się, że widziały gały co brały. Widziały. Jak podczas migrenowej aury, kiedy na moment pojawia się całkowite zaćmienie i człowiek niefortunnie może zderzyć się z jedynym stojącym na ulicy slupem. I nabić sobie guza, wielkiego, czerwonego i cholernie bolącego.
Jason był jak ten guz. Nawet kiedy już zszedł z czoła, wciąż pozostawało po nim niemiłe wspomnienie.
- To już nie jest Twój interes, Morningstar - wzruszyła ramionami i ani myślała, by wpuścić go do środka. - Nie mam Ciebie w dowodzie, by mówić Ci o wszystkim.
Mógłby się udławić tym niedopałkiem. Wyobrażenie sobie Jasona ziejącego dymem, duszącego się i padającego na ziemię przywołało na twarz Cougar delikatny, tajemniczy uśmiech. Zaraz jednak zbeształa się w myślach i skrzyżowała ręce na piersi.
- Jasne, że tu zostałeś i się stąd nie ruszysz. Obsikałeś tu przecież każde drzewo i nie pozwoliłbyś, żeby jakiś inny kundel wszedł Ci w drogę… - bąknęła. Ewidentnie wytykała tę nieprzejednaną samczość, którą emanował na co dzień. - Kupiłam już mydło i proszek do prania. Myślę, że to wystarczająco Cię odstraszy.
Powrót do góry Go down
Jason Morningstar
Jason Morningstar
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 36
Ekwipunek podręczny:

PisanieI zdrowaśka nie pomoże Empty Re: I zdrowaśka nie pomoże  ♦ I zdrowaśka nie pomoże EmptyPon Paź 16 2017, 22:29;

Uśmiechnął się w dość bezczelny sposób, wyzywający. -Wiesz, że i tak się dowiem... Zakładam, że padne trupem ze śmiechu jak się dowiem. Cougar chyba nie myslała, że Jason nie potrafi dokopywać się do informacji, znała jego fach i charakter. Ten człowiek nie miał za wiele ogłady i szacunku do ludzi na których mu nie zależało.
-Zdaje się, że musze Ci jeszcze obsikać kawałek domu i miec ruchomą granice terenu, heh. - Tu Cougar nie miała pewności czy żartował czy rzeczywiście kiedyś to zrobi.-Wiesz dobrze, że brudny to jestem tylko po robocie... I kit z tym, że pracuje cały czas....Z mydłem i proszkiem nie jestem na bakier. Ale ubrania mógłby wymienić jakąś dekadę temu...
Powrót do góry Go down
Sponsored content
Ogólne
Dodatkowe

PisanieI zdrowaśka nie pomoże Empty Re: I zdrowaśka nie pomoże  ♦ I zdrowaśka nie pomoże Empty;

Powrót do góry Go down

I zdrowaśka nie pomoże

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Witaj w Rode! :: Porzucone retrospekcje-