To niewielkie miasteczko będące przed laty międzynarodową kolonią karną liczy sobie dziś około dziesięciu tysięcy mieszkańców. W pełni zabudowane, posiada główną ulicę i odchodzące od niej pomniejsze. Mieszkańcy nie należą do najbogatszych w regionie, ani tym bardziej na świecie. Większość z nich stanowią potomkowie dawnych, resocjalizowanych skazańców. Imigranci przybywali i przybywają tu rzadko ze względu na niewysoki standard życia, ciągnącą się reputację miasta oraz niskie zarobki. W południowej części miasta mieści się fabryka części elektronicznych, które wysyłane są do Nowego Jorku i Waszyngtonu, najbliżej sąsiadujących z Rode. Technika jest bardzo rozwinięta, jednak mieszkańcy Rode nie są w stanie pozwolić sobie na wiele z udogodnień. Od czasu do czasu w porcie lotniczym miasta dokuje statek handlowy- głównie jednak po to, by jego załoga mogła przenocować w spokoju przed dalszą podróżą. Raz w miesiącu dokuje tam również transporter zabierający wyprodukowane w fabryce sprzęty. W Rode nie znajdziemy wieżowców ani bardzo wysokich zabudowań. W centrum znajdują się lokale użytku publicznego takie jak większe sklepy, Ratusz, biblioteka czy restauracja. Znajduje się tu też Trzynasty Posterunek Policji. W dzielnicy północnej znajduje się Port Lotniczy, w którym dokują głównie statki handlowe oraz niewielki hotelik. Od strony południowej domy z niewielkimi ogródkami, potocznie nazywane przez wszystkich "przedmieściami". Przeważają budynki trzypiętrowe przeplatane wyższymi o zaledwie jedną bądź dwie kondygnacje. W większości szare, o metalowej elewacji, którą w wielu przypadkach zjada rdza. Niekiedy na parapecie któregoś z okien zobaczyć można doniczkę z rośliną której liście zdobią zielenią bure ulice. Nie one jedne - nocą błyszczą kolorowe neony próbujące przyciągnąć klientów do niewielkich lokalików. Okolice miasta są mało zabudowane. Niewielka farma, stacja paliw oraz hodowla Chocobów. Do Rode można się dostać albo drogą powietrzną, albo ziemną- ta prowadzi do głównej trasy, autostrady.