Share

All stays in family

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down
AutorWiadomość
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieAll stays in family Empty All stays in family  ♦ All stays in family EmptySro Lis 15 2017, 18:24;

|start

Rode, ah Rode.

Przed hotelem " Śpiąca pod Aniołem " zatrzymał się pojazd. A przynajmniej tak wydawało się pasażerowi który właśnie z niego wysiadał.
Hotel na przestrzeni lat jak widać zmienił właściciela. Na prawdę ciężko było dostrzec jakiegokolwiek menela w pobliżu który oddawał by mocz w pobliską kałużę. Zawsze ciężko było dostrzec. Po tylu latach było to jednak praktycznie niemożliwe. Dobry pomysł na zakład!
Mężczyzna wysiadł z pojazdu zostawiając kilka drobnych na desce rozdzielczej maszyny. Nie był chamem, dostrzegając to że kierowca okazał mu dobre serce i zabrał go tam gdzie chciał. Podróżnik na gapę proszę państwa. Tom Ford.
Przewiesił plecak przez ramię i sięgnął w kierunku piersi do zewnętrznej kieszeni swojej dżinsowej marynarki. Wyciągnął paczkę fajek i błyskawicznie umieścił jedną w ustach zaraz po tym zapalając. Nie było to miejsce które tak dobrze pamiętał wiele lat temu. Rozliczne interesy które tu prowadził nie były niczym wygórowanym, ale nie omieszka sprawdzić tych kilku wgnieceń w ścianie klatki schodowej, których sam dokonał w pewnej szamotaninie.  
Obrócił się w przeciwnym kierunku od wejścia, spoglądając na budynki i ludzi przemierzających praktycznie jedno z nielicznych miejsc które jeszcze pamiętał. Co prawda gdzieś tam znajdował się jego dom, ale czy przyjechał tu jednoczyć się z tym co zostało z jego rodziny? Odnawiać kontakty? Nie.
Chciał przekonać się czy to miejsce pozostało tak samo zepsute jak je zapamiętał. Jednocześnie też chciał wymierzyć może jakąś sprawiedliwość za to co mu się przytrafiło, albo przynajmniej odnaleźć kogoś kto jest za to odpowiedzialny. Potem się zobaczy.
Jak przystało na Toma, przygniótł butem resztki papierosa i splunął na bok. Przetarł brodę ręką i ruszył z wolna w kierunku wejścia z nadzieją że choć dziś się spokojnie wyśpi...
Powrót do góry Go down
Taya Crimson
Taya Crimson
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 26
Ekwipunek podręczny:

PisanieAll stays in family Empty Re: All stays in family  ♦ All stays in family EmptySro Lis 15 2017, 18:38;

Nie dotarł za blisko wyjścia, bo z hotelu wyszła właśnie Taya, z kluczykami samochodowymi w dłoni, chyba miała zamiar gdzieś jechać. Otwarła drzwi i zmierzyła Forda spojrzeniem typowym dla właściciela, który zastanawia się co tu się właściwie pod drzwi przywlokło i czy na pewno chce to wpuszczać. Ale gdy dotarła wzrokiem do tej zakazanej mordy po chwili uświadomiła sobie jedno. Ona go zna! A przynajmniej znała i to całkiem dobrze, gdy byli dzieciakami. O co chodzi ostatnio, wszystkim w życiu nie wyszło i wracają pokornie do Rode, z nadzieją, że to przeklęte miasteczko przyjmie ich do siebie znów? Każdy miał jakieś swoje wytłumaczenie na zaistniałą sytuację, ale wynik tych tłumaczeń był zawsze taki sam - wrócili do domu, jakkolwiek znienawidzony by ten dom nie był.
- TOM! - z zadziwiającym jak na siebie piskiem Taya wyskoczyła na zewnątrz i stanęła na palcach, obejmując Forda za szyję. Biedny, zapewne nie takiego powitania się spodziewał.
Chociaż, hej, mogło być gorzej niż mieć uwieszoną szyi dziesięć lat młodszą, szczupłą i chyba nie najbrzydszą kobietę (chociaż jej o zdanie w tej materii pytać nie można), bo nic a nic się na sprawie nie zna. Mógł dostać w pysk. Mógl dostać nawet nożem pod żebra, gdyby się postarał i na pierwsze miejsce do odwiedzenia wybrał by doki czy przybytek Silvera.
Szczęśliwie dla niego, wybrał hotel.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t182-taya-crimson#1299
avatar
Gość
Ogólne
Dodatkowe

PisanieAll stays in family Empty Re: All stays in family  ♦ All stays in family EmptySro Lis 15 2017, 20:01;

Czy Tom spodziewał się spotkać na swojej drodzę Tayę Crimson? Właśnie tutaj? Góra siedem minut od opuszczenia auta? Hell no!
To znaczy. Żeby była jasność. Wiedział że ta dziewczyna gdzieś się tutaj kręci. Może nawet celowo wybrał to miejsce by uniknąć właśnie takiego spotkania. Czy jednak Tom opracował kiedyś jakiś przebiegły i udany plan? No właśnie. Gdyby opracował, to nie garował by tyle lat w kolonii karnej. Spryt nie był jego cechą, która wyróżniała go z tłumu. Spostrzegawczość tym bardziej.
Niczemu nie świadomy z wolna kroczył w kierunku wejścia. Przez myśl przeszło mu jeszcze raz zapalić, ale ostatecznie uznał że zrobi to już w pokoju. Nie ważne czy wolno czy nie. Sięgnął do klamki u drzwi które zdążyły się otworzyć za nim ten Ją w ogóle dotknął. Mało brakowało a dostał by w nos. Dobrze że zdążył odpowiednio odskoczyć.
Już z lekka podkurwiony samym tym faktem spojrzał na osobę która się zza nich wyłoniła. Blond włosa piękność stanęła przed nim z wyrazem twarzy pełnym pogardy. Na prawdę, Tom poczuł się jak by gdzieś na wąsach zostało mu jeszcze troszkę jedzenia, albo czegoś innego. Przetarł ręką brodę na wszelki wypadek. Twarz kobiety jednak po chwili całkowicie zmieniła wyraz. Jakby to że przetarł brodę jeszcze to wszystko pogorszyło. Albo dał Jej jakiś ukryty znak którego sam nie rozumiał? To miasto przeżywało różne dziwactwa i gesty które swojego czasu były modne. Nie ważne.
Chciał po prostu wejść do Hotelu. Kiedy sięgnął ręką w kierunku drzwi by ponownie je otworzyć, usłyszał... swoje imię? Skąd taka lalunia jak Ona mogła znać jego prawdziwe imię? Czyżby faktycznie tak wszyscy tutaj o nim pamiętali? Skąd mogła znać, skoro na ogół przedstawia się zmyślonymi imionami typu Dimitri albo Gregor? Przypadek!
Za nim zdążył przyjrzeć się kobiecie ( bo wcześniej tak tylko po męsku przeleciał ją wzrokiem ), ta rzuciła mu się na szyję. Tu już kompletnie nie było czasu na przemyślenia.
- Okej skarbie... - złapał rękami Jej ramiona, poniekąd zdzierając Ją ze swojej szyi. Chciał jeszcze krzyknąć coś w stylu " Paszła!!! " ale resztki kultury zwyciężyły. - Nie wiem co tu jest grane, nie wiem kim jesteś i przede wszystkim nie szukam towarzystwa na noc... - mruknął. Bo tak sobie stwierdził że to może być jedna z tych ulicznic z którymi kiedyś pogrywał. - Nie to żeby ci czegoś brakowało... - tutaj zbadał ją wzrokiem od stóp do głów, robiąc lekko krok do tyłu, podsumowując kiwnięciem głowy. - Bo nie brakuje... po prostu nie mam dzisiaj nastroju na takie cyrki... ale... możesz dać mi swój numer. - wyszczerzył zęby w z lekka głupawym uśmieszku który sam uważał za ten " na podryw". Kto wie jak długo tutaj zabaluje. Być może przyda mu się jakieś dodatkowe towarzystwo.
Powrót do góry Go down
Taya Crimson
Taya Crimson
Ogólne
Dodatkowe
Character sheet
Wiek: 26
Ekwipunek podręczny:

PisanieAll stays in family Empty Re: All stays in family  ♦ All stays in family EmptySro Lis 15 2017, 21:50;

W pierwszej chwili pomyślała, że robi sobie z niej jaja i nie robi tego wszystkiego naprawdę, ale jego mina i ton głosu mówiły zupełnie co innego. Odsunął ją od siebie jak szmacianą lalkę i Taya uniosla brew w górę, w grymasie pełnym zdziwienia i niedowierzania, bo co on sobie w sumie wyobraża?
- Tom, czy ty chcesz dostać w pysk na dzień dobry? W sumie powinieneś, bo o ile dobrze pamiętam to zniknąłeś bez słowa i tyle cię było widać - zmarszczyla nos w niezadowoleniu, cofając się o krok i zakładając ręce na piersi. Właściwie to jej slowa w sumie tylko potwierdziłyby jego podejrzenie, że jest prostytutką. A przecież nie była!
- Taya Cri.. Webb - w końcu znał jej panieńskie nazwisko, nie te po zamążpójsciu. W ogóle nie miał pojecia, że miala męża, który umarł i odziedziczyla po nim pub i hotel. W ogóle.. nic nie wiedział. A potraktował ją jak pierwszą lepszą! Naprawdę należał mu się strzał w twarz, taki porządny.. aż się rozmarzyła, ale nie zrobiła tego oczywiscie.
Powrót do góry Go down
https://postmortem.forumpolish.com/t182-taya-crimson#1299
Sponsored content
Ogólne
Dodatkowe

PisanieAll stays in family Empty Re: All stays in family  ♦ All stays in family Empty;

Powrót do góry Go down

All stays in family

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Witaj w Rode! :: Porzucone retrospekcje-